FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co wam się nie podobało w Breaking Dawn Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Rikki
Dobry wampir



Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Sob 20:07, 18 Paź 2008 Powrót do góry

Bardzo mi się podobało to, że Bella została wampirkem:) Ale szkoda, że nie zabiła żadneho człowieka!!!
Powiem szczerze nie podobał mi się to, że Bella urodziła Renesmee trochę mnie ten bachor wkurzał, ale na szczęcie Jacob sie odczepił od Belli:)
Teraz zadziwi mnie to co powiem, ale dzieki 2 księdze lepiej poznałam uczucia Jacoba i go polubiłam:) (SZOK)
Hmm..co jeszcze mi się podobało?
Na wyspie Esme było nawet ciekawie:)
Ogólnie to teoretycznie całe mi sie podobało:)
Aha i bardzo mi się podobała reakcja Charliego na to jak się dowiedził, że jego ,,córeczka" jest wampirem:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rikki dnia Sob 20:13, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Sob 21:01, 18 Paź 2008 Powrót do góry

No więc tak...Podobała mi się praktycznie prawie cała 1 księga..z 2 wyjątkami.. Po pierwsze myślałam że bedzie opisana noc poślubna a tu..? Nic:( wkurzyło mnie to że Bella była w ciąży po co im dziecko?A co z jej miłością do Edwarda?bardzo mało było napisane i ich wspólnych chwilach ... Kiedy zaszła w ciążę nie byłojuż tej namiętności i okazywania sobie uczuć ...Tego mi najbardziej brakowało .. I dlatego jakoś nie lubiłam tego dziecka.. Renesmee dużoo zmieniła..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 9:37, 20 Paź 2008 Powrót do góry

Witam, wszystkich! Jestem nowana forum, a książki "czytam" jako adiobooki w orginale. Brakowało mi jakiegoś miejsca, gdzie mogłabym się podzielić własnymi uczuciami co do tych książek :D, bo nawet jeśli ta część będzie troszkę gorsza od pozostałych (a po galopującej akcji wychodzi na to, że zdecydowanie tak), dalej czuję się poprostu odurzona i uzależniona od tych książek :D To się już chyba nie zmieni.

Jestem dopiero w połowie BD,ale już widzę, że mogę zgodzić się w paru kwestiach z forumowiczkami.

Na razie, główna sprawa, którą zauważyłam do tej pory - brak nocy poślubnej... Nie żebym była jakąś nimfonanką :D albo upierdliwą romantyczką - noc poślubna jest szczególna, wyzwala emocje jakie później trudno odtworzyć... Dlaczego zostaliśmy pozbawieni tych emocji, dostając w zamian opis mrocznego oceanu??!! Wszystko super, romantycznie i lekko, ale tak samo lekko i romantycznie można było opisać tą scenę, pokazuję głębie uczuć! Szczególnie, jeśli tak jak piszecie, później jest tylko gorzej między Bellą a Edwardem.

Co do dziecka, hmm, jeszcze nie mam zdania. Na tą chwilę jestem w miejscu gdzie Jake postanawia sam zaatakować Edwarda.
Wydaje mi się jednak, że dzieci poprostu zmieniają życie i już... Więc jestem w stanie przełknąć ten wątek. Jak na tą chwilę oczywiście. Jak będzie dalej, na pewno napiszę.
Martishia
Dobry wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce/Warszawa

PostWysłany: Wto 12:05, 21 Paź 2008 Powrót do góry

Tak najbardziej, najbardziej, najbardziej to nie podobał mi się nadmiar cukru w pierwszej księdze. Myślałam, że będę sobie musiała podać insulinę. Siedziałam, stukałam palcami i czekałam na jakieś 'kaboom', które musiało nastąpić. I voila! Nastąpiło na koniec pierwszej księgi. Natomiast widzę, że to co się najczęściej powtarza w Waszych postach, to jak raz są rzeczy, które albo uważam za sensowne i logiczne, albo wręcz bardzo mi się podobały :)

Druga rzecz której mogę się przyczepić, to ten brak poświęcenia, o którym wiele osób wspominało. Absolutny happy end dla wszystkich. Ale z drugiej strony nie zapominajmy, że miecz Volturi nadal nad Cullen'ami wisi, zwłaszcza teraz, kiedy oprócz Edwarda i Alice, jest jeszcze Bella, która też stanowiłaby dla nich łakomy kąsek. Więc jakiś drobny cień nad bezkresną przyszłością jednak jest.

Chociaż wcale bym tego nie chciała, i jak powiedziała ukos, pewnie nie wzięłabym sagi więcej do ręki, to jednak nie powinno się było dobrze skończyć. Chodzi mi o to, że z punktu widzenia Meyer, jako osoby głęboko wierzącej, skoro porównała to uczucie do owocu zakazanego, to jak cholera nie powinno ono przynieść bohaterom nic dobrego. Znaczy akurat jestem ateistką, więc osobiście to mnie to nie bardzo rusza, ale to niekonsekwentne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Wto 17:58, 21 Paź 2008 Powrót do góry

konstrukcja książki - Sielanka I - przerwa w sielance - Sielanka II - przerwa w sielance - Sielanka III - perfect end (bo nawet nie happy end - perfect!!) - zemdliło mnie jak setha po wysychaniu myśli Jakoba Wink no i aborcja akcji... naprawdę cieszyłam się, ze coś się wydarzy.. ale nieee wielcy Volturi sobie poszli... czy ktoś wie po co był wątek z prawnikiem?? achh no i to wielkie zaskocznie kiedy"nagle" i "niespodziewanie" wróciła alice... Wink ale i tak lubię tę książkę - bo ja naprawdę dużo od niej nie wymagam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sophie
Wilkołak



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z czeluści nawiedzonej szafy

PostWysłany: Czw 15:12, 23 Paź 2008 Powrót do góry

Osobiście nie podobał mi się miesiąc miodowy Edwarda i Belli. Czytając ten kawałek pierwszej księgi czułam się jakbym czytała opowiadanie napisane przez narwaną nastolatke a nie przez światowej sławy pisarke Trochę się zawidołam na 4 tomie, fabuła lekko naciągana... według mnie najgorsza z części ale i tak czytałam ją z zapartym tchem nie odrywając wzroku. Trzeba przyznać książki SM mają ten czar :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:35, 23 Paź 2008 Powrót do góry

Nie podobał mi się pomysł z dzieckiem. Moim zdaniem Bella jaest troche za młoda na matke Rolling Eyes
silver-vampire
Dobry wampir



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pią 7:08, 24 Paź 2008 Powrót do góry

Mi dziecko się podobało, tylko, że Bella z dnia na dzień stała się przykładną matką itp., to mi się nie podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 11:19, 24 Paź 2008 Powrót do góry

To chyba instynkt macierzyński
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pią 12:59, 24 Paź 2008 Powrót do góry

Cytat:
To chyba instynkt macierzyński

No ale bez przesady, od razu była taką przykładną, doświadczoną matką?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
talia
Dobry wampir



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:48, 24 Paź 2008 Powrót do góry

Tak - ta 18-letnia dziewczyna zachowywała się jak by już miała z 30 na karku Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
everrrgreen
Dobry wampir



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? / Łódź.

PostWysłany: Pią 21:07, 24 Paź 2008 Powrót do góry

talia napisał:
Tak - ta 18-letnia dziewczyna zachowywała się jak by już miała z 30 na karku Neutral


wydaje mi się, że dlatego Meyer przez całe 3 poprzednie części podkreślała jak bardzo Bella jest dojrzała psychicznie.
chyba chciała nas przygotować na tą całą ciążę. xP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
talia
Dobry wampir



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:16, 24 Paź 2008 Powrót do góry

No to jej kiepsko poszło, bo miałam ochotę podciąć sobie żyły kartkami jak dowiedziałam się o tej ciąży :P
Kurde, kurde, wciąż nie mogę się z tym pogodzić xp


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pią 22:29, 24 Paź 2008 Powrót do góry

Cytat:
wydaje mi się, że dlatego Meyer przez całe 3 poprzednie części podkreślała jak bardzo Bella jest dojrzała psychicznie.
chyba chciała nas przygotować na tą całą ciążę. xP

Ona ciągle nas do czegoś przyzwyczajała i jakoś na dobre (przynajmniej w moim przypadku) jej to nie wyszło.
Najpierw w KwN przyzwyczajała nas do Jacoba, potem w Zaćmieniu do wpojenia Jacoba w Nessie (pamiętacie, Quil wpojony w Claire). Mimo przyzwyczajania nas do ewentualnych sytuacji, nie kupuję tego. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:57, 24 Paź 2008 Powrót do góry

moze nie "mimo" a "dlatego"?
nie lubie jak ktos mi wciska kit Wink

mnie rozwalil kompletnie tekst Belli o "małym kopaczu" w chwili gdy WŁAŚNIE sie DOWIEDZIALA ze jest w ciazy...
wiecie, bylam w ciazy dwa razy i nikt nie wmowi mi, ze nastolatka, ktora jeszcze miesiac wczesniej jeczala, ze nie wyjdzie za maz, zeby ludzie nie mysleli ze jest "głupią klępa, która w ciążę zaszła" od pierwszej minuty pokochala przyszle dziecko, zwlaszcza dziecko-niewiadomą, potencjalnego potworka rozwijajacego sie w nadnaturalnym tempie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drozdu
Człowiek



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:23, 25 Paź 2008 Powrót do góry

Nie podobało mi się :
- Wpojenie Jacoba
- Cały ten wątek z Nessie (wiem to w końcu oś całek książki xP) w sumie też nie cały ale to jak była jeszcze w brzuchu

Hmm coś tego mało a przysiągłbym że było więcej ale to jak skończe xD.
Jak na razie jest to dla mnie najgorsza część xP


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drozdu dnia Sob 14:45, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 9 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Sob 17:21, 25 Paź 2008 Powrót do góry

w ogóle jeśli chodzi o tą ciążę i wpojenie jakoba to autentycznie (bez przenośni) spadłam z kanapy i turlałam się ze śmiechu po podłodze kiedy przeczytałam spoilery zaraz 3 sierpnia Laughing to był tak absurdalny pomysł, ze nie mogłam się uspokoić przez następne 2 dni - kiedy tylko sobie o tym przypominałam dostawałam napadów wesołości - ale ja tam to poczytuje jako zaletę tej książki - komizm, nieważnie zamierzony czy nie, zawsze mile widziany :P a miesiąc miodowy? czułam się jakbym czytała fanfika... własnego na dodatek :P ale stefcia chyba się czuła trochę jak nastolatka pisząc to Laughing ale nie podoba mi się rozwinięcie wielu wątków, albo raczej brak ich rozwinięcia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez offca dnia Sob 17:24, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Drozdu
Człowiek



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:01, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Teraz jak już jestem przy końcówce to mogę powiedzieć, że prawie wszystko mi się nie podobało xP choć nie mówię, że książka jest beznadziejna po prostu najgorsza z serii.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emika
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:13, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Nie no książka była ciekawa, duzo nowych i SZOKUJĄCYCH wątków ale tak szczerze to trochę inaczej się tą częsc czytało. Po pierwsze ciąża Belli najbardziej mi nie pasowała. I po drugie ze względu na to że lubię Jacoba i ciekawiło mnie to jak Bella się upora z mniemaną miłością do niego to zawiodłam się na tym ze tak szybko się z tym uporała. Rach ciach i już się odkochała. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Pon 17:42, 27 Paź 2008 Powrót do góry

Tak .. BD to najgorsza część sagi...
Mało rzeczy mi się podobało... poprostu 4 część bardzo bardzo różniła się od pozostałych... to było coś takiego innego,nowego co nie do końca mi się podobało..Nie poznawałam Belli i Edwarda byli tacy inni..nie Ci sami . czułam się tak dziwnie czytając to.... 1 księga podobała mi się nawet ale reszta..? Podsumowując : zawiodłam się na Stephenie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Pon 17:45, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin