FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Największe zaskoczenie w BD! :) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Co Was najbardziej zszokowało w BD?

ślub Belli i Edwarda
0%
 0%  [ 4 ]
noc poślubna i pamiętne siniaki :)
3%
 3%  [ 29 ]
ciąża Belli i jej przebieg
30%
 30%  [ 239 ]
"operacja", czyli przemiana Belli
2%
 2%  [ 21 ]
wpojenie Jacoba
32%
 32%  [ 252 ]
umiejętność Renesmee i Belli
3%
 3%  [ 31 ]
akcja z Volturi i zdrada Iriny
3%
 3%  [ 26 ]
to, że druga część była od strony Jacoba
18%
 18%  [ 144 ]
coś innego
4%
 4%  [ 34 ]
Wszystkich Głosów : 780


Autor Wiadomość
ali
Wilkołak



Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:57, 31 Sty 2009 Powrót do góry

Tyle, że ona jak na mój gust wściekła się za mocno. No bo , do cholery nie rozumiem co w tym złego, że kto się w kogoś wpoi. Może wytłumaczeniem było by to, że nie mogła poskromić swojej 'nowonarodzonej' wciekłości, choć trzyma ją na wodze nawet w takim momencie jak zapach człowieka.
No i właściwie ten jej wnerw będzie chyba na drugim miejscu moich breaking dawnowych zaskoczeń, na pierwszym jak już pisałam dużo wcześniej - wpojenie Jacoba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tosiaf
Wilkołak



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sob 23:19, 31 Sty 2009 Powrót do góry

Mnie najbardziej zaskoczyło wpojenie Jacoba, bo co do ciąży to czułam przez skórę, że coś takiego może się zdarzyć. Szkoda tylko, że Edward zareagował w taki sposób. Miałam nadzieję, że najpierw będzie euforia, a dopiero potem przyjdzie czas na zamartwianie się konsekwencjami. Jako kandydatkę do wpojenia raczej obstawiałam przyjaciółkę ze sfory. A tu proszę zaskoczenie. Swoją drogą opis tego co czuł Jacob w momencie wpojenia powalił mnie na łopatki. Zesztą jak wiele innych opisów uczuć (odczuć) w całej sadze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tosiaf dnia Sob 23:20, 31 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Madeline_Cullen
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)

PostWysłany: Nie 10:40, 01 Lut 2009 Powrót do góry

ali napisał:
Tyle, że ona jak na mój gust wściekła się za mocno. No bo , do cholery nie rozumiem co w tym złego, że kto się w kogoś wpoi. Może wytłumaczeniem było by to, że nie mogła poskromić swojej 'nowonarodzonej' wciekłości, choć trzyma ją na wodze nawet w takim momencie jak zapach człowieka.
No i właściwie ten jej wnerw będzie chyba na drugim miejscu moich breaking dawnowych zaskoczeń, na pierwszym jak już pisałam dużo wcześniej - wpojenie Jacoba.


Wściekła się za mocno? Ja byłam w szoku, że od razu, gdy się dowiedziała się na niego nie rzuciła, i tak długo wytrzymała. Po za tym, patrząc z perspektywy 3cz i Quila, wiedzieliśmy, co sądzi o dzieciach, jako obiektach wpojenia, a tu nagle bach! Padło na jej córkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:50, 01 Lut 2009 Powrót do góry

Ej no dokładnie! Też myślałam ze się wpoi w Leah. Na początku myślałam że po prostu Renesme była bardzo podobna do Belli i to dla tego jej nie zabił. Ale to wpojenie to jakiś szok był. Stepahnie zaskoczyła;d ale ciesze się że wpoił się w kogoś innego, byle by zostawił Bells w spokoju. Amen.
al
Człowiek



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:59, 01 Lut 2009 Powrót do góry

Wydaje mi sie, ze to całe wpojenie Jacoba miało na celu jedynie odciążenie Belli od tych wyrzutów sumienia, ktore ją męczyły Rolling Eyes Moim zdaniem troche naginane, byle byl jakis happy end - każdy ma swoją miłość życia i jest cacy Rolling Eyes
Nie widzi mi sie to Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Madeline_Cullen
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)

PostWysłany: Nie 16:06, 01 Lut 2009 Powrót do góry

Jacob nie mógł wpoić się w Leah! Żeby się w kimś wpoić trzeba go zobaczyć po raz pierwszy po przemianie w wilkołaka, a on ją widział codziennie. Co najwyżej mogliby być razem, jako zwyczajna para. Tak, po prawdzie to na to miałam nadzieje. Skorzystaliby na tym oboje, bo byli nieszczęśliwie zakochani, więc rozumieli się pod każdym względem. Po za tym Leah miała większe doświadczenie z radzeniem sobie z tego typu bólem i mogłaby Jake'owi bardzo pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Madeline_Cullen
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)

PostWysłany: Nie 20:48, 01 Lut 2009 Powrót do góry

Zastanawia mnie tylko (co nie znaczy, że chcę to wiedzieć :P) czy Bella i Jacob rzeczywiście pozostali przyjaciółmi. A może Bella po prostu 'oddała' mu swoją córkę? Może wraz z Edwardem wiedzie spokojne życie i nie ma w nim już miejsca dla wilkołaków.
Chociaż nie potrafię sobie wyobrazić takiego scenariusza, coś w tym może być :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 22:48, 01 Lut 2009 Powrót do góry

wpojenie to był lekki szok, bo byłam pewna, że Jacob był wpojony w Belli, choć wiele rzeczy świadczy o tym, że nie - nie miał potrzeby ciągłego jej ochraniania jak w przypadku Renesmee Carlie Cullen ;p . Ona to drugie zaskoczenie książki ;P drażni mnie to Nessie, które jak słusznie zauwazyła Bella kojarzy się ze szkockim potworem ;D
nadia
Wilkołak



Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna

PostWysłany: Pon 9:49, 02 Lut 2009 Powrót do góry

Mnie najbardziej zaskoczyła ogólnie ciąża Belli, jej przebieg, czyli to, że z każdym dniem tak jakby umierała po trochu. Nigdy bym nie pomyślała, że autorka tak zakończy całą sage. Dla mnie Zmierzch to była taka opowieść o nastolatce, a z chwilą zajścia w ciążę Bella przestała być nastolatka i siłą rzeczy stała się dorosłą osobą. Cała operacja porądu i przemiany Belli tez mnie bardzo zaskoczyła, wszystko było takie krwawe, myślałam, że odbędzie się to inaczej.
Po przeczytaniu po raz pierwszy BD nie mogłam jakoś przywyknąć do takiego zakończenia, ale po kilu krotnym juz przeczytaniu sie przyzwyczaiłam i stwierdziłam, że to dobrze, że Meyer nas zaskoczyła. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Madeline_Cullen
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)

PostWysłany: Pon 11:29, 02 Lut 2009 Powrót do góry

nadia napisał:
Cała operacja porądu i przemiany Belli tez mnie bardzo zaskoczyła, wszystko było takie krwawe, myślałam, że odbędzie się to inaczej.


Dokładnie. Ja cały czas liczyłam na to, że to będzie świadomy wybór Edwarda, że ją ugryzie. On miał się z tego cieszyć tak samo jak ona! A tutaj zamienia ją w wampira z konieczności, by uratować jej życie. A szkoda.
Przez to, oczywiście nie ma wyrzutów sumienia, że odebrał jej życie, ale to jednak nie tak powinno wyglądać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ibex
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:14, 02 Lut 2009 Powrót do góry

Madeline_Cullen - zgadzam sie. Ja sobie wyobrażałam jakoś to bardziej romantycznie. Jak to Bella kiedys powiedziała, że oststnią rzeczą jaką poczuje jako czlowiek to usta Edrwarda, a tutaj była strzykawka. a dokładnie igła z jadem Erwarda, a dopiero potem ją gryzł gdzie popadnie ^^ i poród grr.. więcej było tej krwi, atakowania Rose itp niż całej akcji porodu jako "niby" szczęścia z wydania pociechy na świat....tu było pokazane to jako koszmar...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Wto 19:19, 03 Lut 2009 Powrót do góry

a ja powiem tak - dysponując jednym spoilerem wykradzionym od amerykanów już w dzień premiery (wpojenie Jacoba - turlałam sie po podłodze ze śmiechu i przez dobre 10 minut nie mogłam normalnie oddychać - dosłownie i bez przenośni), razem z kumpelą przewidziałyśmy całe BD. fabuła okazała się tak przewidywalna, że trafiłyśmy praktycznie wszystko.
wiecie co mnie zaskoczyło? to jak Jacob rozwiązał sprawę z Charliem. rozwalił mnie tym na łopatki :) nie spodziewałam się takiego czegoś :)
to tyle zaskoczeń Wink no może po cichu liczyłam, że Volturi jednak kogoś zabiją, ale nie zdziwiło mnie, ze nikt nie ucierpiał. w końcu to meyer :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 9:00, 04 Lut 2009 Powrót do góry

Nie wiem jak ci to wytłumaczyć... chyba nawet słów nie potrafię dobrać aczkolwiek.. no... była tutaj lekka przesada z tym, bo pierw nienawidzi "tego czegoś" a potem zakochuje się "od tak".. Rolling Eyes
Stephenie musiała mieć swój własny obraz tego wszystkiego dlatego zrobiła tak, a nie inaczej.. Trzeba by było ją zapytać. Laughing
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 16:35, 04 Lut 2009 Powrót do góry

Sorry, ale mnie zaskoczyło... że starożytni mieli żony. Jeszcze nie było ich opisu, to już w ogóle smutek.

[SPOILER]
Dodałabym do listy tych "zaskoczeń" to, że może oprócz Renesmee istniał też człowiekowampir? To też było dla mnie zaskoczeniem + Nahuel w mojej wyobraźni wyglądał jak filmowy Laurent.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mary Sue dnia Śro 16:37, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
gaabu
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:30, 04 Lut 2009 Powrót do góry

Pochłonęłam tą część w jeden dzień...co mnie zaskoczyło? (chyba tylko jedna osoba zwróciła na to uwagę) reakcja Edwarda na ciąże, a następnie jego zmiana w stosunku do dziecka, gdy Bella była nadal w ciąży....dla mnie ten drugi obraz był nie w stylu sagi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malotka
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraśnik

PostWysłany: Pią 16:50, 06 Lut 2009 Powrót do góry

Może nie zszokowało, tyle rozczarowało mnie spotkanie z Volturi. Sądziłam, że pod koniec sagi Cullenowie wreszcie się jakoś rozprawią z włoskimi wampirami, którzy przecież przewijali się przez wszystkie części, oprócz pierwszej, i zawsze mówiono o nich źle. Jakaś mała akcja by się przydała :>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:27, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Wpojenie Jacoba mnie powaliło : D.

Ciąża była do przewidzenia(tylko jak Edward plemniki wytworzył?!).

O zareagowaniu na ciąże przez Edwarda nawet nie chcę mi się mówić... postąpił jak głupek.

Umiejętności Belli i jej córki... spodziewałam się czegoś więcej.

A druga część oczami Jacoba? Dno : |.
Nesca
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:56, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Księga druga z perspektywy Jacoba.... Podobała mi się, ale najmniej ze wszystkiego, jakoś za nim nie przepadam ;P Ogólnie szokiem było dla mnie podejście Edwarda na początku do ciąży Belli, ale potem jego stosunek do Renesme... <33 I jej śliczne imię ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 22:57, 08 Lut 2009 Powrót do góry

a mówcie co chcecie. ja nie potrafię powiedzieć co było największym rozczarowaniem bo cały ten tom mnie rozczarował. ryczałam jak głupia, nie ze wzruszenia a z rozpaczy jak można było tak zepsuć i skąd w ogóle wzięło się tyle dziur, które można było zapchać taką straszną ilością lukru. no słowo daję, prawie mnie mdliło. i żyli długo i szczęśliwie, sratatata.
na szczęście przeciek MS mnie uratował, podniosłam się odrobinkę z poziomu podłogi.

xx
Alu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:05, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
ECteam
Wilkołak



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka

PostWysłany: Pon 0:01, 09 Lut 2009 Powrót do góry

Mi się ten tom podobał. Nawet księga II xD Mimo, to, rozczarowało mnie kilka rzeczy. Po pierwsze ta cała ciąża, wyobrażacie sobie Renesmee która będzie 'strasza' od swojego ojca?[jej rozwoj zakonczy sie kiedy bedzie wygladac mniej wiecej na 18-20 latke]. Bo ja niezbyt. Rodzice powinni być rodzicami! To chyba moje jedyne zastrzeżenie. Może jeszcze to, ze Cullenowie są tacy "niezniszczalni". Nie chciałabym żeby ktokolwiek umarł, ale realistyczniej by było gdyby któreś z nich z potyczki z Volturi wyszedł z jakąś kontuzją ^.^ No i sama przemiana Belli w wampira. Wyobrazalam to sobie zupelnie inaczej, a przedewszystkim - romantyczniej.
Natomiast zdziwiła mnie reakcja Rosalie na ciąże i to jak broniła Belli.
Generalnie tom na plus, ale kilka rzeczy po prostu zrobilabym inaczej^.^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin