FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Volturi Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Pią 14:18, 01 Maj 2009 Powrót do góry

Volturi to 100% klasy, elegancji, wytworności, wyniosłości, ale i fałszu, obłudy, intryg, niesprawiedliwości. Budzą respekt, szacunek, intrygują, są trochę fanatyczni, trudni do "rozgryzienia"... Meyer świetnie wykreowała włoskich bohaterów - wszystkich, bez wyjątku.
Gdy po raz pierwszy ich poznajemy - z opowieści np. Carlisle - ciekawią, są tajemniczy, ale wydają się być dobrzy, sprawiedliwi, trochę dziwni.
Potem stosunek do nich wciąż ewoluuje. Są tak elitarną rodziną królewska, która głęboko skrywa swoje rodowe sekrety. Szaleni, inteligentni, potężni, przebiegli, niebezpieczni, potężni...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
fall in love
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin.

PostWysłany: Pią 15:22, 01 Maj 2009 Powrót do góry

Lubię Volturi, ale boję się ich x.x Są mroczni, tajemniczy, budzą respekt, a jednocześnie są nieprzewidywalni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bad Girl
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z P.......

PostWysłany: Pią 15:46, 01 Maj 2009 Powrót do góry

Ja lubię Volturi. Nie potrafię tego uzasadnic, ale ich lubię. Szczególnie Jane i Feliksa, ale nie mam pojęcia dlaczego ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Charlotta
Wilkołak



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa

PostWysłany: Pią 22:35, 01 Maj 2009 Powrót do góry

Powala mnie poczucie ducha Aro.
W przeciwieństwie do swoich towarzyszy jest otwarty (zapewne ma z tym coś wspólnego jego talent), zabawny i ma w sobie tzw "to coś".

Bracie różnią się od siebie, co dodaje koloró całemu Volturi.
Chciałabym poczytać więcej o tym jak działa ich "instytucja", jak wygląda ich życie codzienne i przede wszystkim skąd się wzieli oraz jak powstali.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Elivenore
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z miejsca, do którego nie dociera światło...

PostWysłany: Sob 18:47, 02 Maj 2009 Powrót do góry

Charlotta napisał:

Chciałabym poczytać więcej o tym jak działa ich "instytucja", jak wygląda ich życie codzienne i przede wszystkim skąd się wzieli oraz jak powstali.

Dokładnie.. ja też ;D W sadze 'Zmierzchu ZDECYDOWANIE ZA MAŁO im poświęcono.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikara
Człowiek



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:59, 02 Maj 2009 Powrót do góry

Faktycznie, jak dla mnie było o Volturi za mało powiedziane. Jednak gdyby zacząć rozwijać ich wątek, to mógłby się trochę zagubić sens książki, która przecież nie jest o tym rodzie Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kalaa.Cullen
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:48, 11 Maj 2009 Powrót do góry

najbardziej nie lubię Aro. .
taki cwaniaczek. podstępny cwaniaczek.
za to lubię Jane :d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szczur
Człowiek



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja jestem? (Rzeszów!)

PostWysłany: Wto 19:14, 12 Maj 2009 Powrót do góry

Kalaa.Cullen napisał:
najbardziej nie lubię Aro. .
taki cwaniaczek. podstępny cwaniaczek.


Jak można nie lubić kochanego, słodkiego Aro? O_O <zonk>
Cwaniaczek? O_o Masz rację. :D Kochany, inteligentny i taaaaaaaaaaki faaajny!

Kocham Cię Aro...! <3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blairanoid
Wilkołak



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:22, 13 Maj 2009 Powrót do góry

Ja najbardziej lubię Jane. Wyobrażałam ją sobie właśnie jako taką małą blondyneczkę. Taka słodka, delikatna, o dziewczęcym głosiku. Czerwonych oczach i sadystycznych zapędach. Wink
To było w niej najlepsze - aniołek na zewnątrz, a w środku istny diabeł.
Na początku lubiłam Aro. Zdawał się być dobry, łaskawy itp., a pod koniec BD wydał mi się strasznie nieuczciwy. Jakby te wszystkie pierdoły - dobro, uśmiech, łaskawość, przebaczenie - to była taka cwana maska, by zbudować sobie reputację i utwardzić swoją pozycję jako jednego z władców.
Lubiłam Kajusza. Z tego co pamiętam, był raczej czarnym charakterem, z deka ironicznym i agresywnym. Spoko. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lexie
Wilkołak



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z podziemia...

