Jak sobie radzicie z tym, że wszystko przeczytaliście?

-czytam od nowa ocywiscie pomijajac fragmenty w ksiezycu w nowiu gdzie nie ma edwarda, hehe widze ze nie ja jedna tak robie,
-ogladam na okraglo film(jego kiepska wersje)ale wszytsko przede mna bede czekac jak wydzie dvd i od razu zamierzam kupic tak jak breaking dawn gdy sie tylko pokaze lece do empiku,
-slucham na okraglo muzy z filmu i dzieki temu czuje sie lepiej
- poza tym zamierzam przeczytac cala sage po angielsku(tylko narazie moja znajomosc angielskiego nie jest na tyle dobra bym mogla wszytsko zroumiec)
- jakos sobie chyba radze, trzeba sobie radzic...

Hmm, no wlasnie ja ostatnio tez zyje filmem... ^^
wszystko mi sie poprzekręcało.
I zeby nie zapomniec jak tak naprawde bylo to czytam od nowa, tak jak wspomnialam wczesniej. ^^

Hehe coś z tym Jacobem jest, że go wszyscy tak omijamy :)
Ja się niestety obawiam, że film będzie na DVD dostępny baaardzo późno, bo Twilight będą puszczać do upadłego w kinie, aż juz nikt nie będzie chciał na to chodzić :P

Gość

czytamy od nowa i tyle. xD

ukos napisał:

jak to jak sobie radzimy - czytamy od nowa Laughing

Dokladnie

! Dziwne ze mnie nie nudzi czytanie w kolko ^^.

Hmm, radzę sobie Wink

) Rozmawiam na ten temat z siostrą Wink

A tak na poważnie, przebywając na forum, rozmawiając o treści itp Wink

ja przeczytałam sam twilight to nie dawałam sobie rady... a co dopiero będzie po całej serii... aż się boję....

Ja miałam podobnie. Tyle że ja czułam ścisk w klatce piersiowej i nie mogłam zasnąć całą noc po przeczytaniu "Zmierzchu". Ale ja nie wiedziałam, że już są następne części. Koleżanka pożyczyła mi książkę mówiąc tylko "Przeczytaj". Jak zobaczyłam na jakiejś stronce w necie że jest kontunuacja od razu mi ulżyło. Po przeczytaniu BD i MS czułam tylko odrętwinie i myślałam.
"To niemożliwe, że już koniec"

Carmen. napisał:

ukos napisał:

jak to jak sobie radzimy - czytamy od nowa Laughing

Dokladnie

! Dziwne ze mnie nie nudzi czytanie w kolko ^^.

Pewnie się powtórzę... czytam po raz kolejny :) Już siostra patrzy na mnie bardzo, bardzo dziwnie. Zobaczymy, co będzie robić, gdy w końcu serię przeczyta. W końcu egzemplarze ma w bibliotece, gdzie pracuje. Pewnie tak będzie:

"Klient":
- Gdzie leży "Zmierzch"?
Siostra:
- U mnie pod biurkiem! Nie dam! Czytam po raz -enty!

Ha!

Gość

ale rozmowy na forum też pomagają bardzo. :D

nie razdę :P :P :P jest mi ciągle mało i mało i mało,więc jak większość tu z nas wciąż czytam i czytam od nowa Laughing

tak jak większość - czytam wybrane fragmenty

choć to nie do końca pomaga, ale zawsze w jakimś tam małym stopniu...

Gość

Po przeczytaniu MS jestem tak jak ktoś to przedtem napisał "na głodzie narkotykowym". Nie mam co ze sobą zrobić. Żadna książka mi teraz nie pasuje, zawsze mówię do siebie "przecież to nie zmierzch, pewnie głupie". Zacznę wciąż czytać od nowa i od nowa..

Gość

dzięki obsesyjnym maniakom psycholodzy i psychoterapeuci na całym świecie mają, co robić. :P Laughing

Jak sobie radzę? Ciągle mi mało. Wszyscy zastanawiają się, jak można czytać po raz x to samo :D cóż.. ja potrafię.. Wink

Czytam po raz kolejny i zarykuje się ze śmiechu. Ta lektura to swietny poprawiacz humoru. I oczywiście wzdycham, gdy gdzieś pojawia się Jacob ^^

A ja mam zamiar dokupić sobie do Breaking Dawn 3 pozostałe tomy w oryginale i mieć kolekcję sagi po angielsku i czytać, czytać, czytać, czytać, czytać i jeszcze raz czytać.

Aczkolwiek uważam, że dałoby się jakoś pociągnąć akcję po 4 części. Nie usatysfakcjonowała mnie walka z Volturi. Fajnie by było, gdyby coś się działo wokół Nessie, np. Kajusz by się zbuntował i odłączył od braci, żeby zabić małą :O albo wkręcił Cullenów w kolejną przemianę, np. Charliego. No i ciągle pozostaje niedopowiedzenie o Renee. jako matka zasługuje na jakiś komentarz, nie uważacie?

Się rozpisałam.

Gość

Renee ma Phila i jest szczęśliwa to po cholere się w jej życie mieszać ? :P

KaeM ma rację. Renee jest szczęśliwa z Philem i wystarczy.

Ja przeczytałam sagę w całości już 3 razy i zamierzam przeczytać jeszcze raz... Cały czas o niczym innym nie myślę i na lekcjach nie mogę się skupić, bo myślę o sadze...szczególnie na biologii i ciekawa jestem jakby wyglądały lekcje z Edwardem...pewnie byłabym w niebie Embarassed

Hmmmm... widzę, ze z tym czytaniem wszystkiego od począ ku nie jestem sama xd
a w BD ominęłam wszystkie smęty Jacoba, czyli w sumie calą księgę, oprócz tego, jak Jacob jest z Bellą ^^