FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Krytyka sagi Twilight Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy nie uważasz, że "Zmierzch" jest wyidealizowany, przesłodzony?

Nie.
41%
 41%  [ 130 ]
Średnio.
33%
 33%  [ 104 ]
Tak.
25%
 25%  [ 80 ]
Wszystkich Głosów : 314


Autor Wiadomość
lilooo
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 12:03, 30 Mar 2009 Powrót do góry

osobiście uważam ,że książka jest po prostu przyjemna, odrealnia , pozwala zapomnieć o tej szarej rzeczywistości jak nas otacza.
Mam do niej kilka zastrzeżeń jak na pewno każdy , nie ma sensu jej porównywać do innych autorów , a jeśli chodzi o porównanie do Austin no proszę was , może Meyer za 100 lat też bedzie klasykiem heheheh;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice<3
Zły wampir



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^

PostWysłany: Pon 19:31, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Maggie, fajnie że napisałaś o tych opisach. Często jest to bardzo nużące, gdy czytamy pięciostronowy opis sceny, czy krajobrazu, naszczęście Meyer ograniczyła to do minimum, a mimo to wyobrażamy sobie scenerię Zmierzchu bez najmniejszego problemu. Przynajmniej ja nigdy nie miałam kłopotów ze zwizualizowniem sobie domu Belli, Forks czy wyglądu postaci. :P:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:31, 30 Mar 2009 Powrót do góry

mnie na początku trochę dziwiło, że tych opisów jest tak mało, a potem się okazało, że cała książka tak wygląda, że tak powiem trochę jak gotowy scenariusz pod film, pozostawiający reżyserowi duże pole do własnych pomysłów :)
transfuzja.
Zły wampir



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.

PostWysłany: Czw 20:38, 09 Kwi 2009 Powrót do góry

Bea. - powiem Ci, że właśnie dzięki 'Zmierzchowi' postanowiłam przeczytać 'Wichrowe Wzgórza'. Bella cały czas do tego nawiązuje, więc wypadałoby wiedzieć, o czym dokładnie jest ta książka - wyszperałam w domowej biblioteczce i się zachwyciłam.
Owszem, 'Zmierzch jest niedopracowany, pojawiają się błędy, niedociągnięcia, czasem nawet autorka zaprzecza swoim wcześniejszym słowom, ale... w sadze jest jakaś magia. Wciąga, choć fabuła pozostawia wiele do życzenia.
Lecz muszę się zgodzić z tym, że kiedy już wszystkie części zostaną wyświetlone na dużym ekranie, to większość dzisiejszym 'fanek' zapomni o tej książce. Rozdmuchali sprawę, na wszystkich okładkach pism dla nastolatek pojawiają się aktorzy bądź autorka - dziewczynki lecą do księgarni i czytają...

Jak wszystko saga ma swoje słabe i mocne strony. Myślę, że żeby wyrobić sobie opinie, trzeba ją przeczytać, więc" nie polecam, ale też nie zniechęcam.

Ols.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Miss Juliet
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:44, 09 Kwi 2009 Powrót do góry

Bea. napisał:

Tymczasem co mamy tu? Wolałabym, żeby nastolatki zamiast "Zmierzchu" czytały "Wichrowe Wzgórza" (to pierwsze jest tylko nędzną podróbką drugiego. Rozumiem, inspiracja, tak. Ale bez przesady! .


Tak to prawda. Nawet ja się zgadzam. Ale według mnie trzeba się cieszyć, że pani Meyer stworzyła książki, które czytają osoby, które nie zaglądają nawet do lektur szkolnych! Ja uwielbiam czytac, ale oprócz mnie w mojej klasie NIKT ne sięga po choć trochę bardziej poważną lekturę. Tymczasem pojawił się Zmierzch i bach! Wszystkie się rzuciły. Czemu? Dlatego że jest modny? Możliwe, ale przeczytały! Może nawet przekonaja się, że książki nie muszą być tylko nudnymi lekturami. Wszystko ma druga stronę medalu Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miss Juliet dnia Czw 20:49, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kasiekk
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Czw 23:07, 09 Kwi 2009 Powrót do góry

Cała saga jak dla mnie jest przyjemną lekturą i łatwo wciąga, ale mam też do niej pewne "ale" (wiem głupie zdanie :P )
Momentami jest aż za dużo "lukru" i jest aż nierealna (pomijam kwestie wampirów - wiadomo) . Niemożliwe jest spotkanie takiego ideału jak Edward. No i ta "idealność" też jest drażniąca po jakimś czasie , ale to już było tu napisane. No i mam zastrzeżenia co do BD . Dla tych co nie czytali będzie SPOILER : ta część jest zbyt przekombinowana, momentami miałam wrażenie ,że Meyer pokończyły się pomysły, patrz ciąża potem wpojenie , Bella - wampir bez skazy (no litości ... ) Happy end - no cóż był do przewidzenia , ale jednak miałam nadzieję , że jednak nie będzie aż tak przesłodzony. Zbyt idealnie było jak dla mnie .

Troche do dupy ten post , ale mam nadzieję że wiadomo o co mi chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Pon 17:17, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Nigdy nie lubiłam idealnych postaci, takich doskonałych, które wszystko potrafią, wiedzą, mają itd. Edward to wyjątek potwierdzający regułę, bo jego kocham z wadami czy bez i nawiązując do tego "lukru" - wiadome, że takiego ideału nie ma, nie ważne czy jest on człowiekiem czy wampirem, ale na tym polegają też książki - na pokazaniu świata, którego nie widzimy na co dzień, na oderwanie się od szarej rzeczywistości, pozwalają na snucie marzeń, na nasze odrealnione wizje z bohaterami książek w rolach głównych.
Mi ta "idealność" wcale nie przeszkadza :D Nikt nie powiedział, że dobra książka - to książka wiarygodna, realistyczna i życiowa Wink Magia książek polega też na kreowaniu tych wyjątkowych miejsc, cudownych bohaterów, którzy zawsze cało wychodzą z każdej opresji, bo czy nie przyjemniej czytać takie lekkie romansy z elementami fantasy od np. książek opartych na faktach?


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
Alice<3
Zły wampir



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^

PostWysłany: Pon 19:21, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

IlonaM napisał:
Nigdy nie lubiłam idealnych postaci, takich doskonałych, które wszystko potrafią, wiedzą, mają itd. Edward to wyjątek potwierdzający regułę, bo jego kocham z wadami czy bez i nawiązując do tego "lukru" - wiadome, że takiego ideału nie ma, nie ważne czy jest on człowiekiem czy wampirem, ale na tym polegają też książki - na pokazaniu świata, którego nie widzimy na co dzień, na oderwanie się od szarej rzeczywistości, pozwalają na snucie marzeń, na nasze odrealnione wizje z bohaterami książek w rolach głównych.
Mi ta "idealność" wcale nie przeszkadza :D Nikt nie powiedział, że dobra książka - to książka wiarygodna, realistyczna i życiowa Wink Magia książek polega też na kreowaniu tych wyjątkowych miejsc, cudownych bohaterów, którzy zawsze cało wychodzą z każdej opresji, bo czy nie przyjemniej czytać takie lekkie romansy z elementami fantasy od np. książek opartych na faktach?


Kocham Cię!!! Nareszcie ktoś to ujął w sposób w jaki ja to rozumiem, a jaki sama nie umiałam wyrazić :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vioolet
Wilkołak



Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy marzeń. <3

PostWysłany: Wto 13:05, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

bardzo dobrze powiedziane.
książka ma wciągnąc nas w inny świat, w którym wszystko jest możliwe.
gdzie możemy spotkać sobie takiego idealnego Edwarda. Wink
każdy z nas ma ochote czasami oderwać się od szarej rzeczywistości i przenieść się do świata marzeń.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Wto 15:40, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

dzięki :P
Zawsze bronię tego, że to, co nierealne, wyidealizowane i troszkę podkoloryzowane wcale nie musi być głupie, banalne i nieciekawe. Dlatego uwielbiam takie "niezwykłe" książki czy filmy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiekk
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Wto 16:48, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Pewnie, że miło się czyta o kimś/czymś idealnym , nierealnym i takim lekkim , jednak istnieje coś takiego jak UMIAR a pani Meyer zbyt wiele go nie posiada. Jak już zacznie idealizować to często mocno przesadza. Co za dużo to nie zdrowo. Można to samo zauważyć w "Intruzie" - idealna główna bohaterka , idealne dusze.
Oczywiście , że saga ma w sobie coś fajnego jednak ten lukier czasami jest tak słodki ,że aż niedobrze się robi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Wto 17:08, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Hmm, ja osobiście nie przeżywałam w trakcie czytania żadnych rewelacji żołądkowych. Saga jest słodka, bajkowa, nierealna, ale to, co dla jednych jest wadą, w odczuciu innych może być zaletą. Mnie rzekomy lukier nie przeszkadzał, w końcu są to powieści z elementami fantasy i zarówno można poznać postacie pozytywne i negatywne jak np. James czy Victoria, które równoważą akcję. Pamiętajcie, że nic nie jest perfekcyjne w każdym najdrobniejszym szczególe, a jeśli na takie wygląda, to znaczy, że właśnie widzimy pożądaną wadę.

Popieram post Maggie. Meyer nie rzutowała na wybitne dzieła, ot stworzyła kolejny cykl książek dla pasjonatów prozy, kolejny, który dotknął sukces i zawitał na liście bestsellerów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nescafe
Wilkołak



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod twojego łóżka.

PostWysłany: Sob 18:11, 18 Kwi 2009 Powrót do góry

Zmierzch odrywa od rzeczywistości, prawda? Po jego przeczytaniu nie możemy spać w nocy, leżymy w łóżku, okutane pościelą i wymyślamy inny tok wydarzeń, inny niż ten p. Meyer. Ona nam tylko dała wątek, a my same rozwijamy swoje wizje. Zmierzch jest jedyną powieścią, w której nie mogłam uwierzyć, że ci ludzie (tudzież wampiry) nie istnieją. Ale to nie czyni jej lepszej.

Poza tym moda przemija. Pamiętam kiedy na fali było HSM. Na forach i blogach roiło się od Ness_98, Ash_Fan i I_love_Zac_Efron. Teraz nastał czas na Cullenów. ale to też minie. Może wyskoczą kosmici? Albo przybysze z jądra ziemi? Nie wiem. Nie mam pojęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soniya^^
Człowiek



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:58, 18 Kwi 2009 Powrót do góry

Uważam, że książka jest napisana w dobry sposób, łatwy do przyswojenia. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Ja siedziałam od rana do nocy i czytałam, nie mogłam się od niej oderwać :). Jeszcze w życiu, żadna książka mnie tak nie pochłonęła i nie wywoła tylu emocji co "Zmierzch" :).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
YoungLamb
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Śro 22:00, 22 Kwi 2009 Powrót do góry

no ja wlansie nigdy nie czytalam zbytnio :) lektury lektury i nie bylo ksiazki 'dla mnie' kolezanka opowiedziala mi o pewnych watkach sciagnelam sobie ebooka i zaczelam czyta starsznie mnie wciagnal potem wzielam sie za kolejne czesci a po Zmierzchu zaczelam czytac inne ksaizki z gatunku romans/fantastyka lub horror i naprawde teraz ide jak burza i ei uwazam ze zazelam czyta bo jest na to moda moze takie 12 letnei dzieciaki biora ksiazke do rteki i probuja ja czytac chcoiaz nic z tego prawie nie kapuje i mecza sie z takim Zmierzchem z miesiac zeby tylko moc o czyms porozmowiac co jest na Topie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Focus
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelszczyzna

PostWysłany: Czw 13:05, 23 Kwi 2009 Powrót do góry

"Zmierzch" ma wciągającą fabułę i ciekawych bohaterów. Jedyne co denerwuje mnie w tej książce to styl pisana Stephenie Meyer. Często używa tych samych określeń (np. zbiła mnie z pantałyku, puścił do mnie perskie oko, usłyszałam jego aksamitny baryton), i za dużo angażuje się w różne szczegóły: w jaki sposób uśmiechnął się Edward, jaką miała Bella fryzurę, w co się ubrała. Uważam, że w I tomie serii autorka nie zagłębiała się zbyt bardzo w takie szczegóły, dopiero w następnych częściach, tylko po to żeby następne książki sagi były dłuższe przynajmniej o kilkadziesiąt stron.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice<3
Zły wampir



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^

PostWysłany: Czw 16:23, 23 Kwi 2009 Powrót do góry

Focus napisał:
"Zmierzch" ma wciągającą fabułę i ciekawych bohaterów. Jedyne co denerwuje mnie w tej książce to styl pisana Stephenie Meyer. Często używa tych samych określeń (np. zbiła mnie z pantałyku, puścił do mnie perskie oko, usłyszałam jego aksamitny baryton), i za dużo angażuje się w różne szczegóły: w jaki sposób uśmiechnął się Edward, jaką miała Bella fryzurę, w co się ubrała. Uważam, że w I tomie serii autorka nie zagłębiała się zbyt bardzo w takie szczegóły, dopiero w następnych częściach, tylko po to żeby następne książki sagi były dłuższe przynajmniej o kilkadziesiąt stron.


E... to Tłumaczka - Joanna Urban powtarza te same zwroty. Styl pisania p Meyer jest zupełnie inny tylko tłumaczenie jest denne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SparkleXD
Człowiek



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wonderland<3

PostWysłany: Czw 17:08, 23 Kwi 2009 Powrót do góry

Nescafe napisał:

Poza tym moda przemija. Pamiętam kiedy na fali było HSM. Na forach i blogach roiło się od Ness_98, Ash_Fan i I_love_Zac_Efron. Teraz nastał czas na Cullenów. ale to też minie. Może wyskoczą kosmici? Albo przybysze z jądra ziemi? Nie wiem. Nie mam pojęcia.
nie lubię robić czegoś "tak jak inni", więc z bólem serca zauważyłam, że nie tylko ja "odkryłam" film, postanowiłam przeczytać Sagę. Tylko, że piękne w tym wszystkim jest to, że kiedy "moda" przeminie, ja nadal będę lubiła Zmierzch, nadal będę miała własne przemyślenia związane z tą lekturą i nikt mi tego nie zabierze, nawet Zac Efron :P



Co do książki. Gdzieś już chyba napisałam, że świat jest okrutny, zewsząd otaczają nas informacje o śmierci, cierpieniu, więc dobrze czasem oderwać się w świat, gdzie nawet wampir okazuje się być doby Wink Nie uważam, żeby S. Meyer przesadziła. Kilka razy Edward użył zbyt wielu epitetów na raz (w stosunku do Belli), ale jeśli chodzi o kreację postaci i wydarzeń to... cóż mnie się podobało...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Czw 17:58, 23 Kwi 2009 Powrót do góry

SparkleXD napisał:
Co do książki. Gdzieś już chyba napisałam, że świat jest okrutny, zewsząd otaczają nas informacje o śmierci, cierpieniu, więc dobrze czasem oderwać się w świat, gdzie nawet wampir okazuje się być doby Wink Nie uważam, żeby S. Meyer przesadziła. Kilka razy Edward użył zbyt wielu epitetów na raz (w stosunku do Belli), ale jeśli chodzi o kreację postaci i wydarzeń to... cóż mnie się podobało...


zgadzam się. miło jest oderwać się od rzeczywistości i utonąć w innym, lepszym świecie marzeń. Również nie widzę z sadze przesady czy zbytniej idealizacji. Może takie właśnie postacie skłonią niektórych do przemyśleń i podjęcia próby zmiany na lepszych?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MałaLadyA
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:09, 05 Maj 2009 Powrót do góry

No to ja też się wypowiem, bo odkąd zobaczyłam ten temat, korciło mnie, żeby się wypowiedziec, ale chciałam wszystko przemyślec...
No więc...
Żaden z tomów "Zmierzchu" nie jest moją ulubioną książką. Są to tylko książki, które bardzo mi się podobają, za to jest wiele powieści, które bardziej cenię sobie od sagi "Twilight".
Nie jest to też majstersztyk ani nic podobnego... denerwują mnie pojawiające się na każdym kroku nawiązania do Szekspira czy Bronte, gdyż "Romea i Julii" np. nienawidzę, nie jestem w stanie strawic tej historii, poza paroma fragmentami może... o wiele lepszy uważam jest Mackbet, ale nawiązywanie do niego nie miałoby tu najmniejszego sensu, bo jak wszyscy wiemy, dotyczy zupełnie czegoś innego... ale do rzeczy...
Chętnie czytam kolejne części "Zmierzchu", gdyż seria jest ciekawa. Napisana w sposób prosty, przystępny, dobrze się ją czyta po całym dniu nauki... Do tego, łatwo przenieśc się w ten świat, wyobrazic sobie to, o czym się w danym momencie czyta, co jest dużym plusem dla autorki...
Jednakże... jest wiele rzeczy, które mnie denerwują. Ze wszystkich przeczytanych do tej pory częsci (przyznaję się bez bicia, dopiero kończę "Zacmienie") najbardziej przypadł mi do gustu "Księżyc w Nowiu", gdyż jest to historia najbardziej realna, najbardziej prawdziwa... Sprawy się komplikują... denerwuje mnie to, że w pozostałych częściach bohaterowie są idealni, bez skazy... doprowadza mnie do szału Bella, idealna córeczka i wzorowa uczennica, która zachowuje spokój nawet wtedy, gdy świat wali jej się na głowę i wciąż coś robi wbrew sobie... denerwuje mnie, że miłośc wampira i zwykłej dziewczyny, mimo grożących Belli z tego powodu niebezpieczeństw, jest wciąż taka sielankowa, idealna i tak naprawdę tylko w "Księżycu w Nowiu" coś się zaczyna dziac... Jedynymi prawdziwymi postaciami w sadze są dla mnie Rosalie, Emmett i Jake, gdyż są przedstawieni "po ludzku", nie są jakoś przesadnie wyidealizowani, są normalni, w przeciwieństwie do pozostałych... Zgodzę się, że autorka miała ciekawy pomysł, ale go w pełni nie wykorzystała... wydaje mi się, że mogła by zrobic z tego coś straszniejszego, mogłoby byc więcej "dreszczyku"... nawet Lauren i Jessica w drugim tomie mogły byc okrutniejsze dla Belli i bardzeij jej dokopywac...
Mimo wszystko, bardzo lubię sagę "Twilight", zamierzam przeczytac wszystkie tomy i pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę, gdyż czyta się lekko, przyjemnie, i fajnie czasem przenieśc się w świat wampirów i wilkołaków oraz zakazanej miłości, jakiej nie obserwujemy na codzień...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MałaLadyA dnia Wto 20:10, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin