FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Edward - spostrzeżenia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
niuta18
Gość






PostWysłany: Pią 20:09, 06 Lut 2009 Powrót do góry

objac-diabla napisał:
Edward niestety jest ideałem faceta, co może nam prędzej czy później utrudnić życie.. nigdzie nie znajdziemy takiego kogoś z tymi wszystkimi cechami...






Całkowicie się z tym zgadzam Laughing
Gość







PostWysłany: Pią 21:22, 06 Lut 2009 Powrót do góry

host napisał:
w relanym swiecie niestety tacy mezczyzni jak Edward nie istnieja. ale na oslode mamy piekne ksiazki ;D



No tak, ale to tylko książki xD
marina710
Gość






PostWysłany: Sob 12:30, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Edward był dojrzały, a dzisiejszym chłopakom brakuje tej powściągliwości, kto by czekał do ślubu.

Takiego chłopaka to "ze świeczką szukać" (jak mówi moja koleżanka)
host
Zły wampir



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa

PostWysłany: Sob 12:50, 07 Lut 2009 Powrót do góry

tak to prawda, teraz faceci maja calkiem inne priorytety. to nie to samo co Edzio, ktory jest szlachetny i rycerski i nie mysli o kobiecie jak o jakims przedmiocie. w Belli dostrzegal nie tylko piekno zewnetrzne ale rowniez to wewnetrzne, jej dusze. i to jest piekne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Sob 13:35, 07 Lut 2009 Powrót do góry

uwierzcie ze tacy mezczyzni nadal istnieja.
ale nie moga sie tak ujawniac z tymi edwardowskimi cechmi bo popsuloby to ich reputacje. ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 16:32, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Edward jest po prostu jedyny w swoim rodzaju :)
No gdyby jakiś chłopak żył na świecie już ponad 100 lat to też by był taki jak Edward :)
Tak myślę :D
Chociaż każdy jest inny, a Edward jest po prostu tak jak napisała objac-diabla niestety idealny :)
Nesca
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:26, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie Edward w tej części nic się nie zmienił, a nawet pogłębił to co o nim myślałam czytając inne części, wcześniejsze ;P Nie przeszkadza mi w nim nawet ta momentami przesadna troska ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 21:29, 07 Lut 2009 Powrót do góry

On jest poprostu taki KOCHANY eh. Ja po przeczytaniu tych ksiazek wpadłam w jakas obsesje , zyłam nimi ;P I tak sie zastanawiam włąsnie czy bedzie mi sie wstanie teraz spodobac jakis man ...Jak skonczylam 12 roz. MS to mna rozdzieralo ze nie moge narazie przeczytac wiecejj ahh i te jego mysli...
Podoblo mi sie jak był u niej pierwszy raz w pokoju a ona wypowiadala jego imie ...i targaly nim wtedy emocje..aa i ciekawa jestem jakby zareagowała Bella jakby jej wczesniej powiedzial ze ja kocha...Wink
anusia17
Wilkołak



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:41, 07 Lut 2009 Powrót do góry

Mi w książce podobało się to, że pojawiały się wątki których nie było w Zmierchu np. ta cała sytuacja z Angelą która dzieki Edwardowi zaczeła być z Benem. Kurcze szkoda, ze nie ma narazie wiecej roździałów..:(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 18:02, 08 Lut 2009 Powrót do góry

No fajnie że co niektóre rzeczy i sytuacje zaskoczyły ale i tak .... cała otoczka idealnego edwarda wprawia po jakimś czasie w irytację. Choć z drugiej strony to może nie jeste taki idealne bo zalezy jak na to wszystko spojrzec.
Nesca
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:10, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Mi się podobało to, że Edward mimo, że uważa się za potwora, to jednak na każdym kroku udowadnia, że jest odwrotnie ;P Że to on przy ludziach jest "święty" Wink Nie istnieje ludzki Edward, ale istnieją pojedyncze ludzkie egzemplarze mężczyzn z jedną, dwoma , cechami Edwarda :) żeby chociaż takiego znaleźć xD ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 22:20, 08 Lut 2009 Powrót do góry

onn był poprostu niesamowityy..!! Jedyny egzemplarz w swoim rodzaju!
Jakby taki naprawde był haha xDD bralabym go napewno xD
Gość







PostWysłany: Wto 14:46, 10 Lut 2009 Powrót do góry

Spokój dziewczynki :)
Nie pocieszajmy się.

Nie ma faceta, który
-miałby doświadczenia z życia w różnych czasach, czyli tak przebogatego wewnętrznie
- tak opiekuńczego
-mądrego
- dowcipnego

no... ale może byc taki, ktory tak samo nas pociąga jak Edward Bellę i taki (cichutko w to wierzę), który aż tak bardzo by się o Ciebie troszczył...

Mnie wystarczyło by to, co Jared okazywał Kim, a przecież odnosi się też do Edwarda:

,,Jako on na nią patrzył! Jak ozdrowiały ślepiec, który zobaczył słońce! Jak kolekcjoner sztuki, który odkrył nieznany światu szkic da Vinci! Jak młod matka przyglądająca się noworodkowi!''

A przecież w MS czytamy o tym przez 12 rozdziałów. Narazie Wink
olislava
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:27, 10 Lut 2009 Powrót do góry

Hm... Nie wiem, czy już o tym było, a nie mam teraz za bardzo czasu czytać tych wszystkich stron... Ale czy nie uważacie, że gdyby nie Alice, to Edward może wogóle nie byłby z Bellą? Tak wczoraj sobie czytałam Midnight Sun i sobie to uświadomiłam, że gdyby Alice nie dała mu nadziei, że to jest możliwe, że gdyby nie sugerowała, że do tej miłości może w ogóle dojść... Edward mógłby nigdy nie spojrzeć na Bellę w ten sposób. Nie odważyłby się, gdyby nie miał żadnej nadziei, że będzie ok. A to przecież Alice uświadomiła mu, że on Bellę kocha.
Albo zajęłoby mu dużo więcej czasu, by sie zakochać lub sobie to zakochanie uświadomić, gdyby nie te, złowieszcze dla niego, wizje :D Co innego, gdyby Bella nie była jego pierwszą, bo jak Edward gdzieś w okolicy piątego rozdziału wspomina, nigdy wcześniej nie czuł czegoś takiego i nie umiał za bardzo tego uczucia nazwać, a przecież ta cała troska mogła wynikać tylko z dwóch rzeczy: z miłości albo choroby psychicznej :D Albo obu Laughing

Jeśli się powtarzam, to mnie uświadomcie, proszę Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
host
Zły wampir



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa

PostWysłany: Wto 21:03, 10 Lut 2009 Powrót do góry

moze i tak, ale mysle ze Alice uswiadomila go tylko w jego milosci do Belli. moze tej milosci nie mozna nazwac od pierwszego wejrzenia, bo przeciez Edzio chcial ja zabic na lekcji bilogii i bardzo sie przed tym powstrzymywal. ale wowczas wtedy juz wytworzyla sie miedzy nimi jakas szczegolna wiez.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 16:57, 11 Lut 2009 Powrót do góry

eee . . . ja mam pytanie . ^^'
W ' Zmierzchu ' 4 rozdział to ' Zaproszenia ' . A w MS 4 to ' Wizje ' ? Z góry dzięki za odpowiedź . c=
LaRose
Człowiek



Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portland w stanie Oregon

PostWysłany: Śro 22:47, 11 Lut 2009 Powrót do góry

Tak, na to wychodzi. Ale nie róbmy offtopu.

Edward jest nadwyraz wrazliwy. Strasznie sie ciesze, ze w MD Meyer ukazala go w taki sposob. Teraz przynajmniej wiemy, co w danej chwili czul.. Ja wlasnie tak wyobrazalam sobie Edwarda, czytajac "Zmierzch" :)
Niemniej, irytowalo mnie to jego ciagle zamartwianie sie i nadmierna troska o Belle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LaRose dnia Śro 22:49, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
CoCo
Zły wampir



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TomStu's bed.

PostWysłany: Czw 12:21, 12 Lut 2009 Powrót do góry

Edward nie jest idealny, co pokazuje poprzez Midnight Sun. Pokazuje swoje słabości, lęki, a to nie jest idealne. Podobały mi się jego spostrzeżenia na większość tematów. Cieszę się, że pomógł Angeli, człowiekowi, jeśli chodziło o sytuację z Benem! Nie podobało mi się tylko, że uważał Bellę za swoją własność nawet wtedy, gdy nie byli razem.
Z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 15:32, 13 Lut 2009 Powrót do góry

swoja własnośc..hmm.. ja bym to chyba troche inaczej ujela bo zawsze mslal ze ona nie powinna byc z nim i ze lepiej by bylo jakby byla z kims innym tyle ze on ja tak strasznie kochal i w ogole ...coz to chyba normalne ze jak komus sie dana osoba podoba a ktos inny tez jest nia zainteresowany to jestesmy (jest) zazdrosny ,tym bardziej ze wiedzial kto cos o niej myslal...tzn to jest moja opinia :)
Gość







PostWysłany: Sob 22:41, 14 Lut 2009 Powrót do góry

Wydaje mi się,że w MS Edward jest tak idealny,że aż wydaje się nie rzeczywisty...
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin