Twilight

Książkę przeczytałam dopiero po całym zamieszaniu związanym ze Zmierzchem. Tak w lutym, kiedy wyszedł film. Nie powiem, za pierwszym razem wciągnęła mnie i to bardzo. Ale kiedy obejrzałam film, stwierdziłam, że przeczytam jeszcze raz. Tak zrobiłam. I znienawidziłam wiele postaci, Jacob, Edward... Za to pokochałam ship Bella/Jasper miłością pierwszą. Gdyby tak naprawdę było, a nie tylko w FF-ach...

Ja się po prostu w tej ksiażce zzabujałam ale.. Od drugiego wejrzenia :P Z początku naśmiewałam się z dzieci bo tylko ciągle widziałam wqszedzie "tłajlajt i tłajlajt" .. żebym była `fajna` postanowiłam to przeczytac..i stało się to.. pogrążona na wieki w tym.. Amen X xD No ale jakos tak te pozostałe trzy części autorka napisała dla forsy-to już widać gołym okiem. No tak przepraszam fanów ale taka prawda :P No ale ogólnie to zajeextra są te części :D:D:D Pozdrawiam ;*

Nie zgadzam się ze Zwariowaną, pozostałe części są równie dobre (jesli nie lepsze) od Zmierzchu.
Ale wytłumaczcie mi, proszę, jedno: skąd wam się bierze ta miłość Belli i Jaspera? Znalazłam juz pełno ff-ów na ten temat, nawet tutaj to jest. Czy w którymś miejscu Sagi są jakieś aluzje do tego?
Kiedy czytałam Sagę to wydawało mi się, że Bella i Jasper nie pałają do siebie szczególną sympatią, a przynajmniej, że traktują się nawzajem dość obojętnie. Jak to z tym jest?

b0lka, fan ficki żyją własnym życiem i nie muszą być powiązane z sagą. Historie opisywane w twórczości fanów są coraz wymyślniejsze, powiązania rodzinne bardziej skomplikowane. Czyste szaleństwo & wolna amerykanka :D

Dzięki, juz czaję. Po prostu juz zaczęłam mysleć, że coś przegapiłam w Sadze;) Hm, ciekawe czy komuś wpadł do głowy pomysł, by połączyć Bellę z Carlislem? Albo Esme z Emmetem? Hehehe, żart, oczywiście;)

'Twilight' był jedną z najlepszych książek,
jakie dotąd przeczytałam.
Świetne. Bardzo mi się podobało.
Szkoda tylko, że zobaczyłam plakat
reklamujący film przed przeczytaniem.
Nikogo nie mogłam sobie wyobrazić.
:(

ja też żałuję że zobaczyłam film przed przeczytaniem, po pierwsze nie było jakiegoś elementu zaskoczenia, no i jestem ciekawa jakbym sobie wszystkich wyobrażała sama

przeczytałam całą sagę nim obejrzałam film i wydał mi się lipny
sceny które w książce bardzo mi się podobały tam pominięto
ale ogółem żadna książka którą wcześniej czytałam nie wciągnęła mnie po przeczytaniu tak małego fragmentu (zanim mama "odstawiła" Bellę na lotnisko) już chciałam wiedzieć co będzie dalej i nie odrywać się od książki po prostu jestem zachwycona Zmierzchem

obejrzałam film i szczerze mówiąc zniechęcił mnie, ale po jakimś czasie zdecydowałam się jednak sięgnąć po książkę i to było to, film nie dorównuje książce pod żadnym względem, uważam że jest kiepski, owszem obejrzę z ciekawości następną część , mam nadzieję lepszą
natomiast książka to jest to, wszystkie 4 tomy są wciagające, czyta się jednym tchem

Witam wszystkich fanów serii "Twilight",której jestem wielką fanką^^można wręcz powiedzieć,że mam na punkcie tej sagi obesje,ale jak widzę nie jestem w tym fakcie odosobniona więc chyba nie jest jeszcze ze mną tak źle :D książke przeczytałam,a raczej wchłonełam dwa tygodnie temu.Szczeże mówiąc spytałam się o nią od niechcenia bo kiedyś koleżanka mi mówiła,że super i wogóle,ale nie było jej w bibliotece.Dopiero ostatnio sobie o niej przypomniałam jak poszłam do biblioteki wypożyczyć lekturę.Były dwie części więc wypożyczyłam i od pierwszego zdania wkręciłam się w nią tak,że świata poza nią nie widziałam :Pzarywałam noce,żeby je przeczytać tak mnie wciągneły:)Później poszłam do innej biblioteki i udało mi sie dostać "Zaćmienie" chociaż bibliotekarka była w trakcie jej czytania wypożyczyła mi ją na weekend i jakież to było dla mnie szczęście:):)Oj od tej książki też ciężko było mi się oderwać chociaż ostatnich kilkanaście kartek mnie wkurzyło,ale to już inna bajka^^"Przed świtem"który miał przyjść we wtorek poprosiłam,żeby zatrzymano mi do piątku,żebym mogła sobie spokojnie przeczytać bo w szkole dużo nauki było,a dobrze wiem jakby się skończyło wypożyczenie tej książki(czyt. zero nauki tylko książka,książka i jeszcze raz książka) czyli ja jako zombie w roli głównej xDDjuż nie mogę się doczekać jutra (chociaż jutrzejsza kartkówka z historii przeraża:D) kiedy będe mogła przeczytać ostatnią część ^^mam nadzieję tylko,że pani z biblioteki dotrzymała słowa Wink

Widzę,że omawiacie teraz kwestię filmu.Muszę przyznać,że film świetny,super muzyka(najbardziej podoba mi się ta na początku^^taki fajny klimat nadaje temu filmowi),ale książka o wiele bardziej mi się podobała,więcej opisów,zdarzeń i wogóle całokształt ;)film obejrzałam dopiero po przeczytaniu "Zmierzchu" i połowy "Księżyca w nowiu"(nie żeby mnie nudziła bo jest świetna,ale za bardzo nakręciłam się,żeby obejrzeć film ^^).

Jak dla mnie gdybym nie przeczytała książki to film by mi się nie podobał na pewno, bo za dużo jak dla mnie było tam nie dopowiedziane. ^^ Całą serię tyle razy już przeczytałam, że znam ją na pamięć praktycznie. :P Moje książki teraz krążą między moimi przyjaciółkami, które teraz zaczytane nie widzą świata po za Twilight hah. A dzisiaj u mnie w szkole zobaczyłam chłopaka, który wyglądał jak Edward z opisu w książce :D

zgadzam sie ;p
naprawdę, jak oglądałam film po raz któryś z kolei (a oglądałam go sporo razy ;p)
to po prostu siedziałam i wytykałam wszystkie błędy jakie były w filmie albo przypominałam za nie ma niektórych scen które naprawdę chciała bym zobaczyć np. scena lekcji Biologi gdy sprawdzają krew a potem Edward niesie Belle do pielęgniarki ! a tu co.. nie ma tego w filmie .. no i pech :(

Na początku nie rozumiałam tego całego szumu wokół książki i filmu.Najpierw zobaczyłam film, spodobał mi się ale bardziej chciałam przeczytać książkie, więc zakupiłam i zakochałam się w niej :D .Mimo że dawno skończyłam czytać sage to do dziś kiedy mam dobry lub zły humor wyciągam książke (najczęściej Zaćmienie) i szukam w niej moich ulubionych fragmętów i zaczynam marzyć się na tak długi czas że moja mama musi przyjść do mnie do pokoju i mnie otrzeźwić żebym wróciła do żeczywistego świata :P.

Ja swoją obsesję na punkcie Zmierzchu powoli oswajam, przechodzę do normalności, choć oczywiście wciąż jestem zagorzałą fanką. Zarażam kumpele z pracy i zazdroszczę im tej radości i emocji, które towarzyszą pierwszemu czytaniu. Odkrywanie Edwarda to jedno z najbardziej emocjonujących doznań w moim życiu (a muszę przyznać, że wiele ich było)! Wciąż zagłębiam sie w wydarzenia z początków związku Belli z Edwradem z rozrzewnieniem... Ileż tam było uczuć, wzlotów, radości, subtelności, niespodzianek i romantyzmu. Razem z mężem na nowo odkrywamy to wszystko i to dzięki Zmierzchowi.

Vicky Oliv napisał:

b0lka, fan ficki żyją własnym życiem i nie muszą być powiązane z sagą. Historie opisywane w twórczości fanów są coraz wymyślniejsze, powiązania rodzinne bardziej skomplikowane. Czyste szaleństwo & wolna amerykanka :D

Zgadzam się z tobą . Czyste szaleństwo po prostu.Raz z ciekawości weszłam na kilka blogów bo koleżanka mnie namówiła ale to nie to co książka.Były tam np.rodzina Cullenów w wersji ludzkiej ,bad boys, Bella z Jacobem , Bella z Jasperem no obłęd po prostu . Śmiać mi się chciało że nie długo będzie blog że Bella będzie z Billim albo stworzy związek kazierodczy z Charlim.

Ja też jestem zakochana. Do dziś błogosławię dzień, kiedy moja kumpela pożyczyła mi film... Po pierwszym razie poprostu zgłupiałam-jak ja mogłam mowić, że film jest boski, skora nie czytałam wcześniej książki, w porównaniu do której film jest: zabardzo skrócony, streszczony i... zwykły. Przecież w książce są opisane wszystkie uczucia...jest nieporównywalna.
Potem kupiłam NM (w sumie to nudno, bo nie było Edwarda), Zaćnienie, też było super (tylko jak Bella mogła buć taką idiotką i wybierać pomiędzy Edwardem, a tym wilkiem?? - według mnie Edzio nie ma konkurencji). Przed Switem to była najcudowniejsza książka, którą czytałam (wierzcie mi, jest i przeeeeeeeduża ilość)Od razu ją pokochałam. Moja mama tak się wnerwia (a ma powód-czytam po 20 razy każdą część), że grozi mi, że schowa mi wszystkie 4 (już raz spróbowała. Najpierwsię wnerwiłam, że szok, a kiedy przez tydzień się do nikogo nie odzywałam - pddała i niech jeszcze raz spróbuje!!)
Teraz czekam na Midnight Sun
pozdroo!!

Również jestem zauroczona.Ja najpierw obejrzałam film i potem przeczytałam całą sagę.
Książki są rewelacyjne, zdecydowanie najlepsze jakie czytałam Heart

ja ta ksiazke czytalam w czerwcu, spodobala mi sie i nie moglam sie doczekac zeby zaczac druga czesc czytac, w szkole odliczalam godziny do powrotu do domu i tak to bylo az nie przeczytalam wszystkich czesci :D

Powiem wam jak to się ze mną zaczęło. koleżanka nagrała mi film, z początku był taki sobie, scena z autem mnie zaintrygowała i zaczęło się chciałam więcej w empiku były dopiero pierwsze dwie części czytałam je wszędzie! w autobusie, tramwaju, domu nawet na wykładach mojego promotora chowałam się z tyłu i czytałam. szczerze żadna książka mnie tak nie wciągnęła. zanim się obejrzałam wszyscy pytali mnie czym się tak zaczytuje a mi było trochę wstyd przyznać że czytam powieści dla młodzieży. nie potrzebnie się martwiłam zmierzch opanował cały mój wydział! zanim się obejrzałam wszyscy czytali zmierzch dzieciaki na chodniku przed szkołą, starsze babki w autobusie, widziałam nawet paru chłopaków pochłoniętych lekturą! przeczytałam wszystkie części czekam na new moon w kinach jestem fanką, al=e ten cały szum który się utworzył wokół zmierzchu niestety działa na niekorzyść tej sagi ludzie tworzą filozofię, nastolatki szaleją wampiryzm zaczął rządzić światem a przecież nie to było najważniejsze w tej sadze. niestety mało kto odczytuje cokolwiek z wartości jakie reprezentuje książka większość woli zatrzymać się na cukierkowym wytworze show biznesu!

Ja się zakochałam po zobaczeniu filmu i od razu wypożyczyłam książkę, ale nie było z tym tak łatwo. Dla chcącego nic trudnego ;p w tym przypadku się zgadzam z tym powiedzeniem, no i oczywiście od razu po filmie powstał też mój bloog ( którego założyłam ze swoją przyjaciółką Karo ) na którego wszystkich Zmierzchofanów zapraszam Wink

wampir-czy-wilkolak.bloog.pl