FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Edward czy Jacob? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Który... ?

Edward
80%
 80%  [ 912 ]
Jacob
19%
 19%  [ 218 ]
Wszystkich Głosów : 1130


Autor Wiadomość
nreszka
Gość






PostWysłany: Sob 12:23, 02 Sty 2010 Powrót do góry

Jacob irytuje mnie swoim obrażalstwem. Jest zbyt natarczywy, ale nie uważam, że 'wepchnął się' między Edwarda a Bellę. Edward ją zostawił, więc Jacob miał pełne prawo zacząć spotykać się z Bellą. Właściwie było mi go żal, że zakochał się w niej bez wzajemności.

Edward wciąż się użala, że jest okropnym potworem, że nie ma duszy. Nie zapominajmy o tym, że zabija bezbronne łosie i jelenie, a potem wraca do Belli i traktuje ją z niesamowita wrażliwością.

Mimo wszystko wybieram Edwarda :)
dzast15
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:17, 04 Lut 2010 Powrót do góry

Zdecydowanie Edward, ale nie wiem dlaczego. Przecież Jacob też był dobry dla Belli, potem dla Renesmee, ale jednak Edward ma w sobie to coś. Jest taki delikatny, słodki, i mrocznyyy ;D Kurcze, teraz normalnie "przez niego" ciągle myślę o zmierzchu... no nie, nie wiem jak się tego pozbyć :D:D Pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alfa
Dobry wampir



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle

PostWysłany: Pią 11:20, 12 Lut 2010 Powrót do góry

Trudne pytanie Wink
Oboje,Edward i Jacob byli wspaniałymi facetami.
Mroczni,słodcy,przystojni,młodzi.
To dużo zależy od charakteru-czy lepszy romantyk czy wesołek.
Ja oczywiśscie wybrałabym Edwarda.Jacob natomiast zostałby moim najlepszym kumplem. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hałka95
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:36, 17 Lut 2010 Powrót do góry

Edzio, ot co. :)

Od zawsze nie lubiłam Jacoba. Jedynie w drugiej części mi zaiponował, pomagając Belli, gdy miała lekką 'deprechę' Co ja pie*pszę. Nie lekką deprechę, tylko deprechę. :) W Zaćmieniu był strasznie natarczywy. Z lekkim obrzydzeniem czytałam, gdy zmusił Bellę do pocałunku a po raz drugi, gdy wywarł na nią presję i nią manipulował tuż przed wojną - oczywiście również ją całując, bo jak inaczej.

A Edward? Edwarda od zawsze kochałam i nigdy nie przestanę. Kiedyś już napisałam, że Bella dostawała szału po tym, jak nie odstępował jej na krok w Zaćmieniu, ale mi by to nie przeszkadzało. No, może odrobinkę. :)

Biorąc pod uwagę zaistniały komentarz, od kołyski aż po grób TEAM EDWARD. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
selfish
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:56, 10 Mar 2010 Powrót do góry

Edward jest postacią zdecydowanie wyidealizowaną- niemalże pozbawioną wad, za to z wyhiperbolizowanymi zaletami- a przynajmniej takim go poznajemy- poznajemy oczami Belli, która bez niego czuje się niczym bez powietrza.
Zdecydowanie opowiadam się za 'team Edward', takim współczesnym Romeo, która ma bardziej...współczesne problemy;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tipton678
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:27, 11 Mar 2010 Powrót do góry

Oczywiście , że Edward!!!Jacoba nie lubię, a Edward to chłopak i wampir jedyny w swoim rodzaju!!! A więc Edward. Na 100 procent!!! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marionetka
Zły wampir



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza

PostWysłany: Czw 15:56, 11 Mar 2010 Powrót do góry

Jacob - nieidealny, ma swoje wady. Niby zwyczajny, ale jednak ma w sobie to coś - pozory mylą. Ciepły, zabawny, potrafi poprawić humor. I właśnie za to go kocham.
Edward - romantyczny, nadopiekuńczy, jak dla mnie trochę zbyt mdły i wyidealizowany. Czasem dobrze jest mieć kogoś takiego przy sobie, lecz w ostatecznym rozrachunku wygrywa Jacob. I koniec. I kropka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EdwardBellaCullen
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:24, 11 Mar 2010 Powrót do góry

Oczywiście że Edward, Jacob jest dla mnie wielkim egoistą. Nic nie znaczy dla niego inna osoba, ważny jest tylko on sam, chciał mieć Belle tylko dla siebie a Edward zawsze puszczał ją do tego kundla, ufał jej a Jocob nigdy by tak nie postąpił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
.DOT.
Wilkołak



Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:10, 11 Mar 2010 Powrót do góry

Jeśli miałabym wybierać, to cóż... Gdybym napisała, że Edward, to zaprzeczyłabym sama sobie, ponieważ jakiś czas temu napisałam, że jest egoistą i "więził" Bellę. Niemniej zawsze byłam TEAM EDWARD. Jacob był dla mnie płytką, przeszkadzającą postacią. Jednak teraz, gdy staram się patrzeć na wszystko obiektywnie nie potrafię wybrać. To znaczy.. no, jest to ciężki orzech do zgryzienia. Gdyby postawić sprawę tak. Jacob był zamiast Edwarda główną postacią od samego początku. Zabawny, wierny przyjaciel, a z czasem ktoś więcej. Zawsze był przy Belli, pocieszał ją. ( +3 za czułość ).
Jednakże momentami był nieodpowiedzialny. Jego "wyczyny" z motorami. Nie, nie. ( -2 za nieodpowiedzialność ). Wygląd. Co jak co, ale z początku głównie zwraca się uwagę na opakowanie - nie mam tutaj na myśli, że charakter nie jest bardzo ważny i kluczowy. Wiemy jak ( czyt. wyobrażamy sobie ) Jacob wygląda. Krótkie włosy, umięśniona klata, ABS. Nic dodać, nic ująć. Jest jeszcze ciepły, a mnie jest wiecznie zimno, więc... ( + 3 za wygląd oraz +1 za przenośny kaloryfer i to nie tylko ten na brzuchu :P )
Edward.Bardzo opiekuńczy, momentami aż nad. Czuły i to bardzo. W połączeniu z jego ( niby ) "aksamitnym barytonem" wydaje się być niezwykle idealnym połączeniem. No cóż, chwilami zbyt wyidealizowany. ( +2 za opiekuńczość, -1 za nadopiekuńczość, +2 za czułość, -1 za wyidealizowanie ). Teraz ponownie czas na wygląd. Z jego opisu nasuwa mi się tylko jedno określenie "Bóg Seksu". Trochę wulgarne, ale cóż, taka już moja natura Cool Niestety ku mojemu niezadowoleniu nie ma wzmianki o jego kaloryferze ( xD och, ta ja ), ale opisywana jest jego klata więc... Lubię chłopaków o blond włosach, cóż... Lubię piwne oczy, a bursztynowe, to już och. Szkoda, że występuje te nieszczęsne **sparkle**, niczym Księżniczka Tiara ( może ktoś kojarzy skecz z Lautnerem w SNL Cool ). ( +3 za klate, +1 za oczy, -2 za "sparkle" ).
Podsumowując.
Edward - 4 pkt.
Jacob - 5 pkt.
Nieco mnie ten wynik zdziwił, ale Edward przegrał wyłącznie przez to swoje iskrzenie. W przeciwnym wypadku wygrałby o jeden punkt.
Zatem Jacob Wink Niemniej Edwarda nadal lubię. Może po tej bitwie zobaczę coś więcej w Jake'u Wink

Pozdrawiam Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez .DOT. dnia Czw 19:11, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
EdzioCullen
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:12, 11 Mar 2010 Powrót do góry

Dla mnie fajniejszy Edward, on przynajmniej liczy się ze zdaniem Belli nie tak jak Jacob dla którego nie liczy się to czy ona go kocha czy nie, zrobi wszystko żeby zmusić ją do wspólnej rozmowy np. sprowokuje ją żeby go wyzwała itd. wkońcu wie że ona i tak mu wybaczy i będzie pretekst do następnego spotkania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twillightowa
Zły wampir



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: od tego świata, bardzo daleko

PostWysłany: Czw 23:24, 11 Mar 2010 Powrót do góry

Oczywiście Edd ;p
główny bohater... i przykład prawie idealnego faceta Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Pią 12:12, 12 Mar 2010 Powrót do góry

Zirtael napisał:
A ja lubie Jacoba :P jest taki opiekuńczy w stosuku do Belli :P

JACOB?! JACOB JEST KURDE OPIEKUŃCZY?!!
Przecież kurde jak Jacob jest kurde opiekuńczy, to do nagłej niespodziewanej grypy Edward jest kto?! Psychopata?! Edzio jest milion razy bardziej opiekuńczy niż ten kundel zawszony!!!
________
A teraz przepraszam jeśli kogoś uraziłam Embarassed
Po prostu musiałam, musiałam to z siebie wyrzucić Twisted Evil
Już odreagowałam, już nie będę krzyczeć, obiecuję Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolka_k
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:36, 24 Mar 2010 Powrót do góry

Edward, edward i jeszcze raz Edward! mmmmm aż nie chce się patrzeć na tych wszystkich facetów w koło....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Diii
Wilkołak



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Śro 20:36, 24 Mar 2010 Powrót do góry

Jacob. Zdecydowanie.

A teraz długie uzasadnienie.

Edward jest fascynującym, intrygującym i-co-tylko facetem. Ale w tym swoim byciu prawie idealnym bożyszczem jest równie irytujący, co pociągający. I z całym szacunkiem do wszystkich fanek związku Bella/Edward, ale mam do co nich ogromne wątpliwości. A przynajmniej miałam przed BD. Edward nie wiedział, czego chce (New Moon), histeryzował i niejednokrotnie zachował się po prostu... fatalnie i zupełnie nie tak, jak zachowuje się zakochany mężczyzna.

Drażni mnie to, jak się do niej odnosi, drażni mnie, że jest/był tyranem (nie pójdziesz, nie będziesz się z nim spotkać), że mówił jej, co ma robić i przykładów mogę jeszcze wymieniać. I można tłumaczyć, ze robi to z troski i z miłości, ale czy nie z podobnego powodu mężczyźni (patologiczni mężczyźni) odbierają swoim kobietom wolność? Czy nie z tego samego powodu (przekoloryzowanej troski i skrzywionej miłości) tyle mamy toksycznych związków?...

A Jacob? Nigdy nie twierdziłam, że jest idealny i w porządku, ale na litość - jest znacznie bardziej ludzki, jak idiotycznie to brzmi. Pomijam, że jest znacznie bezpieczniejszym kandydatem na mężczyznę całego życia, bo tak jest, ale prócz tego jest zabawny, beztroski, porywczy, a przede wszystkim niewątpliwie - męski i szczery. Mówił, co myślał, nie bawił się w dyrdymały, kochał ją nierozsądną, banalną miłością, ale i bym dała za takie szaleństwo... Wink)))) *marzyciel*

Jacob. Koniec, kropka.


Post został pochwalony 3 razy
Zobacz profil autora
mariolek
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia

PostWysłany: Czw 13:28, 25 Mar 2010 Powrót do góry

Zgadzam się z Diii !!!!! :) Co do jednego słówka! Jacob, Jacob, Jacob!!! Wink
Obaj panowie są opiekuńczy itd. ale Edward jest taki poukładany, spokojny i aż troche nudny! A Jacob zwariowany, porywczy, zabawny wariat! :) I jeszcze jedno nie mogłabym się przytulić i całować kogoś zimnego tak jak Edward... biedna Bella... Jacob gorący i namiętny Hmmmm :)


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
Mrs.Black
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: La Push <3

PostWysłany: Czw 14:58, 25 Mar 2010 Powrót do góry

J A C O B forever <3 :*

Uwielbiam.
Uwielbiam.
Uwielbiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Czw 15:40, 25 Mar 2010 Powrót do góry

mariolek napisał:
Zgadzam się z Diii !!!!! :) Co do jednego słówka! Jacob, Jacob, Jacob!!! Wink
Obaj panowie są opiekuńczy itd. ale Edward jest taki poukładany, spokojny i aż troche nudny! A Jacob zwariowany, porywczy, zabawny wariat! :) I jeszcze jedno nie mogłabym się przytulić i całować kogoś zimnego tak jak Edward... biedna Bella... Jacob gorący i namiętny Hmmmm :)

I tu już wszystko zależy od tego, jaki kto ma charakter - dla Ciebie idealnym facetem byłby szalony Jacob, bo pewnie sama też jesteś porywcza i spontaniczna. Ja osobiście należę do osób spokojnych, romantyczek, i wolałabym Edwarda, który zamiast wozić mnie motorem grałby dla mnie na fortepianie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marionetka
Zły wampir



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza

PostWysłany: Czw 18:07, 25 Mar 2010 Powrót do góry

Nathalie, też jestem spokojna i romantyczna, a mimo to wolę Jacoba. Takie moje przeciwieństwo. Dla odmiany przydałoby się trochę szaleństwa w życiu. Poza tym, moim zdaniem, Edward często jest przewidywalny. Interpretuję od razu związek z takim facetem jako monotonię. Jake jest lekko szalony, z humorem, całkowite przeciwieństwo Cullena.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:58, 25 Mar 2010 Powrót do góry

Szczerze mówiąc to coraz bardziej bawią mnie te teamy. Dlaczego trzeba stać albo za Edwardem albo za Jacobem? Nie można lubić ich obu? Czy sympatia do jednego wyklucza lubienie drugiego?
Czytam niektóre wypowiedzi o tym, że Jacob jest natrętny, że jest "głupim kundlem", że niektórzy użytkownicy nie czytali epilogu w Zaćmieniu, czy też drugiej księgi z Przed świtem i zastanawiam się: śmiać się, czy płakać? Wydaje mi się, że takie postępowanie jest niedojrzałe. I to bardzo. Nie czytać dużej części książki, w której dzieje się naprawdę dużo rzeczy, tylko dlatego, że nie lubi się jakiegoś bohatera? Przecież to śmieszne. Czy w takim razie dlatego, że nie lubię Emmetta, mam ominąć wszystkie fragmenty, w których występuje? No ludzie, litości. No się prosi o pomstę do nieba, serio.

Jestem przykładem osoby, która na początku przygody z sagą, uwielbiała wyłącznie Edwarda. Jacob mnie denerwował, ale nigdy w życiu nie ominęłam żadnej strony, tylko dlatego, że mnie irytował. Bo jaki to ma sens? Po jakimś czasie pokochałam Jacoba. I obu bohaterów uwielbiam do teraz. Sympatia do jednego nie przeszkadza mi, żebym lubiła i drugiego.
No bo po co wybierać? Przecież oboje są fajnymi, wartościowymi facetami. Charaktery mają różne, niektóre ich cechy mnie wkurzają, ale ogółem oboje są fantastyczni. Gdyby nie oni, "walka" między nimi o serce Belli, ich słowne pojedynki itd. to zanudziłybyśmy się na śmierć. Przecież to oni razem sprawiają, że akcja się toczy. Gdyby był sam Edward z Bellą, to mielibyśmy po dziurki w nosie cukru między nimi. A tak Jake wprowadza trochę niepewności i pikanterii.
A co w sytuacji, gdyby od początku był sam Jacob i Bella, a Edward byłby tym trzecim? Mogę się założyć, że większość kochałaby właśnie jego, a Edka nie cierpiała, bo śmiał wkroczyć między dwójkę zakochanych osób. No bo tak właśnie jest. Dużo osób, czytających sagę podchodzi do tego w taki sposób. Według nich Jacob jest piątym kołem u wozu, kimś kto przeszkadza miłości Belli i Edwarda.

Zastanawiam się dlaczego tyle osób aż pluje jadem, mówiąc o Jake'u. Na jego osobę należy spojrzeć obiektywnie, a nie przez pryzmat Edwarda i jego związku z Bellą. Chłopak się zakochał i starał się walczyć o swoje szczęście. Ja też bym walczyła. I zapewne wiele innych osób też. Przecież każdy marzy o wielkiej miłości i gdy widzi szansę na nią na horyzoncie, to stara się zrobić wszystko, by to wykorzystać. Przecież to sympatyczny, wesoły, inteligentny, bystry, błyskotliwy, na swój sposób romantyczny, odważny, opiekuńczy chłopak, który kocha Bellę. Pomyślcie jak bardzo musiał być skołowany w sytuacji, gdy Bella była sama, coś między nimi iskrzyło, po czym wrócił Edward, ale Bella dalej dawała mu wyraźne znaki, że coś do niego czuje, wręcz sama powiedziała, że go kocha. Gdybym ja była na jego miejscu, postępowałabym tak samo. Jasne, w pewnych momentach go ponosiło. Ale kogo w tym "trójkącie" nie ponosiło? Wink Każdy popełnia błędy. Ważne jest to jak się potem postępuje. Jacob ciągle był przy Belli, która dosłownie w każdej sytuacji mogła na niego liczyć.

Edward jest zupełnie inny. To dojrzały, spokojny, ustatkowany chłopak, który pojęcie opiekuńczości rozumie chyba inaczej niż Jake. Jednak nie jest do końca inny. Też kocha Bellę, dba o nią, chce jej szczęścia. Posuwał się do różnych chwytów, by z nim została, a nie z Jacobem. Ale łączyła ich właśnie miłość do Belli.

Tak btw. z dziewczyny szczęściara. Zakochało się w niej dwóch świetnych facetów. Jednak to nie do końca taka radość. Ona też miała ciężki orzech do zgryzienia. Ale to nie odpowiedni temat do tych rozważań.

Podsumowując.
Lubię zarówno Jacoba, jak i Edwarda. Nie mam zamiaru rezygnować z sympatii do jednego, na rzecz drugiego. Bo jaki w tym sens? Oboje są świetni, oboje wprowadzają wiele do książek, oboje są po prostu cudowni. Czego chcieć więcej?

Dlatego wyluzujcie, dziewczyny, ze swoimi osądami, bo naprawdę nie warto z powodu niechęci do bohatera rezygnować z fajnej lektury. To dość dziecinne. Czasami naprawdę warto się przełamać.


EDIT: nie zwracam się w swojej wypowiedzi do konkretnych osób jak co Wink Po prostu ostatnio naczytałam się nieciekawych komentarzy odnośnie Jacoba i tak mnie naszło.


Post został pochwalony 3 razy

Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Czw 20:02, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Diii
Wilkołak



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Pią 13:27, 26 Mar 2010 Powrót do góry

Susan, popieram. Co za dużo, to niezdrowo, a po co się na siłę uprzedzać? W każdym razie doznałam szoku, kiedy w ogóle zapoznałam się z tą dziwną nienawiścią do Jacoba, no ale, nie moja sprawa.

A nie wszyscy, którzy przyporządkowują się do TEAMów, wprowadzają element chorej rywalizacji. Moja obecność w TEAMie nie ma za zadanie 'upodlić' Edwarda i fanów Edwarda; ja tylko całym sercem jestem za Jacobem, to on jest moim książkowym 'ulubieńcem'. Ale zarówno Edwarda, jak i jego związek z Bellą - akceptuję.

I tak, wiem, że post nie był adresowany do poszczególnych dziewczyn; chcę tylko zauważyć subtelną różnicę między fanatyzmem a 'zwykłym', niegroźnym utożsamianiem się z sympatykami poszczególnych bohaterów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin