Reneesme Cullen

no fakt Nessi też zbytnio mi sie nie podba ale krócej sie pisze to ten plus :D i w ogóle ta mala uratowala cale opowiadanie i jak to nazwala host trojkata juz nie bylo :)

Mi się Nessie strasznie podobała :) Taki mały słodki człowiek-wampir :)
Imię Renesmee mi się podoba. Jest takie inne, nie banalne, po prostu wyjątkowe jak sama Nessie :)

mi sie imie podobo jak na zagraniczne i pasuje do tych wszystkich postaci byl to swietny pomysl aby bella i edward mieli dziecko ale koncowka ksiazki byla fatalna moim zdaniem.

szczerze to na początku jak przeczytałam wszystkie 3 czesci i dowiedzialam sie ze w czwartej Edward i Bella maja zostac rodzicami to mi sie ten pomysl absolutnie nie spodobal, bo jak dla mnie super bylo ze sa i beda razem a dziecko wszystko moze zienic i w ogole, ALE jak przeczytalam 4 czesc moje zdanie sie zmienilo poprosstu pokochalam to mala i ogromnie sie ciesze ze Meyer tak napisala. takie slodkie dziecko to kazdy chcial by miec :)

No dziecko to był rewelacyjny pomysł. I szczerze mówiąc bardzo zaskakujący... I ta walka Belli o to żeby to dziecko urodzić mimo wszystko... Tylko do cholery czego Edward do tego tak nie podchodził?? Grrr

Pomysł dobry .
Imię podoba mi się takie oryginalne Reneesme - cudowne .
Nessie przezwisko już nie takie piękne . ><
Ale po co to wpojenie ?!

Na początku cały pomysł z Renesmee nie bardzo mi się spodobał, w ogóle cały pomysł z ciąża Belli na początku nie przypadł mi do gustu, ale już się przyzwyczaiłam do takiego zakończenia sagi. Teraz nawet uważam, że był to dosyć zaskakujący sposób na zakończenie. Chociaż tak szczerze to jest mi wszystko jedno, skoro Meyer tak to napisała, to tak musi być. :)

Pomysł nawet fajny ;p
A mnie się tam imie podoba : takie słodkie...pasuje do takiej niezkaźiltelnie pięknej osóbki :)

MI imie bardzo przypadło do gustu i wogóle cała ta kruszyna (jeśli do niej można takiego określenia użyć xD) ale jedna rzecz co mnie wkurzyła to WPOJENIE bleee

Pomysł z Nessie był fajny. Ciąża super przedstawiona, taka trzymająca w napięciu, a potem takie śliczne dziecko z niej wynikło. :P Tylko wpojenie mnie wkurzyłooo.

Mi tam się pomysł podoba. Renesmee to ładne imię choć wolę mówić o niej Nessie. Historia kończy się happy endem i choć faktycznie lekko przesłodzona to mi się podoba.

Bardzo spodobał mi się pomysł autorki o wpojeniu Jacoba i że wpoił sobie właśnie Renesmee. szkoda tylko że Nessie nie została opsiana jak jest troche starsza. Bardzo by mnie interesował pierwszy pocałunek jej i Jacoba.

Nie lubię jej.
Dla mnie postać musi mieć to coś, aby ją polubić. Coś, co ją wyróżnia. Ale nie w sensie pochodzenie (czyli półwampir) czy tajemna moc. Chodzi o charakter. Za co właściwie można ją lubić? Za to, że jest dzieckiem? Za to, że... za co? Wszyscy ją lubią za... no własnie.
ZA CO? oO'

Moim marzeniem było, aby Edward i Bella nie mieli dzieci, nie brali ślubu, ba! aby jej w ogóle nie przemieniał. Aby Jacob zakochał się w biednej, odrzuconej Leah. Ehh.

Gość

Nic do niej nie mam, choć jej imię jest trochę dziwne... Confused

Wolę ksywkę: Nessie. :)
choć wpojenie Jacoba, nie.. to mi się właśnie nie podoba. Za to bardzo spodobał mi się przebieg ciąży Belli... :)

ona jest owocem miłości Bella walczyła o to by przyszła na świat nie poddała się pomimo bólu
a Edward no cóż gdy ją zobaczył pokochał jak nikogo innego jak z resztą każdy kto ją zobaczył i poznał
no cóż jeden minus Wpojenie Jacoba przesada

podoba mi się postać Reneesme :) wyobraziłam ją sobie taką... no idealną :)
co do wpojenia - też mi to trochę przeszkadza, ale postać Nessie wnosi kilka fajnych akcji i już :D

Reneesme - to imię jest oryginalne i bardzo mi się podoba :) Co do tej małej osóbki to jeszcze się nie wypowiem,gdyż zawzięcie czekam na książkę :)

To tak. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości.
Edward pokochał Renesmee w momencie, kiedy usłyszał jej myśli.
Wcześniej uważał ją za coś, co zniszczy życie jego ukochanej. No przepraszam bardzo, kochalibyście kogoś, kto zabija wam najukochańszą osobę? No wątpię.
Ale Jacob za dużo siedzi w życiu wampirów. To nielogiczne, wampiry - wilkołak, wilkołak - wampiry. Ehe, Meyer nie chciała pisać dalej, bo pewnie doszłoby do zabicia psiaka.
A imię podoba mi się. Nie wiem czy Nessie jest po Potworze z Loch Ness, ale no cóż... I nie Nessi, a Nessie.
Małą - dużą lubi się za jej może pogodność, czy coś. Jest za mała, żeby mieć charakter. A pokazując obrazy właśnie ten charakter jej nadawano. Kochała rodziców, kochała Jacoba, rodzinę. Była miła. I chyba za to się ją lubi.
Pozdrawiam,
P.

Monka napisał:

tak! Nessie już cudowna i kochana!
Ale nie podoba mi sie jej imie ;p przezwisko juz lepsze, ale imie...katastrofa. Bella pokarala ja strasznie.
ale co tam.

takie idealne dziecko. tak mi sie podobal ten motyw szczesliwej rodzinki: Edward, Bella, Reneesme.

Coś Ty! Imię sto razy lepsze od Nessie

Jak to brzmi w ogóle. Potwór z Loch Ness :P
A co do wizji szczęśliwej rodzinki to nie mogę sobie tego wyobrazić :) Cóż, pozostaje mi czekaj na ekranizację ;P

Pierwsze wrażenie było super, Edward i Bella będą mieli owoc swojej miłości. Bardzo mnie to ucieszyło. Lecz kiedy zabrałam się do czytania BD i przeczytałam o tym, jak Bella strasznie się męczy i powoli umiera, a potem jak musi pić krew przeznaczoną dla niej samej. Cóż, z naszej Renesmee wyszedł wspaniały pół wampirek. :)
Co do imienia, bardzo mi się podoba. Renesmee jest jakby czcią dla René i Esme. Nie wiem czemu, ale wspaniale pasuje do tej małej pół wampirzycy. Przezwisko "Nessie" nie jest takie złe, ale ja wolę pełną wersję imienia.