PostWysłany: Śro 19:37, 13 Maj 2009 Powrót do góry

Powiem wam szczerze, że nie tego się spodziewałam po rodzinie królewskiej rządzącej wampirami, rodzinie budzącej respekt i strach.
Volturi to takie ciepłe kluchy a sam Aro.. na myśl przychodzi mi dobry wujcio albo dziadziuś. Jedynym przerażającym członkiem może być Jane głównie przez jej wygląd i dar takie niepozorne dziewczę. Myślę, że ich wątek można było jakoś rozbudować pokazać ich w innym świetle w złym świetle. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że lubię Felixa Demetria i Aleca sama nie wiem, czemu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szczur
Człowiek



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja jestem? (Rzeszów!)

PostWysłany: Czw 14:58, 14 Maj 2009 Powrót do góry

anapaul napisał:
Powiem wam szczerze, że nie tego się spodziewałam po rodzinie królewskiej rządzącej wampirami, rodzinie budzącej respekt i strach.


Nie! Nie! Nie!

Oni wcale nie mają być zUymi postaciami! I co z tego, że są rodziną "królewską"? Nawet nie do końca są tacy znów królewscy. Przecież Alice mówiła, że po prostu, jako najstarsze wampiry, wzięły na siebie obowiązek władzy itp.
Poza tym, to według mnie Meyer dobrze opisała odczucia kojarzące są z Volturi. Cullenowi się ich mimo wszystko bali. Odczuwali dla nich respekt, a w czwartej części to zebrali połowę wampirzego półświatka, bo się bali, że Volturi ich zabiją.

anapaul napisał:
Volturi to takie ciepłe kluchy


Nieprawda! _^_”
[ironia=on] Chodziarz… Masz rację! Rzeczywiście, bawią się z innymi wampirami w kotka i myszki, siedzą w zamku i nic nie robią, ziewają, zbijają muchy, a wampiry, które coś przewiniły (na przykład takie, co armie nowonarodzonych robią) głaszczą po główkach, udzielają nagany na piśmie i odsyłają o domu. [ironia=off]

Nie! Co się Ci Volturi obiegają po świecie to ich! Starają się i pilnują porządek… Ciepłe kluchy! Też mi coś…!

anapaul napisał:
a sam Aro.. na myśl przychodzi mi dobry wujcio albo dziadziuś


Ej! Tylko nie dziadziuś, dobra?!
Mój kochany, doby wujcio Aro…! <3 On rzeczywiście jest taki trochę… za dobry jak na Volturowskie standardy, ale właśnie za to go kocham. A! I gdyby nie on, to Edward pewnie zostałby zabity.

Przychodzi Edward do Volturi i mówi: „Zabijcie mnie”. A Kajusz mu na to: „Dobra!”

Aro uratował go, jakby tu nie patrzeć! XD
Ach~! Aro, bohaterze! <3


anapaul napisał:
Jedynym przerażającym członkiem może być Jane głównie przez jej wygląd i dar takie niepozorne dziewczę.


Nieprawda. A Alec? Słodziaśny kotek?
Alec to w gruncie rzeczy przerażający potwór! x3 (Lubię go… He, he… xD)
Demari i Alex są pokaźnej postury i też zapewne budzą respekt.
A Kajusz to co? Niewinny może? _^_"

anapaul napisał:
Myślę, że ich wątek można było jakoś rozbudować pokazać ich w innym świetle w złym świetle


Czemu w złym, do jasnej cholery?!?! Czemu złym, niech mi ktoś powie! Bo co? Bo są władcami i wyglądają dosyć ponuro? Bo kiedy chodzi o załatwianie problemów, to zabijają?
Dlaczego w złym, kurna pytam!? Oni nie są, i wcale nie o to chodzi, by byli źli… ludzie… Aż mnie coś bierze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szczur dnia Śro 15:46, 31 Sie 2011, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Pią 7:39, 15 Maj 2009 Powrót do góry

Ja również darzyłam Ara wielką sympatią dopóki nie dowiedziałam się, że przyczynił się do śmierci własnej siostry,a żony Marka. I nie mówmy tu, że gdyby nie on,to Edward by nie żył-Aro nie zgodził się na zabicie go tylko dlatego,że podobał mu się jego dar,gdyby nie on,nie zastanawiałby się ani chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lexie
Wilkołak



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z podziemia...

PostWysłany: Pią 11:08, 15 Maj 2009 Powrót do góry

Zdaje sobie sprawę, że nie każdy może zgadzać się z moim zdaniem, ale taka jest moja opinia o Volturi i nie sądzę abym ją zmieniła.
Pytasz, dlaczego uważam, że oni powinni być żli choćby, dlatego, że dobrzy władcy do niczego nie dochodzą, tracą władze i szacunek, kiedy rządzi ktoś zły albo ktoś na pograniczu zła wtedy budzi jest strach, szacunek niepewność, przestrzegasz prawa, bo się boisz. Nie wiem czy Aro i jego „drużyna” byli zli czy nie jak dla mnie byli bezpłciowi i absolutnie nie straszni czy przerażający. Nie wiemy o nich zbyt wiele i pewnie, dlatego mam takie zdanie a nie inne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EmiliA
Dobry wampir



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 15:07, 15 Maj 2009 Powrót do góry

Zgadzam się z tym, że nie do końca trzymają się zasad i nie do końca są tacy przerażający. No bo gdyby naprawdę tacy byli to nie przepuściliby Belli w KwN, wiedząc, że zna ona ich tajemnicę tym samym narażając się na rozgłos czy zdradę sekretu. To samo jest z Edwardem, chciał wylecieć na środek Voltery a oni puszczają go wolno. I to są te przerażające wampiry, które tak dokładnie przestrzegają zasad ?
Albo dajmy np. Zaćmienie w którym Bella nie jest jeszcze przemieniona choć Volturi mieli to niby zapewnione. Oczywiście pozostawiają ją całą i zdrową ,a za to obrywa nowonarodzona
Dziwni są trochę ...w książkach czy filmach ciekawiej jest gdy czasem ci źli postawią na swoim , a nie są cacy , to mija się z przecież z samym założeniem. Czarny charakter to czarny charakter, a nie taki który czasem odpuści , a czasem nie.
Oczywiście nie chciałabym żeby zabili Bellę albo Edwarda bo wtedy koniec sagi, ale Volturi powinni być bardziej stanowczy i mroczni jak to przystało na tych złych, którymi do tego jest banda wampirów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szczur
Człowiek



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja jestem? (Rzeszów!)

PostWysłany: Pią 17:33, 15 Maj 2009 Powrót do góry

anapaul napisał:
Zdaje sobie sprawę, że nie każdy może zgadzać się z moim zdaniem, ale taka jest moja opinia o Volturi i nie sądzę abym ją zmieniła.


Wiesz, wcale nie chcę obrażać Ciebie, czy Twoje przekonania. Ja po prostu bronię mojego zdania i moich ulubionych postaci. :D
Ja swoje, Ty swoje.

marakuja napisał:
Ja również darzyłam Ara wielką sympatią dopóki nie dowiedziałam się, że przyczynił się do śmierci własnej siostry,a żony Marka.


Czyżby mnie coś minęło. O_o Najwidoczniej. Może, dlatego, że cześć trzecią "Zmierzchu" czytałam na szybko, bo dość mnie nudziła. _^_" ^__^

marakuja napisał:
I nie mówmy tu, że gdyby nie on,to Edward by nie żył


A to czemu mamy o tym nie mówić? O.O?

marakuja napisał:
Aro nie zgodził się na zabicie go tylko dlatego,że podobał mu się jego dar,gdyby nie on,nie zastanawiałby się ani chwili.


I co związku z tym? To nie zmienia nadal faktu, że Edward jeszcze dzięki niemu żyje. Taki Kajusz to napewno by się nie wachał...

anapaul napisał:
dlatego, że dobrzy władcy do niczego nie dochodzą, tracą władze i szacunek


Kurde, co za argument. XD Było dużo władców, którzy nie byli jakoś szczególnie źli, a jakiś porządek w kraju mieli... Eee... Mieszko I? xD

anapaul napisał:
Nie wiem czy Aro i jego „drużyna” byli zli czy nie jak dla mnie byli bezpłciowi i absolutnie nie straszni czy przerażający.


Tu już jak chcesz, ale ja uważam, że wcale tacy bezpłciowi nie byli. Pomyślmy... Powyzabijali armie nowo nowonarodzonych i tych, którzy za tym stali, Kajusz ciągle szuka tylko momentu, w którym będzie mógł kogoś zabić, a Jane to robi na okrągło... Cullenowi się ich bali, inne wampiry niezbyt ich lubili...

EmiliA napisał:
A To samo jest z Edwardem, chciał wylecieć na środek Voltery a oni puszczają go wolno.


Skąd oni mogli n apoczątku wiedzieć, że Edward chciał wylecieć na środek placu? O_o Oni wcale o tym nie wiedzieli, ale gdyby się nawet dowiedzieli, to zapewne by jakoś zadziałali. Uwierz mi. ^^
Dopiero potem, gdy już wiedzieli, zareagowali. Wysłali Demari'ego i Felix'a. Nie zabili go potem, ponieważ Aro nie chciał znów stracić okazji przeciągnięcia go do Volturi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szczur dnia Pią 17:37, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Pią 18:20, 15 Maj 2009 Powrót do góry

Szczur napisał:

marakuja napisał:
Ja również darzyłam Ara wielką sympatią dopóki nie dowiedziałam się, że przyczynił się do śmierci własnej siostry,a żony Marka.


Czyżby mnie coś minęło. O_o Najwidoczniej. Może, dlatego, że cześć trzecią "Zmierzchu" czytałam na szybko, bo dość mnie nudziła. _^_" ^__^


W zaćmieniu tego nie było, chyba...
Też o tym wiem, ale chyba z jakiegoś uzupełnienia.

Ja Ara lubię mimo to.
Choć najbardziej z całej Wielkiej Trójki to lubię Marka. Miał facet podejście!
Tak wracając do Ara, to polubiłam go, bo zachowaywał się jak takie duże dziecko, nie pasował mi do roli złego władcy :D jak z parodii żywcem wzięty. :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasiek303 dnia Pią 18:21, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lexie
Wilkołak



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z podziemia...

PostWysłany: Pią 18:21, 15 Maj 2009 Powrót do góry

Cytat:
Ja również darzyłam Ara wielką sympatią dopóki nie dowiedziałam się, że przyczynił się do śmierci własnej siostry,a żony Marka

szczerze mówiąc też o tym nie słyszałam, gdzie to wyczytałaś czyżbym coś pomineła w książce

Cytat:
Wiesz, wcale nie chcę obrażać Ciebie, czy Twoje przekonania. Ja po prostu bronię mojego zdania i moich ulubionych postaci.
Ja swoje, Ty swoje.

Absolutnie się nie obrażam to jest forum i każdy ma prawo do własnego zdania.

Cytat:
Kurde, co za argument. XD Było dużo władców, którzy nie byli jakoś szczególnie źli, a jakiś porządek w kraju mieli... Eee... Mieszko I? xD

po pierwsze nie porównujmy władców Volttery do Mieszka I czy też innego króla. Owszem w kraju był porządek ale trzymał sie pewnych zasad w przeciwieństwie do Volttery był stanowczy.

Cytat:
Tu już jak chcesz, ale ja uważam, że wcale tacy bezpłciowi nie byli. Pomyślmy... Powyzabijali armie nowo nowonarodzonych i tych, którzy za tym stali, Kajusz ciągle szuka tylko momentu, w którym będzie mógł kogoś zabić, a Jane to robi na okrągło... Cullenowi się ich bali, inne wampiry niezbyt ich lubili...

w książce nie było nic o tym, że zabili armie nowonarodzonych, z tego co pamiętam zrobili to Cullenowie. To że Kajcjusz szuka momentu no może i szuka ale kiedy przyszło co do czego był przerażony.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lexie dnia Pią 18:21, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Szczur
Człowiek



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja jestem? (Rzeszów!)

PostWysłany: Pią 19:06, 15 Maj 2009 Powrót do góry

kasiek303 napisał:
Choć najbardziej z całej Wielkiej Trójki to lubię Marka. Miał facet podejście!


O tak! xD Marek był kochany... I te jego piękne miny. ^__^

anapaula napisał:
po pierwsze nie porównujmy władców Volttery do Mieszka I czy też innego króla. Owszem w kraju był porządek ale trzymał sie pewnych zasad w przeciwieństwie do Volttery był stanowczy.


Czemu? O.o Jedno to władza i to drugie to też władza.
Wymień mi proszę, przynajmniej trzy przykłady sytuacji, w których Volturi nie trzymali się zasad oraz nie byli stanowczy. :3

anapaula napisał:
książce nie było nic o tym, że zabili armie nowonarodzonych, z tego co pamiętam zrobili to Cullenowie. To że Kajcjusz szuka momentu no może i szuka ale kiedy przyszło co do czego był przerażony.


Hmmm... Moje niedopatrzenie. Chodziło mi o tych nowonarodzonych z opowieści Jaspera. Bo najpierw ci nowonarodzeni zaatakowali siebie nawzajem, a potem wkroczyli Volturi. I wcale nie chcieli pogratulować im dobrego pomysłu z tą armią krwiożerczych potworów. ^^

Kajusz? Przerażony? Jak przyjechali do Cullenów to się chłopaczyna nieco zdziwił, że widzi całe pole wampirów, a nie tyle ile miało ich być.
Nie zdziwiłabyś się jak byś się umówiła z dwoma koleżankami do sklepu, a tu cała klasa na Ciebie czeka. XD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lexie
Wilkołak



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z podziemia...

PostWysłany: Pią 19:15, 15 Maj 2009 Powrót do góry

Cytat:
Wymień mi proszę, przynajmniej trzy przykłady sytuacji, w których Volturi nie trzymali się zasad oraz nie byli stanowczy. :3

1. Edward- nie poniósł żadnych konsekwencji np.: wyznał swój sekret człowiekowi( Belli) chciał ujawnić kim jest ( na placu w Voltterze) .
2. Bella wypuścili ją
3.Sekretarka była człowiekiem
4.Końcówka BD - chyba nie zabardzo wiedzieli co zrobić..
Cytat:
Nie zdziwiłabyś się jak byś się umówiła z dwoma koleżankami do sklepu, a tu cała klasa na Ciebie czeka.

szczerze nie byłabym zaskoczona moja klasa z liceum była troche dziwna Laughing ale genialna


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szczur
Człowiek



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja jestem? (Rzeszów!)

PostWysłany: Sob 9:10, 16 Maj 2009 Powrót do góry

1. Aro był bardzo stanowczy, gdy pozwolił mu żyć. Znów się biedaczysko łudził, że może Edward do nich dołączy. Nie zabił go też, ze względu na znajomość z Carlisleyem. Nigdzie nie jest napisane, że muszą zabijać wszystkich jak leci. Nie moja wina, że takie kwestie mu Meyer napisała... xD Poza tym, Ed nie mógł by umrzeć w 2 części...

2. ...ponieważ miał chrapkę na dar Belli. Śmierć Belli = śmierć Edwarda.
A! I przecież dali jej warunek przemiany.

3. Ale wyraźnie jest potem zaznaczone, że zostanie potem wykorzystana jako pożywienie. No bo po co marnować wampira, żeby siedział za ladą?

4. Ależ wiedzieli. Chcieli wszystkich zabić jak leci. Potem się przekonali, że jest ich dużo i… zwątpili.


Eee... Twoją klasę to ja już zostawię bez komentarza... _^_"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin