FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Ogółem o FF Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pon 19:35, 23 Mar 2009 Powrót do góry

O tak, ankiety to plaga. Gdyby tylko wisiały w temacie, byłabym to w stanie przemilczeć (albo nie? :P), ale to jeszcze wydłuża te wszystkie i tak tasiemcowate tytuły. To kolejny rodzaj kisielu wylewany na autorów. Podbudowuje nadęte ego i utwierdza w przekonaniu o zajebistości opowiadania. A, gdzie to miejsce na trochę pokory? Która, notabene, całkiem zdrowa jest.
W ogóle ludzie na tym forum uwielbiają, jak się im walnie pod tekstem "bossssko, więcej". Jak ktoś nie ma nic więcej do powiedzenia, to może pochwalić post i widać, że czyta. Niestety, autorzy nie oczekują wiele. Po prostu chcą być uwielbiani. Jest niewiele osób, które piszą dla samej przyjemności pisania. Wszystko jest na maksa pod publiczkę. Rozwala mnie, kiedy autor na siłę chce sprostać wymaganiam lub, co gorsza, kiedy pyta, o czym ma pisać dalej O,o . A i takie przypadki się zdarzają i to wbrew pozorom, całkiem często.
Zasadniczo przestałam odwiedzać 90% nowych ff. Zastanawiam się czy warto sobie psuć nerwy. Wolę poczytać tekst kogoś "sprawdzonego", na którym wiem, że się nie zawiodę. Na szczęście powstał temat "poleć fan fick", w którym osoby z większą cierpliwością wskazują mi dobre ff xD

Tak naprawdę inicjatywa KK musi wyjść od autorów, a z tym ciężko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anna_Rose
Wilkołak



Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Tam, gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Pon 19:52, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Rudaa napisał:
Podbudowuje nadęte ego i utwierdza w przekonaniu o zajebistości opowiadania.


O tak. Ja kręcę Z dezaprobatą głową nad tym wszystkim. Jest sobie opowiadanie, oczywiście, napisane przez nowonarodzonego, który nawet regulaminu nie tknął, fabuła banalna i przewidywalna, ale komentarzy jest z setkę. Oczywiście, każdy o takiej samej treści.
Czy naprawdę aż tak trudno jest czytać coś wartościowego?
Albo druga strona metalu, coś do bólu kiepskiego, byk na byku, przecinek na przecinku - lub w ogóle brak szczodrości, co do ogonków.
Komentarze pod takim czymś oczywiście rosną jak grzyby po deszczu i każdy wylewa swoje żale i uwagi. Powtarzając się w dodatku. Jeśli ja tak na początku robiłam, wytykając błędy, chcąc pomóc - teraz nie mam na to ochoty. Głównie przez coraz bardziej spotykaną bezczelność autorów swoich tekstów.

Rudaa napisał:
W ogóle ludzie na tym forum uwielbiają, jak się im walnie pod tekstem "bossssko, więcej".


Rudziaku, teraz liczy się ilość komentarzy, nie opinii. Autorzy, nie wszyscy oczywiście, wolą czytać płytkie i bezpłciowe komentarze o tym, jacy to są "boszczaccy", jak to "słitaśnie" tworzą i jeszcze inne duperele, niż zobaczyć pod swoim tekstem komentarz, który da do myślenia, pozwoli zobaczyć własne błędy, niedociągnięcia, a przede wszystkim poznać odczucia innych. Udało się dotrzeć do czytenika, czy wręcz przeciwnie? Osiągnąłem to, co chciałem, czy jednak przeciwnie?
To naprawdę przykre. Tego nie było, gdy wpadłam na to forum po raz pierwszy, a opowiadań było zaledwie garstka. W ogóle się teraz "autorzy" nie starają. Nie dbają o czytelników, na niczym im nie zależy.

Rudaa napisał:
Jest niewiele osób, które piszą dla samej przyjemności pisania.


Bardzo niewiele. Ja, tak myślę, piszę dla przyjemności. Okropnie się czasem w tym zatracam i okazuje się, że z jednego wątku zdążyłam przejść do drugiego i dopisuję co nie co. Ale uważam, że to świetna sprawa. Jest mnóstwo zabawy, a przy okazji kształtuje się język. Pisanie pod to, czego oczekują czytelnicy, a dla autora tekstu jest to katorgą - jest pozbawione sensu.
Czytelnicy kręcą nosem, ponieważ nie podoba im się myślenie mojej postaci? Pal licho na to, to mój mały światek, a postać jest częścią mnie.

Takie moje skromne zdanie ; )

A.Rose


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AngelsDream
Dobry wampir



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:08, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Ja ubolewam, że wiele słabych tekstów ma kilka stron komentarzy, a te dobre giną na trzeciej stronie i obrastają kurzem.

Po Cynamonowym Wietrze miałam już właściwie żadnych ffów nie pisać, ale wpadłam na pomysł, który żal było mi zostawić, ale obawiam się, że ponieważ Edward i Bella nie migdalą się w nim, co drugi rozdział, to raczej popularny nie będzie. Zresztą, nie musi. W tym rzecz, że część tekstów jest pisana, jak na zamówienie. Miziu - miziu, Bad Edward, Bad Bella, Jacob idiota i już ma sie pięć stron wpisów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Pon 20:08, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Co do ankiet: wydaje mi się, że większość blogaskowych opowiadań ją ma. Wiecie, jakaś laska stwierdzi, że jak jest ankieta to oczywiście ją użyje, bo musi mieć wszystko co jest dostępne. No, bo ja mam ankietę i szpanuję, nie? itp. Ja sama taką mam, ale z pytaniem, które na serio mnie ciekawiło, a nie chciałam zakładać osobnego tematu, bo
1) jest ich i tak stanowczo za dużo.
2) byłby to jeden wielki spoiler
3) nie widziałam sensu, żeby zakładać temat do jednego pytania.

A na pytanie: czy mam to pisać dalej, albo jak wam się podoba, od razu
wychodzę z tematu.

To prawda, robienie FF pod publiczkę jest beznadziejne. Dlatego wolę tłumaczenia. Bo wiem, ze jeżeli ktoś to wybrał, to musi być dobre, a poza tym właśnie nie zmieni wszystkiego tylko dlatego, że 2 osoby stwierdzą, że tak by było fajnie. A gdzie tu moment zaskoczenia? Nie mówię, że nie powinno się nie brać pod uwagę komentarzy, ale no halo, gdzieś jest umiar.

A z tym pisaniem dla samej przyjemności, to też mnie to wnerwia... sama pisałam na długo przed przeczytaniem książki i nigdzie tego nie publikowałam, więc chyba pisałam dla siebie, albo dla umilenia czasu na historii, albo matmie :D

Zgredek, ty chyba żartujesz, prawda? Ty to masz i tego nie tłumaczysz? Wiesz ile osób to chce czytać dalej? Straszne, straszne, straszne. To jest takie wspaniałe, że... Dobra... w każdym razie chodzi o to, że to jest mój pierwszy FF i w pewnym sensie jestem z nim związana... dobra, koniec pieprzenia. Chodzi o to, że nie trzeba myśleć i to jest w nim fajne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikayo
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:49, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Przyznam się szczerze, że kilka razy urosły mi rogi i pod wpływem zgorszenia taką ankietą zaznaczałam "Nie" lub coś tego pokroju. Po czym dopiero spoglądałam na tekst i za każdym razem tak samo brzmiała by moja odpowiedź. Jakież to przewidywalne.
Cytat:
Ja ubolewam, że wiele słabych tekstów ma kilka stron komentarzy, a te dobre giną na trzeciej stronie i obrastają kurzem.

Podpisuję się ręką, nogą i czym tam jeszcze. Czasem żałuję, że już wystawiłam komentarz bo targa mną ochota przywrócenia takiego ff'a na pierwsze strony.
Mało kto szuka opowiadań na ostatnich stronach, a te bardzo szybko potrafią strącić się w odmęty forum. Przykład? Mojej "Drodze..." wystarczył niecały dzień.

Chciałabym jeszcze tylko nie zgodzić się w czymś z Tobą Angels. W końcu w Cynamonowym wietrze nie było słowa o Edziu i Belli, a i tak miał sporą popularność. Fakt jest faktem - miziająca się ukochana słodka parka Szmejer jest komercyjną przepustką do popularności, ale da się inaczej? DA.
Ale to jest tylko priorytet dla osób, którzy na tę popularność liczą pisząc ff'y, a podejrzewam, że w tym dziale znajdzie się niewiele takich osób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mikayo dnia Pon 20:52, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
AngelsDream
Dobry wampir



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:54, 23 Mar 2009 Powrót do góry

W sumie racja - źle się wyraziłam. Miałam na myśli, że jeśli ktoś ma ochotę pisać dla samych komentarzy w stylu tych cytowanych w tym temacie, to schemat już jest. Wystarczy dodać coś od siebie i sukces gotowy. [Ironia, oczywiście.]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dians
Zły wampir



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.

PostWysłany: Pon 21:08, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Co do ankiet to całym sercem się z wami zgadzam.
Ostatnio dobija mnie też kilka dodatkowych faktów.
1. Nie wiem czy zauważyłyście, ale mamy teraz wysyp nowych osób, tzw. nowonarodzonych. No okej, niech sobie będą, nie mam nic przeciwko, ale mam ochotę zjechać ich od stóp do głów, kiedy widzę, że na sto procent nie przeczytały regulaminu i rzucają stwierdzeniami ze słodkich blogasków dla wielbicielek, np. Hannah Monatana.

Cytat:

Kochana Ginger. Jak długo jeszcze mamy czekać na następny odc. ???
Nawet nie wiesz przez jakie torury ja tu przechodze !!!!

Błagam, powiedz, że dzisiaj lub jutro dasz ten rozdział na który czekam (pewnie nie tylko ja) z utęsknieiem !!!!!!
To jest najlepsze FF jakie tu czytałam. .<3


To mnie dobiło.

Cytat:

Ginger wielka prośba ............ proszę wstaw następny rozdział
Wiem ,że robisz bardzo dużo i jestem po wielkim wrażeniem, ale zakończyłaś na takim momencie .................. chyba, że!!!
Zakonczyłaś na takim momencie ze nie mogę się powstrzymac , co parę minut wchodzę i sprawdzam czy nie wstawiłaś nowego rozdziału. To sie stało dla mnie juz jak narkotyk.

