Chciałbyś być wampirem?

Chcecie byc vampirkami?? Ja chce ale jesli bede miec swojego Edwarda :D

hmm, ciężko powiedzieć , wolałabym być człowiekiem i mieć swojego edwarda człowieka . Nie potrafiłabym żyć z myślą ,że zabijam biedne zwierzęta ... pozatym życie wieczne jakie by nie było musi być męczące...

Hmmm, ja chcialabym ze względu na siebie Wink

. Nawet nie chodzi mi o urodę, zwinność itp. Chodzi mi o wieczność. Cudowną sprawą było by być 15-16 latką, przez wiele, lat (zawsze?), chociaż sądze, że to idiotyczny wiek. Ale młodość jest piękna, nie chcę się zestarzeć ;/, pewnych rzeczy jako 60 latka nie będę mogła robić, a jako 15 mogę Wink

. Z drugiej strony nie chce dożyć stopnienia lodowców, zniszczenia amazońskich lasów, wyginięcia zwierząt etc. o i kurde mam mały dylemat Wink

.

one nie zyja wiecznie Wink

i :D sa cieple

Może nie wiecznie, ale dłużej Wink

. A dla mnie 100 lat to już wieczność Wink

.

Hm... Ja nie wiem. Musiałabym mieć dla kogo żyć wiecznie.

I tutaj popieram Akacje.
Edward zanim spotkał Belle, nie licząc jego wampirzej rodzinki też był sam...przez 100 latek..w zaokrągleniu.

Są osoby, którym odpowiada samotność Wink

.

Hm..Edwardowi na początku też nie przeszkadzało..jest Bella...a po jej smierci już chce się zabić..aby nie być sam, samotny. A kocha Belle.
Wcześniej za to jak żył tak żył..nawet nie myślał o śmierci.
Ale są jednak i takie osby, które lubią samotność. Nie zaliczam się do nich xP

Kinia napisał:

Ja chce ale jesli bede miec swojego Edwarda :D

Zgadzam się. Jeśli tylko rankiem tuż po otworzeniu oczu miałabym kogoś na kogo mogłabym spojrzeć i dzień w dzień mówić mu to, że jest dla mnie wszystkim.

...

:)

No właśnie..ale jednak ten żal..zostawić rodziców..jak oni by się musieli czuć..spotykasz ich i widzisz jak się starzeją, keidy ty jesteś taka sama..zauwazyliby..

O rany, to byłoby tragicznie smutne. Chociaż mogłabym ich też zamienić.

Tia...jakby Charlie zareagował z teraźniejszym nastawieniem do Edwarda..?
..raczej nie za dobrze.. ;/
Nawet gdyby go lubił by się pewnie nie zgodził...a tak to tym bardziej...i teraz to by był zakaz przekraczania parapetu..nie tylko progu xP

ja zastanawiam sie jak ona sie im wytlumaczy bo po 10 latach to chyba sie zorientuja ze ich coreczka nie ma zmarszczek. no ale co twierdzicie o tych wlosach??!! :D :D

Hmmm, tym pytaniem zbiłaś mnie z tropu XD, nie wiem co o tym myśleć, pomedytuję przez noc. Wink

ja wole być wampirem i mniueć przy sobie Edwarda(wiem, że jestem wymagająca:D)

Hmmm, nie ma opcji bycia człowikiem Wink

, może są chętni?

hm.. ja, jakby to powiedzieć. niby mówię że chcę Edwarda i niby fantazjuję sobie jakby to było gdybym była takim wampirkiem jak Cullenowie. No ale tak jak niektózi już tu wspominali, to musiałabym mieć.. kogoś. Takie odzwierciedlenie Edwarda. że wiem że z tą osobą chcę być, że jeśli nie to koniec-wiecie na pewno co mam na myśli- ale jednocześnie wieczność mnie przeraża... oglądać jak wszyscy, cała twoja rodzina umiera... jak się starzeją. dla mnie to byłoby straszne. no i jeszcze patrzę na ten fakt że jestem wierząca. wierzę w Boga, w Niebo... to takie troche dziwne.. wieczność. ale mówię jeszcze raz. gdybym była na miejscu Belli to bym się grubo nad tym zastanawiała. stałabym się wampirem... tak. Tak właśnie myślę :)