Czy Stephenie powinna napisać książkę o Reneesme?

Podobała by mi się książka o Reneesme, a w tle dalszy ciąg historii o Cullenach.
Co o tym sądzicie? Czy podoba wam się taki pomysł?
Piszcie!

Ja chyba bym chciała, ciekawi mnie dalsza perspektywa życia Reneesme. Napewno Meyer by stoworzyła kilka fajnych akcji związanych z ich życiem.

O Jacobie i Reneesme mogłaby powstać, tak z resztą bohaterów w tle.
Jake i Nessie jako główna para, to mogłoby być ciekawe :D

A ja chyba jestem na "nie".
Może gdyby to miała być po prostu piąta część sagi, a nie książka stricte o Renesmee i Jacobie, ale i tak nie byłabym przekonana do żadnej innej koncepcji. Dla mnie ta historia Cullenów i Belli idealnie zmieściła się w czterech tomach i jest pięknie tak, jak jest. Jak dla mnie - historia bohaterów sagi nigdy się definitywnie nie skończyła, ale skoro saga to głównie opowieść o Belli, Edwardzie i Jacobie... niech tak już zostanie.
Obawiam się, że taka część mogłaby być trochę naciągana i "na siłę".
Dobrze jest tak, jak jest i nie chciałabym jeszcze dopełniać tych historii bohaterów Twilight, dodawać czegoś do nich.
Zakończenie było godne tej sagi i teraz z perspektywy kilku miesięcy po BD - jestem nim usatysfakcjonowana.

Ja byłabym na tak, jeśli miałaby to być książka o życiu Renesmee ,a nie piąta część sagi, wydana pod innym tytułem etc. Ciekawi mnie jak Meyer potoczyłaby ich losy, dlatego byłabym "za". Ale piąta część sagi bylaby moim zdaniem za bardzo naciągana i robiona "pod publike" udzież dla pieniędzy.

Nie, nie chciałabym, ponieważ saga Zmierzchu jest dla mnie historią o Belli i Edwardzie a nie Jacobie i Nessie. Poza tym gdyby powstał piaty tom wolałabym żeby był kontynuacją histori Belli może gdzieś w tle mogła by być historia Jacoba z Nessie.

Trudna decyzja :P Z jednej strony bym chciała, bo kocham książki, a w szczególności o rodzince Cullen, ale z drugiej wydawałoby mi się to naciągane. Tak na siłę ciągnąć Sagę i tylko dla kasy. Reneesme urodziłaby dzieciaka to też miała by powstać kolejna część o JEGO perypetiach? Wolałabym chyba, żeby owa książka nie powstała.

Nie chciałabym aby powstała książka, której akcja toczyłaby się głównie wokół Renesmee i Jacob'a, ale za to chętnie przeczytałabym piątą część sagi, której głównymi bohaterami nadal byliby Bells i Ed, a drugoplanowymi aczkolwiek również ważnymi - dorosła Nessie i Jack.
Uwielbiam całą sagę, i choć uważam, że 3 i 4 tom są gorsze od poprzednich i liczyłabym się z możliwością, że 5 część nie będzie tak rewelacyjna jak 1 i 2 to pomimo wszystko i tak bym z wielką chęcią przeczytała.

Do autorki tematu: w tytule jest błąd. StephEnie Meyer.
Moim marzeniem co do sagi jest, aby w/w pani napisała jeszcze jedną część. BD nie zamknęło wielu wątków, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wierzę w umiejętności pisarki i w to, że nie byłaby do kolejna "Moda na sukces" czy inne duperele, tylko włożyłaby w swoje dzieło serce, tak jak było ze Zmierzchem, Księżycem w nowiu, Zaćmieniem i Przed Świtem.
Jasne, że bym chciała książkę o Ressie i Jake'u, ale złym pomysłem byłoby umieszczanie ich losów pod odesłaniem do sagi Zmierzchu, która jest opowieścią Belli i Edwarda. Bez problemu mogłaby powstać nowa nazwa i książka oddychałaby w pewnym sensie własnym powietrzem.

Gdyby taka książka pojawiła się, na pewno przeczytałabym, ale sam pomysł losów R&J niespecjalnie mi się podoba. Zwyczajnie - wątek wpojenia Jake'a to chyba najgorsza rzecz w całej serii Twilight jak dla mnie:( No chyba, że wpojenie szalg by trafił i Jacob zakochałby się w Lei, wtedy byłabym zachwycona:) A propos Lei - chciałbym przeczytać jej losy, niekoniecznie jako kontynuację sagi, ale jako odrębną historię.

Po pierwsze: Nie lubię Nessie. No nie wiem dlaczego poprostu mam do niej awersa.
Po drugie: Nie lubie Jacoba. Ta cała sytuacjaz wpojeniem wydała mi się troche beznadziejna

To tak jakby Meyer chciała pozbyć się tej całej problematycznej miłości Jake do Belli. Ale tego już się nie czepiam, miała kobita pomysł to go napisała. Ale tak czy inaczej Jacoba nie trawie.^^
Po trzecie: Zgadzam się z Joelle. Takie by to było naciągane dla kasy. A Meyer sądzę, że nie jest pazerna na pieniądze.
Po czwarte: Ja bym wolała piątą część jako "Zmierzch" oczmi Edwarda.

Czyli innymi słowy: jestem na nie.
Wink

Mam co do tego mieszane uczucia. Nessie nie należy do moich ulubionych postaci, jednak, nie przeczę: przeczytanie kontynuacji sagi byłoby kuszącą propozycją.
Jeśli rzekoma książka, w której pokazano by także życie córki Belli miałaby być kontynuacją, to czemu nie? Ale z drugiej strony, obawiam się, że byłoby to wszystko pisane na siłę.
Natomiast, jeżeli autorka zapragnęłaby napisać tylko o parze Reneesme-Jacob, to powinna stworzyć coś o innych parach, no bo dlaczego tylko oni? Dlaczego tylko o nich pisać? Jak dla mnie, opisanie historii Reneesme w osobnej książce byłoby... nudne? Nie mniej jednak, kupiłabym tę książkę. Meyer zostawiła nam wiele niezakończonych wątków, dzięki czemu sięgnęłabym po każde dzieło wiążące się z serią Zmierzchu.
Reasumując: historia Reneesme mogłaby być opisana w kontynuacji sagi, ale jeżeli Stephenie zapragnęłaby stworzyć o niej osobną książkę, jestem na nie, chyba, że wraz z tym, zostałyby napisane losy innych par (oprócz Edwarda i Belli).

Moim zdaniem byłoby to już za dużo.Przesyt nie jest dobry. Poza tym, właśnie, Saga to historia Belli i Edwarda. Kolejna książka byłaby trochę naciągana, bo ileż można ciągnąć. podobnie jak Harry Potter - każda kolejna cześć, moim skromnym zdaniem była słabsza.
Mogłaby powstać osobno, jako sama historia Rennesme i Jacoba, ale nie sądzę, żeby był to dobry pomysł.

i jak napisała Lennie Cullen , wolę Zmierzch oczami Edwarda oficjalnie wydany.

jestem na NIE

Jeżeli książka miałaby opowiadać o losach Renesmee, a nie Renesmee w formie życia Edwarda i Belli, jestem na tak, ale jeżeli jej losy były by identyczne lub podobne do Edwarda i Belli - odpada.

Po za tym robcie wszyscy błąd, pisząc "Reneesme", a nie "Renesmee". To drugie jest dobre.

Nie, nie chciałabym.
Cała saga Zmierzchu toczyła się wokół losów Belli i Edwarda i tak powinno zostać.
Jeżeli byłoby coś istotnego do przekazania czytelnikom o losach innych postaci - tudzież Jake'a z Nessie, to mogłoby to zostać opisace w Przed Świtem.
Saga Zmierzchu opisuje losy nastolatki zakochanej w wampirze, a nie losy jej rodziny, przyjaciół, czy córki. Oczywiście, darzę sympatią wiele innych pobocznych postaci, ale myślę, że ich losy powinny zostać zamknięte w tych czterech cześciach, lub zostać opisane szerzej w Midnight Sun i kontunuacjach z punktu widzenia Edwarda. Myślę, że tutaj już niczego nie brakuje. Obiecane cztery tomy zostały napisane, historia, którą mieliśmy poznać dobiegła końca, została zwieńczona szczęśliwym zakończeniem, każdy odnalazł swoje miejsce. Nie widzę potrzeby kontynuacji tego, chociaż bardzo lubię Jake'a i Nessie, ale myślę, że tu nie o to chodzi. Ewentualnie tak myślę, że mógłby powstać jakiś zbiór opowiadań o losach bohaterów Zmierzchu, gdzie o każdym byłoby coś napisane, ale chyba już za bardzo fantazjuję. Uważam, że saga dobrze się skończyła i nic więcej o innych bohaterach ponadto nie trzeba pisać.

Meyer mogłaby zrobić taki manewr, że faktycznie Renesmee traktowałaby Jake'a tylko jako przyjaciela, swoję duszę, jednego z ważniejszych dla niej osób na świecie, ale miłostka rozwinęłaby się np. z Nahuelem. Zapłakałabym się nad Jacobem, ale byłoby przynajmniej ciekawiej, bo wyśmiałabym książkę podobną do Zaćmienia i motyw, że Ressie wybiera ostatecznie wilka. Takie coś byłoby bez sensu, aż się prosi żeby uprzykrzyć wszystkim życie ;p Jakby mała zakochała się w Nahuelu, to byłoby zawsze więcej wampirów i ciekawe co na to powiedzieliby Cullenowie. Steph ma dużo opcji.

Moim zdaniem na pewno taka książka była by ciekawa ... ale takie przeciąganie zmierzchu zrobiło by z niej coś w stylu HP .. a to było by już nudnawe .. :D
ale nie miałabym nic przeciwko takiej osobnej książce o histori Reneesme .. Z chęcią bym ją przeczytała :)

Sama nie wiem. Z jednej strony fajnie by było przeczytać dalszy ciąg historii Reneesme i co się z tym wiąże innych Cullenów.
Ale boję się, że może wyjść ona trochę na siłę lub niezbyt ciekawa...
Tak czy owak na pewno bym przeczytała :)

Blooddrunk - Myślę, że gdyby pani Meyer postanowiła napisać o losach Renesmee, napisałaby to jako całkiem inną, nową i odrębną sagę, aczkolwiek po Przed Świtem i tego, jaka ta książka była, nie jestem w 100% pewna, czy tak by właśnie było..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]*8JpZ-FaXxCwYgGNcQChqwEoRnYb1FNY0GJsvlTTZ79hLV8KXIb9uEv2FfAc-WZOv8SnWejn2KKJ/reneesme.jpg
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]