|
Autor |
Wiadomość |
kittokira
Wilkołak
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lębork
|
Wysłany:
Pią 16:07, 13 Lut 2009 |
 |
"lew zakochał się w jagnięciu"
ale zdecydowanie mam manię na :
-Edward ale ja mam dopiero 18 lat!
-A ja prawie 110...pora się ustatkować.
xDDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
anusia17
Wilkołak
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 22:56, 13 Lut 2009 |
 |
Cytat z New Moon :
" Nie wiem, czy zauważyłaś, babciu, ale mój chłopak trochę iskrzy się w słońcu. Prosze nie zwracaj na to uwagi. To nic takiego, on tak już ma[...]" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:34, 14 Lut 2009 |
 |
"Bello, nie po to przechodziłem samego siebie, ratując cię z licznych opresji, żeby pozwolić ci zasiąść za kierownicą, kiedy ledwo trzymasz się na nogach. A poza tym jazda po pijanemu to przestępstwo."
- Po pijanemu?
- Sama moja obecność działa na ciebie upajająco."
"-Przecież ja mam dopiero osiemnaści lat!
-A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować."
"- Nienawidze cie Black.
- To dobrze.Zawsze to jakies gorace uczucie.
- Ja ci dam gorace uczucie! Zamorduje cie w afekcie, ot co!
- Przestan, to musialo byc lepsze od calowania sie z kawalkiem granitu."
Klasyczne:
"I znów zmierzch. Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc."
"Byłam absolutnie pewna trzech rzeczy:
Po pierwsze, Edward był wampirem.
Po drugie, pewna część niego, i nie wiem jak bardzo dominująca była ta część, pragnęła mojej krwi.
I po trzecie Byłam w nim bezwarunkowo i nieodwołalnie zakochana."
Mam mnóstwo ulubionych cytatów z Breakind Dawn, ale z tym chyba lepiej poczekać ^^
Jako, że jestem leniwa do takich rzeczy, żeby nie szperać po książkach, odnalazłam moje ulubione cytaty wśród waszych  |
|
|
|
 |
anusia17
Wilkołak
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 10:20, 14 Lut 2009 |
 |
Cytat z Twilight :
"-Igły- wyjaśniłam. Nie miałam najmniejszej ochoty na nie patrzeć [...]
-Boi się igły- mruknoł Edward pod nosem kręcąc głową. - Sadystyczny wampir ,który chce ją zamęczyć na śmierć, prosi o spotkanie - nie ma sprawy, już leci, już jej nie ma. Ale gdy podłączyć ją do kroplówki... " |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 10:21, 14 Lut 2009 |
 |
no duużo, dużo jest tych cytatów .^
nie wiem czy było już to, ale w Zaćmieniu jest jeszcze :
" - Co, zdrzemnęło się babuleńce ? " xD |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 11:08, 14 Lut 2009 |
 |
(...)jeśli ten agresywny dziad się na mnie gapi....(...) - Bella o Edwardzie,Twilight ,p.38  |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 12:40, 14 Lut 2009 |
 |
Na pewno to już było, ale co tam
"Chory na umyśle lew masochista" - piękne po prostu |
|
|
|
 |
M.Cullen.
Wilkołak
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 15:17, 14 Lut 2009 |
 |
"Przysunąwszy się odrobine bliżej, zaczełam wodzić opuszkami palców po konturach jego przedramienia. Trzęsła mi sie ręka-byłam pewna, że to zauważy.
-Mam przestać?-upewniłam sie, bo zamkną powieki.
-Nie-odparł, nie otwierając oczu-Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić, co czuje, gdy tak robisz-westchnął.
Zmierzch str. 213. Kocham ten rodział jak są na łace :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
serciaa
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 14:10, 15 Lut 2009 |
 |
"Edward może i był niebezpieczny, ale do tej pory mnie nie skrzywdził. Wręcz przeciwnie - gdyby nie on, auto Tylera zgniotło by mnie na miazgę. W dodatku zareagował tak błyskawiczne, że mogło to być z jego strony odruchowe. Czy mógł być taki zły, skoro miał odruch ratowania życia. "
( Zmierzch )
A teraz jeden po angielsku z Zaćmienia.
Kiedy Edward daje Belli brylantowe serduszko :)
Edward : But I thought it was a good representation. It's hard and cold . And it throws rainbowsin the sunlight.
Bella : You forgot the most important similarity. It's beautiful
Edward : My heart is just as silent. And it, too, is yours."
Jak jeszcze jakiś znajdę do dodam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:16, 19 Lut 2009 |
 |
Spojrzałam na niego z wyrzutem, choć łatwiej byłoby mi gapić się, śliniąc. [Zmierzch]
... Tyle lat już żyję. Nigdy nie wierzyłem, że coś takiego mi się przytrafi. Że kiedykolwiek spotkam kogoś, z kim będę chciał być, a nie tylko przebywać, tak jak z rodzeństwem. A potem jeszcze okazuje się, że choć wszystko jest dla mnie nowe, radzę sobie z tym...byciem z tobą całkiem dobrze. [Zmierzch]
Chętnie zostanę-uśmiechnął się delikatnie.-Przynieś kajdany, o pani. Jam więźniem twego serca.-Ale mówiąc te słowa, sam zacisnął dłonie na mych nadgarstkach. I zaśmiał się, cicho, melodyjnie. Tego wieczora zaśmiał się już więcej razy niż przez całą naszą znajomość.
-Jesteś dziś taki wesoły-zauważyłam.-Nigdy cię jeszcze takiego nie widziałam.
-Chyba tak ma być, prawda?-Znów się uśmiechnął.-Pierwsza miłość odurza, upaja i takie tam. [...] [Zmierzch] |
|
|
|
 |
Ola_1989
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 17:46, 19 Lut 2009 |
 |
Edward przycisnął jego głowę do tego samego ramienia, do którego przycisnął Renesmee.
– Żegnaj, Jacob, mój bracie... mój synu.
Edward ujął moją dłoń. Wiedział, że to dotyczy także jego. Kiedy powiedziałam: "moje przeznaczenie" nie było wątpliwości, że mam na myśli naszą dwójkę. Byliśmy tylko połówkami całości.
Był oszołomiony.
- Teraz już wiesz, - powiedziałam powoli. – Nikt na świecie nie kochał nikogo tak bardzo jak ja kocham ciebie.
- Niemal masz racje. – uśmiechnął się, a jego oczy były bardziej wilgotne niż zazwyczaj. – Znam tylko jeden wyjątek.
Prze...prze...przepraszam – wymamrotałam.
Ale nagle przyciągnął mnie do siebie i przytulił mocno do swojej marmurowej klatki. - Nie mogę Bello, nie mogę! – jego jęk był pełen agonii.
- Proszę – błagałam szepcząc w jego skórę. - Proszę, Edwardzie?
Nie mogę powiedzieć, czy poruszył go mój łzawy głos, czy nie był przygotowany na smutek mojego ataku, czy też jego potrzeba była nie do zniesienia w tym momencie, tak samo jak moja. Ale jakikolwiek był powód, przyciągnął moje usta do swoich, poddając się z jękiem.
I zaczęliśmy w miejscu, gdzie skończył się mój sen.
Spoglądał na mnie oczarowany, wręcz zahipnotyzowany. Zamiast zareagować na moje słowa, pogłaskał mnie po policzku. Zupełnie nie zwracał uwagi na to, że usiłuję go wepchnąć z powrotem w głąb zaułka. Równie dobrze mogłabym pchać pobliską ścianę.
Zegar zabił po raz jedenasty.
To wszystko było bardzo dziwne. Chociaż obojgu nam groziło śmiertelne niebezpieczeństwo, czułam się świetnie. Nareszcie nie rozpadałam się na tysiące kawałeczków. Moje rany się zagoiły, moje organy wróciły na swoje miejsce. Płuca wypełniały się energicznie powietrzem przesyconym słodką wonią wampira. Serce pracowało jak oszalałe, pompując gorącą krew. Byłam wyleczona. Lepiej - przysięgłabym, że nigdy nic mi nie dolegało.
- Nie mogę uwierzyć, że uwinęli się tak szybko - mruknął Edward w zamyśleniu. - Nic nie poczułem. Mają jednak wprawę.
Zamknąwszy znowu oczy, przycisnął wargi do mojej skroni. Jego aksamitny baryton pieścił moje uszy.
„Śmierć, co wyssała miód twego tchnienia, wdzięków twoich otrzeć nie zdołała jeszcze” - wyszeptał.
Rozpoznałam kwestię Romea wypowiedzianą nad ciałem Julii.
Zegar zabił po raz dwunasty i ostatni.
- Pachniesz dokładnie tak jak za życia - ciągnął Edward więc może rzeczywiście trafiłem do piekła. Wszystko mi jedno. Niech będzie i tak.
Jego złote oczy przepełniała czułość (...)
- Przyrzekam kochać Cię przez całą wieczność - każdego dnia wieczności z osobna. Czy wyjdziesz za mnie?
- (...) Tak
- Dziękuję - odpowiedział prosto
Wziął mnie za rękę i pocałował każdy z opuszków moich palców, a potem i należący od teraz do mnie pierścionek.
- Biegnąc, pomyślałem sobie, że chciałbym... - Nie dokończył.
- Że chciałbyś nie trafić w jakieś drzewo?
- Głuptasku, taki bieg to dla mnie pestka. Wymijam je instynk¬townie.
- Znowu się popisujesz.
Uśmiechnął się.
- Pomyślałem sobie - dokończył - że chciałbym spróbować czegoś jeszcze. - Po raz drugi tego dnia ujął moją twarz w dłonie.
Zaparło mi dech w piersiach.
Zawahał się - ale nie tak, jak zwykły człowiek.
Nie jak chłopak, który nie jest pewien, czy ma pocałować dziew¬czynę, i bada, jak ona reaguje na jego zachowanie, żeby wiedzieć, czy nie zostanie odrzucony. Albo jak chłopak, który świadomie przedłuża moment oczekiwania, wiedząc, że ta słodka chwila potrafi być czasem bardziej ekscytująca niż sam pocałunek.
Edward odczekał chwilkę, by upewnić się, że nic mi nie grozi, że jest w stanie trzymać swoje pragnienie w ryzach.
A potem jego chłodne, marmurowe wargi powoli, delikatnie dotknęły moich.
Bello, proszę, tylko nie to! Proszę, Bello! Posłuchaj mnie! Bello, błagam!
Chciałam odpowiedzieć, że jestem gotowa zrobić dla niego wszystko, o co tylko poprosi, ale nie potrafiłam odnaleźć swoich ust.
- (...) Wyjdziesz z tego, Bello, słyszysz? Kocham cię. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
aneta
Człowiek
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: łódź
|
Wysłany:
Pią 19:58, 20 Lut 2009 |
 |
mój ukochany i jakże pasujący do całej serii
"I znów zmierzch. Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vampiredream
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:26, 21 Lut 2009 |
 |
Urok, który na mnie rzuciłaś, nigdy nie osłabnie - szepnął. - Więź, która nas łączy, jest niezniszczalna. Nigdy nie trać we mnie wiary.
Oczywiście że cię kocham. Kocham jak wariat.
Co, mam się schować w szafie, jak nakryty na gorącym uczynku kochanek?
Zobaczyłem w twoich oczach, że przyjmujesz moje straszne wyznanie baz zastrzeżeń. A poinformowałem cię przecież, że cię nie chcę! Czy mogłem powiedzieć coś bardziej nieprawdopodobnego! Potrzebowała cię każda komórka mojego ciała!
Kocham cię. Słyszysz? Kocham cię! Zawsze cię kochałem i zawsze będę cię kochał. Odkąd cie porzuciłem, nie było sekundy, żebym o tobie nie myślał. To, co powiedziałem w lesie, było świętokradztwem.
Musisz wiedzieć, że nie jesteś pępkiem świata. - (Dla innych. Dla mnie tak - dodałam w myslach.)
KwN |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vampiredream dnia Sob 16:29, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 16:41, 22 Lut 2009 |
 |
'Miłość jest ślepa. Im bardziej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje.' [Bella] |
|
|
|
 |
Kamcia89
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 12:58, 25 Lut 2009 |
 |
"Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny; Są one na kształt prochu zalotnego, co wystrzeliwszy gaśnie” - cytat z W.Szekspira z "Romeo i Julii" bedący na początku KwN
"La tua cantante?[...] (śpiewaczka)[...] to takie określenie na kogoś kto działa na jakiegoś wampira tak silnie jak Bella na mnie. Bella jest moją "śpiewaczką” bo jej krew do mnie "śpiewa” przyzywa mnie." KwN- jak do tej pory nie widzilam tego wspanialego cytatu aby byl tu wymieniony
chyba ze Zmierzchu:
"Nie wierzyłam ze anioły mogłyby być piękniejsze..."
"Od teraz będę robił to, na co mam ochotę i niech się dzieje co chce" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
...:innocence:...
Człowiek
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 20:35, 25 Lut 2009 |
 |
moje ulubione fragmenty to te, w których przytoczony jest tytuł poszczególnej części. - wtedy jak, to czytam to przechodzi mnie dreszcz.
np.
"I znów zmierzch. Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc."
i Jacob: (po tym jak bella nazywa go jej słońcem) " Z chmurami sobie poradzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem". - to jest z pamięci
i jeszcze w księżycu w nowiu bella coś mówiła kiedy leżała w lesie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ilovevampires!
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 22:03, 25 Lut 2009 |
 |
'To było cos w rodzaju wzoru mojego zycia-nigdy nie bylam wystarczająco silna, żeby radzic sobie z rzeczami, które wymknęły mi się spod kontroli, żeby walczyc z przeciwnikami czy pokonywac ich. Unikac bólu. Zawsze ludzka i słaba, jedyne do czego byłam zdolna to nie poddawać się. Wytrzymywac. Przetrwac. '
'Czy wiesz, że "A nie mówiłem" ma brata, Jacob? - zapytała przerywając mi. - Ma na imię "Zamknij się,
do cholery".
`-nic Ci nie jest . ? [jacob do belli]
- wszystko mi jest . chamie Ty jeden . !
` A niech cię, dziewczyno! Wpędzisz mnie do grobu.
- Jesteś niezniszczalny.
- Może i w to nawet wierzyłem, ale później poznałem ciebie . !
` -Boże ale z Ciebie upierdliwy masochista . !
- do usług .! '
`- Czemu wolisz kanapę? - ponowił pytanie - Ja tam uważam, że to łóżko to świetna sprawa.
- Niepotrzebne nam łóżko - zdołałam wykrztusić.
(...)
- No nie wiem, no nie wiem. Na kanapie nie dałoby się zrobić tego i owego' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 14:42, 28 Lut 2009 |
 |
"I was unconditionally and irrevocably in love with him" (Twilight)
'-Before you, Bella, my life was like a moonless night. Very dark, but there was a stars - points of light and reasons... and then you shot across my sky like a meteor. Sudennly everything was on fire; there was brilliancy, there was beauty. When you were gone, when the meteor has fallen over the horizon, everything went black. Nothing had change, but my eyes were blinded by the light. I couldn't see the stars anymore. And there was no more reason for anything.
-But someday your eyes will accustom in the dark.
-And that's the problem - they don't want it.' (New Moon)
"I promise to love you forever, every single day of forever" (Eclipse)
It's nothing better than original version by Stephenie Meyer - without translation  |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 12:53, 01 Mar 2009 |
 |
"Chętnie zostanę. Przynies kajdany, o pani. Jam więźniem twego serca."
"Skoro i tak skoncze w piekle, to moge po drodze zaszalec"
"Moze nie jestem czlowiekem, ale wciaz jestem mężczyzną"
"Oczywiscie ze cie kocham , kocham jak wariat !"
Mogłabym tutaj tak całą książkę przepisać :) |
|
|
|
 |
Miss.Cullen:)
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 13:30, 01 Mar 2009 |
 |
Blair napisał: |
- No nie wiem, nie wiem. Na kanapie nie dałoby się zrobić tego i owego.
Myślałam, że spadnę z fotela jak to czytałam. W ogóle cały fragment ze stron 171-172 Zaćmienia był dosyć... ciekawy. |
Taak, ten fragment był świetny ;D
- Ja tu słyszę w głowie głosy, a ty się przejmujesz, że jesteś wariatką - zaśmiał się Ewdard.
- Bello - zamruczał mi do ucha Edward tym swoim aksamitnym barytonem - Czy mogłabyś być tak miła i przestać próbować się rozebrać?
-Przestraszyłem się trochę, gdy zobaczyłem cię z Newtonem- przyznał Edward po chwili milczenia.- Wyglądało to tak, jakby ciągnął twoje zwłoki do lasu, żeby je gdzieś zakopać
(Edward i Bella)
- Przy tobie zawsze niepotrzebnie się rozgaduję. Mam z tym problem. Jeden z wielu zresztą.
- Nie martw się. I tak nigdy nie wiem, o co ci chodzi
[/i]-Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.
(Bella i Edward)
- Ty mnie kochasz!
Nie moglam sie temu odkryciu nadziwic. Nagle wszystko stalo sie jasne.
W oczach Edwarda malowalo sie jeszcze zatroskanie, ale jego usta wygiely sie w tak uwielbianym przeze mnie lobuzerskim usmiechu.
- Oczywiscie, ze cie kocham. Kocham jak wariat!
Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno- raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży- ale mimo to przemija. Nawet mnie to dotyczy. <--- Ten fragment jest niesamowity. Przepięęękny!
-Poinformowalem cie przeciez, ze cie nie chce! Czy moglem powiedziec cos bardziej nieprawdopodobnego, cos bardziej absurdalnego? Potrzebowała cię każda komórka mojego ciała!
-Dlaczego? - powtórzył niskim, męskim głosem - Kocham cię. Pragnę cię. Tu i teraz.
Gdybysmy tylko potrafili koncentrowac tego twojego pecha w butelkach, uzyskalibysmy nowa bron masowego razenia!
Ogólnie wszystko co mówi Edward *.* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|