FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Edward Cullen Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Sob 18:58, 20 Cze 2009 Powrót do góry

Twoje zdrówko Edwardzie
Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Nie 12:01, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Troszkę się spóźniłam, ale wczoraj i jeszcze dzisiaj w nocy :D świętowałam wyjątkowo urodzinki Edwarda, bo moja koleżanka - oczywiście fanka Zmierzchu miała zrobić 18 pod koniec czerwca no i zrobiła 20 czerwca :D jakżeby inaczej? Wink
Tak więc mieliśmy dwoje solenizantów - ona i Edwarda :D
A 18 była tak w ogóle w stylu hawajskim i były jeszcze piosenki ze Zmierzchu Laughing

Happy Birthday Edwardzie :P

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blackx3
Wilkołak



Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:47, 04 Lip 2009 Powrót do góry

I d e a l n y !
pod każdym względem !
staroświecki ? no może trochę .. ale mi to nie wadzi xd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ela_;]
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z pod ekranu monitora..;dd

PostWysłany: Nie 10:23, 05 Lip 2009 Powrót do góry

A ja Edwarda nienawidze Uwaga nie wiem czemu tak jakoś po tym jak zostawił Belle w lesie przestałam go lubić... :smile:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Nie 12:46, 05 Lip 2009 Powrót do góry

Ela_;] napisał:
A ja Edwarda nienawidze Uwaga nie wiem czemu tak jakoś po tym jak zostawił Belle w lesie przestałam go lubić... :smile:
Masz racje,skrzywdził Bellę, ale nie zrobił tego z rozmysłem. Życie nie zawsze jest piękne i sprawiedliwe,a ta rozłąka pokazała im,że nie potrafią bez siebie żyć,a ich uczucie się umocniło. Zresztą Edward wynagrodził Belli całe jej cierpienie i uszczęśliwił ją już na zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anne Cullen
Wilkołak



Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Blois, Francja

PostWysłany: Nie 16:30, 05 Lip 2009 Powrót do góry

A ja tam się z wami nie zgadzam.To jego pozostawienie Belli było z jego strony ogromnym poświęceniem, chociaż i tak lepiej by było gdyby niię nie rozstali, no ale gdzie byłaby akcja? W kółko opisywane byłoby jak to bardzo Edward kocha Bellę i jak ona reaguje na jego spojrzenie itp. Oczywiście ja mam poprostu fioła na punkcie tego wampira. Edward zdecydowanie jes ideałem.
- Jest romantyczny
- Staroświecki
- Dżentelmen
- Mądry
-Piękny................. Ach mogłabym tak wymieniać bez końca :P :P :P
Co do jego opiekuńczości nad Bellą, to to ło poprostu piękne. Jednak jest coś co mi się go postaci nie podobało. To, że akceptował Jackoba. Ja na jego miejscu od razu złamałabym mu tą szczękę albo jeszcze gorzej. A Belli to się powinno poprostu porządnie przetrzepać skórę. A zwłaszcza za ten 2 pocałunek z Jackobem. Ten pierwszy jakoś przeżyłam ( Z trudem), ale jak przeczytałam ten drugi to myślałam, że ją zabiję! A zwłaszcza za to jak przyznała Edwardowi, że Jackoba też kocha. Owszem powiedziała, że Edwarda Bardziej no ale jednak. Przecież to okropne tak go ranić!( Edwarda oczywiście)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
katnap
Wilkołak



Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 16:38, 05 Lip 2009 Powrót do góry

Cytat:
A Belli to się powinno poprostu porządnie przetrzepać skórę. A zwłaszcza za ten 2 pocałunek z Jackobem. Ten pierwszy jakoś przeżyłam ( Z trudem), ale jak przeczytałam ten drugi to myślałam, że ją zabiję! A zwłaszcza za to jak przyznała Edwardowi, że Jackoba też kocha. Owszem powiedziała, że Edwarda Bardziej no ale jednak. Przecież to okropne tak go ranić!( Edwarda oczywiście)


Zgadzam się. Za taki numer to na miejscu Edzia nie byłabym taka spokojna. No ale cóż chłopak ma serce. A jak przeczytałam, że Bella całuje Jackoba i mówi mu, że go kocha to mało nie padłam trupem. Niby kocha go inaczej niż Edwarda, ale dajcie spokój. Ale dzięki temu pewnie dalsza akcja mogła istnieć. A dziewczyna widać lubiła się zadręczać i cierpieć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez katnap dnia Nie 16:39, 05 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
martuśka92
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:00, 11 Lip 2009 Powrót do góry

Mi nie przeszkadzałoby gdyby mną Edward się tak opiekował. :) Jest on bardzo czarujacy i romantyczny :) Jego stroświeckość czyni z niego kogoś bardzo wyjatkowego, i dlatego jest w stanie zauroczyć tym kobiety. To na tym polaga jego czar.

A tego, że jest bardzo przystojny nie musze dodawać:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez martuśka92 dnia Sob 13:18, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:19, 16 Lip 2009 Powrót do góry

No cóż... Edward jest doprawdy cudowny...Zawsze miałam słabość do cierpiących wampirów, walczących ze swym przeznaczeniem... A tu taka niespodzianka... Zakochany zimny anioł... Słaby w walce z rosnącym w nim uczuciem... Takie to ludzkie... Przecież musiał mieć jakieś słabości... nikt nie jest doskonały... Nawet Edward Cullen... Dla mnie bez znaczenia są jego potknięcia... po prostu urocze... jak i on sam... Nie można wymagać od zakochanej osoby racjonalnych działań.. zwłaszcza wobec obiektu westchnień :D... Ale oczywiście są tacy co potrafią zachować zimną krew i zrobić to co należy... ZAWSZE! Chłeeee... Ale się ubawiłam... Powodzenia życzę wszystkim trzeźwo zakochanym... Wink A może ktoś się z tym nie zgadza...
martuśka92
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:23, 16 Lip 2009 Powrót do góry

Ja sie zgadzam...

Dla mnie jest perfekcyjny :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Apple
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:07, 17 Lip 2009 Powrót do góry

Lubię Edwarda, ale bez wielkiego zachwytu jego osobą Wink
Bywały momenty, gdzie jego zachowanie mi się bardzo podobało, a w innych fragmentach strasznie mnie wkurzał. Czyli jak większość bohaterów :)
Lubię w nim romantyczność i spokój, a nie lubię nadopiekuńczości, która w niektórych momentach sagi dawała się we znaki.
Jego uroda mnie nie porywa. Przystojny jest, ale jakoś nie w moim typie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
modliszka
Zły wampir



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:36, 17 Lip 2009 Powrót do góry

Postać Edwarda została skonstruowana tak, by w oczach czytelniczek uchodził oczywiście za ideał i rzeczywiście, czytając Zmierzch, takie odnosiłam wrażenie. Ten wizerunek dopełnia także MS. Niestety w III i IV części Edward trochę stracił w moich oczach, z początku - przy całym swoim romantyzmie i niezwykłej wrażliwości - wydawał mi się bardziej męski, potem - w konfrontacji z Jacobem - momentami zdawał mi się nieco zbyt zniewieściały, za mało stanowczy. Wolę mężczyzn bardziej niepokornych, tajemniczych - tak właśnie odbierałam go na samym początku, potem Meyer zrobiła z niego takie ciepłe kluchy.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
vamp.
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:34, 20 Lip 2009 Powrót do góry

Jest idealny. <3
i zdecydowanie jedyny ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
melcia
Wilkołak



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zakładu psychiatrycznego

PostWysłany: Wto 10:54, 21 Lip 2009 Powrót do góry

Edward jest prawie idealny moim zdanie przydałoby mu się większe poczucie humoru :) Ale mimo to jest cudny, a tą za dużą opiekuńczość to się wytnie chociaż... nie wim czy by mi przeszkadzała :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aneczka
Wilkołak



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: LA PUSH ;)

PostWysłany: Śro 14:13, 29 Lip 2009 Powrót do góry

Hmmm.....pisząc szczerze to ja za Edwardem od początku nie przepadałam. Może i bym chciała mieć takiego ukochanego ale jednak coś mi w nim nie pasowało. Ed jest idealny i cudny na swój sposób ale tak już jest że ja mam inny gust i wolę Jake.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fresz
Gość






PostWysłany: Śro 23:11, 29 Lip 2009 Powrót do góry

Edward to moja ulubiona postać, na równi z Bellą.

Niektórzy nie są do niego przekonani, ale fakt. Gusta są różne. Interpretacja tekstu również.

Zachwyca mnie jego uroda. [...] Tak, a teraz fani Jacoba pokażą mi fotki porównujące obu facetów... Spotkałam się z czymś takim. Mam nadzieję, że jednak tak nie będzie.

Charakter też niczego sobie. Przemiły, romantyczny, opiekuńczy, nieco zazdrosny... Ideał (;
Sumiko
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

PostWysłany: Czw 11:38, 30 Lip 2009 Powrót do góry

Edward xDD Bosski jest ;p Chociaż ta jego nadopiekuńczość czasami trochę wnerwiająca ale tak to on jest ideałem faceta xDD Chciałabym mieć takiego Edwarda xDD Byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ahawa
Wilkołak



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 13:42, 02 Sie 2009 Powrót do góry

Edward całą swoją osobą jest idealny i wspaniały, ale czasami denerwuje mnie to, że jest taki opanowany. Tylko w niektórych momentach jakiś spontan w niego wstępował, ale to rzadkość... I jeszcze te jego zasady...
co prawda imponują mi bardzo, bo gdzie w tych czasach znaleźć kogoś takiego, ale no coż czasami mi to przeszkadzało...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lonely
Wilkołak



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: droga mleczna

PostWysłany: Nie 14:49, 09 Sie 2009 Powrót do góry

Edward Cullen. Piekny i niesmiertelny ideal wiekszosci dziewczyn, ale napewno nie moj. Zaliczam sie do nielicznej grupy, ktora z checia zastapilaby Edwarda inna postacia, albo calkowicie zmienila jego charakter. Strasznie wiele rzeczy mnie w nim denerwowalo. Ba, prawie wszystko... Po pierwsze jego nadopiekunczosc, chociaz to umiem jeszcze zrozumiec. W koncu Bella byla zyciowa ciamajda ktora potrafila potknac sie o dwucentymetrowy krawedzik wiec nie ma sie co dziwic. Ale mimo wszystko niekiedy naprawde przesadzal. Mogl miec w nia naprawde troche wiecej wiary. Druga jego wada i chyba ta najwieksza byl egoizm. Naprzyklad na sytuacja ze slubem badz Jacobem. Wcale nie liczyl sie z jej zdaniem, bo wiedzial lepiej. Nie myslal o jej szczesciu, pragnal ja miec przez caly czas przy sobie. To jest wrecz zaborcze. I to tlumaczenie: Bello, to dla twojego dobra... Jak moglobyc to dla jej dobra, skoro ja ranilo? Bez sensu. Tak samo z tlumaczniem ze Jacob jest dla niej niebezpieczny. Taa, a on byl akurat normalny. Przepraszam, ale sadze ze wilkolak jest bezpieczniejszy od wampira ktory czuje do ciebie niesamowity pociag. Przetniesz sie w jego obecnosci papierem - masz pecha, ktory moze doprowadzic cie nawet do trumny. To sie nazywa : "ze mna bedziesz bezpieczna". Nastepna sprawa, ktora bardzo mnie zdenerwowala to jego wyjazd. Poszedl na latwizne i zamiast zmierzyc sie z problemem, wyjsc temu na przeciw, to najzwyczajniej w swiecie zwial. I znowu to samo co zawsze. Bello to dla twojego dobra. Jego akcja samobojcza w Volterze rowniez wyprowadzila mnie z rownowagi. Rozumiem ze Bella byla miloscia jego zycia itd, itd, ale mial przeciez jeszcze rodzine, czyz nie? Ani przez moment nie pomyslal ile by oni cierpieli po jego smierci. Watpie ze szybko by sie po tym pozbierali, jesli w ogole. I po raz kolejny okazuje sie ze ma wszystkich w dupie. Jego podejscie do seksu rowniez bylo komiczne... w tym przypominal mi czerwieniaca sie i nerwowo chichrajaca malolate. Cholera, gosciu mial sto lat i zadnych doswiadczen na koncie. To troche... dziwne. Jego reakcja po nocy poslubnej rowniez sprawila ze mialam ochote rzucic ksiazka o sciane. No prosze was... zamiast sie cieszyc ze wszystko poszlo w miare ok, ze Bella jest zadowolona, to on fochy robi. Chlopak byl rowniez zdecydowanie za malo stanowczy. Bella mogla z nim robic co chciala... W Zacmienu denerwowalo mnie rowniez w nim wiele rzeczy, ale najbardziej to chyba reakcja po drugim pocalunku Belli i Jacoba. Chyba nawet najbardziej ugodowa osoba by sie wkurzyla. To bylo tak nienaturalne i chore ze szok. W Midnight Sun zdziwilo mnie jego podejscie do ludzi. Jakby zapomnial ze sam byl kiedys czlowiekiem. Uwazal ich za gorszych, a zachowaniem sam byl na swoje 110 lat bardzo niedojrzaly. To tez mnie bardzo zrazilo do jego postaci, tak samo jak jego wieczne uzalanie sie nad soba. Bello, tak bardzo cie kocham. Bello, uwazaj na siebie. Och, jakim ja jestem strasznym potworem! Bello nie powinnismy byc razem, ale ja cie tak strasznie kocham. Wiecznie ta sama gadka. Z nudow mozna pasc. Ogolnie uwazam ze jego postac moze i jest interesujaca, ale zupelnie nie w moim typie. Edward jest mi za... nudny? Tak, to dobre slowo. Od samego poczatku Jacob przypadl mi jakos bardziej do gustu i nic tego nie zmieni. Mam nadzieje ze moja chaotyczna wypowiedz nikogo nie urazila. No ale, po to jest forum by wypowiedziec wlasne zdanie, prawda? A pozatym... wole blondynow Wink


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Lonely dnia Nie 17:27, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Emi19
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:16, 10 Sie 2009 Powrót do góry

Lonley bardzo dobrze ukazała liczne wady Edwarda. Mnie też często irytoawła jego nadopiekuńczość, zaborczość, a przede wszystkim to, że okłamywał Bellę "dla jej dobra". Jak się żyje prawie 100 lat, to się powinno wiedzieć,że kłamstwo nigdy nie jest dobre, nawet takie w imię miłości Na szczęście jego kłamstewka miały krótkie nogi. Wink
Edward nie jest zdecydowanie moją ulubiona postacią czy, tym bardziej, ideałem mężczyzny. Jednak były momenty w książce, że go doskonale rozumiałam. Żyję już prawie ćwierć wieku i po lekturze Zmierzchu dostrzegłam, że moje życie jest takie jak Edwarda, zanim spotkał Bellę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin