Volturi

Ja nie wiem czemu, ale uwielbiam Volturi... Jak dla mnie nie mają czarnych charakterów. Mimo, że chcieli uśmiercić parę osób to ostatecznie i tak im się nie udało, no nie?? Czasami mnie po prostu bawili.
Oczywiście wolałabym , żeby wnosili trochę grozy, strachu, ale cóż, chyba na to już za późno :D

Parę osób? Nie udało się?! Człowieku, oni wymordowali tysiące, jeśli nie miliony wampirów, o ludziach nie wspominając. Co nie zmienia faktu, że są jedyni, niepowtarzalni i no, po prostu za***iści xD
A co do Mortifery, to chyba najlepsza do tej roli byłaby Kate Hudson, tylko ją przefarbować. Taka idealnie słodka i niepozorna, namiętna fanka Rammsteina xD

Holmes jak dla mnie zdecydowanie nie pasuje, nie lubię jej. Cruz - owszem, choć ma trochę zbyt ognistą urodę. Hudson - jako brunetce chyba byłoby jej gorzej niż blondynce, ale kto wie? Choć ona jest najlepszą kandydatką z wymienionych.
Ach, kocham Rammstein. To tak na marginesie, jako iż Mortifera także jest jego fanką.
I zgadzam się z poprzedniczką, oni wymordowali mnóstwo osób, chyba że AliceOgna chodziło o Cullenów. Jak dla mnie to parę osób z tej rodzinki też mogli zabić, zmieniając cukierkowe zakończenie "Przed świtem" na bardziej dramatyczne. Ale ten "starzec Kajusz"... Myślałam, że normalnie kogoś zabiję.

No, mnie też to wku**iło. Starzec?! No chyba ich coś. Aczkolwiek bardzo podobało mi się, gdy Kajusz spoliczkował Irinę, po czym 'odwrócił się tyłem do niej z obrażoną miną' xD To było po prostu miaażdżące :D
Ekhem. Poza tym ja też kocham Rammsteina.

Kupię sobie tę część po angielsku i sprawdzę, czy w oryginale Meyer jego też nazywa starcem. Bo jak tak, to... On starzec?! No błagam, chyba nie miał siwej bródki? Poza tym jak dla mnie autorka zamieściła zbyt mało opisów ich wyglądu czy coś. Choć to daje duże pole do popisu w fanfickach...
Poza tym to jaka jest ich Twoja ulubiona piosenka? Znaczy, Rammstein?

Amerika. Amerika jest fajna.
A tego Kajusza koniecznie trzeba sprawdzić.
Ta sprawa śmierdzi.
Bardzo.

Oby ona go tak w oryginale nie nazywała... Osobiście wyobrażałam go sobie jako młodego i przystojnego mężczyznę, szkoda tylko, że ma żonę, ech...
Ta sprawa faktycznie śmierdzi. Na kilometr. To podejrzane. Bardzo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tej stronce jest coś o Kajuszu, ale (o ile dobrze to przetłumaczyłam) tam jest tyle samo co my wiemy.

[link widoczny dla zalogowanych] O innych mieszkańcach Volterry.

Ja póki co nie mam możliwości zakupu angielskiej wersji Przed Świtem, ale chętnie się, droga Marionetko, dowiem, jak to tam było w oryginale, bo, jak już stwierdziłyśmy, ta sprawa śmierdzi bardzo.
Poza tym ja też wyobrażałam sobie Kajusza jako platynowłosego przystojniaka mrużącego oczyska jak jaszczurka, Marka jako kwadratową, białą, bezwyrazistą ścianę, no i Ara wiecznie uśmiechniętego i słodziutkiego :D

Ja jak na razie poluję na "Zmierzch", bo "Przed świtem" nie znalazłam jeszcze (!) w Internecie, a w moim mieście to nawet nie ma co szukać. Ale jak znajdę, to zakupię jako pierwsze, bez wahania.

Cytat:

Hair color: White

Kajusz i białe włosy? Czy to mój angielski leży i kwiczy?

Z tym białym to rzeczywiście przegięli. Białowłosy starzec?! Przecież on ma (!) być przystojny, fizycznie młody, a jego włosy mają mieć kolor platynowego blondu!! Wyobrażałam sobie go dokładnie takiego jak w filmie, a oni mi tu teraz oczy mydlą jakimś siwym starcem z zakurzonymi oczami. No chyba ich porąbało!

Zawsze to może być ktoś na wzór Dantego z DMC. :P

Ciocia Wiki mówi o Kajuszu tylko tyle:
"Kajusz – gwałtowny i despotyczny, nad wyraz chętnie sięga po przemoc, nie bacząc na ewentualne szkody spowodowane takim rozwiązaniem. Jest niecierpliwy i nie lubi niespodzianek. Jego żoną jest Athenodora."

Na innej stronie twilightsaga.wikia.com/wiki/Caius

Born

c. 1300 BC

Turned

NA (possibly c. 1280 BC - 1270 BC)

Czyli wychodzi na to, że został przemieniony w wieku 20 lat, max 30.

Podoba mi się to zdjątko. Very Happy

No właśnie, powinien mieć 20 - 30 lat, czyli tyle, ile Carlisle, a o nim Bella nie odważyłaby się powiedzieć 'starzec'! Eh, może to nasza narratorka ma problemy ze wzrokiem? Zawsze była jakaś felerna, ale żeby po przemianie?? No nieważne, zostawmy zdrowie Belli, to już jej, ewentualnie Edwarda, problem. W każdym razie ja wyczytałam jeszcze w Nonsensopedii, że Kajusz "mruży oczyska jak jaszczurka. Białowłosy, miał wielką ochotę zabić Bellę." Nie no, ci też swoje... platynowłosy, jak już!!! Wkurza mnie to uogólnianie prawie tak bardzo, jak mylenie Pattinsona z Cullenem...
Tak, mógłby być jak Dante, ale moim zdaniem powinien mieć we włosach jakieś żółte przebłyski, żeby się ze skórą nie zlewały ;D

EDIT: Ajć, ta fotka jest śliczna, tak młodzieńczo tu wygląda, przez tą lekko różowawą skórę i te pełne, karminowe usteczka love

A oczy jakie piękne... On w ogóle ma taki wyraz twarzy nie-wiem-jak-to-określić.
A co do wieku... Między dwudziestką a trzydziestką - taki chyba byłby najlepszy, nie za młody, nie za stary. Fizycznie, naturalnie.
Cieszę się, że chociaż jego Meyer totalnie nie przesłodziła.

Nie no, to okropne! Wystarczająco ciężko mi było z chorobliwą miłością do Edwarda, Jaspera i Carlisle'a, teraz jeszcze Kajusz...Eh, nie ma co, ciężkie mam życie ;/
Ostatnio szukałam fotek Jamiego, jeszcze przed tym, jak zagrał Kajusza. Boże, jaki on jest piękny!!! Jak mogłam go przeoczyć?!

Jezuuu...jakie ciacho!!! Rozpływam się...:D

Przy okazji znalazłam jeszcze fotke Charliego Bewley'a, filmowego Demetriego. Też jest niezły, ale nie aż tak, jak Jamie love

Ty chcesz, żebym ja na zawał umarła. JEEEJCIU! Po co oni mu dawali perukę? Tak wygląda jak na wampira przystało. To co ma w filmowej wersji Zmierzchu jakoś tak teraz strasznie sztucznie wygląda i mu nie pasuje. Takie jest teraz moje zdanie.

Jamie ma na tym zdjęciu taki niewinny wyraz twarzy... *rozpływa się* Pasuje na Kajusza. Z pozoru delikatny, w środku - wiadomo, czyż nie? A ten jego zamyślony wzrok...
Charlie natomiast... Usta ma piękne, to mu trzeba przyznać. Pasuje do Volturich. W ogóle wygląda na takiego, co to pantoflarzem nie jest.
Nathalie, następnym razem ze zdjęciami weź respirator!

Respirator? I myślisz, że to pomoże :D Nie mi xD
On jest normalnie fenomenalny! Nie interesowałam się nim, bo nie przepadałam za książkowym Kajuszem. Teraz widzę, że to był błąd. Jak spojrzałam w te oczy <oczywi> odpłynęłam. Zwariowałam na jego punkcie, i ktoś ma jeszcze coś do Volturi? xD A Dem filmowy też jest niczego sobie :) Ale jego twarz to już dawno widziałam i znałam. Jednego z Volturich nie mogę z nic przetrawić, nawet Aro mi się udało i Marka też, ale nie Felix :\

edit.

Myślę, że tego nam było trzeba xD

Demuś Wink

:

I tutaj też:

A tu ze swoim kumplem xD

A mnie on (Demetri) się nie podoba. Jamie jest znacznie ładniejszy. Tylko moim zdaniem (uwielbiam te słowa!) jak na Kajusza ma zbyt łagodne rysy. Kajusz był niezwykle wrzaskliwy. Jamie mógłby grać na przykład Aleca.

Demetri jest moim ulubionym wampirem z Volterry, ale zdecydowanie bardziej mi się podoba jako postać z książki. Zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam: jako wysokiego, smukłego bruneta z nieco mroczną urodą. Ostre rysy twarzy Charliego Bewley'a zupełnie mi nie rekompensują całości. Demetri wg mnie powinien być przystojniejszy, nieco bardziej tajemniczy i groźny - w końcu to najlepszy tropiciel na świecie. A filmowy Demetri to dla mnie typ chłopaka, kolegi z podwórka. Ani straszny, ani ładny, ot sympatyczny koleś, który przebrał się w pelerynkę, założył soczewki i udaje wampira.
Pomimo to nadal uwielbiam tę postać w książce.