Fanki vs pseudo-fanki

Wysłany: Śro 21:19, 11 Mar 2009

Wiecie, w Zmierzchu można widzieć wszystko - od bOsKieGo EdzDziuNia zaczynając (przepraszam, ale nie mogłam sie powstrzymać - to orginal z jednego z blogow ;/) po fantastyczna opowiesc o dojrzewaniu. Czasami szlag mnie trafia... A czemu trzynastolatki? Bo same sie prosza :)

Wysłany: Śro 21:32, 11 Mar 2009

No, no... dyskryminacja się szerzy :D

Wysłany: Śro 21:41, 11 Mar 2009

a wy nigdy lat trzynascie nie mialyscie?
no cos niesamowitego.

gdzybyscie wy teraz mialy po lat trzynascie zachowywalybyscie sie dokladnie tak samo.
jakas taryfa ulgowa sie nalezy tym jeszcze dzieciom.

rozumiem jesli zachowuja sie tak jak tam wyzej opisalyscie chociazby osiemanstolatki to moze byc irytujace.
bo w koncu maja wiecej rozumu.

ale nie przesadzajmy.

Wysłany: Śro 22:15, 11 Mar 2009

Nie, nie zachowywałabym się, bo byłam w tym wieku typem dziewczyny, która wszystko robiła na odwrót - inne dziewczynki kochały jakiegoś tam chłopaka to oczywiście z reguły się nim brzydziłam.
Miałam fobię na innym punkcie, trwało to kilka lat i wtedy też bardzo się denerwowałam, że niektóre dziewczyny zaczęły się tym interesować, bo było to modne - chodzi o W.i.t.c.h., moja dziecinna gazetka, która zbierałam bardzo długi czas.
No, ale wracając do tematu - nie byłam zagorzałą pseudo fanką czegkolwiek, nawet w tym wieku. Zawsze jeżeli coś mnie zainteresowało musiałam wiedzieć wszystko na dany temat.

Wysłany: Śro 22:44, 11 Mar 2009

trzynastolatka to tylko przykład dlatego napisałam w cudzysłowie "sweet 13" - to generalizacja pewnej grupy wiekowej ale mamy tu na myśli ogół - tak samo zachowują się, również 18nastki - moje koleżanki i też mi jest za nie cholernie wstyd

Wysłany: Śro 23:12, 11 Mar 2009

Ehem, Lea nie szufladkujmy się, kapuję, ale nie wszystkie takie byłyśmy. Dzięki Bogu moja mama nie zezwoliła mi nigdy na kupno żadnej komercyjnej gazety (czyt. BRAVO) ani oglądanie np. MTV.
W sumie zawsze bardziej kręciło mnie Discovery, czy TVN Style ^^
Ale tak na serio. Rzeczywiście trochę za bardzo jedziemy po tych dzieciakach, ale Ewelik ma rację, że to tylko generalizacja pewnej grupy społecznej.

A co do denerwujących reklam, to nigdy żadnej nie spotkałam, może właśnie dlatego że nie oglądam MTV i VIVA'y :P

Wysłany: Czw 15:46, 12 Mar 2009

heh...zgadzam sie z Wami... i tak jak to powiedzial tam ktos teraz przez manie na film.... nie przyznaje sie ze czytalam dopoki mnie ktoś nie zapyta... bo teraz ludzie, którzy nie maja fioła na punkcie Zmierzchu uważają go za dno i ckliwą historyjke ;/
A jezeli chodzi o "hotki" to mam taki szczescie, że jak byłam młodsza to bardziej przypominałam chłopaka ;p gazety, które czytalam to byl np. Kaczor Donald :D No, ale cóż miejmy nadzieję, że kiedyś z tego wyrosną... chociaż ostatnio mnie ścięło jak zobaczyłam dziewczynę z 1 gim ( ja chodze do 3 Wink

) z oczojebno zieloną bluzką z bohaterami HSM i dziewczyne z 2 gim z koszulką Hanna Montana... no poprostu brak słów. Ja bym takie coś ubrała tylko gdyby mi dobrze zapłacili, a i nad tym bym się zastanowiła ;p
To tyle ;D

Wysłany: Czw 16:57, 12 Mar 2009

No ja też napisałam 'jakaś dziewczyna,powiedzmy trzynastoletnia'
równie dobrze mogła by być i czternastoletnia czy piętnastoletnia.

Wysłany: Czw 17:19, 12 Mar 2009

mnie dziwi jedna rzecz w tym wszystkim: gdy nadeszła fala np HSM i było to bardzo na ,,topie" to na prawie każdej stronie np dla nastolatków czy cos podobnego było pełno wypowiedzi typu : ,,kocham Zaca" . Gdy nadeszła moda na Twilight z klei spotykam sie z ,,Kocham cie Robert". Troche mnie to dziwi. Ok przyznam że Robert jest przystojny ( Zack jakoś nie przypadł mi do gustu) ale powiedzmy sobie szczerze nie znamy go. Możemy o nim wiedzieć jednie tyle co usłyszymy w mediach, a znając życie nie wszystko z tego jest prawdziwe. Może to działa w ten sposób że danego aktora utożsamia sie z bohaterem, którego gra? Hmm no nie wiem...

Wysłany: Czw 17:26, 12 Mar 2009

na mnie to dziala zdecydowanie inaczej.
potrafie odroznic roba o edwarda.
ba, to dla mnie dwie zupelnie rozne osoby.

coz.
kiedys zac byl na topie.(wg mnie nie byl nigdy.)
teraz jest pattinson.
wiec fala "milosci" przelala sie na niego.

moze i nie znamy roba.
ale od czego jest milosc platoniczna? Embarassed

ranyy.

Wysłany: Czw 17:28, 12 Mar 2009

Kiedyś aktor grający księdza proboszcza na Plebanii opowiadał, że niektóre kobiety chciały się u niego spowiadać :)
Mnie denerwuje to jak pseudo-fanki skarżą się na pseudo-fanki. "One nie rozumieją zmierzchu!" "Nie zabierzecie mi mojego Roba!" itd. To strasznie irytujące, bo one prawie w ogóle nie interesują się tą książką, a oznajmiają całeu światu, że są w niej zakochane/mają na jej punkcie obsesję.

Wysłany: Czw 17:47, 12 Mar 2009

A propos HSM - wyczytałam gdzieś, że Robert dostaje mnóstwo listów typu "zabiję się, jeśli nie obejrzysz ze mną HSM!". Nie wiem ile w tym prawdy, ale akurat wygląda to przekonująco na tle twilightomanii.
Pseudo-fanki... a fu!
Nie znoszę ich pisków "Edward!!!" na widok zdjęć Pattinsona, oczywiście BEZ charakteryzacji i tekstów typu: "Kocham Go, jest tylko mój", "Tę piosenkę napisał dla mnie", "Edward to mój przyszły mąż", "jestem wampirem, naprawdęęę"
i best of... "jestem prawdziwą fanką".
Czego? Edzia? Pata Patersona (pozdro dla K. -.-)?
Czy, kurdę, książki?

Trochę chaotyczne, ale musiałam to z siebie wyrzucić : >.

Wysłany: Czw 19:10, 12 Mar 2009

Alisasi napisał:

A czemu trzynastolatki? Bo same sie prosza :)

No, bez przesady, Alisasi (tak btw, ja być Narya z WoTR'u - nie wiem, czy pamiętasz :)). Sama znam kilka trzynasto-,czternastolatek, które wcale nie zachowują się jak wymienione panny w powyższym poście, za to odróżniają Edwarda i Rob'a, znają niemal każdy szczegół z sagi, i również sprzeciwiają się powstawaniu grupek "Hot teens" (bo to byłoby chyba lepsze określenie - nikogo nie dyskwalifikuje). Wg mnie, nawet dziesięciolatka może naprawdę kochać sagę. Przecież nie każdy jest taki sam, nie? Znajdą się i takie, co nie mają różu w głowie.

A co do stanu umysłowego "Hot teens" to powiem tyle: w ich głowie jest taka pustka i ciemność, że jak zapalisz tam zapałkę, to musisz zapalić drugą, żeby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali Wink

Wysłany: Czw 19:14, 12 Mar 2009

Ja wiem że są normalne nastolatki :) Chodzi mi o gimnazjalne i potęgowe "jaranie" się Zmierzchem nie z powodu treści ale postaci Edwarda... To jest idiotyczne - moja koleżanka nie miała książki w rece, filmu widziała może 30 sekund a KOCHA ZMIERZCH bo Edzio jest przecież taki słodki. Paranoja...

Wysłany: Czw 19:25, 12 Mar 2009

A, no chyba że tak, to ok. Po prostu to zabrzmiało, jakbyś uważałą, że Zmierzch może być doceniony np. tylko przez dziewczyny 15+, a młodsze to hotteensy są. Ale jak tak, to nie ma sprawy :)

Tak btw, dziewczyny, propnuję, by nie używać tego zwrotu "Hot 13" (lub 14, 15 czy inne 50) bo, teraz to widzę, to po prostu może być odebrane jako przejaw dyskryminacji. Myślę, że coś w stylu "Hot teens" "Sweet teen" czy czoś byłoby bardziej.. neutralne?

Wysłany: Czw 19:29, 12 Mar 2009

Właśnie problem w tym (bez urazy dziewczyny i chłopcy ale kierowane głownie do dziewczyn) że to właśnie ta grupa docelowa 13-14 jest najbardziej podjarana i najbardziej taka... własnie... głupia... Co innego czytanie a co innego rozumienie zmierzchu... Nie można tego traktować jak jakiejś komedii romantycznej że "ona kocha jego on ja ojej jak jej zazdroszczę"

Wysłany: Czw 19:37, 12 Mar 2009

Jeżeli chodzi o przyczepianie sie do trzynastolatek... Głupią prawdą jest to, że wiek dojrzewania i ten cały przełom - czyli właśnie 13 lat - jest najgłupszym wiekiem w życiu nastolatek. Wszyscy kiedyś przez to przeszliśmy, bądż przechodzimy :) Więc tutaj bez urazy, dla normalnych trzynastolatek.
Moda na aktora. Dobrze, że moda zmienia się nieustannie. Kiedyś był Legolas, Eragon, Harry Potter, Zac, teraz jest Edward... spokojnie :) Wszystko przemija. Nawet zima się już kończy :D

Wysłany: Czw 20:02, 12 Mar 2009

"Hot teens" świetna nazwa:) Wiadomo że nie wszystkie nastki są przegięte na punkcie Edwarda ale to one tego szumu tyle robią i co gorsza zarażają koleżanki i jest ich coraz więcej i więcej i coraz głośniej krzyczą blogi nie blogi fotki masa ochów i achów do obrzydzenia. Wchodzą na forum i pytają się o podstawowe sprawy ale Zmierzch jest cool co tam reszta po co znać to czym się zachwyca.

Powiem wam że jest mi strasznie żal Pattisona

Wysłany: Czw 20:34, 12 Mar 2009

Cytat:

Powiem wam że jest mi strasznie żal Pattisona

Myślę, że on sobie jakoś poradzi. Jakoś patrząc na niego widzę, że ma dystans do tego wszystkiego. Sodówka raczej mu do głowy nie uderzy. Ale kto wie?

A co do "HOT13" to z przykością się z wami zgadzam, że takie przypadki chodzą po ludziach Laughing

Wysłany: Czw 20:37, 12 Mar 2009

Nevya napisał:

A co do stanu umysłowego "Hot teens" to powiem tyle: w ich głowie jest taka pustka i ciemność, że jak zapalisz tam zapałkę, to musisz zapalić drugą, żeby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali Wink

Tekst wymiotczy!!!

Hej Dziewczyny, ale ten Pattinson to ma naprawdę przesrane z tymi PF, nie??
Ostatnio trochę wywiadów obejrzałam i przeczytałam, i On zawsze powtarza że nie na widzi tego że stał się symbolem seksu i idolem nastolatek. Czy jakoś tak xD