FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co saga Twilight zmieniła w Waszym życiu? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
paranormal
Zły wampir



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: polskie Forks

PostWysłany: Pon 16:04, 11 Maj 2009 Powrót do góry

o tak.
je tez postanowiłam ze bede sie uczyc angielskiego by przeczytac oryginał.
ale pewnie nic z tego nie wyjdzie:(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
takemeaway23
Zły wampir



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kluczbork.

PostWysłany: Wto 15:25, 19 Maj 2009 Powrót do góry

[quote="Swan"]
Cytat:
Ciesze się jak czytam wasze posty, bo widzę, że nie jestem sama !!
Podpisuje się pod każdym zdaniem w tym dziale.
Jednak jednym z najważniejszych odczuć jakie mam po przeczytaniu tej książki, jest niesamowicie dziwna potrzeba takiej miłości jaka połączyła tych dwojga - A JA MAM TYLKO 15 LAT !!! Włóczę się po domu i marzę o takim uczuciu...
Mam taką jakby dziwną depresje - bo przecież mnie to nigdy nie spotka !! to wymyślona historia !! Nie trafię na kogoś takiego idealnego jak Edward i nigdy nie zatonę w jego oczach ..... A to przecież się nam tak podoba no nie ?? To np. , że on chce dotknąć Bellę, ale nie może.... to, że tak ładnie pachnie.....i ma taką siłę...to pożądanie, ryzyko, pasja i jego łobuzerski uśmiech .... ach.....


a ja mam 13 ; / nienawidzę tego wieku. wszyscy mają mnie za jakąs rozwrzeszczaną dziewczynkę od łańcuszków na nk itd. a ja niegdy taka nie byłam. W tym jestem podobna do Belli, nie jestem jak inne dziewczyny.
To trochę boli. Ta świadomość, że szansa na kogoś takiego jak edwarda jest mała, a raczej w ogóle jej nie ma i to, że mam dopiero te zasrane 13 ( w tym roku 14 ) lat, i to brzmi tak żałośnie " ty gówniaro, ty nie masz pojęcia o życiu" itd. ;//

Saga zmieniła dużo w moim życiu, szczegolnie sposób patrzenia na świat. PAtzrę raczej oczami Belli, staram się być bardziej rozważna i odpowiedzialna.
Przestał mi przeszkadzac mój niski wzrost i blada cera ( teraz to taka uważam za ładną, szlachetną ).]
Książki uświadomiły mi, że mam wyjątkowo nudne zycie, przynajmniej w porownaniu z Bellą.
Przestałam bać się rzeczy, które kiedyś spędzały mi sen z powiek, polubiłam noc.
Pewnie znam jeszcze bardzo duzo przykladów o wpływie sagi na moje życie. Ale zajeło by to zbyt duzo miejsca; )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MissLupita
Wilkołak



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Wto 18:51, 19 Maj 2009 Powrót do góry

Co Saga zmieniła w moim życiu?
Wiele..
Pierwsze co, to sprawiła, może dość irracjonalnie, że podniosłam poprzeczkę w stosunku do mężczyzn. Wcześniej już była usytuowana dość wysoko, a teraz, po poznaniu Edwarda, Jacoba, Emmeta, Jaspera, Carlisle'a podniosła się dość sporo w górę, co w konsekwencji może doprowadzić do tego, że owego lubego nie znajdę, czym tak właściwie kompletnie się nie przejmuję^^
Po drugie, sposób patrzenia na świat. Dostrzegam więcej emocji, gestów, zachowań ludzi. Stałam się bardziej spostrzegawcza i wrażliwsza na różne bodźce zewnętrzne (nawet na zapach xD)
Po trzecie, Saga sprawiła, że troszkę żałuję, że nie jestem taką nieporadną Bellą i, że wampiry takie jak Edward czy też wilkołaki takie jak Jacob tak naprawdę nie istnieją (a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo:lol:)
Po czwarte, zyskałam dużą "fascynację" czymś zewnętrznym. Mam nowe zainteresowanie, któremu się poświęcam i, dzięki któremu "coś" nowego dzieje się w moim życiu.
Przykładów pewnie mogłabym wymienić więcej, ale czy to ma sens? Saga i tak wywarła na mnie duże wrażenie, które przyniosło jakieś zmiany w moim życiu.. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MyRevenge
Wilkołak



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kutno

PostWysłany: Nie 9:36, 24 Maj 2009 Powrót do góry

Ja ciągle się rozglądam szukając Volvo albo porsche. Ciągle szukam kogoś, któ jest blady i ma topazowe albo czarne oczy. Ciągle o tym gadam. W ogóle mój świat zaczął się kręcić wokoło tego całego zamieszania. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bella .
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:23, 29 Maj 2009 Powrót do góry

Przełamałam się co do czytania książek . Muszę się przyznać , że saga Meyer to jedyne książki jakie przeczytałam całe i z tak wielką pasją . Dzięki nim chętniej czytam inne książki Wink .
Opętała mnie fascynacja wampirami. Mogłabym cały czas oglądać coś związanego z tymi cudownymi stworzeniami :) .
Książki udowoniły mi , że nie tylko ja mam takiego pecha do wszystkiego Wink . Chodzi mi tu o postać Belli :) .
Nie żałuję ani troszke , że wzięłam się za czytanie sagi Twilight .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
a.fanpire
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd

PostWysłany: Sob 18:12, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Mnóstwoo po prostu:
- zaczęłam słuchać muzyki hmmm... no może nie klasycznej, ale takiej jak np. Bella's Lullaby czy Reqiem for a dream. Kiedyś jeszcze do każdej melodii tego typu dopowiadałam sobie w myślach historie Belli i Edwarda. Chore xD
- Wpadam w okropną deprechę raz na jakiś czas, bo dołują mnie myśli że nigdy nie znajde swojego Edwarda, ewentualnie tylko jakiegoś Jacoba (blee ;P),
-Kiedy nie mam tej deprechy, to z kolei cieszę się każdą chwilą, każdym drobiazgiem, latam i gadam jak nakręcona (troche jak Alice). Pokaz takiej radochy można było u mnie zobaczyć 1 czerwca, kiedy 1st raz obejrzałam trailer KwN - w sumie to nadal mi nie minęło.
- Jestem gotowa obrazić się na moją kuzynkę, (z którą chyba tylko raz w życiu się pokłóciłam) za to, że za długo nie oddaje mi mojego Księżyca w Nowiu.
- Pierwszy raz w zyciu nie szkoda mi było pieniędzy na książkę. To nic, ze wcześniej przeczytałam wszystkie 4 części na e-bookach ale i tak chciałam je mieć choćbym nie wiem skąd miała te pieniądze wydrzeć. Wczesniej zazwyczaj pożyczałam książki i tyle.

ok w sumie coś by się jeszcze znalazło. Jak sobie przypomne, to napisze jeszcze Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez a.fanpire dnia Wto 12:42, 09 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
kundzia;)
Gość






PostWysłany: Sob 20:25, 06 Cze 2009 Powrót do góry

U mnie doszło do tego, że na sagę uzbierałam ze swoich marnych pieniędzy dostawanych tam od czasu do czasu od babci. Wcześniej nigdy nie byłam w stanie uzbierać nawet 50 zł, bo pieniądze szły w ruch na jakieś pierdoły. Zazwyczaj jak chciałam jakąś książkę przeczytać to leciałam do biblioteki, a jak jej nie było to się nie przejmowałam i jak był to brałam się za ebooka, albo czekałam aż się pojawi w bibliotece. Teraz każde uzbierane pieniądze przekazuję na książki. Poszerzam swoją małą biblioteczkę i nie mogę się nadziwić, że wcześniej byłam taka głupia i każdą kasę wydawałam na ciuchy itp. Teraz sobie nie mogę wyobrazić, wydawania bez sensownie kasy. Wcześniej też nigdy nie kupowałam książek, bo twierdziłam, że jak ją przeczytam to na pewno już do niej nie wrócę i będzie nie potrzebnie leżeć na półce, a tu się zdziwiłam :) Ogólnie saga wywróciła moje życie do góry nogami :) Wcześniej byłam znudzona wszystkim, nie miałam jakiegokolwiek hobby, a saga wszystko zmieniła, mam co robić, mam się z czego cieszyć, ogólnie mam czym żyć :)


Ostatnio zmieniony przez kundzia;) dnia Sob 20:27, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Sob 21:22, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Uświadomiła mi, że aston martin vanquish to auto moich marzeń Laughing
A poza tym? Nie zarejestrowałam żadnej gruntownej przemiany, zwrotnego punktu w życiu. Może tyle, że po raz kolejny przypomniałam sobie, jak dobrze jest wierzyć w prawdziwą miłość i na nią czekać (pierwszy raz takie przemyślenia miałam po przeczytaniu "Quo vadis" Wink )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 11:32, 07 Lip 2009 Powrót do góry

W moin życiu te książki zmieniły kilka żeczy ...
zaczełam inaczej patrzeć na świat i życie ...
zaczęłam pragnąć pokochać ...
nie potrafie skończyć czwartej części, bo czuje że jak skończę moje życie stanie się puste i bez sensowne ...
dużo się nauczyłam przez te książki poniewaz zrozumiałam co to znaczy kochać i czuć ból po odejściu ukochanej osoby ... jak to jest wybrać pomiędzy przyjacielem a zakochaniem
w tych książkach wszystko jest tak szczegułowo opisane każde uczucie każde wrażenie każdy szczegół ...
wszystko się zmieniło odkąd zaczęłam czytać te książki ... jestem wrażliwsza napewno kocham kiedy pada deszcz ( chociaż i tak przed tem to kochałam ). Wszystko jest inne ale na pewno lepsze ... pewnie kiedy skończę czytać zacznę od początku ... oczywiście najpierw przeczytam całą sagę oczmi Edwarda :) aha i jeszcze zapragnęłam mieć żółte porsche 911 Turbo :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 11:35, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Illis
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze wsi :]

PostWysłany: Wto 13:51, 07 Lip 2009 Powrót do góry

U mnie tylko zmieniło się to, że mam więcej plakatów na ścianach. Książki naprawdę świetne, ale życia nie zmieniły mi w żadnym stopniu. Jestem nadal ta sama Madzia.
Może tylko to:
Zaczęłam rozmyślać nad tym, dlaczego ja nie mogę trafić na takiego faceta, który zakocha się we mnie tak bardzo jak Edward w Belli. Tak jest chyba tylko w książkach...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SophieAnne
Człowiek



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu

PostWysłany: Śro 8:09, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Co zmieniła? Właściwie nie wiem. Czytałam ją gdy w moim życiu zmieniało się wszystko i to zmieniało się na gorsze. Przeżywałam potwornie swoje rzeczywiste problemy i wtedy uciekałam w świat bohaterów Meyer. To te książki pomogły mi przetrwać trudne chwile, być może dlatego, że poznawałam je gdy było w moim życiu bardzo źle i reagowałabym tak na każdą inną książkę, któą bym wtedy czytała. Zmieniła się więc jedna rzecz: nauczyłam się, jak walczyć z rozpaczą, po prostu uciekam w świat Twilight, zwierzam się Edwardowi i przypominam sobie, że mam przyjaciół.
Zaczęłam też inaczej patrzeć na ludzi, mam dziecięcą wiarę w wampiry i w to, że każda z nas zasługuje na prawdziwą miłość, która przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie. Wierzę też w dobre zakończenia choćby nie wiem jak były cukierkowate w końcu kurczę, w życiu potrzeba odrobiny lukru Wink
Także Thx Stephenie :* Napisałaś książkę, która potrafi zmieniać świat (przynajmniej w przypadku niektórych z nas :) )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nefefer
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tm

PostWysłany: Śro 9:43, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Cytat:
"Czy znajdę kiedyś własnego Edwarda?"

Ja mysle o tym kilka razy dziennie. A kiedy obejrzałam już film to maskra gdzie mój Edward? Moje życie sie zmieniło i to bardzo ciągle snuje się po domu i mysle o Belli i Edwardzie, że ja chciałabym być taka jak Bella.
I oczywiście doluję się tym ze nie znajdę nigdy swojego ukochanego Edwarda słuchajac muzyki z filmu.
Wieczorem najczęściej marze o tym że Edward mieszka niedaleko mnie i chodzi ze mną do szkoły..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
melcia
Wilkołak



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zakładu psychiatrycznego

PostWysłany: Śro 10:49, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Mam swój świat, swoje kredki i wampiry :)
Pokochałam deszcz, wypatruje Volvo, przestałam sie nudzić (zawsze można pomarzyć o Edwardzie i innych wampirkach), polepszyły się oceny z polskiego z wypracowań (bo zawsze kręce tak żeby napisać coś ze zmierzchu i przewarznie się udawało), moja biblioteczka bardzo się powiekszyła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aneczka
Wilkołak



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: LA PUSH ;)

PostWysłany: Śro 11:40, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Co zmieniła ... hmmm

nie przejmuję się tak wf jak przedtem ... wiem że nie umiem grać i nie pale się do tego Wink

zmieniła moje pojęcie o miłości ... całkowicie i nieodwracalnie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Annie.
Zły wampir



Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hawaii.

PostWysłany: Śro 12:12, 08 Lip 2009 Powrót do góry

pierwsze i najważniejsze: uwierzyłam, że kiedyś spotka mnie taka piękna i prawdziwa miłość... że spotkam takiego Edwarda...
[co jest raczej nieprawdopodobne, bo ta miłość to fikcja, ale jednak... pomarzyć sobie o niej można. ^^]
nawiązałam nowe, bliskie znajomości z innymi. i cieszę się z tego strasznie, bo to są wspaniałe osoby, a dzięki Twilightowi się do siebie naprawdę mocno zbliżyliśmy.


a reszta... no cóż, żyję sobie w swoim małym twilightowym światku i czuję się w nim wspa-nia-le.
wszędzie widzę coś związanego z Twilightem, wypatruje na ulicy Volvo, a jak się jakieś znajdzie, to się cieszę jak głupia. [przy S60 to jest szał-ciał!]
mam obsesję na punkcie Edwarda, Roberta i pewnego osobnika, który jest chodzącą kopią Pattinsona w moim mieście. Twisted Evil
uwierzyłam w wampiry i się nimi naprawdę mocno zainteresowałam.
zaakceptowałam swoją niezdarność - trudno, jestem łamagą i teraz nie wstydzę się do tego przyznać. XD

nigdy nie sądziłam, że przeżyję jeszcze raz takie coś, co miałam przy Potterze - tę fascynację, graniczącą z obsesją. jak widać się myliłam.

ogólnie dużo zawdzięczam tej sadze, bo naprawdę dużo zmieniła w moim życiu.
na lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Martynuś
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:17, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Annie. napisał:

zaakceptowałam swoją niezdarność - trudno, jestem łamagą i teraz nie wstydzę się do tego przyznać. XD


W tej kwestii mam tak samo. Jestem straszną łamagą. Wczoraj kiedy spotkała mnie sytuacja zupełnie pasując do tego stwierdzenia, już się tego nie "wstydziłam" i głośno i wyraźnie poinformowałam o tym moją kumpelę.

A ogólnie to saga zmieniła w moim życiu to, że w każdej wolnej chwili, a także i w chwilach w których powinnam się skupić na czymś innym, myślę o Belli, Edwardzie, o ich miłości i o tym co wydarzy się dalej w w części książki, którą akurat czytam. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martynuś dnia Śro 16:18, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pią 16:23, 10 Lip 2009 Powrót do góry

Saga utwierdziła mnie w przekonaniu że warto wierzyć w wielką, niespotykaną miłość i warto na nią czekać :) A tak poza tym to zmieniła moje podejście do imienia Edward - na które teraz głośno wzdycham, na srebrne volvo i kilka innych takich szczególików :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mejaczek love Ed
Człowiek



Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ŁDZ TEAM

PostWysłany: Pią 17:09, 10 Lip 2009 Powrót do góry

ajaczek napisał:
Saga utwierdziła mnie w przekonaniu że warto wierzyć w wielką, niespotykaną miłość i warto na nią czekać :) A tak poza tym to zmieniła moje podejście do imienia Edward - na które teraz głośno wzdycham, na srebrne volvo i kilka innych takich szczególików :)

skad ja to znam.Tez tak mam;P
nie wiem co zmieniła.Napewno inne postrzeganie miłości,ze nie trzeba zadowalać się byle czym tylko czekac na coś wyjątkowego


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
black
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 21:11, 16 Lip 2009 Powrót do góry

mnie książka nauczyła, że warto być szczerym i mówić co się myśli [oczywiście do osoby która powinna to o tym wiedzieć] a nie wszystko skrywać w głowie i się nie odzywać, bo można zwariować ;b


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
renesmee_c
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bochnia

PostWysłany: Pią 14:28, 17 Lip 2009 Powrót do góry

Dzieki sadze inaczej patrze na świat :) często mowie sobie 'skoro Edward dał rade z TAKIMI rzeczami to ja z TYM mam sobie nie dać?!" . Wydaje mi się, że mam silniejszą wolę, mam większą chęc do nauki [nie wiedzieć czemu.. xD ], chce z życia czerpać jak najwięcej... Naprawde wiele we mnie zmienila C:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez renesmee_c dnia Pią 14:30, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin