FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Czy podobało się wam zakończenie BD? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
MegGhost
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:49, 08 Cze 2009 Powrót do góry

mi osobiście cała książka się nie podobała oprócz księgi Jacoba, a zakończenie tak mnie zemdliło, że myślałam, że spalę książkę, tak mnie rozczarowała.
wolałabym walkę. to czcze gadanie kojarzy mi się wyłącznie z siódmym tomem HP i walką Harrego i Voldemorta. jak dla mnie prawie identycznie to wyszło. z tym, że HP ma klasę.
żałuję też, że Jacob wpoił się w Nessie. to takie jakby Mayerowa chciała uszczęśliwić wszystkich na siłę.
po przeczytaniu BD miałam dość całej sagi. zepsuła cały urok poprzednich tomów. i wolę "intruza", jakoś tak bardziej do mnie trafił. książka jest bardziej ludzka.
i niby wszyscy tak narzekają i na to i na to. samemu można by coś napisać, jeśli się jest takim mądrym. no ale bez przesady, małe dziewuszki zaczęły mieć hopla na punkcie sagi i tak to się właśnie skończyło. ktoś przecenił swoje możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
divine
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:39, 09 Cze 2009 Powrót do góry

Mnie zakończenie się podobało, mimo że czułam pewien niedosyt. Oczywiście fajnie by było, gdyby rozpętała się bitwa, byłoby więcej akcji. Ale bez tego też jest dobrze. Lubię zarówno happy- jak i sad-endy. Najważniejsze jest to, żeby książka wzbudzała emocje, trzymała w napięciu, a BD mi to zapewniło.

Zabrakło mi mimo wszystko epilogu. Teraz nie śpię po nocach i wymyślam jakieś niestworzone historie :P. Chociaż może powinnam uznać to za plus :)

Swallow napisał:
Dla mnie bardziej efektowne by było, gdyby Bella i Edward zginęli, a Nessie i Jacob uciekli. W epilogu Meyer mogła by zamieścić opis uczuć i bólu oraz powracania do życia tych dwójki bohaterów. A tu się okazało, że Bella to ewenement na skalę światową, kilkanaście dobrych wampirków chciało przyjechac pomóc Cullenom (jak dla mnie jeden z najbardziej naciąganych moment BD) i im się udało. Gdyby zginęła Bella oraz Edward byłoby to piękniejsze zakończenie. Albo gdyby ona zmarła. Albo Jacob, by pomyślał, że zginą, a Bella jednak przeżyła i potem szukała Nessie i Jacoba. Edward by był z nią albo coś, w tym momencie to nie on najważniejszy. I jeszcze to zakończenie, że Belka nie zauważyła jak Charlie i Sue się ze sobą spiknęli.


Muszę przyznać, że od momentu, kiedy Bella zaczęła domyślać się sensu wskazówek Alice, miałam takie samo wrażenie. Bardzo podobne scenariusze przesuwały się po mojej głowie. I przyznam, że rzeczywiście mogłoby być to dużo ciekawsze rozwiązanie.

Chociaż zamysł autora jest zamysłem autora i nie mamy na to wpływu. Przez to jak zbudowane jest to zakończenie, gdzieś głęboko w moim umyśle nawet w sercu jest iskierka nadziei, że to może jeszcze nie jest koniec... <marzyciel>

Nescafe napisał:
To pierwsze oczywiste - Jacob, to drugie - nie, nie wrócą. Nie wiem, czy trzeba to było wytłuszczać w zakończeniu, chyba tylko, żeby dobić zwykłych śmiertelników.


Oj nie wydaje mi się żeby było to dokładnie powiedziane na końcu.

"-Rzecz jasna, to jeszcze nie koniec. Volturi nie przebaczą wam tak łatwo tego, co tu się wydarzyło.
Odpowiedział jej Edward.
-Byli wstrząśnięci, ich pewność siebie legła w gruzach. Ale masz rację, nie da się ukryć, że prędzej czy później dojdą po tym do siebie. Ale wtedy...- Zacisnął usta - Podejrzewam, że spróbują zaskoczyć każdego z nas z osobna."

Oni dopuszczają do siebie możliwość, że Volturi wrócą, ale wiedzą, że będą gotowi ponownie stawić im czoło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Green81
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Zasiedmiogórogrodu

PostWysłany: Wto 21:02, 09 Cze 2009 Powrót do góry

Zakończenie mnie zaskoczyło. Byłam prawie pewna wielkiej sieki, po której Bella i Edward zginą, a Jacob z Nessie zwieją i razem zamieszkają gdzieś daleko od Forks. Czy jestem zawiedziona? Średnio, ale nie narzekam, bo nie należę do gatunku ludzi, którzy lubią smutne zakończenia, po drugie mam przeczucie, że to wcale nie jest koniec historii Cullenowie kontra zły ród z Volturi (tylko tym razem jak podejrzewam byłaby to już historia Nessie).
Na koniec - dla mnie była to chyba najlepsza scena Przed świtem - to jak Edward poznaje myśli Belli. Jak dla mnie piękne podkreślenie ich całego związku, to, że wreszcie nic ich nie dzieli, nie mają przed sobą już żadnych tajemnic (chyba staje się okropnie ckliwa xP)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Green81 dnia Śro 12:23, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Wto 21:46, 09 Cze 2009 Powrót do góry

divine napisał:
Zabrakło mi mimo wszystko epilogu. Teraz nie śpię po nocach i wymyślam jakieś niestworzone historie :P. Chociaż może powinnam uznać to za plus :)


Według mnie też powinien być jakiś epilog do BD, bo skoro przy każdej części był ten wyjątkowy dodatek w postaci epilogu, to czemu nie przy BD? Np. kilka lat później i np. z punktu widzenia jakiegoś innego bohatera - Edwarda Wink Jake'a czy Alice itd. ?
Pewnie obfitowałoby w słodycz, ale Meyer mogła zawrzeć w epilogu jakąś śmieszną scenę.. Takie ostatnie dopełnienie historii :D
Ja bym nie pogardziła kilkoma dodatkowymi kartkami Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Wto 22:01, 09 Cze 2009 Powrót do góry

Nawet nie pomyślałam, że faktycznie przydałby się epilog, chociaż kilka kartek o wydarzeniach kilka miesięcy do przodu albo lat... Najlepiej jakby Meyer podjęła nowy wątek i po wprowadzeniu bezlitośnie skończyła BD, co byłoby równoznaczne z nadzieją na kolejną część :D No ale życie aż tak łaskawe nie jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
Wilkołak



Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:14, 10 Cze 2009 Powrót do góry

Kurczę mogła zrobić tak jak, przepraszam, że teraz porównam, ale muszę :D Tak jak w HP.
Kilkanaście lat później.. Albo nie. Setki lat później byłoby lepiej :D
Byłoby dopełnieniem, dowiedzielibyśmy się co się później stało z naszymi ulubieńcami.

Choć w sumie. Jak ona to tak skończyła, bez skończenia. To zawsze może napisać kolejną część :) Albo my- fani możemy spekulować, co się mogła wydarzyć dalej. To tez jest fajne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nescafe
Wilkołak



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod twojego łóżka.

PostWysłany: Śro 14:19, 10 Cze 2009 Powrót do góry

divine napisał:


Nescafe napisał:
To pierwsze oczywiste - Jacob, to drugie - nie, nie wrócą. Nie wiem, czy trzeba to było wytłuszczać w zakończeniu, chyba tylko, żeby dobić zwykłych śmiertelników.


Oj nie wydaje mi się żeby było to dokładnie powiedziane na końcu.

"-Rzecz jasna, to jeszcze nie koniec. Volturi nie przebaczą wam tak łatwo tego, co tu się wydarzyło.
Odpowiedział jej Edward.
-Byli wstrząśnięci, ich pewność siebie legła w gruzach. Ale masz rację, nie da się ukryć, że prędzej czy później dojdą po tym do siebie. Ale wtedy...- Zacisnął usta - Podejrzewam, że spróbują zaskoczyć każdego z nas z osobna."

Oni dopuszczają do siebie możliwość, że Volturi wrócą, ale wiedzą, że będą gotowi ponownie stawić im czoło.


Okej, okej. Powiedzcie mi po jaką choinkę mają Volturi wracać? Na herbatkę z dodo? Dopuszczają możliwość... Jasne jasne, bo potem będą wzorowe wapirki i nikt się uczepić nie będzie mógł. Jeśli chodzi o mnie, mogłaby Renesmee zginąć. W życiu nie można mieć wszystkiego, na litość boską. Jedyne, co byłoby smutne, to Jacob. Bidok już się w życiu nacierpiał i jeszcze mu kobitę zabili. Ale mogliby mu wtedy wlepić Leah, która bardziej zasługuje na szczęście niż - na psa urok - Ness. No i jak by trzepli Belusię w kruchą i delikatną pupę to byłoby dla mnie wieś tańczy i śpiewa.

All in all. Nie, BD mi się nie podobało, a zakończenie tym bardziej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 14:58, 10 Cze 2009 Powrót do góry

Myślę, że Volturii mogliby wrócić, bo lubią mieć wśród siebie utalentowane wampirki, a na Alice, Edwardzie i Belli im zależy, tzn, na ich darach, a dochodzi jeszcze dar Nessie. Jak będą chcieli, pretekst się zawsze znajdzie. Np , Charlie lub Rene się dowiedzą, że córeczka jest wampirem, a ludzie nie powinni tego wiedzieć. I już jadą Volturii aby ich zgładzić. A Bella aby do tego nie dopuścić zamienia rodziców w wampiry i wszyscy żyją nieskończenie i szczęśliwie.ha ha ha .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Śro 15:24, 10 Cze 2009 Powrót do góry

Volturi mogliby wrócić do Włoch i po głębszym przemyśleniu sprawy jednak coś by się im nie zgadzało albo po kilku latach do Cullenów dołączyłyby nowe wampiry, a Volturi przestraszyłaby ich rozrastająca się potęga i pyk, znowu bitwa wszech czasów :D Tak serio, to każdy nowy wątek z włoską mafią byłby piekielnie nudny i przereklamowany, przydałyby się nowe postacie, aby odświeżyć akcję i wprowadzić nowy zamęt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Swallow
Dobry wampir



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 19:26, 11 Cze 2009 Powrót do góry

Piszecie o powrocie Volturi, ale gdyby na tym opierała się kolejna część, byłoby to bez sensu. Przez całą PŚ wszyscy się emocjonowali ta walką, a tu null. I co? Piąta część identyczna? Naprawdę, Meyer mogła skończyć na trzeciej, albo nawet na drugiej części. Ale ona postanowiła zbić kasę na niedopracowanych pomysłach. Straciłam do niej szacunek, jeśli chodzi o pisarkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 20:13, 11 Cze 2009 Powrót do góry

Oj nie wyobrażam sobie, by to się miało skończyć na drugiej, czy trzeciej części. Szkoda by było. Mimo pewnych zastrzeżeń, pomysły Meyer w BD były niezłe i zaskakujące . Lepiej, że "parę" osób jest niezadowolonych, niż miałoby nie być BD.
Moją pierwszą myślą, po skończeniu czytania było - nie to się tak nie może skończyć ! To się prosi o ciąg dalszy! I dalej mam takie wrażenie. I dlatego wg mnie dobrze, że nie było zakończenia wszystkich wątków. Mam nadzieję, że ta historia wróci do Stephenie pewnego dnia. Może przy kręceniu BD. I stworzy dalsze dzieje. Choć sama Meyer pisała, że saga to historia Belli i Edwarda i ta się wypełniła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Leah1992
Człowiek



Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:56, 15 Cze 2009 Powrót do góry

Swallow napisał:
Czytam te posty i krew mnie zalewa. 'Jestem ciekawa czy bylibyście zadowoleni, gdyby Wam tak całe rodziny pozabijali' i wiele innych. Ludzie, to chyba logiczne że tego nie chcemy. Ale od początku każdy uważał, że ta ksiązka jest mroczna, że to nieszczęśliwa miłosć, niebezpieczny romans z wampirem. Ja sobie mogę Dzieci z Bullerbyn poczytać jeśli chcę wesołą historię i świadomość, że nikt nie zginie. Dla mnie bardziej efektowne by było, gdyby Bella i Edward zginęli, a Nessie i Jacob uciekli. W epilogu Meyer mogła by zamieścić opis uczuć i bólu oraz powracania do życia tych dwójki bohaterów. A tu się okazało, że Bella to ewenement na skalę światową, kilkanaście dobrych wampirków chciało przyjechac pomóc Cullenom (jak dla mnie jeden z najbardziej naciąganych moment BD) i im się udało. Gdyby zginęła Bella oraz Edward byłoby to piękniejsze zakończenie. Albo gdyby ona zmarła. Albo Jacob, by pomyślał, że zginą, a Bella jednak przeżyła i potem szukała Nessie i Jacoba. Edward by był z nią albo coś, w tym momencie to nie on najważniejszy. I jeszcze to zakończenie, że Belka nie zauważyła jak Charlie i Sue się ze sobą spiknęli. Ohhh.. czy nie mogło się to piękniej skończyć? Flaki z olejem. Gdybym chciała aż takich pięknych wzruszeń, obejrzałabym komedię romantyczną, a nie przeczytała fantastykę o wampirach.


Nie mam pojęcia czemu doszukujesz się takiego drastycznego zakończenia .. :)
Przecież gdyby Bella umarła i Edward to nie byłaby już ta fantastyczna i pełna emocji ksiązka.
Fakt.. emocji by nie zabrakło, ale mam na myśli te negatywne i pozytywne.
Mamy na świecie wiele szaleńców wśród fanów, nie jestem pewna czy świat byłby gotowy na ich śmierć .. ; - D
Ja osobiście bym przeżyła to ciężko i więcej nie tknęłabym tej książki..
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że to ta cała słodka miłość wygrywa ( tutaj może i bardziej niebezpieczna ) więc źle byśmy to przyjęli, a sage Zmierzchu trzeba było kiedyś zakończyć i nie mogła ciągnąć się w nieskończoność żeby jeszcze Bella z Edwardem szukali własnego dziecka .. to byłoby trochę.. wymyślne jak dla mnie.

Skończyło się jak skończyło i wiadomo - nie zmienimy tego.
Moim zdaniem Stephani dobrze skończyła swą powieść. Podczas czytania wszyskich części dość się napłakałam po co psuć książkę jakąś śmiercią czy czymś tam.. Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leah1992 dnia Pon 13:59, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Emaleth
Człowiek



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pon 14:09, 15 Cze 2009 Powrót do góry

99,9% czytelników lubi szczęśliwe zakończenia. Jak wiadomo BD to książka pisana pod ludzi, więc zakończenie-a jakże-jest szczęśliwe. Ja też lubię szczęśliwe zakończenia, ale historie, które najbardziej mnie poruszają najczęściej takiego nie mają. W BD wszystko skończyło się tak dobrze, że aż za. Trochę to nijakie. Gdyby była chociaż jakaś walka między Cullenami & co. i Volturi, ale nie, wtedy nie byłoby tak sielankowo. Jak dla mnie po prostu Stephenie się nie wysiliła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sophie
Wilkołak



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z czeluści nawiedzonej szafy

PostWysłany: Pon 17:06, 15 Cze 2009 Powrót do góry

Totalnie beznadziejne zakończenie. W zasadzie powinnam skończyć na tym jednym prostym zdaniu, jednak muszę jakoś rozwinąć swoją wypowiedź.
To co pani Mayer zrobiła z tą książką zakrawa na literacką zbrodnię i piszę to całkiem poważnie. Była sobie doskonała rodzinka wampirków (czytaj Cullenowie), którzy zwołali wiec swoich kumpli i zdołali uniknąć starcia z najmroczniejszą, najkrwawszą rodziną krwiopijców; samymi strażnikami.... Volturi. Jeszcze bym zrozumiała, gdyby doszło choćby to maleńkiego starcie między dwiema osobami... ale nic? Wielka kapitulacja mrocznej rodziny. Masakra.
Bella i jej cudowny, wspaniały, fenomenalny dar. No tak, to było do przewidzenia. Skoro przez całe swoje ludzkie życie była ciamajdą i ostatnią ofiarę losu, to Stefa postanowiła zrobić z niej porządnego wampirka... to było do przewidzenia. Bella uratowała wszystkich, wykorzystując swój idealny dar. Mała, krucha bezbronna dziewucha, pokazała wszystkim na ilę ją stać. Tandeta.
Ostatnie strony rozbawiły mnie do łez... szczerze. Wszyscy radośni jak skowronki po zimowej drzemce. Happy and love end. Nawet jakiegoś morału nie można z niego wyciągnąć. Zakończenie takiej serii (według mnie) powinno być bardziej tajemnicze, dające do myślenia, kryjące pewien sekret i niedosyt. Myślałam, że chociaż końcówka nie będzie płytka jak dogorywająca kałuża. Niestety przeliczyłam się.
Tak na koniec, to lubię od czasu do czasu poczytać płytkie i banalne historyjki... świetny relax Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Leah1992
Człowiek



Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:47, 15 Cze 2009 Powrót do góry

Tak samo jak dla mnie.
Być może jest to spowodowane tym, że nie jestem zbyt wymagająca co d książek czy filmów.. :)
I dobrze, bo nie chciałabym narzekać jak '' beznadziejnie '' skończyła się książka Stephani ; - )
Ale po części popieram, mogłaby się odbyć jakaś walka, ale czy wtedy tak łatwo uwierzylibyście ( gdyby książka miała by się skończyć happy end'em ) że Cullenowie i ich armia pokonała by Volturi ? Tych najpotężniejszych krwiopijców ?
Byłoby to jeszcze bardziej zmyślone jak dla mnie..
Ale zawsze znajdzie się jakaś niezadowolona osoba, cóż .. może wy kiedyś napiszecie idealną książkę, która pobije historie Stef Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dark_Melody
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:45, 16 Cze 2009 Powrót do góry

Hmmm...
Ja gdy doszłam do końca nie mogłam uwierzyć, że to już.
Oczekiwałam coś jeszcze o przeprowadzce i o tym ostatecznym
starciu z Volturi. Ale najgorzej sie nie skończyło :)
Stephanie pozostawiła chyba wyobrażanie sobie ich dalszych losów nam.
Może i miała racje, bo każdy może sobie wyobrazić to co chce ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jaspisowa
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:27, 17 Cze 2009 Powrót do góry

Zdarza mi się czasami napomknąć, że w końcówce książki brakowało mi tej walki, na którą nastawiałam się psychicznie przez parę rozdziałów - taka trochę ulga przemieszana z rozczarowaniem - zabrakło mi tam akcji.

Interesi mnie natomiast, jak będą odtąd żyli Cullenowie - przecież nie mogą rozdzielić Ness i Jacoba, ale też wciąż przebywaliby wtedy w Forks, gdzie wszyscy ich znają i w końcu skapnęliby się, że Cullens się nie starzeją. Czy przyszłość Renesmee maluje się przy boku Jake'a i rodziców jednocześnie? Puszczą swoje małe wampirzątko w świat? Może to i dobrze, że zakończenie budzi zastanowienie i aż chciałoby się poznać dalszą część. Podoba mi się również zupełnie końcowy wątek - z przemieszczeniem tarczy Belli, by odsłonić myśli przed Edwardem. Co prawda, po pierwszym przeczytaniu zupełnie mnie to nie ruszyło, ale po rozmyślaniu stwierdzam, że to całkiem interesujący przypadek :)

Czyli jednym słowem: zakończenie uważam za udane. Prawda, możnaby powiesić proporzec pt. "witamy w świecie idealnym", ale mimo wszystko nie uważam tego za znaczącą wadę, jeśli ktoś podchodzi do tej książki jako do rozluźniającej, przyjemnej lektury. Według mnie wszechobecne wytykanie banalności nie pomaga w miłym relaksie podczas czytania, ale to tylko moja opinia Wink


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Anahi_true_love
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 8:38, 20 Cze 2009 Powrót do góry

Ja sie z wami nie zgadzam przyznaje że oczekiwałam walki ale to byłoby troche głupie gdyby wszyscy przeżyli bo to by było niemożliwe a gdyby kogoś zabic to napewno nie glównych bohaterów i wtedy byłoby to puste więc uważam że zakończenie było dobre tylko brakowało mi czegoś mocniejszego na końcu ....Wink Ale mimo to Kocham tą książke jak i całą sage......Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kejtlin
Nowonarodzony



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:13, 21 Cze 2009 Powrót do góry

O ile "Zmierzch" mi się podobał, tak potem było coraz gorzej i nie było dla mnie zaskoczeniem, że BD już kompletnie mnie odrzuciło. Najpierw ta ciąża (bo oczywiście Bella jak już będzie wampirem to musi mieć wszystko, nawet dziecko), potem wojna, na którą przygotowywali się przez pół książki, a która się nie odbyła, do tego wpojenie Jacoba, Edward w agonii i w końcu przesłodzone zakończenie, gdzie wszyscy są straszliwie szczęśliwi. Litości.

Miałam nadzieję, że Jacob będzie z Leah. Pasowali do siebie, obydwoje nieszczęśliwi w miłości. Wink Poza tym zarówno w książkach i w filmach lubię mieć trochę pola do wyobraźni, nie cierpię za to, gdy wszystko jest dopowiedziane. Wkurzyło mnie to, że Jacob, który przez całe Zaćmienie latał za Bellą jak idiota nagle musi być uszczęśliwiony półwampirem. Stephenie mogła sobie odpuścić Renesmee.

Ale, wracając do tego, co mi się nie podobało najbardziej - ekhm, "wojna". Chciałam rozlewu krwi, chciałam martwych, a tu takie nic. xD Wychodzi na to, że na całe cztery części autorka opisała jedną walkę. To nic, że w każdym tomie wciąż mowa jest o śmiertelnym zagrożeniu. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sereey
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu.

PostWysłany: Pon 13:37, 22 Cze 2009 Powrót do góry

Trudne pytanie... Oczekiwałam Happy Endu, ale zdecydowanie nie w tej postaci. Wg mnie to zakończenie było trochę kiczowate.... W ogóle cało PŚ mi się niezbyt podobała, zwłaszcza 3 księga, gdzie wszyscy w kółko zachwycali się Bellą. Szczerze mówiąc, to od marca, kiedy kupiłam PŚ, nie udało mi się tego przeczytać. Dopiero tej nocy wzięłam się za tą książkę, i doczytałam ostatnie 150 stron, jakie mi zostało. I stwierdzam, że zakończenie było fatalne. Zbyt cukierkowe, jak dla mnie. Meyer mogła zakończyć to inaczej... Może bardziej tajemniczo, czy coś w tę stronę. Ale na pewno nie tak słodko jak to zrobiła. W sumie pisała to już bardziej dla pieniędzy - przynajmniej takie jest moje zdanie - niż dlatego, że chciała.
Krótko mówiąc: jak dla mnie zwaliła zakończenie po całości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin