FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Midnight Desire [+18] / rozdział 22, część II / 15 X 2011 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Wto 11:29, 15 Lut 2011 Powrót do góry

Ależ wspaniała jesteś, ze znowu wrzuciłaś chapik z Boskim Doktorkiem od Seksu! Kiedy Edzio świadomie rezygnował z zabezpieczenie przed pewnym frontalnym atakiem Belli, od razu przyszło mi na myśl, że zapewne ona , wyszkolona przez swego swoistego Doktorka o tym pomyśli.
Bardzo mi się podoba pewien styl myślenia; dziewczyny godzinami się stroją, aby wyglądać bosko, ale chyba ....dla samych dziewczyn, bo faceci marzą tylko o tym, jak te cuda zedrzeć, pognieść lub potargać na strzępy w pierwotnym szale! Myślę, że Potwór wreszcie się nasyci, ale ...w 21 chapie dopiero. CZEKAM.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wampiromaniaczka dnia Wto 11:31, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
angie1985
Wilkołak



Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:31, 18 Lut 2011 Powrót do góry

To najlepsze opowiadanie humorystyczne jakie czytałam. Zawsze z ochotą pogrążam się w lekturze każdego rozdziału. Nie sądzę żeby wyszło drętwo, bo bardzo często się śmiałam. Oby "ta" noc szybko nadeszła i biedny Edward da wreszcie niepohamowany upust swojej żądzy. Rewelacja. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Pią 20:46, 18 Lut 2011 Powrót do góry

Cieszę się, że Wam się podoba. I że jeszcze mnie nie wyklęłyście, bo sama pewnie bym to zrobiła Laughing Kolejny rozdział jest w trakcie i powinien być w przyszłym tygodniu, bo w weekend, niestety, czeka mnie randka z anatomią.

Dzięki raz jeszcze :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KW
Zły wampir



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ~ z krainy, gdzie jestem tylko ja i moi mężowie ~

PostWysłany: Sob 19:11, 19 Lut 2011 Powrót do góry

To opowiadanie jest świetne. Haha kocham tego potwora! Haha! Intrygująco, bo nie przypomina mi to akcji w Zmierzchu - i to mi się podoba. Świetnie napisana "niechęć" do uprawiania miłości z Bellą. A to ostatnie zdanie Belli i komentarz potwora? HAHAHA Oj, uwielbiam takie ff, i cieszę się że powróciłaś. No i ciąg dalszy będzie na tygodniu, co mi umili czas między wekeendami. Very Happy
Nic nie zgrzyta, jest okej. Dużo chęci i czasu!

KW


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
elektra21
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:30, 19 Lut 2011 Powrót do góry

Gnojek James myśli, że jest sprytny, a Jacob? Ta to ma powodzenie. I Najważniejsze ma Edwarda, który ją bardzo kocha. I jaki opiekuńczy i zapobiegawczy. Tak się chłopak poświęca. I po co? Bella też jest przewidująca. Heh. Teraz Edzio nie musi się powstrzymywać.
Dzięki za rozdział. Świetny.
Miejmy nadzieję, że w późniejszych rozdziałach James nie położy na niej swoich macek.
Dzięki i czekamy na następny rozdział Ten był fantastyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaan
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:01, 25 Lut 2011 Powrót do góry

No dobra, co z tą anatomią, przebrnęłaś? A teraz błagam, skup się i tłumacz. Nie zostawiaj nas bez dostępu powietrza( czytaj: potwora), bo nie ręczę za swoje zachowanie. Kocham to opowiadanie i sytuacje które mają miejsce, a najbardziej potwora, Edzia też, ale jakby ciut mniej(nie, żeby wcale).
Proszę, proszę, proszę (tu słyszysz łkanie).
Pozdrawiam cieplutko!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
azika
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:47, 01 Mar 2011 Powrót do góry

DZIĘKUJĘ i proszę o więcej - jestem na głodzie :) i błagam - nie przerywajcie pracy nad tym tekstem! Pozdrawiam i jeszcze raz DZIĘKUJĘ. :)))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaan
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:04, 01 Mar 2011 Powrót do góry

"Potwór zmiażdżył łapami poduszkę, chlipiąc cicho". To jest obraz mojej rozpaczy! Tęsknię za potworem, bardzo.

Azika i kaan a chcecie dostać po warnie? Haloo! Co to za pisanie jednolinijkowców? Dziewczęta trochę więcej dajcie od siebie tłumaczowi/autorowi wszak się to należy, prawda? Pozdrawiam i powiem od razu - następnym razem nie będę taka wyrozumiała. BB.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Śro 19:18, 02 Mar 2011 Powrót do góry

Kolejny rozdział będzie za tydzień, dwa, nie wcześniej, więc proszę o cierpliwość. Jeśli chcecie wiedzieć cokolwiek - piszcie pw. Tyle ode mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaan
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:17, 02 Mar 2011 Powrót do góry

Nikt mnie nie chwali, jak piszę dłuższe komentarze, więc proszę o wyrozumiałość, to była niepotrzebna wymiana zdań na forum, która już się nie powtórzy, przepraszać nie będę. A autorka, mam nadzieję czyta moje komentarze i wie że o niej myślę, kocham ją za to co robi, całuję ziemię po której stąpa, czekam na dalszy ciąg i molestuję ją nie tylko na forum. A poza tym, nie było czego komentować, bo rozdział się jeszcze nie ukazał, koment wstawiłam wcześniej, pod rozdziałem. Jeśli jednak ma to znaczenie, to sorry, już nie będę.
A może byłaby możliwość stworzenia strony naszych pogaduszek, byłoby łatwiej ponarzekać sobie trochę.
Pozdrawiam cieplutko (tu mój szeroki uśmiech w kierunku wszystkich).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lexa
Gość






PostWysłany: Nie 18:42, 01 Maj 2011 Powrót do góry

Jestem nowa na tym forum, ale wcześniej śledziłam Midnight Desire nie będąc zalogowaną, i muszę przyznać że autorki tłumaczenia staneły na wysokości zadania. Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję że przyjmiecie mnie ciepło Very Happy

Z pewnością tak, ale jeśli już śledzisz forum od dłuższego czasu, to chyba wiesz czym "pachnie" nasz regulamin apropo komentarzy Wink
Dil.


Ostatnio zmieniony przez Lexa dnia Czw 12:29, 02 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pon 9:23, 02 Maj 2011 Powrót do góry

Chyba największym atutem tego FF-a są monologi "potwora", absolutnie wymiatające. Cóż, młodzi faceci całkowicie są zniewalani przez własny testosteron produkowany w ogromnych ilościach i najmniejszy nawet bodziec kojarzy im się z seksem. Bawi mnie ten FF dlatego też, że istnieje wyraźna, różnica między Meyerowskim Edwardem; powściągliwym, wstrzemięźliwym i do bólu opanowanym, a SEXWARDEM, biorącym prysznic kilka razy dziennie, by sobie nieco ulżyć. To naprawdę wyśmienita parodia. W sadze Bella miała nie raz, nie dwa ochotę, by rzucić się na Edzia, była wręcz prowokatorką i inicjatorką rożnych sytuacji zbliżeniowych, a tu dominuje on. Wie przecież, że LUDZKIE życie faceta jest zbyt krótkie, by odmawiać sobie przyjemności płynących z satysfakcjonującego seksu, nawet jeśli chwilowo za Bellę musi mu wystarczyć ciepła woda lub ręcznik.
Myślę,że potwora nic nie jest w stanie zmęczyć ani zaspokoić. Zawsze będzie mu mało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
martus49
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:36, 08 Maj 2011 Powrót do góry

Brawo Bella Brawo ! ;D

Zapraszam do zapoznania się z regulaminem forum. Tego typu posty są kasowane. Pisząc komentarze pod ff-kami staramy się, aby miały trochę większy rozmiar, nie mówiąc o sensie. Nagminne dodawanie takich postów owocuje ostrzeżeniem. Pozdrawiam, BB.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Sob 14:25, 02 Lip 2011 Powrót do góry

Niestety nie jestem w stanie kontynuować tego tłumaczenia. Myślałam, że dam radę, ale jednak nie dam. Ciągle mam coś innego na głowie i wolałabym, żeby zajął się tym ktoś, kto ma czas i będzie wrzucał więcej niż jeden rozdział na pół roku. Chętnych do przejęcia tłumaczenia zapraszam do siebie na PW. Mam nadzieję, że wybaczycie mi moją niekompetencję. Strasznie Was przepraszam.