Naprawdę jesteś swietna w tym co robisz <ale> oby tak dalej i życzę jeszcze więcej WENY
Pozdrawiam


A to było gwoździem wbitym w moją trumnę.

Fajnie, rozumiem, ale ludzie.
Naprawdę, nawet jeżeli mamy komentować tłumaczenie to istnieje Konstruktywna Krytyka i komentujemy też konstruktywnie...
Może się mylę, nie mam też zamiaru nikogo obrażać, ale jak się tak patrzy i czyta, to w "Dance your life..." mamy łącznie jakieś 1770 odpowiedzi, z których conajmniej połowa to przysłowiowe "super, co dalej", normalnie mnie to łamie.

W jednym z zacytowanych komentarzy dobił mnie fakt, że nie dość, że brakuje jakiejkolwiek krytyki, jakiejkolwiek konstruktywnej wypowiedzi, to na dodatek, komentarz wogóle nie odnosi się do treści rozdziału.

2. Dobija mnie pisanie ff, bo "inni też piszą, więc nie będę inny i coś z siebie wypocę". Kiedy czytam opowiadania i widzę, że autorem jest obecna od dwóch dni osoba z nagromadzonymi aż 3 postami, to szczerze mówiąc mnie odrzuca. Jeżeli dodać do tego angielski tytuł i " wrzucam tutaj, chociaż jest beznadziejne " to leżę martwa pod łóżkiem.

3. Momentami żałuję, że forum nie zostało takie, jakie było w styczniu, grudniu... Było takie jakby bardziej prywatne... A teraz, żeby znaleźć jeden z moich ulubionych ff, muszę cofać się o cztery strony i mijać opowiadania zakończone na prologu, lub perfidnie skopiowane z innej strony. Momentami robi mi się niedobrze.

4. Dobiło mnie jeszcze jedno. Bety, które same robią wielkie błędy i dodatkowo, albo nie robią przecinków, albo wstawiają je co drugie słowo. Nie mówię, że nie można się mylić, bo sama wiem, że momentami można po prostu coś przeoczyć, ale błagam... Po co zabieramy się za betowanie, kiedy nie mamy pojęcia o stylistyce, interpunkcji, ortografii i budowie zdania?

Jak narazie to chyba tyle Wink
Pozdrawiam,
Dobita Dians Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dians dnia Pon 21:14, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Pon 21:24, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Z tymi nowonarodzonomi, może zrobię mały off top, ale muszę to napisać. Kiedy przyszłam na forum, chyba w grudniu czułam się taka mała (pokazuje paluszkiem), bo byłam jedną z niewielu nowych pośród większości starych, którzy w dodatku dobrze znali się z tego forum. Większość z tych osób ja też już rozpoznaje po nickach. A teraz, ten wysyp! Ja nie wiem, czy na wiosnę się nagle to forum takie znane zrobiło czy co. Tych nowonarodzonych nie da się poznać, a jak jakąś się zapamięta, to opuszcza forum po paru postach... takich ludzi wg mnie powinno się wybijać. A jak jeszcze wstawia swój FF to mnie to wszystko boli. Tym bardziej, że kiedy tu przyszłam to wszystkie ff były godne podziwu. Teraz: kiedy większość z nich się skończyła, albo kończy cierpię nad swoim losem. Wtedy nie mogłabym dać słowa krytyki, bo nie było na co. Teraz muszę się powstrzymywać, żeby nie komentować takowych beznadziei. Podsumowując: Forum spada na psy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Magdolińska
Wilkołak



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 21:28, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Ja osobiście piszę już od jakiegoś czasu, FFy, opowiadanka różniste, felietony i co mi tam do głowy przyjdzie, i robię to dla przyjemności, ale gdybym powiedziała, że nie chcę widzieć pod swoim tekstem tony komentarzy, to bym skłamała. :D Większość komentarzy ma bardzo niewiele treści i jeszcze mniej sensu, ale jak je widzę, to przynajmniej mam świadomość, że ktoś mój test czyta. A tacy się zawsze znajdują, a, o dziwo, nigdy nie napisałam słowa o mizianiu B&E, czy badwardzie.
Chociaż, jak jest taki wysyp jednolinijkowców, to ja dalej nie wiem, czy mój tekst jest dobry, czy nie, bo chociaż mi się wydaje, że piszę raczej przeciętnie, to nikt mnie tu jeszcze nie objechał od góry do dołu. I zastanawiam się, czy to wynik tego, że się ludzie nie znają, czy tego, że jednak tak źle nie piszę. :D

A co do ankiet. Tak dużo ich w sumie nie ma, ale stanowią fascynującą lekturę. Wydaje mi się, że autor z choćby niewielką porcją szarych komórek jest w stanie z komentarzy wyczytać, czy powinien pisać dalej i kolejne odcinki dodawać na forum, czy raczej otworzyć szufladę i tam wrzucać swoje stworki-potworki. Powód zakładania ankiet jest poza moją wyobraźnią i chyba nie będę się w to zagłębiała. Ale macie rację, że teksty z ankietą zazwyczaj wysokiej jakości sobą nie reprezentują. A już pytanie czytelników, co powinno być dalej jest poza wszelkim komentarzem. Aż zęby mnie bolą, jak widzę coś takiego. To się ślicznie nazywa "pisanie pod publiczkę" i dla własnego dobra lepiej czegoś takiego nie czytać. Tylko ciśnienie skacze. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pon 21:41, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Magdolińska - otóż w każdym tekście jest masa rzeczy do poprawienia. Wszyscy jesteśmy amatorami. Problem polega na tym, że brakuje osób, które by niedociągnięcia wskazały. Osoby, które potrafią pisać porządne komentarze zaglądają jedynie do prac znanych sobie autorów, bo nie mają siły na nowonarodzeniowy shit rodem z blogaskowej mody na sukces.

I pojawił nam się kolejny gniot budzący miliony kontrowersji. Mogę mieć dosyć?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Magdolińska
Wilkołak



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 21:48, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Ale, bądź co bądź, Ruda, są amatorzy bardziej i mniej doświadczeni. Tu powinien zostać powołany jakiś zespół złożony z osób które mają chociaż blade pojęcie o pisaniu i różne gusta, żeby nie było, że ktoś nie lubi Jaspera i zjedzie ff o nim, bo woli Emmetta. Ktoś powinien ludziom uświadomić, że, primo, pierwszych tekstów się po prostu nie wystawia na widok publiczny, chyba, że się chce z siebie zrobić pośmiewisko, a secundo, że blogi rządzą się trochę innymi prawami, niż forum. Wiem o tym trochę, bo na blogowisku dotyczącym Magdy M. spędziłam kilka lat. Tam każda autorka jest bożyszczem, tutaj - niekoniecznie. KK też się zdarzają, nie można powiedzieć, że ich nie ma. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dians
Zły wampir



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.

PostWysłany: Pon 21:49, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Rudaa możesz mieć dość.
Tak wogóle, to momentami Cię podziwiam, ja nie zawsze mam siłę pisać aż tak KK, jak Ty czy Robaczek, jednakże staram się.
Na serio, nie chcę być wredna, ale porównajmy forum z przed 2 miesięcy, do tego co mamy teraz...
A nawiaem mówiąc, masz na myśli jakiś konkretny gniot? ;>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Pon 21:56, 23 Mar 2009 Powrót do góry

offtopując:
młoda z paroma numerkami; bfe, cyferkami, coby nie mieć skojarzeń napisał:
Zgredek, ty chyba żartujesz, prawda? Ty to masz i tego nie tłumaczysz? Wiesz ile osób to chce czytać dalej? Straszne, straszne, straszne. To jest takie wspaniałe, że... Dobra... w każdym razie chodzi o to, że to jest mój pierwszy FF i w pewnym sensie jestem z nim związana... dobra, koniec pieprzenia. Chodzi o to, że nie trzeba myśleć i to jest w nim fajne.

Nie mam dalszych części tego ff, mam moją parodię tego ff :P

AngelsDream napisał:
Edward i Bella nie migdalą się w nim, co drugi rozdział, to raczej popularny nie będzie. Zresztą, nie musi. W tym rzecz, że część tekstów jest pisana, jak na zamówienie. Miziu - miziu, Bad Edward, Bad Bella, Jacob idiota i już ma sie pięć stron wpisów.

Sęk w tym, że miziu-miziu zostało wymyślone jako żart (jako winowajczyni wprowadzenia tego sformułowania na forum mogę to stwierdzić z całą stanowczością) tyle, że osoby nie znające jego etymologii zniszczyły całą jego szlachetną ideę Laughing
<wychodzi>
<trzaska za sobą drzwiami>
.
.
.
<wraca i siada na krzesełku>

Ale, jeśli mam być szczera, to myślę, że jest trochę przesady w tym, co piszecie. Może pokładam zbyt dużo wiary w ludziach ale uważam, że znaczna część osób nie chce byle jakiego 'miziania' i ważniejsza jest dla nich w ff ciekawa fabuła, uczucia i parę innych rzeczy Wink Dlatego podobał im się ff Angels, chociaż nie komentowałam :P

edit.pomyłeczka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Pon 22:20, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
AngelsDream
Dobry wampir



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:11, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Ja zdążyłam się załapać na pierwszą fazę miziu - miziu i bardzo mi się podobała, do czasu niestety. Wink No ale to już nie wina pomysłodawcy, więc szkoda drzwi krzywdzić. Wink

Nie umiem pisać komentarzy, ale się staram. Często wychodzi krótko, ale sięgam po konkrety. Część tego, co pojawia się pod tekstami jest tak bezosobowa, że można by to było wstawić pod jakikolwiek ff.

Zgredek, ma pewnie rację. Większość osób woli jednak czytać coś z fabułą - taką ciekawą i niepowtarzalną, tylko mi się już trochę cierpliwość wyczerpała i obraz skrzywił tym samym.

Ostatnio komentowałam tekst, gdzie imię bohaterki zostało napisane z błędem. Poprawiłam i zonk, bo tak mi się opatrzyła jeszcze inna wariacja, że gdyby nie suhak to bym się zbłaźniła totalnie. Biję się w pierś - teraz bardziej uważam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Pon 22:42, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Dawno się tu nie wypowiadałam, jednak czytam wszystko. Powiem Wam szczerze, że jak taki Autor przeczyta cały temat (co jest często polecane) to właściwie nie napisze nic... Z komentarzy wszystkich, którzy się tu wypowiadają, można wywnioskować, że:

1. Jeżeli Edward jest zły, jest płytki i FF jest beznadziejny
2. Jeżeli Bella jest zła, jest mniej płytka, bo to nowość, ale i tak jest beznadziejna
3. Jeżeli występuje tzw. "miziu-miziu", to jest to tekst niskich lotów i można go wrzucić do worka z napisem: Gniot
4. Jeżeli Bellę gwałcą/biją/nie kochają, to tekst także jest płytki
5. Jeżeli u któregoś z bohaterów występuje tzw. T&T P&P - czyli Traumatyczna&Tragiczna Przeszłość&Prawda - to też jest be, bo a) kopia z Wide Awake; b) płytkie i pseudo-mhoczne
6. Jeżeli coś jest opisywane z punktu widzenia Belli/Edwarda lub tekst jest o ich miłości, to także jest płytki i beznadziejny
7. Jeżeli ktoś jest Nowonarodzony, to nie napisze dobrego FF
To właśnie może biedny, niedoświadczony przyszły Autor wywnioskować z Waszych wypowiedzi. Niektóre właśnie były aż tak skrajne, jak przedstawiłam wyżej.

Oczywiście, nie każdy/a z Was wypowiada się aż tak dobitnie - jednak podsumowując to wszystko, wychodzi na to, że dobrego tekstu nie da się napisać.

Gdy wstawiałam mój "Kubek gorącej czekolady", też byłam Nowonarodzona. Miałam raptem 17 postów na koncie i byłam zarejestrowana... dwa dni? Może dzień? Nie pamiętam, a nie chce mi się sprawdzać. W każdym razie, byłam nowa. I co? I napisałam tekst, który wcale nie był gniotem. (Nieskromne? Wątpię, mam prawo sądzić, że skoro spodobał się NIE TYLKO jednolinijkowej publiczności, to musiał być porządny) Nie lubię, gdy ktoś mówi, że wszystkie Fan Ficki pisane przez nowych są złe. Oczywiście, jest teraz wysyp "pierwszopiszących" Autorów, ale nie wolno generalizować.
Któregoś dnia, gdy zakończyłam mój Kubek - czy efektownie, czy też nie, różne opinie były - dostałam opieprz od niejakiej JoanSpinius. Bardzo, bardzo jestem jej za to wdzięczna, bo w ten sposób zrozumiałam jedną rzecz - to MÓJ tekst i MOJA wyobraźnia. Oczywiście, powinno się zastanawiać nad krytyką, lecz musimy zachować równowagę. Ten tekst musi być NASZ, a nie wspólnie tworzony przez forumową elitkę krytykantów (nie mam zamiaru nikogo obrażać w ten sposób, to po prostu... hm, przykład) oraz, na szarym końcu, przez Autora. Jeżeli on ma takie wyobrażenie, to niech ono takie będzie - nie możemy za nikogo pisać jego Fan Ficka. W ten sposób chciałabym napisać Dekalog Pisarza - czy początkującego, czy też nie, nieważne - znów z podziękowaniami dla JoanSpinius:

1. To MÓJ tekst.
2. To MOJA fabuła.
3. To MOJA wyobraźnia.
4. Przyjmuję krytykę z pokorą, jednakowoż gdy jest ona bezpodstawna, grzecznie i uprzejmie wyjaśniam swoje racje.
5. Stosuję się do krytyki, jednak tylko i wyłącznie do tego momentu, gdy tekst pozostaje moim tekstem.
6. To, że w danym środowisku niepożądane są dane historie/zachowania/charaktery/schematy fabuły/etc., nie oznacza, że tekst jest do niczego.
7. Nawet najbardziej przewidywalny Fan Fick można napisać dobrze.
8. To, że piszę od niedawna, nie znaczy, że nie mogę pisać dobrze.
9. Nie od razu Rzym zbudowano - i nie od razu muszę być Mickiewiczem, Słowackim czy Stephenie Meyer Wink
10. Patrz punkt pierwszy i się go trzymaj.


Piszmy dla siebie. Dla przyjemności. Tworzymy postacie i niech one będą takimi, jakimi są w naszej głowie. To, że jeden z Czytelników twierdzi, że Bella nigdy by tak nie powiedziała, a Jasper nigdy by tak nie zrobił - nie ma znaczenia. To my kreujemy postaci, to my musimy tchnąć w nie życie. Robimy to bardziej lub mniej zgrabnie, lecz trzeba pamiętać, że uczymy się przez całe życie. Jako Autorzy pamiętajmy o punkcie 1 i 10, jako krytycy - że musimy pomóc się Autorom rozwijać, a nie zmieniać.

Uff, ale moralizatorsko było Wink Mam nadzieję że wniosę trochę do tematu i ten post nie przepadnie w gąszczu innych...


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Suhak dnia Pon 22:46, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Wto 12:57, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Początkowo brak mi było odwagi, żeby się w tym temacie wypowiedzieć, bo się zastanawiałam, co mogę mieć ciekawego do powiedzenia i kiedy już jako tako się orientowałam, o czym mowa i zdecydowałam dołożyć swoje trzy grosze to nie miałam czasu, żeby się tak rozpisać jak chciałam i postanowiłam odłożyć komentarz na później. Później okazało się być duuużo później i kiedy tu weszłam okazało się, że już jest 14 stron i się początkowo ucieszyłam, że tak się cała rozmowa rozwinęła. Muszę przyznać, że przejrzałam te ponad 10 stron tylko pobieżnie, żeby wiedzieć, o czym mowa i do czego powinnam się odnieść.
Jeśli o mnie chodzi, to założenie tego tematu uważałam za genialny pomysł, bo mi samej przeszkadza kilka rzeczy i chciałam się dowiedzieć, czy nie jestem w tym osamotniona. Sama jestem bardzo czepliwa i denerwują mnie niektóre zachowania, ale ileż można wałkować ten sam temat? Tak naprawdę to możemy dyskutować o tym wszystkim jeszcze przez kolejne sto stron. I w sumie nie widzę w tym wcale nic złego, bo też czasami lubię, ale czasami jak mam zły dzień to mnie nerwica bierze.
Niektórzy mądrze prawią [nie obrażając, broń boże, reszty, bo nie robię tutaj podziału na tych, co mówią mądrze i na tych, co gadają głupoty; chodzi o fakt, że niektórzy potrafią dobitnie ukazać problem i wiedzą, o czym mówią (co oczywiście nie znaczy, że reszta nie wie o czym mówi) ughh mam nadzieję, że przekazałam to w miarę przejrzyście i nikt nie poczuje się urażony, bo nie o to mi chodzi] i popieram ich całą sobą i podpisuję się pod ich komentarzami swoimi wielkimi czteroma rękoma.
Tak sobie pomyślałam, że skoro jest to mój pierwszy komentarz to nie będę sobie żałować i odniosę się do [mam nadzieję] większości spraw, chyba, że coś mi umknie, a to całkiem możliwe.
Zacznę od KK, bo tu chyba będzie najkrócej. To chyba oczywiste, że zgadzam się ze wszystkimi osobami wypowiadającymi się wyżej i również uważam, że wszelkie komentarze powinny mieć odniesienie do treści, dlaczego się podobało, jeśli się podobało i odwrotnie. W miarę możliwości wytykać błędy, jeśli takowe się pojawią, bo czasami brak jednego słowa i wychodzą jakieś koślawe zdania, które ktoś ułoży sto razy zgrabniej. Oczywiście chodzi tu o inne błędy również [taki mój mały przykład]. Osobiście, myślę, że jeśli już krytykować to nie za ostro, bo może autor ma słabą psychikę i się załamie, a to w końcu forum i powinniśmy sobie pomagać i się motywować, a zjechanie tworu z góry na dół raczej nie motywuje tylko dobija i się autorowi wszystkiego odechciewa. Z przykrością muszę powiedzieć, że zauważyłam kilka takich postów niezbyt uprzejmych, ja rozumiem wolność słowa, nie podoba mi się to powiem, a co, ale miejmy w tym jakiś umiar, bo przeginać w drugą stronę to też źle. Ja wiem, że są prace kompletnie nieudane, wymagające poprawy ze wszelkich stron, ale dlaczego mam wyżywać się na jakimś biednym człowieku, który przez to zamknie się w sobie a co gorsze, na moim jednym komentarzu się nie skończy, bo inni widząc, że się odważyłam, poprą mnie i dodadzą jeszcze trochę od siebie. Mówię tutaj jedynie o tych komentarzach, które mi się nie spodobały, bo wiem, że ten ktoś mógłby swoje myśli ubrać w nieco inne słowa, a już brzmiałoby inaczej. Bo w końcu chyba nie mamy na celu [przepraszam za sformułowanie] robienia chamówy.
Miało być krótko..
Co do angielskich tytułów, to ja nie mam nic przeciwko, bo wiem, że coś czasami lepiej brzmi w angielskim i odwrotnie. Rozumiem, żyjemy w Polsce i tak dalej, szanuję swój kraj i język, ale tytuł w innym języku to chyba żadna wielka zbrodnia. Tak mi się wydaję, że to nie powód, żeby robić z tego wielkie halo. Inni wolą po polsku, okej. Mi to po prostu bez różnicy.
Jeśli mowa o nowonarodzonych i ich ff. Cóż, sama nie wiem. Z jednej strony tak, z drugiej nie. I chyba wychodzi na to, że nie mam zdania.

Tak z innej beczki, to bardzo mi przykro, że niektóre naprawdę dobre opowiadania, nie są komentowane. Wiem, też czasami mi się nie chce myśleć, żeby coś mądrego i treściwego napisać w komentarzu, ale jak widzę dobry tekst, który mi się porządnie spodoba to nie muszę myśleć. Wszystkie słowa jakoś same przychodzą i zawsze jakiś w miarę KK wyjdzie, chociaż muszę przyznać, że nawet, jeśli mam chęci to chyba nie mam talentu do pisania KK niestety. A staram się, jak mogę, uwierzcie.

Ankiety. Szczerze to mi to rybka. Autor chce ankietę to niech sobie ma, nie chce to jeszcze lepiej.

Kanoniczność. Nie znam się na tym za dobrze i jeśli ktoś mówi, że opowiadanie musi być obsadzone[brak mi na tę chwilę lepszego słowa] w świecie twilight, to kiwam pokornie głową na znak, że rozumiem. Podobają mi się utwory gdzie wampiry są ludźmi i czytam je z wielką przyjemnością, jeśli tylko autor potrafi mnie zainteresować.

Jeśli chodzi o zrobienie porządków z tekstami niezakończonymi, których autor nie logował się od dwóch miesięcy, a nawet nie raczył poinformować, że zawiesza czy co tam innego, to dać mu dwa tygodnie na decyzję i albo wyrzucić albo coś tam, bo ja jak zarejestrowałam się na początku stycznia to było czyściutko. Aż miło powspominać. Teraz też nie jest aż tak źle, uważam, że mogłoby być o wiele gorzej.

Chciałam jeszcze coś nawiązać do BadEdwarda i BadBelli i tak dalej, ale pozwolę sobie tylko powiedzieć, że w powyższym poście Suhak mniej więcej [aczkolwiek bardziej więcej] przedstawiła także moje stanowisko. Popieram.

Przez to wszystko zapomniałam o połowie spraw, więc albo dodam edit, jak sobie przypomnę i uznam to za naprawdę istotne, albo i nie. :)

frill

PS Wybaczcie, ale ostatnio mam manię na używanie słowa ‘naprawdę’, więc może się często powtarzać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Wto 14:37, 24 Mar 2009 Powrót do góry

frill napisał:
Osobiście, myślę, że jeśli już krytykować to nie za ostro, bo może autor ma słabą psychikę i się załamie, a to w końcu forum i powinniśmy sobie pomagać i się motywować, a zjechanie tworu z góry na dół raczej nie motywuje tylko dobija i się autorowi wszystkiego odechciewa. Z przykrością muszę powiedzieć, że zauważyłam kilka takich postów niezbyt uprzejmych, ja rozumiem wolność słowa, nie podoba mi się to powiem, a co, ale miejmy w tym jakiś umiar, bo przeginać w drugą stronę to też źle. Ja wiem, że są prace kompletnie nieudane, wymagające poprawy ze wszelkich stron, ale dlaczego mam wyżywać się na jakimś biednym człowieku, który przez to zamknie się w sobie a co gorsze, na moim jednym komentarzu się nie skończy, bo inni widząc, że się odważyłam, poprą mnie i dodadzą jeszcze trochę od siebie.


I tu się z Tobą nie zgodzę. Primo, wszyscy na tym forum komentują tekst, a nie osobę (przynajmniej nie spotkałam się z postami obrażającymi autora... no może poza ff AnnyS, co to było o nim głośno swego czasu, ale to powinniśmy pominąć, bo i autorka się kulturą nie popisała). Secundo, jeśli ktoś ma słabą psychikę i brak odporności na krytykę to się nie nadaje na pisarza (powiedzmy, z braku lepszego słowa).
I, co z tego wynika? Że może lepiej czasami dać sobie spokój. Powtórzę - nie każdy ma możliwości, żeby stać się drugim Tolkienem, Rice, czy kimkolwiek innym, aczkolwiek wielkim. Niech za pisanie biorą się osoby, które mają o tym jakieś pojęcie. I z góry zaznaczam (zanim posypią się prostesty), tu nie chodzi o to, że na forum każdy ma prawo do czegośtam. Bo owszem, ma. Ale czy warto ośmieszać samego siebie dla chwili pofigurowania na pierwszej stronie działu ff? I o ile, komentowania konstruktywnie można się na uczuć (bo można! to kwestia znajomości gramatyki języka polskiego, wyczucia i wyrobionego gustu), o tyle, jeżeli ktoś jest anty talentem pisarskim, tak już pozostanie.
Nie pasuje mi coś? Mówię. Denerwuje mnie tekst? Mówię. I nie mam zamiaru się hamować. Oczywiście, wszystko w granicach rozsądku i podstawowych zasad kultury, ale dlaczego mam wystrzegać się dosadności i bezpośredniości? Nie mam ochoty na bawienie się w czułe słówka, które przejdą w pustej głowie bez echa. Jeżeli powiem, co mi nie leży, to może na przyszłość takie aŁtor sobie przemyśli kilka razy, zanim zdecyduje się na wstawienie gniota.
I owszem, jeżeli coś nie nadaje się do czytania to właśnie liczę na to, że zamilknie.

frill napisał:
Co do angielskich tytułów, to ja nie mam nic przeciwko, bo wiem, że coś czasami lepiej brzmi w angielskim i odwrotnie. Rozumiem, żyjemy w Polsce i tak dalej, szanuję swój kraj i język, ale tytuł w innym języku to chyba żadna wielka zbrodnia. Tak mi się wydaję, że to nie powód, żeby robić z tego wielkie halo. Inni wolą po polsku, okej. Mi to po prostu bez różnicy.


Szacunek dla ojczystego języka swoją drogą, a szacunek do czytelnika inną. Tak się składa, że nie możemy wychodzić z założenia, że każdy posługuje się językiem angielskim. Owszem, w XXI wieku są osoby, które jego podstaw nie znają. Wyobraźmy sobie, że ktoś biegle posługuje się łaciną. Czy to powód dla wstawiania łacińskiego tytułu? Kij, że nikt go nie zrozumie. Lepiej brzmi o.O

Suhak napisał:
1. Jeżeli Edward jest zły, jest płytki i FF jest beznadziejny
2. Jeżeli Bella jest zła, jest mniej płytka, bo to nowość, ale i tak jest beznadziejna
3. Jeżeli występuje tzw. "miziu-miziu", to jest to tekst niskich lotów i można go wrzucić do worka z napisem: Gniot
4. Jeżeli Bellę gwałcą/biją/nie kochają, to tekst także jest płytki
5. Jeżeli u któregoś z bohaterów występuje tzw. T&T P&P - czyli Traumatyczna&Tragiczna Przeszłość&Prawda - to też jest be, bo a) kopia z Wide Awake; b) płytkie i pseudo-mhoczne
6. Jeżeli coś jest opisywane z punktu widzenia Belli/Edwarda lub tekst jest o ich miłości, to także jest płytki i beznadziejny
7. Jeżeli ktoś jest Nowonarodzony, to nie napisze dobrego FF
To właśnie może biedny, niedoświadczony przyszły Autor wywnioskować z Waszych wypowiedzi. Niektóre właśnie były aż tak skrajne, jak przedstawiłam wyżej.


Dlatego, tak ważne jest, aby osoby nowonarodzone najpierw zorientowały się na forum, a dopiero potem zaczęły dzielić się swoimi tekstami. Jeżeli ktoś obczai jako - tako tematy, regulamin i komentarze to zorientuje się, że wyciągnął błędne wnioski. To jest zamknięte koło. Gdybyśmy tak gdybali cały czas to swoją krytykę moglibyśmy sobie najwyżej w tyłek wsadzić.
Wciaż nie mogę się pozbyć wrażenia, że ten post pije do moich komentarzy xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Wto 14:39, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Wto 15:08, 24 Mar 2009 Powrót do góry

no dobrze, rozumiem o co Ci chodzi i masz rację, ale mowa była o angielskich tytułach. Zresztą, przemyślałam to i faktycznie pisząc tamtego posta założyłam, że większość osób odwiedzających to forum zna podstawy angielskiego. Ale w sumie teraz sobie myślę, że skąd niby mam to wiedzieć, dlatego przyznaję się do błędnego rozumowania.

Ale z tym ostrym krytykowaniem to będę bronić swojego zdania. Załóżmy, że ktoś coś napisał i nie wyszło mu zbyt dobrze, czytelnik, któremu się to nie spodobało, przekazał mu to w przykry sposób, autor poczuł się stłamszczony i przestał wierzyć w swoje możliwości [jakiekolwiek one by nie były] i myśląc, że nic dobrego z jego pisania już nigdy nie wyniknie, przestanie w ogóle pisać. A co jeśli to właśnie ta osoba w przyszłości miałaby zostać pisarzem, poetą? Tutaj już lekko ponosi mnie wyobraźnia, zdaję sobie z tego sprawę, ale taka jest prawda, że większość sukcesów zależy od naszej pracy, pracy i jeszcze raz pracy.
I cały czas miałam na myśli komentowanie tekstu, nie autora.:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Leah
Wilkołak



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 15:31, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Ale przecież tutaj na forum nikt nie ocenia autora tylko jego opowiadanie. I czasami najlepsza jest ostra krytyka, niż słodzenie jaka to cudowna historia i w ogole oh i ah. A jeżeli autor opowiadania nie umie przyjąć krytyki, to po co w ogóle swoje prace wstawia?
Na swoim przykładzie powiem, że im więcej krytyki w przeszłości mi pisano, tym bardziej zaczęłam się zastanawiać nad tym co piszę. Krtyka jakakolwiek by nie była buduje i jeżeli ktoś powie, że nasze opowiadanie jest do niczego, to może trochę prawdy w tym jest i trzeba się postarać to poprawic.
I ja np.podziwiam Rudąą za to, że umie zawsze wyrazić swoje zdanie na temat czyjegoś opowiadania. Zawsze powie prawdę, a nie będzie słodziła, bo słodzenie nic nie daje, tylko niektórych utwierdza w tym, że niby potrafią pisać, choc prawda jest zupełnie inna.


Dobra nie wiem, czy ktoś zrozumie to co napisałam, bo troche chyba namieszałam, ale mam nadzieję, że jest w miare zrozumiale.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Wto 17:11, 24 Mar 2009 Powrót do góry

No dobra, przyznam - dobrze jest od czasu do czasu dostać porządnego kopa w dupę (ja na przykład ostatnio dostałam od - cóż to za niespodziewanka! - Rudeej. Ale ja wiem, że ona tak z miłości do bliźniego :D). Rozumiem też, że czasem ma się gorsze dni i przychodzi ochota kogoś porządnie zjechać. Ale proponowałabym, abyśmy My, jako Użytkownicy, Komentujący oraz Krytykujący oceniali w inny sposób. Owszem, mówmy, co nam się nie podoba, jednak starajmy się PISAĆ KONSTRUKTYWNIE. A konstruktywność nie polega tylko na wytykaniu błędów paluszkiem Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suhak dnia Wto 18:16, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin