FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Najmniej lubiane postaci Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
heartbeatt
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Sob 15:53, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Mike - tak zalegał o względy Belli i to mnie denerwowało oraz po MS jeszcze gorsze mam o nim zdanie

Jess - lubiłam ją nawet ale po MS nienawidze jej. Jest tak fałszywa i wgl. OKROPNA z niej przyjaciółka.

Kajusz - denerwuje mnie ten jego brak współczucia. Chce tylko zabijać i pokazywać jaki to ona jest ważny, no i silny ;// A po BD to już wogóle jest bezdusznym egoistą.

Jane - ogólnie to jej zachowanie. I to, że przez jej zdolność cierpiał Edward xD

Sam - to ja w BD chciał zabić Bellę, Edwarda i wgl. innych tylko dlatego, że myślał, że Renesmee jest niebezpieczna ;// Żal mi gostka.

Jake - go to ja nienawidze!!! Ten jego samolubny charakter. Chce mieć Belle tylko dla siebie i pewnie gdyby nie wpojenie to jeszcze by planował jak zabić Edwarda, by Bella z nim była. On jest żałosny. Te wszystkie jego podchody i jak całował Bellę na siłę. Jak myśle o tym to jest mi go żal.

Irina - wkurzyło mnie to, że nie chciła pomóc przyjaciółom tylko dlatego, że zabili jej lubego, który chciał zabi Bellę. Jakby niewystarczał mu jakiś niedźwiadek xDD

Billy - ble ble ble pakt, będziemy cię obserwować, Cullenowie to pijawki, ble ble ble, żal mi gostaka. Przecież Edward i jego rodzinka żywią się krwią zwierzaków, anie ludzi ;// czego on jeszcze chce od tej rodzinki ??

Rose - w BD nie zależało jej na zdrowiu Belli tylko na tym by mieć swoje wymarzone dziecko ;// Jakby nie mogła zrobić tak jak Esme i Carlise i miec szczęśliwa rodzinkę xDDD

Wiem, że dużo ale to koniec xDD A co do Leah to jest mi jej żal, bo postarałam się być na jej miejscu i zobaczyć co ona czuje i po części ją zrozumiałam xDD Nawet mi jej żal i nie zazdroszcze jej. No bo każdy ze sfory wie co ona czuje tym bardziej Sam i chce to jakoś zamaskować. Nie dziwie jej się ;]]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Sob 15:58, 07 Mar 2009 Powrót do góry

to juz jest naprawde smutne.
dziewczyno oznacz spoilery !
a spoilerami, jesli nie wiesz, w tej chwili sa wiadomosci dotyczace wydarzen z BD ! jakichkolwiek !
litosci !

juz naprawde rece opadaja czlowiekowi.
jeszcze nie mialam w reku BD, a wiem juz chyba o wszystkim co sie w tej czesci wydarzy !
to jest cholernie przytlaczajace.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Sob 16:03, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Nie 16:59, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Spoilerem są również chyba wiadomości z Midnight Sun. Ale jak widać, niektórzy nie umieją korzystać w forum we właściwej kolejności, to jest czytać regulamin zanim zaczną sę wypowiadać.

Heartbeatt - nie uważasz, że nie wszyscy muszą być ukierunkowani na dogadzanie Bells, Edziowi i ich miłości? Kazdy ma własne priorytety i może mieć delikatnie gdzieś tę parę. A już zdanie o Volturi mnie rozwaliło xD Rozumiesz chociaż troche te postaci? Ich mentalność? Ich funkcję w książce chociażby?

Normalnie nie komentowałabym w ten sposób niczyjego zdania na temat sympatii i antypatii, ale to wydaje mi się conajmniej niedojrzałe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Nie 17:01, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:15, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Jacob- od początku go nie lubię i jego ojca też
Tyler- nie lubię za narzucanie się Belli po tym wypadku na parkingu
Lauren- mimo iż nie była ważną osobą w sadze to nie lubiałam jej przez jej charakter
Jessica-po tym jak się zachowywała w "KwN" a zwłaszcza w Port Angeles
Mike- natręt
Rosalie Hale
Wilkołak



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mystic Falls

PostWysłany: Pon 21:33, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Zdecydowanie Jacob. Nie będę sie powtarzać, bo mnóstwo osób już sie rozpisywało na temat tej osoby. Po prostu nic dodać, nic ująć. Wkurzał mnie jeszcze Charlie w Eclipse, te faworyzowanie Jacoba ;/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:31, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Jessica i jej cholerna wredota
Lauren, to samo co Jessica
Mike i jego natręctwo
Charlie i to jego nagadywanie że tylko Jacob jest och i ach
Jacob - średnio, zaczął być po jakimś czasie znośny Wink
Gość







PostWysłany: Pon 23:50, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Kajusz za usilna cheć zgładzenia Cullenów
Jacob za natręctwo, mieszanie w głowie Belli, wymuszanie pocałunków
Billy za uprzedzenia
Sam za uprzedzenia
Jessica za wredność, obłudę.
Gość







PostWysłany: Wto 11:01, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Unusual Vampire napisał:
Shantelle K. napisał:
Ja tu nie przepadam za kundlem. Śmierdzi i w ogóle xD
No i pchły posiada...


Zgadzam się z Shantelle K.Ale jeszcze Billy-jest ojcem kundla.


ludzie wy macie takie dziwne inteligencje niewiadomo skąd czy was boli to że Jacob próbował rywalizować zEdwardem =P
kundle to się szlajają po ulicy i śmietnikach! =P
IsabellaSwan
Człowiek



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks

PostWysłany: Wto 15:59, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Po pierwsze, nie cierpię Jackoba! To durny gościu, który żerował na tym, że Bella jest taka współczująca (w Zaćmieniu)i wykorzystał to,żeby ją pocałować. Żałosne...to takie branie pod włos... Następny: Mike Newton - dureń to potęgi entej...
Laurent - parszywe stworzenie, nieuczciwe itp... Nie wspominam o Jamesie oraz Victorii bo o ich intencjach było wiadomo od początku...
Kto jeszcze...hmmm...Chyba tyle ;]
A co do Rosalie... Lubie ją. Mimo tego jaka jest. To nie jej wina, że pozbawiono (a jednocześnie dano)ją życia .
Miała marzenia...chciała mieć dziecko...A teraz co?
Myślę, że też stałabym się taka zgorzkniała gdyby mnie się to przytrafiło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nadiaa
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:11, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Nie mogę stwierdzić, ze jakiejś postaci nie znosze, ale jest pare, których nie trawie, bądź mnie irtują.

Pierwsze miejsce na mojej 'czarej liście' niekwestionowanie zajmuje BILLY. Myśli sobie facet, że jest ważny i może innym rozkazywac- tak jak Belli: 'będziemy Cie obserwowac', a tak naprawde to on nie ma już w sforze za wiele do powiedzenia- jest stary i schorowany, a dalej sie ma za pępek świata.

Drugie miejśce dostaje MIKE- nie ciepie takich pustaków jak on, co to myslą, że kazda moze być ich. Ogólnie gość jest dla mnie totalnym frajerm i nie mogę go ścierpieć.

Trzecia jest JESS- laska o 'dwóch twarzach'. Przegrana na starcie.

SAM- następny ważniak. Nie jestem fanką Jake'a ale tylko przez jego uprzejmośc Sam rzadzi w sforze.


Co do Rosalie- uwielbiam takie wyraziste postacie. Ona i Jane są genialne.Przynajmnije nie są tak do znudzenia dobre jak np Edward.

Czasem tez nieziemsko irytuje mnie infantylność Alice.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nadiaa dnia Wto 17:11, 10 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
IsabellaSwan
Człowiek



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks

PostWysłany: Wto 18:42, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Co do Billy'ego zgadzam się w 100%!
Ten tekst: "Będziemy Cię obserwować" był żałosny. Rozumiem, troska i te sprawy...Ale bez przesady, niech nie wtyka nosa w nie swoje sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
olzata
Człowiek



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Wto 20:51, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Jacob! Ten kundel miesza Belli w głowie. Lauren , Jess za wredność.
Jane - za dużo o niej nie wiem, ale widać, że jest egoistką.
Laurent - niby chciał dobrze, uprzedzając o tropicielu ale później na polanie. Pff.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Wto 21:07, 10 Mar 2009 Powrót do góry

po pierwsze to nie ten kundel miesza belli w glowie tylko jesli juz to ona jemu.
a po drugie czemu od razu kundel?

chyba nie ma postaci, ktorej nie lubie.
kazda postac jest na swoj sposob wyjatkowa.
kazdy ma w sobie cos za co choc troche jestem w stanie go polubic.

no dobra moze tylko jessica tego nie ma.
jest zakompleksiona, az do zrzygania.
nie trawie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IsabellaSwan
Człowiek



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks

PostWysłany: Śro 15:05, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Jessica zakompleksiona? Nie powiedziałabym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Śro 15:41, 11 Mar 2009 Powrót do góry

no wlasnie ja odnosze wrazenie, ze jest.
oczywiscie stara sie tego nie pokazywac.
wywyzsza sie jak tylko moze.
stara sie byc zawsze najladniejsza.
najfajniejsza.
lubi byc w centurm zainteresownia.

ale ja i tak mam wrazenie, ze w glebi jest ona zakompleksiona.
przynajmniej zaczera byc po pojawieniu sie w forks belli.
nie wiem ja po prostu tak ja postrzegam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
olzata
Człowiek



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Śro 20:00, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Według mnie Jacob [niech Ci będzie] miesza Belli w głowie.
Nie odpuszczając jej, nie dając żyć bez dylematu i ten tekst na koniec Zaćmienia. Kiedy to przekupił ją by go pocałowała. Zgadzam się, że każda postać ma coś w sobie, są cechy za które lubię Jacoba ale.. nie umiem tego wytłumaczyć, może poprostu nie jestem do niego przekonana, nie trawie go za niektóre teksty, posunięcia, korzystanie z wyrzutów sumienia Belli itp.
Może i masz trochę racji z Jess, po pojawieniu się Belli
w Forks ma jakieś kompleksy albo przykro jej, że Mike
woli Belle no ale za mocne do tego jest określenie 'zakopleksiona' !
Trzymając się takiej Lauren, która
jest przekonana o wyższości nad Bellą udowadnia trochę, że jest przekonana o swoich zaletach. Możliwe, że to pozory ale tego nie wiemy. :)
A te określenie kundel przejęłam po Edwardzie.Tak jakoś mi pasuje używanie go :P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olzata dnia Śro 20:04, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
IsabellaSwan
Człowiek



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks

PostWysłany: Czw 15:43, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Dla Jacoba nic innego jak "kundel" nie pasuje :D
Fakt, to jest trochę obraźliwe, ale on naprawdę nie istnieje, więc podejrzewam, że raczej się nie gniewa :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:40, 12 Mar 2009 Powrót do góry

tak naprawdę to ja lubię wszystkich bohaterów od nic nie znaczącego Tylera po Bellę i Edwarda :) może niekiedy ktoś mnie wkurza i to nie tylko Jacob, czy Jessica, ale Edward też mnie wkurzył, jak odszedł od Belli, Bella, gdy nie widziała jak Jacob się zachowuje itp. Każda postać w tej książce ma sens. Każda jest potrzebna, bo gdyby choć jedną odjąć, to nie byłoby już to samo...Niby Jacob mnie najczęściej denerwował, ale to nie znaczy, że go nie lubię, bo on jednak chciał dobra Cullenów i Belli i nie był aż taki zły, może trochę natrętny, czy wkurzający, ale chciał dobrze :)
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 16:40, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Ale nas , którzy go lubią to denerwuje, bo niczym sobie na to nie zasłużył, a w naszym języku to jest bardzo obraźliwe. Myślę, że oprócz słowa kundel parę określeń by się znalazło - dobry przyjaciel, człowiek o wielkim sercu, odważny, gotowy do poświęcenia dla tych , których kocha i dla osób bliskich tym, których on kocha. Dobry syn, urodzony przywódca, dowcipny, o fajnym poczuciu humoru. I pewnie o wiele więcej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:50, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Jeśli taki z niego dobry przyjaciel, to dlaczego pocałował Bellę, a jak ona go uderzyła to nic sobie z tego nie robił i potem się jeszcze śmiał? No i ją szantażował z tym pocałunkiem w Zaćmieniu. I nie próbujcie go usprawiedliwiać miłością do Belli, bo Edward w porównaniu do niego umiał się poświęcić dla Belli, chciał dla niej jak najlepiej i jej nie szantażował (no może oprócz ślubu:)) chyba że dla jej dobra.
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin