Jak sobie radzicie z tym, że wszystko przeczytaliście?

A możę Miasteczko Salem ? ;P Tam też są wampirki xD

wiem .. :P pare razy czytałam już i mam w swojej bliblioteczce nawet Wink

ale .. nie przepadam za Kingiem :P

zwłaszcza że książek o wampirach jest ... ho ho i jeszcze trochę :P

Nie da się ak szybko wrócić do normalności- gdy po raz pierwszy przeczytałam Zmierzch w kwietniu tego roku byłam po prostu w innym stanie świadomości - beznadziejni faceci i żadnego Edwarda na horyzoncie było dołujące, przy nastęnych częściach to wrażenie potęgowało się, jeszcze nie przeczyatałam BD w całości - brak tuszu w drukarce, więc jeszcze coś przede mną - najlepszym lekarstwem jest czas, który leczy tęsknotę za Twilight.

w wakacje szlag mnie trafiał. teraz nie mam czasu na nic, nawet lektur szkolnych czytać, więc jest lepiej xP

Ja czytam wszystko od nowa, ewentualnie powtarzam swoje ulubione fregmenty.
Czytam też wszelkie dodatki i wszystko co związane z Twilight, wmawiając sobie, że wcale nie znam wszystkiego na pamięć.

Ja to się bardzo nudzę, bo to nie były moje książki, tylko przyjaciółki ._. Ale kupię sobię w styczniu wszystkie 4 =>

A ja sobie nie radzę ;P. Dobrze, ze jeszcze został mi Świt. :D

Cleo173
ZASTANÓW SIE ZANIM COS NAPISZESZ! Skoro nie przeczytałas wszystkiego to znaczy ze nie powinnas sie odzywac w tym temacie!. Daje ostrzezenie, bo mam dosc kasowania i edytowania Twoich postow nie na temat, Twoich nowy niepotrzebnych topiców itp![color=cyan][/color]

ja sobie ledwo radzę. czytam swoje ulubione fragmenty od nowa, albo po prostu szukam ciągle czegoś równie fantastycznego jak Zmierzch, jak narazie nie znalazłam;( może możecie coś polecić fajnego o wampirach lub coś w tym stylu? Wink

Ja tak samo, robię sobie maratony i czytam od początku :D Oglądam filmiki na YT itp. To pomaga. No i oczywiście szukam czegoś innego do czytania, bo bez czytania żyć nie umiem!! :D

ja jeszcze sobie jakoś żyję, ale nie wiem co zrobię jak 500 razy przeczytane wszystkie części później mi się po prostu znudzą.
Chuba juz nigdy nie znajdę niczego podobnego. Zły

mi jeszcze sie nie znudzily i chyba nigdy mi sie nie znudza Cool

ogladam filmiki na YT
coraz bardziej kocham TWilight :):)

Po przeczytaniu BD nie radze sobie więc czytam wszystkie części w kółko.
Wogule nie czytam innych książek chyba że lektury. A na film czekam z zapartym tchem Laughing

ja mam tak samo ;D a już się bałam, że jestem nienormalna i tylko ja tak mam że cały czas tylko Zmierzch czytam ...

Ja jeszcze się nie załamałam, ponieważ nie czytałam Breaking Dawn...Czekam na polskie przetłumaczenie.

ja znalazłam metodę, która wprawdzie wymaga dużo silnej woli (brać przykład z Edwarda!) ale sprawdza się idealnie: czytam MS po jednym rozdziale tygodniowo - w czwartki po powrocie ze szkoły. i już w środy wieczorem drżę z ekscytacji, ze juz następnego dnia dorwę się do Edwarda :D musiałam coś takiego wymyślić, bo po przeczytaniu BD ogarnęła mnie pustka, która była niemal nie do zniesienia. MS miałam juz przeczytane pobieżnie po angielsku, ale po polsku to zupełnie inna jakość czytania. oprócz tego korzystam z mojego daru zarażania wszystkich wokół tym co mnie pasjonuje - zaraziłam jak dotąd około 15 osób, juz ich nie liczę, a do końca listopada powinno być ich jeszcze więcej :D więc przeżywam to na nowo z każdym zarażonym Laughing

i już zaczynam się bać, ze wkrótce to się wypali... bardzo tego nie lubię. ale to nieuniknione. przezywałam już takie fazy i zawsze w końcu mijają. bezboleśnie. ale paradoksalnie to jest w tym najgorsze

ciągle wracam do 'Zmierzchu' i czytam wszystkie od nowa;) z niecierpliwością czekam na polską premierę 'Breaking Down' a także na to iż Stephenie skończy MS. póki co ciągle czytam, oglądam filmiki na YT, czekam na film;)

ja podobnie;P

tylko ze cwicze silna wole i nie przeczytalam jeszcze BD :)

wiem,wiem jestem nienormalna xD,ale tak.postaram sie jakos wytrzymac:P
powodzenia dla was:*

Jak dobrze, że ja mam jeszcze przed sobą "Zećmienie" i BD jak zostanie przetłumaczone. Dzisiaj skończyłam kwn i przez ostatnie kilka godzin nie miałam czego czytać i cóż...dopóki nie kupię sobie zaćmienia przeczytam wszystko jeszcze raz.

magnolia napisał:

Nie da się ak szybko wrócić do normalności- gdy po raz pierwszy przeczytałam Zmierzch w kwietniu tego roku byłam po prostu w innym stanie świadomości - beznadziejni faceci i żadnego Edwarda na horyzoncie było dołujące, przy nastęnych częściach to wrażenie potęgowało się, jeszcze nie przeczyatałam BD w całości - brak tuszu w drukarce, więc jeszcze coś przede mną - najlepszym lekarstwem jest czas, który leczy tęsknotę za Twilight.

Magnolio z facetami czuje dokładnie to co ty w kwietniu, ale dajesz mi nadzieje na przyszłość :D
Ja po prostu nie radzę sobie... po przeczytaniu nie ma sensu życia tak mnie wciągnęła ta seia :D

Ja czasami żałuję, że nie poczekałam do wydania BD... To znaczy nie żałuję, że to przeczytałam, tylko szkoda że wszystko już się skończyło. Czasami zazdroszczę kumpelom które nie przeczytały jeszcze BD tylko czekają do polskiego wydania Confused

Ale zostaje mi jeszcze MS :P