FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Poradnik dla bety Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:00, 25 Maj 2010 Powrót do góry

Masq:
  1. [link widoczny dla zalogowanych]
  2. słownik poprawnej polszczyzny, który mówi:
    mag [...] magowie (nie: madzy).


Jak zauważyła VampiresStory: animag odmieniamy analogicznie do mag. Tak sądzę. Znalazłam odpowiedni rozdział w Więźniu Azkabanu, nie mogę jednak doszukać się tam słowa animag w mianowniku liczby mnogiej, na czym najbardziej mi zależy. Mój egzemplarz jest nieco zdezelowany, nie mam więc też znajdującego się na końcu słownika pojęć, myślę jednak, że patrząc na to jedynie logicznie, można dojść do pewnych wniosków. Animag: animal to z łaciny zwierzę, animalis (animans też jest zapisane w słowniku jako ożywiony, nie zagłębiam się w to, bo zarzuciłam naukę łaciny po pół roku, w każdym razie: witaj, logiko) to ożywiony, żyjący, mag jest zaś sprawą oczywistą. Tak że nawet nie znając dokładnej etymologii wyrazu animag, można zauważyć, że odmieniamy go analogicznie do mag.

edycja
Uzupełniłam znajdującego się na poprzedniej stronie posta o wołaczu imienia Seth.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Wto 21:43, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Wto 21:41, 25 Maj 2010 Powrót do góry

zgłaszam się z problemem dość ciekawej natury. Mamy takie zdanie:

Piazza delle Erbe już od samego rana tętnił życiem.

I mój problem tkwi w czasowniku. No bo czy Piazza (a więc po polsku plac) "tętniła" tak jak by wskazywał rodzaj gramatyczny włoskiego rzeczownika, czy "tętnił" tak jak by pasowało do polskiego znaczenia?
Czy taki włoski rzeczownik w tekście się odmienia?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Wto 21:46, 25 Maj 2010 Powrót do góry

Moim zdanie będzie "tętnił" bo w domyśle mamy "plac". Jak kogoś będzie ciekawiło, czegóż to nazwa, to sobie sprawdzi i będzie jasne, że to plac Wink Prznajmniej ja bym tak napisała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:59, 25 Maj 2010 Powrót do góry

Hm, miałam kiedyś podobny problem, pisząc W cieniu saguaro. Nie wiedziałam, jak potraktować saguaro: czy jako rzeczownik rodzaju męskiego, czy rodzaju nijakiego. W końcu uznałam, że za punkt wyjścia obiorę kaktus i z saguaro zrobię pana.

— Rzucałaś kamieniami w [kaktusa] saguaro na cudzym podjeździe.
— Myślałam, że go uwolnię.


To zdanie rozpatrzyłabym w podobny sposób:

[Plac] Piazza delle Erbe już od samego rana tętnił życiem.

Piazza się nie odmienia. Porównaj:

...cienisty spokój ogrodów Watykanu, życzliwy gwar targów kwietnych przy Piazza dei Fiori...

...stała na rogu via Babuino i piazza di Spagna.

Rozsłoneczniony majestat Piazza di Spagna, cienisty spokój ogrodów Watykanu...

([link widoczny dla zalogowanych]).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Wto 22:21, 25 Maj 2010 Powrót do góry

Dzięki :) tak też mi się wydawało, ale zwątpiłam. Beta też nie była pewna. Ale w końcu plac to plac, nie moja wina, że się kończy na -a Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzwoneczek
Moderator



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 231 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 22:35, 25 Maj 2010 Powrót do góry

Tylko ciekawe, czemu w "Krzyku w niebiosa" Rice szanowna tłumaczka piazzę odmienia...

EDIT: Znalazłam coś w poradni pwn, wklejam:

Szanowna redakcjo,
czy poprawne jest wyrażenie tworzą przestrzeń eliptycznego piazza czy może tworzą przestrzeń eliptycznej piazza – w przypadku wtrącenia wyrazu obcego jakiego rodzaju powinien być przymiotnik: języka ojczystego czy obcego, z którego pochodzi wtrącone słowo?
Pozdrawiam,
Tomek

Nie ma sztywnej reguły, może więc być eliptyczna piazza (rodzaj żeński, jak w języku włoskim), może być eliptyczne piazza (rodzaj nijaki, zwykle najbezpieczniejszy), w zasadzie mógłby być nawet eliptyczny piazza (rodzaj męski, zgodny z polskim wyrazem nadrzędnym, w tym wypadku plac). Ostatniej możliwości bym w danej sytuacji nie polecał, choć miewa ona oparcie w analogicznych przykładach, np. szkocka whisky (jak wódka).
Postulat, aby rodzaj polskiego rzeczownika był zgodny z rodzajem w języku źródłowym jest o tyle nierealny, że nie w każdym języku rzeczowniki są nacechowane rodzajowo. Język włoski szczęśliwie ma rodzaj, w dodatku końcowe -a w słowie piazza jest zgodne z typowym zakończeniem rzeczowników żeńskich w polszczyźnie. Dlatego uważam, że oba wyrażenia wymienione w pytaniu są równie dobre. Pierwsze jest zgodne z dominującą w polszczyźnie tendencją, aby nieodmiennym rzeczownikom zapożyczonym nadawać rodzaj nijaki. Drugie zdradza, że nadawca zna język źródłowy, a więc może budzić do niego zaufanie i korzystnie usposabiać słuchaczy.

— Mirosław Bańko, PWN


Czyli jednak obie formy są poprawne...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dzwoneczek dnia Wto 22:41, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:42, 25 Maj 2010 Powrót do góry

Nie mam pojęcia, Dzwoneczku. W różnych tłumaczeniach zdarzają się różne kwiatki, które pozostają tam i po pracy redaktorów, i po pracy korektorów, tak że...
Ja odniosłam się do swojego doświadczenia, ale i do Korpusu, który z kolei cytował m.in. Nieznanego księcia Poniatowskiego Mariana Brandysa. Sądzę, że nie możemy zdecydować, czy to korektorzy Brandysa, czy polskiego wydania Krzyku w niebiosa mają monopol na rację w tej kwestii.
Ja obstawiam, że piazza się nie odmienia.

edycja

To nawet lepiej, choć warianty językowe zawsze budzą kontrowersje. Ale przynajmniej zażegnują spory.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Wto 22:53, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Śro 21:34, 26 Maj 2010 Powrót do góry

Te pytania o deklinacje zaczynają robić się nudne, ale ja muszę... Jakiś czas temu ktoś brutalnie mnie uświadomił, że nazwa rodu Volturi nie odmienia się. I od tamtego czasu staram się tego nie robić. Jednak wciąż mnie męczy forma dopełniacza liczby mnogiej Volturich... Czy ktoś byłby mi to w stanie jakoś wyjaśnić? I od razu zaznaczam, że odpowiedzi w stylu "mnie się wydaje" nieszczególnie mnie interesują. Przydałaby się jakaś zmyślna formułka, do której nie mogę od dłuższego czasu dotrzeć.

Z góry dziękuję,
R.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Śro 21:34, 26 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:51, 26 Maj 2010 Powrót do góry

Cytat:
Przydałaby się jakaś zmyślna formułka

Jak dla mnie wystarczyłaby zmyślona.

Ale zrobię to dla Ciebie, przepiszę...

Cytat:
Słownik poprawnej polszczyzny PWN, Lidia Drabik, Elżbieta Sobol (opracowanie), Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007


Cytat:
Nazwiska

II. ODMIANA NAZWISK MĘSKICH — LICZBA MNOGA


2. Nazwiska odmieniane według modelu przymiotnikowego
Nazwiska odmieniające się w liczbie mnogiej według wzoru przymiotnikowego tworzą 3 grupy:
[...]
2. Nazwiska męskie zakończone w M. lp na -i bez poprzedzającego przyrostka, np. Conti, Pini, Boni, mają w M. lm końcówkę rzeczownikową -owie, jednak w przypadkach zależnych uzyskują końcówki typowe dla deklinacji przymiotnikowej.

Wzór:

M. Contiowie / Boniowie
DB. Contich (nie: *Contiów) / Bonich
C. Contim / Bonim
N. Contimi / Bonimi
Ms. Contich / Bonich


Jak wiemy, tak się z nazwiskiem Volturi nie bawimy, przypatrzmy się zatem UWADZE.

Cytat:
UWAGA! Współcześnie coraz powszechniejszy jest zwyczaj pozostawiania w liczbie mnogiej obcych nazwisk opisywanego typu bez odmiany. Dotyczy to sytuacji, gdy stojący przy nazwisku rzeczownik pospolity jednocześnie wskazuje na to, że nazwisko odnosi się do większej liczby osób. Z uwagi na praktykę językową w tym zakresie należy ten zwyczaj usankcjonować i za poprawną uznać np. formę D. lm: ród Conti (obok ród Contich). Bez rzeczownika ród — obowiązuje tylko postać D. z końcówką fleksyjną -ich. Możliwość nieodmieniania tego typu nazwisk nie dotyczy nazwisk polskich. [...]


Ha.
A teraz pozdrawiamy:
ja i mój zielony słownik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Śro 21:53, 26 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Śro 21:59, 26 Maj 2010 Powrót do góry

Czyli w wolnym tłumaczeniu:
Jeżeli mówimy o rodzie, zastosujemy formę ród/rodzina Volturich, a kiedy mamy na myśli jedynie pewne jednostki użyjemy w dopełniaczu liczby mnogiej Volturi?

edit: I wciąż nie rozumiem, dlaczego nazwisko Volturi pozostaje nieodmienne, gdy Conti się odmienia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Śro 22:01, 26 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:04, 26 Maj 2010 Powrót do góry

Nie.
W wolnym tłumaczeniu: jeśli mówimy o rodzie bądź też rodzinie, poprawne będzie zastosowanie zarówno formy ród Volturich, jak i ród Volturi. Jeśli mówimy tylko o wybranych członkach rodu, użyjemy formy Volturich. To wszystko zawarte jest w przytoczonej przeze mnie uwadze.

edycja
A nogi z dupy powyrywać? Może wyprasować żelazkiem? Co wy macie z tym włoskim ostatnio? (Ha, ha, ha. Żartowałam. Ha, ha. Prześmieszne).

Ponieważ jestem tylko zwykłym zjadaczem chleba, laikiem, nie mogę powiedzieć niczego, co należałoby uznać za pewnik w kwestii językowej, jednak nie wyobrażam sobie, by odmiana Volturi w liczbie mnogiej wyglądała następująco:

M. Volturiowie
DB. Volturich
C. Volturim
N. Volturimi
Ms. Volturich

Mam na myśli M i N.

Raz jeszcze przeczytaj tę uwagę:

Cytat:
Współcześnie coraz powszechniejszy jest zwyczaj pozostawiania w liczbie mnogiej obcych nazwisk opisywanego typu bez odmiany. [...] Z uwagi na praktykę językową w tym zakresie należy ten zwyczaj usankcjonować i za poprawną uznać...


Kryterium zwyczaju językowego.

Ja już się za język ciągnąć nie dam, bo sama zaczynam się w tym gubić i znowu wyjdzie na jaw cała moja głupota.

Naprawdę, na dzisiejszy wieczór: ja pasuję.
Może jutro nad tym pomyślę. Może do tego czasu ktoś dozna objawienia.
Ja i tak najbardziej kocham zielony słownik.

edycja
Nie powiedziałam, że tak jest.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Nie 17:25, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Czw 16:02, 27 Maj 2010 Powrót do góry

Ale fakt, że należy uznać pozostawianie nazwiska bez odmiany, nie oznacza od razu, że forma odmienna jest niepoprawna...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:06, 12 Cze 2010 Powrót do góry

Reanimuję temat. Czy już nikt nie ma żadnych problemów? O tempora, o mores...

Spotykam się na naszym forum z terminem, który mnie niezmiernie irytuje. Drażni mnie tak ze względu na semantykę, jak i przez błędny zapis.
Antyfan.
Udałam się do poradni językowej w nadziei, że uzyskam jakieś satysfakcjonujące wyjaśnienie tego, dlaczego ludzie tak często popełniają ten sam błąd, jednak szczerze powiedziawszy, odpowiedź profesora B. nie do końca spotkała się z moimi oczekiwaniami.

Cytat:
Moje pytanie dotyczy terminu antyfan. Nie znalazłam go ani w słowniku języka polskiego, ani w słowniku ortograficznym, ani w słowniku poprawnej polszczyzny, ani w Korpusie, lecz jest on stale stosowany, w dodatku pisany z dywizem po przedrostku anty. Wiem, że obecnie powstaje wiele neologizmów, które mają niewiele wspólnego z poprawnością językową, zastanawiam się jednak, jak to możliwe, że wszyscy nieustannie popełniają ten sam błąd. Czy stosowanie tego pojęcia ma jakiekolwiek uzasadnienie?

Za użyciem dywizu może kryć się chęć ujawnienie struktury słowa. Inny sposób na osiągniecie tego samego celu, to zapis z odstępem lub użycie wielkiej litery w środku. Na stronach internetowych spotyka się zatem pisownię anty-fani, anty fani i antyFani (formy te mają w dodatku odpowiednik z wielką literą na początku).
W jakim stopniu pisownia ta wynika ze świadomej decyzji, a w jakim z nieznajomości ortografii, to osobna sprawa, odpowiedzi mogą być zresztą różne w wypadku różnych tekstów. W każdym razie dywiz w środku słowa, które zasadniczo powinno być pisane łącznie, pojawia się w wypowiedziach także kompetentnych autorów, np. w poezji (częsty u Norwida) i w rozprawach filozoficznych służy wydobywaniu sensów, które inaczej mogłyby nie zostać dostrzeżone.
Dodajmy, że użycie dywizu przed wielką literą mieści się w normie ortograficznej, np. nie-Polak.

— Mirosław Bańko, PWN


Cóż, zdaję sobie sprawę z tego, że poprawne ortograficznie jest użycie dywizu po członie anty, gdy następuje po nim wielka litera. Zdaję sobie również sprawę z tego, że pisanie anty-fan jest niepoprawne ortograficznie. (Co ciekawe, geniusz ortograficzny Mozilla podkreśla mi antyfan jako błędne, nie podkreśla zaś anty-fan). Wiem też, że zasady ortografii można nagiąć, jeśli chce się coś podkreślić, jeśli używa się tego jako środka stylistycznego etc., etc. Proszę jednak wybaczyć mi moje zwątpienie i ostrożne podejście do tego terminu pojawiającego się na naszym forum, ale nie wydaje mi się, by wielokrotny błędny zapis tego słowa wynikał z chęci ujawnienia jego struktury... Choć mogę się mylić.

Czy ktoś ma jakiś pomysł?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Sob 14:08, 12 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mTwil
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: O-ka

PostWysłany: Nie 22:09, 13 Cze 2010 Powrót do góry

Jeej, byłam tu kiedyś? Może z raz...

Mam taki mały beciarski problemik.
Piszemy:
a/ Przez te parę tygodni,
b/ Przez tych parę tygodni?
Mnie samej lepiej leży opcja b, chociaż po kilku godzinach namysłu niczego już nie wiem.
Jaka jest w ogóle różnica między tymi zaimkami i ich użyciem? Próbowałam flirtować z wujkiem G., poszłam nawet do Poradni, ale nikt mnie nie poratował.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Courtney
Człowiek



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 22:15, 13 Cze 2010 Powrót do góry

Podejrzewam, że to zależy też od kontekstu zdania. Niestety nie rozwieję Twoich wątpliwości, bo ja napisałabym: Przez te parę tygodni ...
Co do różnicy, to nie wiem, ja to piszę tak mniej więcej na wyczucie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Nie 22:25, 13 Cze 2010 Powrót do góry

A ja napisałabym tę drugą wersję. Poczekajmy na Robaka :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzwoneczek
Moderator



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 231 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:36, 13 Cze 2010 Powrót do góry

Ja napisałabym: Przez te parę tygodni czy też Przez te kilka tygodni, bo zaimek te odnosi się do słowa "kilka" czy 'parę", a nie "tygodni"
Ale kolei: Przez kilka tych tygodni. Wtedy odnosi się do rzeczownika "tygodni".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Nie 22:39, 13 Cze 2010 Powrót do góry

A ja bym powiedziała, że obie wersje są poprawne. Przynajmniej tak twierdzi Korpus.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Szczególnie zwróciłabym uwagę na te fragmenty:

Cytat:
Przez te parę dni się nie jeździło. No zupełnie nie chciał zapalić.


Cytat:
Odkładając na tych parę dni buty i ubranie ma się wrażenie, że wraz z nimi uwalniamy się od zgiełku i codziennych stresów i cofamy na moment do minionej epoki, gdzie czas płynął spokojniej.


PS Wydaje mi się, że kiedy Robak wspominał o reanimacji tematu, nie do końca miał to na myśli. Serio, dziewczyny, to super, że chcecie pomóc, ale nie wiem, myślę, ale nie wiem (...), nie pomogę ci et cetera, nie za bardzo przysługuje się tematowi. Tak może napisać osiem tysięcy użytkowników tego forum, ale myślę, że nie ma to większego sensu.

Pozdrawiam,
R.

EDIT: Robaczku, ja nie jestem może alfą i omegą... Może w Korpusie jest podstarzałe zdanie... Ale jak na nim się nie będziemy mogły opierać, to już nie wiem na czym. xD


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Pon 6:29, 14 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:21, 14 Cze 2010 Powrót do góry

Robak miał na myśli to, że ludzie mają ostatnio coraz mniej problemów językowych, a przynajmniej coraz mniej ich tutaj zgłaszają, a to robaka zasmuca, bo robak kocha językowe łamigłówki. Koniec pieśni.

Cytat:
a/ Przez te parę tygodni
b/ Przez tych parę tygodni


A ja pójdę taką drogą:
(proszę mi wybaczyć, że będzie to droga okrężna, ale lubię sobie tak pospacerować)

Tydzień to rzeczownik nieosobowy. Jego liczba mnoga w bierniku (kogo, co) odpowiada mianownikowi (kto, co): tygodnie.

Tygodnie bez ciebie były męką.
Nie widziałam cię przez tygodnie.


Wyraz tygodnie w przytoczonym przez Ciebie, mTwil, przykładzie, wchodzi w związek zgody z liczebnikiem zaimkowym parę, czyli zgadza się z nim co do przypadka, rodzaju, liczby.

M. parę tygodni = B.
D. paru tygodni
C. paru tygodniom
B. parę tygodni = M.
N. paroma tygodniami
Msc. paru tygodniach

Związek zgody zachodzi również między wyrazem tygodnie a zaimkiem wskazującym te.

M. te tygodnie = B.
D. tych tygodni
C. tym tygodniom
B. te tygodnie = M.
N. tymi tygodniami
Msc. tych tygodniach

Ale my nie mamy ani paru tygodni, ani tych tygodni, lecz te parę tygodni.

Rzeczowniki osobowe z I grupy deklinacyjnej (do której należy tydzień) w liczbie mnogiej mają biernik odpowiadający dopełniaczowi.
Ale uwaga! Tydzień jest rzeczownikiem nieosobowym. Widzimy przecież, że biernika odpowiadającego dopełniaczowi nie otrzymujemy ani w połączeniu z parę, ani z te. Nie możemy zatem wyrażenia te parę tygodni potraktować w odmienny sposób. Biernik będzie wyglądał następująco:

te parę tygodni.

Niestety, zacytowane przez Rudą fragmenty Korpusu zadają kłam mojemu rozumowaniu, ale zbyt dobrze się przy tym bawiłam, by nie podzielić się z wami moją czystą radością płynącą z językowego bredzenia, ha, ha, ha.
Nie chciałabym przechytrzać Korpusu, ale chyba już wolę wierzyć swoim kretyńskim rozważaniom niż zdaniu:

Odkładając na tych parę dni buty i ubranie ma się wrażenie, że wraz z nimi uwalniamy się od zgiełku i codziennych stresów i cofamy na moment do minionej epoki, gdzie czas płynął spokojniej,

które nie do końca zgadza się z obecnymi zasadami języka polskiego, skoro brakuje przecinka przed ma.

Ha, ha, ha.

PS Nie jestem nieomylna! W żadnym razie. Ale lubię sobie pogadać. Nie twierdzę, że to jest poprawne.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Pon 0:24, 14 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dzwoneczek
Moderator



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 231 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:54, 21 Cze 2010 Powrót do góry

Robaku, kochasz zagadki językowe, to proszę, przypełzam tu z taką zagadeczką:
Czy poprawne jest wyrażenie "konie ruszyły stępem" czy "konie ruszyły stępa"? Korpus podaje w przykładach tylko tę drugą formę, no ale jest zaledwie kilka przykładów. I jeszcze jedno - czy stępem/stępa może ruszyć powóz, czy raczej tylko konie?

P.S. A na pm-kę mi kiedyś odpiszesz?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin