Co wam się nie podobało w Breaking Dawn

Tego chyba każdemu brakowało

i pomimo,że księga pisana oczami Jacoba była znośna to wolałabym,żeby była napisana oczami Edwarda:)

Gość

Miki napisał:

Tego chyba każdemu brakowało

i pomimo,że księga pisana oczami Jacoba była znośna to wolałabym,żeby była napisana oczami Edwarda:)

miejmy nadzieję, że kiedyś zostanie napisane całe BD oczami Edwarda. :D <3

Ja jestem w trakcie czytania ale już mogę stwierdzić, że ta część sagi jest najgorsza. Jestem dopiero przy akcji z Volturi, i hmm.. cała reszta jakoś tak za bardzo jest ze sobą zmieszana, wszystko na raz się dzieje, zbyt duża wyobraźnia poniosła Stephene przy tej książce. Tak samo jeśli chodzi o to, że Jacob pokazał Charliemu inny świat, jego "prawdziwe" ja i zaczął mu tłumaczyć świat, w jakim tak naprawde się obraca. CO TO MIAŁO BYĆ!? --.

KaeM napisał:

Miki napisał:

Tego chyba każdemu brakowało

i pomimo,że księga pisana oczami Jacoba była znośna to wolałabym,żeby była napisana oczami Edwarda:)

miejmy nadzieję, że kiedyś zostanie napisane całe BD oczami Edwarda. :D <3

Tak ja bym bardzo chciała :D

Aprill napisał:

Ja jestem w trakcie czytania ale już mogę stwierdzić, że ta część sagi jest najgorsza. Jestem dopiero przy akcji z Volturi, i hmm.. cała reszta jakoś tak za bardzo jest ze sobą zmieszana, wszystko na raz się dzieje, zbyt duża wyobraźnia poniosła Stephene przy tej książce. Tak samo jeśli chodzi o to, że Jacob pokazał Charliemu inny świat, jego "prawdziwe" ja i zaczął mu tłumaczyć świat, w jakim tak naprawde się obraca. CO TO MIAŁO BYĆ!? --.

Dla mnie nie jest najgorsza ta część, ale jest upchana i mogłaby SM zrobić z tego 2 części. akcja z Volturi...dla mnie był to trochę niewypał, bo wolałabym, żeby była krwawa, albo chociaż bardziej dramatyczna i tragiczna. Wszystko się dzieje na raz, a jak Jacob pokazał Charliemu, że jest wilkołakiem to mi się spodobało...

Wyobraziłam sobie minę Charliego gdy Jacob się przeobraził i to mnie rozśmieszyło:D ale z drugiej strony takie trochę to dziwne było:) Mógł od razu Charliemu powiedzieć,że Bella jest wampirem:)

Miki a co wtedy byłoby z Charliem?
Przyszli by Volturi i kazali zmienić w wampira.

Skoru już Meyer chciała tak wszystkich uszczęśliwić to jeden wampir mniej czy więcej różnicy nie robi :D haha (oczywiście żartuję)

Cytat:

Dla mnie nie jest najgorsza ta część, ale jest upchana i mogłaby SM zrobić z tego 2 części. akcja z Volturi...dla mnie był to trochę niewypał, bo wolałabym, żeby była krwawa, albo chociaż bardziej dramatyczna i tragiczna. Wszystko się dzieje na raz, a jak Jacob pokazał Charliemu, że jest wilkołakiem to mi się spodobało...

Może nie najgorsza, ale nie zachwyciła mnie tak, jak poprzednie. Wink

Ja na początku zaczęłam się śmiać z tego, jak Jacob opowiadał o tym, co pokazał Charliemu, ale potem sobie pomyślałam, że to była lekka przesada.
2 części? Myślę, że było by wtedy o wiele, wiele lepiej. Wink

Zdecydowanie lepiej:)

Miki napisał:

Wyobraziłam sobie minę Charliego gdy Jacob się przeobraził i to mnie rozśmieszyło:D ale z drugiej strony takie trochę to dziwne było:)

Ja też to sobie wyobrażałam i myślałam, ze Charlie dostanie zawału, albo wyląduje w psychiatryku :D

Charlie jest zaskakujący, przyjął tą informację całkiem spokojnie :P
A jeśli chodzi o Edwarda, to nie dałoby rady zamienić go z powrotem w człowieka, chociaż też o tym myślałam. Ten wątek byłby wtedy za bardzo naciągany.

Przygoda z Volturi. Nuda.. nuda, nuda. droga na Ostrołękę. Nic się nie dzieje. Moim zdaniem marnotrastwo wątku.

Wpojenie Jacoba. Gdy przeczytałam co się wydarzyło, pomyślałam co do cholery? Przesadziła z tym. Miała wrażenie jak by próbowała uszcześliwić wszystkich na siłę.

Charlie i jego reakcja na nową postać Belli. Twoja córka wygląda dziwnie. Niezdrowo blada, ma dziwny kolor oczu, wory pod oczami. Wygląda jak by właśnie przestała brać biały proszek, a on z tym przechodzi do porządku dziennego, jak by nic się nie stało.

I tekst Edwarda do Jacoba - synu... Porażka.

Arabella napisał:

Wpojenie Jacoba. Gdy przeczytałam co się wydarzyło, pomyślałam co do cholery? Przesadziła z tym. Miała wrażenie jak by próbowała uszcześliwić wszystkich na siłę.

O tym samym pomyślałam. Rolling Eyes

Hmmm...księga Jacoba. Jeden rozdział by mógł być ale cala księga..trochę się mi nudziło jak ją czytałam.

I powiem wam tak właśnie się rano dzisiaj zastanawiałam i jestem na 90% pewna że Meyer napisze V część. No bo nie skończyła tego wątku właśnie o Volturi...takie to było niejasne trochę. I gdy skończą z ekranizacją BD to co? Tak poprostu się skończy Edzio i Bella o nieee...daje jej rok po filmie BD i mogę się założyć że coś tam jeszcze wyda.
A tak poza tym to przecież żyła złota...a pieniędzy nigdy za wiele Wink

Ja też tak myślę. Mam nadzieje, że jak najszybciej wpadnie na ten pomysł :)

Podobało się! ;D A nawet bardzo. xD

Oczywiście nie obyło się bez zaskoczeń. Więc jak najbardziej zszokowana byłam, kiedy Jacob zadłużył się w Reenesme ;D Chociaż ze sposobu w jaki Edward o nim mówił po narodzinach Nesse zaczęłam to podejrzewać xD

Niesamowicie śmieszne chwile. Niezapomniany "Burek" xDDD

Cóż, wczoraj skończyłam czytać.. no w sumie to dziś w nocy o 3:30 ale to szczegół.. Laughing

Uważam tak jak wielu z was, że książka jest upchana. Za dużo w niej się dzieje i można odczuć, że niektóre sprawy nie są do końca dociągnięte.

No właśnie i dlatego może napisze kolejną część :)

Oby napisała! Czuje taką pustkę po tej ostatniej cześci... tak szybko się skończyło... a księga Jacoba strasznie nudna była momentami... Za duzo tam nawalila autorka.. niestety:( Nie podobało mi się również traktowanie Edwarda przez Bellę... przecież to ta jej wielka miłość! A odstawiła ją na bok.. i nie ufała mu! Ufała Rosalie! Ehhh...

Ona była zaślepiona tą opowieścią Rose.