EDIT:

Niniejsztm mianuję felixdraco nowym tłumaczem Midnight Desire.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Masquerade dnia Sob 14:27, 09 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
felixdraco
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Wto 23:19, 05 Lip 2011 Powrót do góry

Czekałam z utęsknieniem na nowy rozdział.. patrzę, o! Nowy post. Trochę przykro, ale przecież takie sytuacje się zdarzają, nie przejmuj się. Każdy z nas poza forum ma własne życie, często o wiele ważniejsze problemy niż to, czy ukaże się nowy post czy nie. :)
Nie powiem, że chętnie zgłaszam kandydaturę na rolę Twojego następcy, choć bardzo bym chciała, to umiem 'ągielski' na poziomie "Kali jeść, Kali pić". Nie walę prywatnie, bo właściwie czuję, że nie nadaję się do tego tak dobrze jak Ty i nie wiem czy podołam :D (Chyba, że o ile się nikt nie zgłosi, postaram się sprostać takiemu wyzwaniu.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaan
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:09, 25 Lip 2011 Powrót do góry

Masquerade, dzięki za dotychczasową pracę, i żywię nadzieje, że felixdraco stanie na wysokości zadania, i przywróci potwora do życia. Komedia w każdym calu, a je nade wszystko, lubię się śmiać. Życie jest zbyt skomplikowane, by przejść je smutnym i niezadowolonym. Dzięki za info, teraz będę "nękać" następną tłumaczkę, ha,ha,ha.
Pozdrawiam cieplutko!!!!!!!
Kasia!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
felixdraco
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 16:55, 01 Sie 2011 Powrót do góry

Tłumacz: felixdraco
Beta: Masquerade


Od Bety: Chciałabym przeprosić za wszelkie ewentualne błędy. W razie czego, proszę o podesłanie mi ich na PW :)



Rozdział 21, część I

- Co?! – krzyknąłem głupio. Zaraz, co ona powiedziała?
- Biorę pigułki - Bella powtórzyła wyraźniej, uśmiechając się promiennie.

Mój mózg przetrawiał jeszcze tę informację, podczas gdy starałem się opanować mimikę twarzy, nie wspominając o walącym sercu. Potwór, czkający z rozbawienia, wyciągnął haftowaną chusteczkę i otarł łzy z oczu.

- Jak długo je bierzesz? – spytałem, niedowierzając. Wiedziałem, że to nie ma związku z tematem, ale chciałem zyskać na czasie.
Bella trochę się zaczerwieniła.
- Kilka miesięcy – wymamrotała.

Policzyłem szybko.

- Czy to nie było wtedy, gdy zaczęliśmy się spotykać? Czy ona przypadkiem nie planowała tego od początku?
- Przypuszczam, że tak, jak tak teraz o tym myślę – odpowiedziała z udawaną beztroską. – Ale antykoncepcja nie była najważniejsza, przynajmniej nie wtedy.

Przestałem pytać sam siebie, co było powodem, zdając sobie sprawę, że od ponad minuty siedzę zupełnie zbity z tropu. Mimo to odwróciłem się i przeczesałem włosy palcami. Wszystko, co obmyśliłem, spełzło na niczym. Najlepiej dopracowane plany obróciły się w jakiś sposób w najlepsze plany do dopracowania.

- Jesteś na mnie zły? – spytała cicho.
- Oczywiście, że nie, Bello. Nigdy nie potrafiłbym się na ciebie wściekać –

tylko dlatego, że właśnie pogrzebałaś resztki nadziei dotyczące POB?

- Kiedy więc powiesz mi, co jest nie tak? – zapytała jeszcze ciszej.

Podczas gdy udzielałem wymijających odpowiedzi, oczy Belli robiły się większe i zaczynały się szklić.
O, cholera! Potwór wyglądał, jakby miał chorobę sierocą.
Moja śliczna odwróciła się ode mnie i stanęła twarzą do okna.

- Przepraszam, Edwardzie. Myślałam, że czujesz to samo, co ja – że chcesz się kochać. Nie chciałam na ciebie naciskać. Czuję się jak idiotka.
- Och, Boże – westchnąłem w desperacji. – Oczywiście, że chcę się z tobą kochać. Nie ma niczego na świecie, czego pragnąłbym bardziej. Zapewniam cię.
- Więc, nie rozumiem – odparła zmieszana, patrząc na nasze odbicia w szybie.

Wygląda na to, że nie można tego uniknąć – dyskusja na ten temat musiała nastąpić tu i teraz. Wziąłem głęboki oddech, żeby się uspokoić i zapanować nad myślami.
Tylko żeby to było przekonujące, dupku! - krzyczał potwór.
Położyłem ręce na ramionach Belli i odwróciłem ją twarzą do mnie. Zanim się odezwałem, spojrzałem jej w oczy.

- Muszę być pewien, że to jest to, czego naprawdę chcesz. Kochanie się – strata dziewictwa – to już na zawsze. To nie jest coś, co można cofnąć. Boję się, że będziesz żałowała - że pewnego dnia zaczniesz wierzyć, że oddałaś coś cennego komuś, kto był tego… niegodny. Nie zrobię ci czegoś takiego.
- Jak możesz tak mówić? Ty? Niegodny?

Była zszokowana. Bella zawahała się moment, po czym kontynuowała, bo nic nie mówiłem.

- Edwardzie, powiedziałeś, że jesteś pewien, że mnie chcesz, prawda?
- Oczywiście.
- Nie masz żadnych wątpliwości co do własnych uczuć? – naciskała.
- Nie, żadnych – przyznałem szczerze.
- Więc dlaczego myślisz, że mogę tego żałować?
- Ja.. e… - wyjąkałem. Nie miałem na to dobrej odpowiedzi.
- Czy ty naprawdę wierzysz, że bardziej zależy ci na mnie, niż mnie na tobie?
- Nie wiem. Może – skończyłem słabo.
- Edwardzie! – szok pojawił się nagle w głosie Belli. – Jak możesz tak mówić?!

Ból na jej twarzy spowodował, że poczułem się źle. Spieprzyłem to po mistrzowsku. Raz jeszcze myśli pędziły mi w głowie jak szalone. Objąłem ją i powiedziałem nagle:

- Ponieważ, Bello, chcę się z tobą ożenić. Myślę cały czas tylko o tym, żeby móc żyć z tobą, by nikt nie był w stanie nas rozdzielić. Wiem, że stwierdzisz, że jestem nienormalny, że właśnie tak to odczuwam, jesteśmy przecież za młodzi na małżeństwo. Ale to nie powstrzyma mnie przed pożądaniem tego, przed ciągłym fantazjowaniem na ten temat. Po trochu umieram za każdym razem, gdy odwożę cię do domu, gdy się rozdzielamy. – Zorientowałem się, że ciężko oddycham i że ona lekko się trzęsie. Opuściłem ręce i odwróciłem się, a potem dodałem niepewnie:
– Wiem, że to szalone. Nie chciałem ci tego mówić. Nie chciałem cię… przestraszyć.

Panująca cisza była wręcz namacalna. Moje serce dudniło głośno, bałem się, jak ona zareaguje na to wyznanie. Potwór wstrzymał oddech. Odpowiedź Belli zaszokowała mnie na tyle, że odwróciłem się szybko, szukając jej wzroku.

- Głupiutki Edwardzie – zamruczała niskim głosem. Była przeszczęśliwa, jej oczy lśniły teraz z zupełnie innego powodu. – Czy ty wiesz, że czuję dokładnie to samo?
- Ty… Ty też? – nie wierzyłem.
- No jasne, że tak. Cały czas myślę o tym, by być z tobą i o tym, żebym już nigdy więcej nie musiała mówić ci „dobranoc”. Nienawidzę chwil, w których nie ma cię przy mnie, wierz mi. Nie masz pojęcia, ile razy leżałam w nocy w łóżku, marząc, że mnie przytulasz. Albo ile razy budziłam się rano, śniąc wcześniej o tobie i jak bardzo byłam zawiedziona odkryciem, że nie ma cię obok.

Może jednak miałem o tym jakieś pojęcie.

- Od momentu, w którym się poznaliśmy, moje życie ma tylko dwa wymiary – czas, w którym jestem z tobą i czas, jaki spędzam bez ciebie, chcąc z tobą być – skończyła.

Czy to było możliwe, by uczucia Belli były tak silne, jak moje? Wpatrywałem się w jej twarz, szukając potwierdzenia tych słów. Potwór, niepoprawny optymista, zaczął usypywać ścieżkę z płatków róż prowadzącą do łóżka.

- A co do przyszłości… to również o tym myślałam. – Spuściła oczy i zarumieniła się nieco, zanim znów zaczęła mówić. – Byłam ciekawa, czy będziemy mogli… złożyć dokumenty do tych samych uczelni, żebyśmy iść tam razem po skończeniu liceum. Nic o tym nie wspominałam, bo, jak zauważyłeś, bałam się, że pomyślisz, że to zbyt szybko. I… chociaż też sądzę, że jesteśmy zbyt młodzi, by się pobrać… parę razy napisałam sobie na kartce „Isabella Cullen”, tak po prostu… wiesz, żeby zobaczyć jak to wygląda. – Jej oczy spotkały moje i uśmiechnęła się niepewnie.
- Bello – westchnąłem, zanim zmiażdżyłem ją w ramionach. – Tak bardzo cię kocham. – Trzymałem ją blisko. Mogłem poczuć drżące z emocji ciało. Moje serce wznosiło się pod niebiosa. Nie przypuszczałem, że Bella może czuć do mnie to samo, co ja do niej, ale jej słowa były na to wyraźnym dowodem. To mnie zachęciło, więc podjąłem kolejny krok.
- Chciałbym… dać ci coś… jeśli to przyjmiesz.

Wypuściłem moją piękność z objęć, a ona spojrzała na mnie zaciekawiona. Sięgnąłem do kieszeni marynarki i wyjąłem wąskie aksamitne pudełeczko. Nie byłem pewien, czy dam jej to akurat dzisiaj, ale coś podpowiedziało mi, żeby i tak je zabrać. Wziąwszy jedną z jej dłoni i umieściwszy w niej prezent, kontynuowałem:

- Zarówno tak bardzo, jak bardzo chcę, żebyś za mnie wyszła, zdaję sobie sprawę, że jesteśmy na to o wiele za młodzi, więc, pierścionek zaręczynowy nie wchodził w grę. Nawet obrączki jakie noszą pary, by podkreślić swoją przynależność do partnera, byłyby jak coś w rodzaju przymusu. Więc poleciłem zrobić to dla ciebie i… jeśli zechcesz, będę szczęśliwy, gdy będziesz go nosić.

Ręce Belli trzęsły się trochę, gdy podnosiła wieko pudełka. Zaparło jej dech, gdy zobaczyła jego zawartość. Był to maleńki pierścionek z brylantem, zawieszony na złotym łańcuszku. Bella podniosła go i podziwiała, jak mały klejnot połyskiwał w świetle.

- To mały pierścionek – powiedziała zafascynowana. – Wygląda jak mały zaręczynowy pierścionek.
- Takie było główne założenie – przyznałem. – Chciałem dać ci pierścionek, ale bałem się że to wywoła burzę pytań i komentarzy. Wiec zrobiłem to – taką mini wersję pierścionka zaręczynowego. I umieściłem go na długim łańcuszku, więc, o ile nie zdecydujesz inaczej, nikt oprócz nas nie będzie wiedział, że on tam jest. Przedstawi i moją miłość do ciebie, i moją obietnicę co do wspólnej przyszłości. Więc czy... przyjmiesz go?
- Och tak, Edwardzie, załóż mi go! – wykrzyknęła, odwracając się szybko, bym mógł zawiesić go na jej szyi. Ręce mi drżały, gdy mocowałem się z zapięciem. Pocałowałem ją szybko w szyję i odwróciłem przodem do mnie, więc mogłem go zobaczyć. Mały pierścionek wtulał się w jej piersi, więc to też przedstawiało rodzaj naszego związku.

Pieprzony szczęściarz.
Potwór, udając, że podziwia pierścionek, bezczelnie gapił się na piersi Belli, wykręcając sobie przy tym paluchy. Robiłem to samo. Potem zrobiłem jeszcze coś, co przez cały wieczór bardzo chciałem zrobić i położyłem twarz między nimi, odczuwając ich miękkość i oddychając głęboko. Cmoknąłem szybko pierścionek. Serio. Przynajmniej w niego celowałem - nie w gładką, pachnącą skórę.
Zrelaksowany rozmową, jak i bliskim kontaktem, zauważyłem, że moment na decyzję był właśnie teraz. Myślałem długo nad argumentami za i przeciw, ale teraz, gdy przyszło to powiedzieć, miałem problem z ubraniem tego w słowa. Właściwie dlaczego tak się opierałem skonsumowaniu naszej miłości? Teraz to wydawało się być cudownym pomysłem.
Kiedy wszystkie wątpliwości nagle wydały mi się coraz bardziej bezpodstawne, Bella objęła mnie ramionami i wyszeptała w szyję „kocham cię, Edwardzie”.
Jej bliskość i uczucia, jakie wyrażała, spowodowały, że drżałem z podniecenia. Niski jęk uciekł z moich ust i oplotłem moją piękność ramionami, jednak wątpliwości ciągle walczyły o dominację.
Jak ona mogła chcieć dać mi coś tak cennego? Była cudowna, piękna, wspaniała, istna bogini! Mogła mieć każdego, kogo chciała.

Ale ona chce tylko ciebie…

A jeśli spotka kogoś, kogo będzie kochała bardziej? Będzie za późno! Jeśli to zrobimy, nigdy już od niej nie odejdę. Nigdy!

Nie mógłbyś jej porzucić, nawet teraz…

Nie jestem wystarczająco dobry. Nie jestem godny jej uczucia.

Spróbuj jej to powiedzieć, ona kocha cię z całego serca…

Pożądam jej od miesięcy. Jestem potworem.

Nie, nie jesteś. Za to jesteś idiotą. Nie widzisz tego?... Pożądaliśmy tylko jej – żadnej więcej – bo jest naszą jedyną miłością…

I nagle przestałem. Uciszyłem wszelkie pytania i wątpliwości. Objąłem stanowisko potwora i dałem sobie samemu spokój na moment. Ona kocha mnie, a ja kocham ją i to by było na tyle. Mam na myśli - co ja do cholery sobie myślałem?

O to właśnie mi chodzi – chodźmy się piep… yyy, kochać!

Coś pękło. Czy był to mój rozsądek, czy ostatni żałosny punkt Planu Oparcia się Belli, nie wiem. Zanim jeszcze moje usta zaczęły miażdżyć jej, usłyszałem samego siebie mruczącego coś o tym, że łamię teraz wszelkie reguły.







____________________________________________________________
rozdział dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez felixdraco dnia Pon 17:03, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kaan
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:29, 01 Sie 2011 Powrót do góry

Ha! Jeśli to jest to Kali jeść, Kali pić, to ja wysiadam. W końcu doczekałam się potwora, i oszołoma Edzia. Kocham ich za upór, który doprowadza mnie do łez. Nareszcie chłopak przestał się opierać, bo podejrzewałam, że może na księdza chce pójść. Żal mi potwora, życie w ciągłym stresie, działa źle na potencję.
Dziękuję za rozdział, tłumaczenie bez zarzutu, błędów nie znalazłam, ale ostrzegam, jestem upierdliwa, i co jakiś czas będę się przypominała. Męczyłam poprzednie tłumaczki, Ciebie nie zamierzam oszczędzić ( żartuję ).
To jedno z moich ulubionych opowiadań, uwielbiam zawarty humor, nieskomplikowany język.
Pozdrawiam cieplutko!!!!!
Kasia!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lexa
Gość






PostWysłany: Pon 19:55, 01 Sie 2011 Powrót do góry

Nareszcie nowy rozdział! Very Happy
Kiedyś pisałaś że Twój angielski jest słaby, ale po przeczytaniu tego tłumaczenia myślę że jest świetny, bo to co tu przedstawiłaś jest fenomenalne. Czytam ten FF od początku i jest on moim ulubionym, dlatego gratuluję Ci świetnego tłumaczenia i czekam na więcej Edwarda i potwora Wink
Pozdrawiam i życzę dużo weny
Lexa
Ronniie
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z chatki za siedmioma górami.

PostWysłany: Pon 20:21, 01 Sie 2011 Powrót do góry

czekam na ciąg dalszy ;D to jest świetne!
dużo weny !! pozdrawiam Ronniie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin