Breaking Dawn

No tak pasowało by, ale zgaszoną świecę można interpretować różnie. Napewno oznacza koniec czegoś np. przyjaźni, miłości, człowieczeństwa...
I tak pewnie zostanie ten rubinek. I dobrze, bo jak tu już ktoś pisał, nie mam pomysłu jak go zinterpretować ^^ i żadne głupie domysły mi nie będą chodzić po głowie.

Największe wrażenie zrobiły na mnie trzy okładki:
- tak jak już koleżanki wcześniej wspomniały zgaszona świeczka z dymem,
- gałązka z kwiatami przewiązana czerwoną wstążką
- sama maska, gdyby tylko nie ten czerwony pióropusz [wiem, że każda okładka ma czerwień, ale to jakoś nie szczególnie mi się podobało].
A ja mam nadzieję, że rubinek zniknie. W ogóle on mi się nie podoba.

A mnie się czerwony rubinek podobał najbardziej ;p, to może symbolizować przyszłe serce Belli [IMO chodzi o tę akcję z diamentowym serduszkiem Edwarda] - po przemianie jej serce umilknie na zawsze, do końca pozostanie już tylko zimnym skrawkiem jej samej. Moim zdaniem najciekawsza wersja.

Moim zdaniem również.... maska nie za bardzo mi się podobała, natomiast wstążeczki, etc już były. Poza tym mi się wydaje, że motyw musi miec kolor czerwony, tak jak poprzednie. Chociaż ten węzelek z bransoletką też był niezły. W ogóle ciekawe koncepcje Wink

.

Owszem, ale ten rubinek jakoś tak najbardziej do mnie przemawia, nie wiem. Ew. ta bransoletka, ale to nie pasowałoby do tych "pobudzających" fantazję okładek z poprzednich części.

Taaak, zbyt klarowna, chociaż ciekawa - jestem za rubinem Wink

, w sumie świeca też fajna :D

Owszem, ale rubinek IMO najbardziej dopasowany, można snuć wiele ciekawych domysłów, jest wszechstronny i bardzo - optymalny w tej kwestii. Świeca dla mnie może być, ale nie będzie to okładka godna półki górnej i pozycji tuż przy trylogii Tolkiena.

Ale wszyscy się zdziwią, jak to nie będzie żadna z tych (to chyba prawdopodobne) ^^.

prawie wszystkie okładki z tego filmiku to tandeta,
odrazu można się pomyślić o co chodzi.

rubin/diament najlepszy... bo najbardziej.. nieodgadniony.
zresztą interesujący jest też fakt, iż jest on "do góry nogami".
zawsze jak chce się przedstawić rubin, to raczej pokazuje się z drugiej strony.

co o tym myślicie? może za bardzo kombinuję,
ale w przypadku serii tych książek wszystko jest możliwe :}

[link widoczny dla zalogowanych] - inne propozycje, ladna jest ta z piorkami i krwia chyba;)
albo bransoletka BEZ wilczka;p
i jeszcze odwrocony czerwony diament rubin czy co to tam jest, z ktorego kapie krew- tez fajna x]

to z welonem brechtowne XD

Surowo oceniasz ;].

Diament - idealny i absolutnie najlepszy z tych wszystkich.

Ale ciekawi mnie, jaki wątek pojawi się w BD, bo mam nadziję, że z Jacobem już raczej skończą...

Jestem za.
Jacob mi się przejadł, i mdli mnie już najmniejsza wzmianka o nim. wierzę w wyobraźnię s. m. ^^
myślę, że czymś nas zaskoczy ;]

Hm.. Klepsydra z czerwonym piaskiem. Czas. Mr. Green

Niektóre okładki z drugiego filmu są naprawdę piękne. Np. piórka opadające w kałużę krwi (chociaż nijak to się nie ma do treści :P), a mi się ta z welonem podoba (chociaż zbyt oczywista) i nadgryzione jabłko też - takie odniesienie do pierwszej - tam było "kuszenie", a tu już ktoś się skusił xP i jeszcze ten "krwawy" świt - ma odniesienie do tytułu i chyba najbardziej pobudza moją wyobraźnię.
A ta z diamentem mi się w ogóle nie podoba... Nie mam pojęcia, do czego można by ten diament odnieść, musiałby chyba bezpośrednio wystąpić w książce. Porównanie go do serca Belli to już dla mnie przeinterpretowanie - jedyna rzecz, która łączy tego kamień (symbolicznie) z sercem to kolor. I wizualnie też mi się nie podoba.
edit. Tak, klepsydra też fajna.

diament - pierscione zareczynowy moze?... moze Bella zerwie zareczyny?........ moze bedzie jakies wydarzenie ? hmm

najbardziej podoba mi sie ta klepsydra i te 2 rece z ta tasiemką...klimatyczne okładki:)

Klepsydra- nigdzie nie widziałam tej okładki Laughing

Od taka moja wyobraźnia. Wyobraziłam sobie klepsydrę z czerwonym piaskiem i.... postanowiłam się podzielić moją wizją z wami Mr. Green

Czyli moja wyobraźnia chyba nie jest jeszcze taka zła :)

jest taka okladka , na tym ostatnim filmie,Marta1..zobacz.. :)) i jest bardzo fajna..

ehhh.. widzę, żę mamy w ogóle inne zdanie^^
ja nie chcę oczywistości.
nie chcę patrzeć na okładkę i wiedzieć, co będzie w książce.
przecież to nudne.
fajnie jest zrozumieć to dopiero po przeczytaniu.
a nie: welon-okei, będzie ślub.
zresztą diament też symbolizuje to serduszko od edwarda.

jednak...
myślę, że okładka będzie po prostu powiązana z lekturą poruszoną w książce.
[jabłko-biblia,kwiat-romeo i julia, "wichrowych wzgórz" nie czytałam, więc nie wiem, czy tam było coś ze wstążką ;p]