FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Polskie wydanie BD Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy jesteś zadowolona(y) polskiego wydania książki?

Tak, nie mam zastrzeżeń
33%
 33%  [ 73 ]
Średnio, mogli się bardziej postarać
48%
 48%  [ 104 ]
Nie bardzo
18%
 18%  [ 39 ]
Wszystkich Głosów : 216


Autor Wiadomość
Kitikejt
Zły wampir



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:20, 29 Mar 2009 Powrót do góry

Cytat:
We wcześniejszych częściach nie rzucały mi się w oczy żadne błędy

Pewnie nie w tej dyskusji jest miejsce na takie uwagi, ale:
Co prawda poprzednie części sagi były przetłumaczone nieco lepiej niż BD, jednak również tam pełno było błędów. Czasem zastanawiałam się czy tłumaczka w ogóle czytała to, co tłumaczy Laughing Większość takich "perełek" można wyłapać nie znając nawet jednego słowa z oryginału czy też w języku angielskim w ogóle.
Podam jeden przykład z "Zaćmienia", jest to kwestia Edwarda:

"... - Czy mogłabyś, chociaż na tę jedną noc, zapomnieć o wszystkim, prócz tego, że jesteśmy razem? - zaapelował, wspomagając się siłą rażenia swoich niesamowitych oczu. - Jakoś nigdy nie mam dość takich chwil. Są mi potrzebne jak powietrze. Tylko Ty i ja."

Wydawało by się, że ktoś, kto przetłumaczył całą sagę powinien sobie zdawać sprawę z tego, że Edward powietrza nie potrzebuje Wink
Wiem, że się czepiam , ale czyż diabeł nie tkwi w szczegółach? Twisted Evil


Cytat:
Kitikejt, następnym razem sama się zabierz za tłumaczenie. Ciekawe, czy Tobie nie będzie nic do zarzucenia.


Nigdy nie twierdziłam, że mam aspiracje by zostać tłumaczem, nie twierdzę również, że przetłumaczenie książki jest zadaniem łatwym lub, że zrobiła bym to lepiej niż owe "tłumaczki amatorki". Zdaję sobie sprawę z tego, że czytanie i zrozumienie tekstu w obcym języku jest dużo łatwiejsze niż przełożenie tego tekstu, tak by zachować jego oryginalny charakter.
Amatorki miały prawo popełnić błędy właśnie dlatego, że są amatorkami - z tego samego powodu nie powinny się były zabierać do tego, czego robić nie umieją Wink Faktem jest również, że główny ciężar krytyki powinien spaść na panią Urban, która ponoć jest zawodowym tłumaczem.
Nadal jednak uważam, że dużo większy pożytek i co ważniejsze dużo większą satysfakcję daje samodzielne przetłumaczenie sobie sagi :). Sama spędziłam w ten sposób kilka przyjemnych wieczorów obłożona słownikami Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
everrrgreen
Dobry wampir



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? / Łódź.

PostWysłany: Pon 5:28, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Kitikejt napisał:

Nadal jednak uważam, że dużo większy pożytek i co ważniejsze dużo większą satysfakcję daje samodzielne przetłumaczenie sobie sagi :). Sama spędziłam w ten sposób kilka przyjemnych wieczorów obłożona słownikami Wink



Ciągle tylko 'Ja, Ja Ja'. :)
Wychyl nos poza swój świat i zauważ, że jest wieele osób którzy z angielskim mają mało wspólnego i nie poradziliby sobie nawet ze słownikiem. Wink
I to właśnie dla nich było owo tłumaczenie, nie kazałam tego czytać nikomu, kto daje sobie radę z angielską wersją.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peggy
Człowiek



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 12:27, 30 Mar 2009 Powrót do góry

hahah xp everrgreen chyba by wygrała bezapelacyjnie ^^

a ja szczerze powiedziawszy wszystkie literówki etc. poprawiłam sobie xp lepiej się czyta, a już mam liste 10 osób do pożyczenia ;p
W każdym razie widać jak na dłoni fakt, że tłumaczka się spieszyła ... i wkurzają mnie źle tłumaczone slangi!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Pon 13:15, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Polskie wydanie?
Hmm, ma swoje skazy, ale to dlatego ze na szybko je drukowali...
Jest OK:)
Wole czytac książke w postaci ksiązki(glupio to brzmi ale wiadomo o co chodzi), wiec nie porównuje tego nawet z e-bookiem. Aczkolwiek tlumaczenie 'fanowskie' bylo niezle i dzieki temu przeczytalam "Przed Świtem" juz wczesniej. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kleosia
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:22, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Wydanie mi się nie podoba. Moja książka jest jakby "powycinana" tu kartki takiej szerokości, tu innej. Jakieś 20 stron mam innego koloru kartki.
Mogło być gorzej ale nie jestem zadowolona.
Tłumaczenie jak zwykle pozostawia wiele do życzenia. Czasem można przez to zgubić kontekst/wątek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miss Juliet
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:37, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Tłumaczenie raczej kiepskie, literówki. Widać że tłumaczone w pośpiechu. Co do wyglądu książki to ja np. mam taką krzywą, ale to oczywiście kwestia jednego wydania;). Przynajmniej mam ją niepowtarzalną:). Ale i tak jestem zadowolona. Czekałam na nią 2 miesiące i dwa dni i jakimś cudem udało mi się powstrzymać od przeczytania ebooka. Chciałam ten pierwszy raz przeczytać ją, jak napisała moja poprzedniczka, w wersji książkowej;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szara
Wilkołak



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu!

PostWysłany: Pon 13:57, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Nie przeczytałam ebooka właśnie dlatego, że czekałam na ksiażkę. Wiedziałam, że później albo żal by mi było wydać pieniądze, albo nie byłabym w stanie przeczytać po raz drugi wersji 'ręcznej', drukowanej.
Czytając teraz BD (nadmienię, że straszliwie opornie mi to idzie, mimo, że sam Zmierzch potrafię przeczytac któryś raz z kolei w jeden wieczór, albo dwa, ot tak dla rozrywki) jestem załamana. Translacja jest ciężkim kawałkiem chleba - ale tłumaczenie jest tak ciężkie w odbiorze, mało lotne, nie odpowiada mi składnia, nie ma tego magicznego pyłu, który nadawał poprzednim tomom tę właściwość, że po prostu CHCIAŁO się biec do następnej strony, nastepnego rozdziału...
Dziwnie to zabrzmi, ale mam wrażenie że tłumaczka i wydawnictwo chcieli być tacy 'hej do przodu', że ich z tyłu zabrakło.
Czegoś mi brakuje, przeczytam pewnie całość, ale... Mój mózg się opiera.

Sz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szara dnia Pon 13:58, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Satina
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 14:15, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Ja mam wrażenie że tłumaczka bardzo dokładnie zapoznała się z książką tłumaczoną przez fanów. I niestety na siłę unikała identycznego tłumaczenia. To aż się czuje, że ona na siłę szukała słów lub całych zwrotów bliskoznacznych.
Dla mnie tłumaczenie oficjalne jest do kitu. Bardzo się cieszę, że przeczytałam najpierw ebooka, bo zupełnie inaczej odbieram tą część.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:36, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Satina, wiesz ze jak tez doszlam do takiego wniosku - babka sie ujela honorem i wyszlo jak wyszlo.
Szkoda, bo tlumaczenie evergreen naprawde zawiera w sobie cudne perelki.
Owszem, momentami widac ze jest robione przez amatorki, ale za to tekst zyje a nie jest blada kalka angielskiego.
Co mnie najbardziej wkurzylo - Urban traktuje czytelnikow jak debili, juz pomine genialne przypisy, ale ilosc jej "wyjasniajacyh" wstawek w samym tekscie jej powalajaca!!!
"Dżeja" i "wesoły rubinowych tęczówek" nawet mi nie przypominajcie... Confused

Zdecydowanie glos na TeamTwilight :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiekk
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Pon 16:03, 30 Mar 2009 Powrót do góry

zdecydowanie wydawnictwo poszło na ilość nie na jakość, to wcięcie jest brzydkie i denerwuje mnie bardzo , gdzieniegdzie mam słaby tusz , literówek pełno i denerwuje mnie że jest inny papier niż w 3 pozostałych, no jak to wygląda :P.
Tłumaczka ... no cóż powiedziałam już swoje w temacie o niej więc powtórzę , nie czytałam ani oryginału ani tłumaczenia TeamTwilight właśnie dlatego że było pewne że będzie ono o wiele lepsze niż pani Urban. Ta kobieta spaprała sprawę jak nic, nawet bez czytania oryginału widać to . Niektóre zdania są wybitnie bezsensowne i te spolszczanie imion "Dżej" wymiata Laughing było coś jeszcze ale teraz mi z głowy wypadło. Kiedyś podlicze jej te wszystkie pantałyki, sójki , i żachnięcia , ciekawe ile wyjdzie :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peggy
Człowiek



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 16:24, 30 Mar 2009 Powrót do góry

mi sie ten Dżej akurat podobał xp fakt faktem parskałam za każdym razem śmiechem, ale jakoś zlał się z tłem, nie był to tak rażący błąd jak inne... mi się przydał jeden przypis z wydania Urban! Ten wierszyk o jajku! xp


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blooddrunk
Wilkołak



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ludzi Lodu xD

PostWysłany: Pon 16:47, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Średnio.
Cóż książka mnie nie zaskoczyła pod zwględem wydania, bo chyba byłam na to przygotowana. Literówki były i to w niektórych momentach trzeba było się zastanowić na sensem zdania, ale uszło. Doliczyłam się bodajrze jakichś dziesięciu zbić z panatyku, które się przeplatały ze zbianiem z tropu, sójkami w bok etc.
Nie czytałam książki po angielsku, czy innym tłumaczeniu niż te oficjalne, więc nie mogę powiedzieć, co tam jest namieszane, ale w wolnym czasie wezmę się za fanowskie tłumaczenie. Jestem umiarkowanie zadowolona, ale mogło być gorzej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anyenn
Gość






PostWysłany: Pon 17:50, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Akurat moim zdaniem co do polskiego wydania BD nie powinniście mieć zastrzeżeń.
Angielski znam. Mam Breaking Dawn w domu, jak i Przed Świtem i sądzę, że pani Urban naprawdę się postarała. Szkoda tylko, że tak przetłumaczyli tytuł.

Brzask

Tak powinien on brzmieć.
Jeśli nie mogli go dać, powinni dać coś w stylu `Nowy dzień`. ;p

^^
A jeśli chodzi o uszkodzenia czy ich problemy z drukiem, to u mnie żadnych zastrzeżeń nie ma.
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pon 17:57, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm myślałam, że książka jest do kitu tylko pod względem tłumaczenia, ale jak widać po waszych komentarzach, to wydawnictwo nawet książki pod względem technicznym wydać nie potrafi. Wcięcia? o.O Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam (może w jakiejś tam zniszczonej książce z biblioteki).

Dodałyście mi kolejny argument, żeby jej nie kupować.

Widać, że połasili się na kasę w tym przypadku i to bardzo. Stwierdzili, że głupie nastolatki i tak to kupią, więc po co męczyć się z tłumaczeniem, które dla odmiany DAŁOBY się czytać, z tuszem, który dla odmiany NIE rozmazywałby się, z drukiem, w którym WSZYSTKIE kartki miałyby tę samą wielkość itp. itd.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:25, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Szczerze, to nawet zapomniałam o tym, że ta książka ujrzała wreszcie światło polskiego nieba i dopiero dzisiaj zakupiłam swój egzemplarz.
Jeszcze się nie zabrałam za czytanie i nie wiem dokładnie kiedy przyjrzę się w całości gdyż już pierwsze zdanie sprawiło, iż włosy stanęły mi dęba.

"Otarłam się już o śmierć tyle razy, że dawno już wyrobiłam normę przeciętnego śmiertelnika...."

Nie wiem jak dla was ale dla mnie nie dość, iz sam szyk zdania jest do bani to powtórzenie słowa "już" dobiło mnie totalnie.

wg. mnie powinno to brzmieć chociażby tak "Otarłam się o śmierć już tyle razy, że dawno wyrobiłam normę ...."

No ale ja przecież polonistką nie jestem i zapewne niepotrzebnie się czepiam, ciekawe tylko ile takich perełek jeszcze odnajdę.
Mam wrażenie, że tłumaczka próbowała na siłę odejść od tłumaczenia dziewczyn, bo, że nim dysponowała w to nie wątpię.
I właśnie dlatego, że mam wrażenie, ze to wszystko jest takie wymuszone i drętwe to chyba to pierwsze tłumaczenie będzie moją książką...

Ps co do reszty wypowiem się jak ją jednak przeczytam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:42, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Varda napisał:
Cytat:
Zgadzam się z pewną osobą, która wyżej napisała, że nie rozumie po co ten spis wampirów na końcu. Po co to? Jakiś dziwny wymysł autorki lub tłumaczki?


To nie wymysł tłumaczki, ten spis jest też przecież wersji angielskiej. Ja widząc go po raz pierwszy miałam wrażenie, że pani Meyer pozazdrościła Tolkienowi dodatków jakie zamieszczał. Tyle tylko, że w tym drugim przypadku było to wręcz konieczne żeby się połapac kto z kim i dlaczego, a pośród naszych wampirów chyba nie da się tak łatwo pogubic :)



Nie wiem co było w angielskim tłumaczeniu, bo nie miałam okazji ani go widzieć, ani tym bardziej czytać :)
Z tym Tolkienem mi się spodobało. Tylko ten dodatek Meyer wygląda naprawdę marnie przy Tolkienowskich :P
Zgadzam się również z Tobą, że jest on niepotrzebny, bo bez problemu można się połapać który z wampirów to który, jakie mają zdolności i kto jest z kim.. więc dalej nie rozumiem po co to komu.. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiekk
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Pon 19:29, 30 Mar 2009 Powrót do góry

wydaje mi się że jak będą robić dodruk już po tym całym szaleństwie premierowym to już nie powinno być tego wcięcia i może druk będzie lepszy :P spis wampirów jak dla mnie może sobie być ale nie zmartwiłby mnie jego brak :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice<3
Zły wampir



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^

PostWysłany: Pon 19:59, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Peggy, tak tłumaczenie Humpty Dumpty było koszmarne!!!
TeamTwilight w bardzo fajny sposób to przetłumaczyli <i> ^^ Twisted Evil

A co do spisu wampirów, to jest to idealna pomoc dla pseudo fanek 'la pozerek xD

A tak na serio to nie mam nic przeciwko, w sumie czytelny spis, dzięki któremu łatwiej nam poznać 'familię' Cullenów :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kitikejt
Zły wampir



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:11, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Cytat:

jest wieele osób którzy z angielskim mają mało wspólnego i nie poradziliby sobie nawet ze słownikiem.
I to właśnie dla nich było owo tłumaczenie, nie kazałam tego czytać nikomu, kto daje sobie radę z angielską wersją


Z tego co mi wiadomo, nawet w najmniejszych wiejskich podstawówkach dzieciaki uczą się angielskiego. Genialność Stephenie polega między innymi na tym, że pisze bardzo prostym językiem, wyrażeń slangowych i idiomów, które mogą sprawić trudność w tłumaczeniu nie ma aż tak dużo i śmiem twierdzić, że osoba z bardzo przeciętną znajomością angielskiego - zresztą sama się do takich osób zaliczam (wiem everrrgreen, znowu "ja" Wink )- jest w stanie poradzić sobie z przeczytaniem oryginału.

Ale "nic to" jak mawiał jeden z rodzimych bohaterów - ja nie przekonam Was, Wy nie przekonacie mnie. Wiadomo przecież, że najlepiej przeczytać "gotowca" zamiast samemu popracować.

W jednym muszę oddać sprawiedliwość Paniom od "Świtu" - tłumaczenie było w miarę dosłowne, nie próbowałyście wciskać nam swojej twórczości tylko rzetelnie tłumaczyć i to się Wam bardzo chwali. :)

W wersji oficjalnej faktycznie najbardziej drażni mnie to, że Pani Urban traktuje czytelników jak idiotów, którym trzeba wyjaśnić każdą najdrobniejszą aluzję czy żart. Nie mówię tu o przypisach, bo te nie są nawet tak bardzo denerwujące ale jak to ujęła Ukos o "wstawkach wyjaśniających" w tekście.

Cytat:
nie ma tego magicznego pyłu, który nadawał poprzednim tomom tę właściwość, że po prostu CHCIAŁO się biec do następnej strony, nastepnego rozdziału...


Jakże romantycznie, aczkolwiek nad wyraz trafnie :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pon 23:24, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Kitikejt napisał:


Z tego co mi wiadomo, nawet w najmniejszych wiejskich podstawówkach dzieciaki uczą się angielskiego. Genialność Stephenie polega między innymi na tym, że pisze bardzo prostym językiem, wyrażeń slangowych i idiomów, które mogą sprawić trudność w tłumaczeniu nie ma aż tak dużo i śmiem twierdzić, że osoba z bardzo przeciętną znajomością angielskiego - zresztą sama się do takich osób zaliczam (wiem everrrgreen, znowu "ja" Wink )- jest w stanie poradzić sobie z przeczytaniem oryginału.



Wiesz co, nie wiem, w jakiej Polsce mieszkasz, ale uwierz mi, w tej, w której ja mieszkam, nawet moi znajomi na studiach mieliby kłopoty z przeczytaniem tej książki (choć oczywiście nie wszyscy, ale raczej większość z tych, co by potrafiła, nie byłaby tym zainteresowana). W Polsce poziom językowy jest naprawdę żenujący. Zresztą taki angielski, którego uczą w szkole, nie wystarczyłby, bo w szkole zazwyczaj nie ocierają się o słownictwo typowo książkowe - przerabia się grupy tematów typu ochrona środowiska, praca, szkoła itp., ale nie uczą zwrotów często pojawiających się w książkach.
Czytanie książki, na którą czekało się wiele miesięcy, ze słownikiem? Imho tylko dla masochistów.

Oczywiście nie neguję twojej postawy pt. "Uczcie się dzieci angielskiego" - bo jest jak najbardziej właściwa. Sama wiem po sobie, że gdybym kiedyś tam na własną rękę nie zaczęła się uczyć angielskiego (ale nie tak wkuwając słówka, tylko chłonąć ten prawdziwy język na forach, stronach angielskojęzycznych, czytając książki właśnie), to teraz mogłabym sobie pomarzyć co najwyżej o przeczytaniu jakiejkolwiek książki po angielsku, bo szkoła by mi na pewno w tym nie pomogła. Właściwie to najwięcej nauczyłam się tłumacząc fanfiki (nie męczysz się, bo tłumaczysz coś, co ci się podoba, a ile słówek się przy tym człowiek nauczy, to sam nie zdaje sobie z tego sprawy - teraz często tak mam, że wiem, co dane słowo oznacza, ale nie wiem, jak je na polski przetłumaczyć, bo nauczyłam się go nieświadomie poprzez rozumienie z kontekstu :P).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin