FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kto kocha Belle bardziej?? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Wto 16:11, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

I Jacob, i Edward kochają Bellę do szaleństwa, na zabój, każdy na swój sposób, każdy zrobiłby dla niej wszystko i każdy uważa ją za całe swoje życie i nie mogę poddać w wątpliwość żadnych z ich uczuć.
Jednak tym, co przekonuje mnie bardziej do uczuć Edwarda jest jego dojrzałość i pragnienie prawdziwego szczęścia dla Belli, czyli jak mówił, że uszanuje każdy jej wybór i pragnie, żeby była po porstu szczęśliwa, nawet z Jacobem, bo wyjeżdżając w KwN przecież liczy na to, aby bella ułożyła sobie życie z kimś "mniej niebezpiecznym" i on robi to z miłości... nie wiem, czy jake byłby zdolny do takiego wyjazdu.... wprawdzie pogodził się z decyzją Belli, ale to też zasługa Nessie i jego uczucia do małej Wink
Edward choć był też zazdrosny o Bellę, jednak był bardziej tolerancyjny, dojrzały i okazywał więcej szacunku i zrozumienia dla "związku" Belli i Jacoba. Wprawdzie Jake przekonuje się potem do Edwarda, stają się wręcz przyjaciółmi, ale myślę, że gdyby nie Nessie Jake nie zmieniłby tak radykalnie swojego stosunku do Edwarda.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:54, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Jacob kochał Bellę bardzo mocno, miłością 16-17 latka, pierwszą ,niedoświadczoną , ale bardzo prawdziwą miłością, zdolną do poświęceń. Był czuły, ciepły, ale też narwany, trochę wybuchowy, ale umiejący temperować swoje emocje. Mimo młodego wieku, miał specyficzne doświadczenia (śmierć matki, opieka nad ojcem, wyjazd starszych sióstr, stanie się wilkołakiem, przedwczesne dojrzewanie, nienaturalnie szybki wzrost) - które na pewno miały ogromny wpływ na jego charakter i osobowość. Był zdolny do dużych poświęceń dla osób, które kochał i ich bliskich.
Edward kochał Bellę miłością trochę obsesyjną, jak to oceniła Renee, po ich wizycie na Florydzie, miłością 100-letniego , dojrzałego mężczyzny , żyjącego w ciele młodzieńca, który całe swoje życie nie spotkał miłości, wiedział, jak trudno jest ją znaleźć. Gdy ją spotkał - poczuł jak wielkie ma szczęście, że znalazł wreszcie wzajemną miłość. Wiedział, że już nikt inny się dla niego nigdy nie będzie liczył. Żadne inne kobiety nie istniały dla niego. Trudno sobie wyobrazić jakiś flirt w jego wykonaniu. To miłość wielka, ale taka trochę przytłaczająca, obezwładniająca. Na szczęście trafiło na Bellę, która nie wierzyła w siebie i taki rodzaj miłości bardzo ją dowartościowywał i wypełniał. Była też na tyle silną osobowością, że taka miłość Edwarda jej nie przytłamsiła, choć jak również stwierdziła Renee, była jak satelita przy gwieździe. Gdy gwiazdy zabrakło, satelita zgubiła swój tor, zagubiła się kompletnie. Dopiero Jacob - słońce wskazał jej drogę w ciemnościach. Ta miłość Edwarda była tak ogromna i dziwna, że aż nienaturalna.
Myślę, że dopiero uczucia do Jacoba wprowadziły trochę równowagi do uczuć Belli. Jak też przemiana , ciąża , poród i troska o dziecko - sprowadziły Edwarda na właściwe miejsce w życiu i sercu Belli. Myślę, że będą fajną rodziną.
Nie można jednoznacznie stwierdzić który z nich bardziej ją kochał. Z racji różnicy wieku, charakterów, doświadczeń życiowych - kochali ją inaczej, ale najbardziej jak mogli .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agussqa
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 19:40, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem mimo wszystko Edward kochał Bellę bardziej niż Jacob, który bardziej dbał o swoje własne dobro niż o jej. Edward chciał dla Belli jak najlepiej dlatego opuścił ją pomimo tego jak bardzo ją kochał. Jake'a nie byłoby stać na takie poświęcenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 19:51, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

No i całe szczęście. Lepiej, żeby się w taki sposób dla niej nie poświęcał. On się poświęcił inaczej, prawdziwie jej pomagając.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:08, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Agussqa napisał:
Moim zdaniem mimo wszystko Edward kochał Bellę bardziej niż Jacob, który bardziej dbał o swoje własne dobro niż o jej. Edward chciał dla Belli jak najlepiej dlatego opuścił ją pomimo tego jak bardzo ją kochał. Jake'a nie byłoby stać na takie poświęcenie.


skad wiesz?
nie wiesz, mozesz tylko domniemywac
wiesz tylko ze stac go bylo na masochistyczne wizyty u zameznej juz ukochanej bo ona miala taki kaprys
i stac go bylo na sprzeciwienie sie sforze (czyli wiecej niz rodzinie)
malo?

nie porownuje sie uczuc bo kazdy jest inny i kocha inaczej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 21:16, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Agussqa napisał:
Moim zdaniem mimo wszystko Edward kochał Bellę bardziej niż Jacob, który bardziej dbał o swoje własne dobro niż o jej. Edward chciał dla Belli jak najlepiej dlatego opuścił ją pomimo tego jak bardzo ją kochał. Jake'a nie byłoby stać na takie poświęcenie.

Chciałabym tylko przypomnieć, że Jacob odchodził od Belli co najmniej dwa razy. I to ona szukała kontaktu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez morango dnia Wto 21:16, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Zeuko
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:54, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

ukos napisał:

nie porownuje sie uczuc bo kazdy jest inny i kocha inaczej


Zgadzam się, myślę, że nie można powiedzieć, który kochał Bellę bardziej, każdy ją kochał na swój sposób, inaczej okazywał jej swoją miłość, inaczej o dziewczynę walczył. Myślę, że nie można stwierdzić, że ten kochał ją bardziej, bo zrobił to i tamto a nie zrobił tego i tamtego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:49, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Wedłóg mnie bezkompromisowo Edward kocha Bellę bardziej. Jacob jest głupi=)
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 18:00, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

No tak głupcy nie mogą kochać bardzo. To z pewnością jest dowód. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miss Juliet
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:30, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

To się powoli przeobraża w jedną wielką farsę :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 11:17, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

Oczywiście ,że Edwarda Rolling Eyes Przecież on czekaj na nią prawie Sto Lat!!!
Edelajne
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Volterra

PostWysłany: Czw 12:21, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

BaŚ~xD napisał:
Oczywiście ,że Edwarda Rolling Eyes Przecież on czekaj na nią prawie Sto Lat!!!


To, że czekał na nią prawie 100 lat, wg mnie o niczym nie świadczy! Edward poprostu bardziej pokazuje uczucie do Belli.. a Jackob wie, że nie ma szans, choć możemy powiedzieć, że wciąż 'próbuje' coś zdziałać!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Edelajne dnia Czw 12:51, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Agussqa
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 13:25, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

morango napisał:

Chciałabym tylko przypomnieć, że Jacob odchodził od Belli co najmniej dwa razy. I to ona szukała kontaktu


Odchodził, ale nie dla dobra Belli, tylko dlatego że mu sfora nie pozwała się z nią widywać. Więc nie zrobił tego dla niej

Ukos: Wiem że moge tylko sie domyślać. Ale po to jest ten temat żeby każdy wyraził swoją opinię prawda.? I gdyby ją tak mocno kochał nie groziłby że się zabije jak go nie pocałuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Czw 13:47, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

alez on w ogole nie grozil, ze sie zabije jesli go nie pocaluje.
nie, az tak doslownie.
dal belli do zrozumienia, ze najlepeij dla nich wszystkich byloby, gdyby zniknal.
a jak wiadomo ciezko byloby mu dobrowolnie odejsc.
a ze szykowala sie niezla bitwa to niewiadomo bylo czy jacob wyjdzie z tego calo.
mogl zginac i obydwoje doskonale o tym wiedzieli.
i nie wydaje mi sie, zeby uswiadamiaie w tym belli bylo grozba samobojcy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twilight-girl
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:33, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

Tych dwóch uczuć jednak nie da się równoznaczne porównać .. próbowałam, ale bez skutku.

Edward kocha Bellę miłością nieskończenie mocną, jedyną i do końca swoich dni. To miłość romantyczna, która mogłaby stać się tragiczną.

A Jakob? no cóż, jego miłość była również czymś pięknym. Czuły (czasem za mocno), ciepły ale i egoistyczny, porywczy. Jak ktoś już to wcześniej spostrzegł, taką miłością młodzieńczą.

Jake czekał przecież na wpojenie... i sądzę, że jednak spodziewał się tego, że może to być z kimś zupełnie innym (jak się potem okazuje słusznie). Ale gdyby Bella od samego początku nie dawała jemu nadziei pewnie do niczego więcej by nie doszło. W końcu z Zaćmieniu Jakob kończy walkę o Bellę i poddaje się (choć wspomina, że będzie na nią czekał).

Myślę, że to dwie różne miłości - dojrzałe uczucie Edwarda i młodzieńcze zauroczenie Jakoba.

Ale, że wole jednak wampirki i tak uważać będę, że ten pojedynek wygrywa bezustannie EDWARD ! :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Swallow
Dobry wampir



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 16:13, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

Jacob nie czekał na wpojenie.
Jestem w trakcie czytania BD (tak, tak, dopiero. wczoraj dopiero dotarła w moje łapki z dalekiej Polski) i tam Jacob okazywał swoje rozgoryczenie, że wszyscy są wpojeni, a niby to bardzo rzadki przypadek. nie wszyscy przecież przez to przeszli.
więc wiecie... jak mówiłam wcześniej, jego późniejsze wpojenie miało charakter podświadomy. wiedział, że nie będzie 'miał' nigdy Belli, więc obdarzył uczuciem kogoś, kto jest z nią bezpośrednio związany. ja tak to raczej widzę.
i jakoś mnie bardziej pociąga porywczy Jacob xD chociaż okazywanie miłości przez Edwarda jest rozczulające, to trochę za bardzo... hm... sama nie wiem, ale czasem ta nadopiekuńczość mnie irytowała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emika
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:11, 16 Kwi 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem Edward kochał Bellę w sposób niewyobrażalny. Czytając sagę nie raz zastanawiełam się czy mozna wogóle kochac kogoś bardziej.
Natomiast Jacob kochał Bellę jak najbardziej po ludzku (choc jak to się pózniej okazało w BD to nie do Belli go tak ciągneło). Jacob był dla niej idealnym przyjacielem( choc napewno byliby świetna parą gdyby tylko Bella nie poznała Edwarda).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:56, 17 Kwi 2009 Powrót do góry

Agussqa napisał:
morango napisał:

Chciałabym tylko przypomnieć, że Jacob odchodził od Belli co najmniej dwa razy. I to ona szukała kontaktu


Odchodził, ale nie dla dobra Belli, tylko dlatego że mu sfora nie pozwała się z nią widywać. Więc nie zrobił tego dla niej

Ukos: Wiem że moge tylko sie domyślać. Ale po to jest ten temat żeby każdy wyraził swoją opinię prawda.? I gdyby ją tak mocno kochał nie groziłby że się zabije jak go nie pocałuje.


A czujesz roznice miedzy opinia a wlasnym wymyslem nie podpartym chocby jedny faktem z ksiazki?

owszem dla niej - zeby jej nie narazac na niebezpieczenstwo zwiazane ze swoja obecnoscia - kropka w kropke jak Edward

sytuacja z drugim pocalunkiem jest ogolnie okropna, cala trojka zachowuje sie tam maksymalnie po gowniarsku
ale jak juz upierasz sie przy grozeniu smiercia, to jak nazwiesz postepowanie Edwarda, ktory proponowal Belli zycie u swego boku, poki sie nie zestarzeje i nie umrze, a on wtedy popelni samobojstwo - gdyby patrzec wg Twoich argumentow to Edward nie kochal Belli w ogole, bo chcial ja skazac na myslenie o tym, ze on sie zabije przec cala reszte jej zycia
wyobrazacie sobie scene na lozu smierci, kiedy Bella nie dosc, ze wie ze umiera to jeszcze ma swiadomosc ze jej ukochany przez nia sie zabije?

oczywiscie to tak tylko wg podejscia proponowanego przez Agussqe
bo ja dalej twierdze ze kochali obydwaj i kazdy z nich kochal najmocniej jak mogl
a ze byli inni to i uczucie inne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twilight-girl
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:54, 17 Kwi 2009 Powrót do góry

morango napisał:

wyobrazacie sobie scene na lozu smierci, kiedy Bella nie dosc, ze wie ze umiera to jeszcze ma swiadomosc ze jej ukochany przez nia sie zabije


Nie potrafię nawet sobie tego wyobrazić. Na szczęście Edward tej opcji nie trzymał się aż tak kurczowo jak na początku.

A z punktu widzenia każdego czytelnika,.. która Bella była by bardziej szczęśliwa: Bella Jakoba czy Bella Edwarda?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ECteam
Wilkołak



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka

PostWysłany: Pią 14:43, 17 Kwi 2009 Powrót do góry

twilight-girl napisał:
A z punktu widzenia każdego czytelnika,.. która Bella była by bardziej szczęśliwa: Bella Jakoba czy Bella Edwarda?


Wydaję mi się, że tu też nie można porównać tych "szczęść". Z Jacobem przeżyłaby inne szczęśliwe chwile i z Edwardem inne. Chociaż zważając na to, jak bardzo Bella kochała Edwarda, to nawet układając sobie życie z Jacobem, nie byłaby w stanie zapomnieć o tym uczuciu. Ewentualnie stłumić i potęgować w sobie miłość do Jacoba. Inaczej byłoby, gdyby Bella nigdy Edwarda nie poznała, wtedy pewnie ciszyłaby się pełną idyllą razem z Jacobem, bo nie miałaby za czym tęsknić, ani do czego porównywać. Poza tym nie zapominajmy, że Bella marzyła aby "stać się wampirem i spędzić z tobą wieczność", co wg. mnie jest kierunkowskazem jej szczęścia. Podsumowując: Myślę, że i z jednym i drugim byłaby szczęśliwa, przechylając nieco szalę na stronę Edwarda^.^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin