FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Ogółem o FF Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Ariana
Wilkołak



Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:52, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Thin, przecież wiesz, że miałam na myśli mój nieszczęsny Wypadek. Branie się za Edka i pogłębianie go, czy też pogłębianie Belli to jedno, a to, co ja tam zrobiłam... NO dobra, dodałam co nieco Belli.
A co do błędów - w sumie zawarcie w regulaminie fragmentu, w który m byłąby mowa o tym, że jeśli autor nie znajdzie bety i tekstu nie poprawi, to tekst zostanie usunięty, nie jest głupia. Tylko to oznacza kolejną pracę dla moderatorów. NO chyba, ze by np. wybrać kilka odó, któe przekopywałyby systematycznie fanfiki i owe "kFiatki" podrzucały Modom do wywalania.
Właśnie natknęłam się w Kawiarence na fanfiki o skrajnie różnej tematyce, które zostały wpakowane przez Moderatoró do jednego tematu. I tym bardziej protestuję, bo to jest po prostu dziwne. Jak zobaczę swoje refleksyjki upchnięte z parodiami to nie wiem, co zrobię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Pon 23:03, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Ariana napisał:
Właśnie natknęłam się w Kawiarence na fanfiki o skrajnie różnej tematyce, które zostały wpakowane przez Moderatoró do jednego tematu. I tym bardziej protestuję, bo to jest po prostu dziwne. Jak zobaczę swoje refleksyjki upchnięte z parodiami to nie wiem, co zrobię.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Gdyby to jeszcze były miniaturki o podobnej tematyce, ale tak różne twory razem? To ciężko się czyta, kiedy nie są ze sobą nawet luźno związane Rolling Eyes - to tak, jakbyś najadł się cukierków, a potem mama kazała ci zjeść obiad Rolling Eyes

Przed chwilą weszłam na forum, dokładniej do kącika pisarza i jestem przerażona. Po 24h nieobecności zobaczyłam masę ff, których nazw nigdy nie widziałam - ludzie produkują to w tak ogromnym tempie... Rolling Eyes
Wiem, że wprowadzono usuwanie nieskończonych ff po określonym czasie, ale są takie ff, które niedawno się pojawiły, a które to nie nadają się do publikacji i tylko zaśmiecają forum... czy nie można by coś z tym podziałać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Pon 23:05, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ariana
Wilkołak



Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:09, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Zgredku, nie mam pojęcia, co się dzieje w Kąciku Pisarza. Wczoraj przejrzałam sobie tytuły i to mnie skutecznie zniechęciło od lektury czegokolwiek. Bo jak widzę coś w stylu "szpital nadziei" czy "cośtam miłości" - to mi to na kilometr zalatuje nieczytliwym brazylianem. Może się mylę, ale taki tytuł sam w sobie zniechęca. A jak widzę kilometrowe tytuły, to nawet nie chce mi się sprawdzać, jakie jeszcze ostrzeżenia znajdę w środku i sobie odpuszczam.
Usuwanie na bieżąco kompletnych gniotów nie byłoby złe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
latomeri
Dobry wampir



Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu. ;]

PostWysłany: Pon 23:27, 09 Mar 2009 Powrót do góry

Ariana napisał:
Właśnie natknęłam się w Kawiarence na fanfiki o skrajnie różnej tematyce, które zostały wpakowane przez Moderatoró do jednego tematu. I tym bardziej protestuję, bo to jest po prostu dziwne. Jak zobaczę swoje refleksyjki upchnięte z parodiami to nie wiem, co zrobię.


To nie jest wymysł moderatorów.
Idea trzymania D i M w jednym temacie (jeden temat na D, jeden na M) na jednego autora wyszła właśnie ze strony użytkowników. Nie moderacji.

Zieloni są tylko od sprzątania.

Ariana, Twoje D i M też powinny się znaleźć w jednym temacie.

-----

I serio.
Nie tylko moderacja widzi ten bałagan.
W ogłoszeniach ostatnio ktoś zwracał uwagę na to, że tworzone są osobne tematy na każde jedno 'dzieło'.

Robi się tylko bałagan. Wink

Pozdrawiam,
L.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ariana
Wilkołak



Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:52, 10 Mar 2009 Powrót do góry

NIe wiem, czyj to pomysł, ale teksty opublikowaen zanim zostało wydane rozporządzenie z pewnością tylko moderatorzy mogą wsadzić w jeden temat, bo jeśłi ja bym chciała coś takiego zrobić ze swoimi tekstami, to utraciłąbym wszystkie komentarze. Dlatego napisałam, że MOderatorzy to robią.
Nie bardzo rozumiem, ską sę taki pomysłw ogóle wziął. To nie jest pierwsze forum z fanfikami, na którym jestem, i jeszcze nigdzie jakoś nie było problemów z tym, że każdy tekst był w osobnym temacie. A mówię o m.in. o forum, na którym jest o wiele więcej tekstów, niż tutaj. I forum funkcjonjje i wszyscy są zadowoleni.
MOże i moje teksty powinny się znaleźć w jenym temacie, ale ja z pewnością nie zrobię nic, żeby im w tym pomóc. A jak siła wyższa vel moderatorzy to zrobią, to zobaczę. Ja osobiście jestem przeciwko, nawet i z tego względu, że wcale nie chce mi się przekopywać dziesięciu stron forum, zeby znaleźć nowy tekst. A tak, jak siepojawia nowy temat, to od razu go widzę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
memisia
Zły wampir



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 21:50, 10 Mar 2009 Powrót do góry

ja lubie ff gdzie Edward jest Bad Boyem:)
i lubie kiedy sa zmienione charakaktery i jak postaci sa ludzmi.

hm. napisalam swoje ff tzn. na razie mam prolog i jeden rozdzial.
pomysl wydal mi sie fajny, napisalam nawet ok.
tylko jak wglebilam sie bardziej w wiekszosc pomyslow na ff na forum to stwierdzilam, ze moje jest beznadziejne i malo oryginalne;/ boje sie, zeby mnie nie wysmiano, ale w sumie co mi szkodzi:P czy wy tez tez tak czulyscie przed wstawienie swojego ff?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Wto 23:28, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Ta... też tak się czułam... tym bardziej, że przed dodaniem rozdwojonej czytalam takie opowiadania jak Trudna Miłość, albo Sunrise... a one są wg. wielu osób najlepszymi na tym forum. I zanim dodałam to miałam schizy, że w ogóle to się nie nadaje itd. ale przyczytałam to mojej koleżance i można powiedzieć, że się uzależniła :) więc dodałam i ogólnie komentującym się podoba... chociaż z tego co czytam, to jak się ludziom nie podoba to się wręcz boją komentować, więc nie wiem, czy wszystkie opinie i inne jednolinijkowce są szczere... pozostaje mieć nadzieje.

Też lubię te gdzie Edward jest badboyem, ale to trzeba umieć napisać... dlatego hołd rudej... ona co prawda pisze o Bad Belli, ale to nie ma różnicy... niestety tych pierwszych powstaje mnóstwo i zazwyczaj są beznadziejne... ostatnio nawet przestałam czytać nowe FF, bo nie nadążam, a poza tym ludzie się rozbestwili. Wkładają tu jakieś dwustronnicowe opowiadania kompletnie bez fabuły.

Wiecie na czym się ostatnio złapałam? Chciałam pochwalić komentarz, bo był jedynym konstruktywnym wśród całej strony jakiś beznadziei.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Śro 0:16, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Młoda, mnie też czasem korci, by kogoś pochwalić za komentarz, ale się wstrzymuję. Od tego na szczęście są pochwały klikowe pod każdym postem (ciekawy pomysł).

Edward bad boyem? Nie spotkałam się jeszcze z fikiem, który by przedstawiał Edzia w tym świetle i by było to naprawdę dobry tekst. Oho, coś czuję, że mi zaraz sławetnym WA zamachacie przed nosem. Od razu piszę - to, że ktoś używa co drugie słowo "fuck" nie czyni go złym, tylko wulgarnym. Swoją szosą, że ja się szybko poddałam z tym tekstem (jego długość była b. zachęcająca, po prostu treść mnie znudziła), więc być może w kolejnych rozdziałach Edek podpalał miasta, wysadzał bomby, deprawował młodzież, podstawiał haki staruszkom i wyrywał kotom ogony. Być może tak właśnie było.

Memisia, ja się przepotwornie cykałam przed publikacją swoich wypocin. Głównie myślałam, że horda fanek zmiesza mnie z błotem, bo nie napisałam czegoś o miłości. Okazuje się, że nie. Jednak tekst może się spodobać, nawet jeśli nie jest to kolejna odsłona love story między Edkiem a Belką. Jeśli chodzi o oryginalne pomysły... bywają, choć nie zawsze. Pamiętaj, pomysł to jedna rzecz. Nawet najbardziej ograną fabułę świata może uratować wykonanie. Tym się kieruj. No, chyba że opisałaś, jak to Edek spotkał Bellę, ale tym razem oczyma np. Mike'a Newtona. Powiedzmy, że wtedy może coś człowieka trafić. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thingrodiel dnia Śro 0:18, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Śro 7:59, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Młoda, dziękuję :P Nie spodziewałam się, że komuś to się tak spodoba xD
[koniec offtopu]

A mnie już autetycznie męczą opowieści o Badwardzie. Większość opiera się na tym, jaki to Edward klnie, imprezuje i ma wszystko w głębokim poważaniu, aaa! No i oczywiście to wszystko musi mieć korzenie w jego naprawdę tragicznej przeszłości o.O
Jak widzę tematy typu "zmierzch wg. mnie", "pamiętnik Alice", "noc poślubna" etc to najzwyczajniej w świecie nie wchodzę. Już wiem, z góry, co zastanę i nawet nie mam ochoty na to patrzeć.
No właśnie, noce poślubne. Nie rozumiem idei pisania opowiadań składających się z paru odcinków i skupiających się jedynie wokół seksu. Jest to naprawdę cholernie trudne do napisania i mogę wymienić na palcach jednej ręki osoby, które potrafią na tym forum pisać sceny tego typu. Reszta to stękająca (najczęściej dziewica) Bella i liżący ją z każdej strony (prawiczek) Edward. Rozumiem... Jeżeli ktoś wplata mizianie w tekst z dobrą fabuła, ale na litość boską... TO MUSI MIEĆ UZASADNIENIE!



No to może po ostrej porcji narzekania napiszę, co mi się podoba.
1. Dobrze skrojone łatki.
Pisanie łatek też nie jest rzeczą prostą. Trzeba się wtopić w kanon i zachować najmniejsze szczegóły w zachowaniu bohaterów.
2. AH z naprawdę dobrą fabułą (a kilka takich na tym forum jest). Żadne słodkie love story. Jeżeli ktoś czyni z bohaterów ludzi ma ogromne pole do popisu. Cieszę się, kiedy autor zaskakuje mnie jakimiś intrygami. Poza tym nie lubię szczęśliwych zakończeń (no chyba, że są naprawdę dobrze napisane).
3. Głębokie opisy emocji. Jeżeli narracja jest pierwszoosobowa - sprawa jest oczywista, ale denerwuje mnie, kiedy ktoś pisze w trzeciej osobie i skupia się na odczuciach jednego bohatera o.O Oczywiście wiadomo, że nie można opisywać tego, co czuje postać trzecioplanowa, bo to bez sensu, ale... No, na litość boską! Trochę kreatywności.


EDIT
I jeszcze jedno. Ludzie nie potrafią pisać prologów. Wstawiają, bo tak robią wszyscy, a w 70% jest to pierwszy akapit, pierwszego rozdziału "B. wstała, umyła zęby, rozczesała włosy i wpadła na E." No i po co? Nie łatwiej wrzucić odrazu cały rozdział?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Śro 8:02, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Agnes_scorpio
Zły wampir



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 88 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 18:37, 11 Mar 2009 Powrót do góry

A ja napiszę krótko...chyba :)

Lubię zaskakujące podejście do tematu, to znaczy, jakiś innowacyjny pomysł, inne przedstawienie bohaterów, drążenie problemu i profesjonalizm.
To znaczy, jeżeli przykładowo piszę, że akcja dzieje się np. w Szkocji, to umieszczam autentyczne nazwy miast, ulic, miejsc. To znaczy, że autor, trochę popracował nad tekstem, a tym samym darzy szacunkiem czytelnika, który może wejśc na google maps i zobaczyc, gdzie się dzieje akcja.

Albo, gdy akcja wymaga jakiejś wiedzy na dany temat, to jest to opisane zgodnie z rzeczywistością, autor posiłkuje się specjalistyczną wiedzą w danej dziedzinie i używa sformułowań, które w realnym życiu, byłyby w tym danym przypadku użyte.

Nie wiem czy wiecie co poeta miał na myśli, ale takie są moje oczekiwania względem ff i w ogóle opowiadań.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agatek
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Busko Zdrój

PostWysłany: Śro 21:50, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Mnie osobiście bardzo denerwuje, jeśli ktoś nie skończy jednego FF a już wstawia drugi, a czasami nawet trzeci... Ja rozumiem, wen i te sprawy, no ale bez przesady! Można przecież pisać na brudno, gdzieś notować, ale nie od razu wstawiać na forum! Ja osobiście uważam, że jeśli się coś już zaczęło, to należy to skończyć, a dopiero potem zabierać się za następne opowiadanie. Zazwyczaj takie FFy są potem porzucane, albo na kolejny rozdział trzeba czekać miesiąc. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale w większości przypadków. Denerwują mnie takie zaniedbania. Jest to strasznie nieprofesjonalnie. Nie mówię tego, bo myślę, że ja sama potrafię pisać. Co to, to nie. Tylko uważam, że jeśli coś robimy, to powinniśmy robić to dobrze, a nie mieć czytelnika w dup*e, bo moim zdaniem takie coś jest równoznaczne z tym, że się z nim nie liczymy...
Ja sama też pisze FF, ale wstawię go dopiero wtedy, kiedy będę miała już kilka jak nie kilkanaście kartek, a nie sam prolog i I rozdział... Choć wątpię, żebym go tu dodała. Zaczęłam pisać dość dawno, wtedy pomysł wydawał się być oryginalny <mniej> teraz widzę, że coraz więcej FF o tej tematyce powstaje...

Denerwuje mnie tez to, że osoby nie umiejące pisać wstawiają to, co 'stworzą' od razu na forum. Spotkałam się kilka razy z naprawdę dobrym pomysłem na opowiadanie, natomiast wykonanie było tak spartaczone, że nie dało się tego czytać. TANDETA. Dla mnie jest to istne marnotrawstwo.

Nie lubię też FF gdzie wszyscy bohaterowie są ludźmi, a to dlatego, że w większości z nich, wystarczyłoby zmienić imiona, a nie domyślilibyśmy się, ze to ma coś wspólnego z sagą. Przecież wampiry są znakiem rozpoznawczym książki. Szczerze wątpię, by Zmierzch zyskał taką popularność, gdyby nie wampiry. I oczywiście, gdyby nie Robert Pattinson grający Edwarda. I tu nasuwa mi się kolejna wada. Dużo osób robi z Edwarda Roberta. To strasznie irytujące...

Jest jeszcze oczywiście kilka rzeczy, które mi się nie podobają, ale jak na razie wystarczy tego mojego użalania się nad przyszłymi 'pisarzami'. ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agatek dnia Śro 21:51, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Czw 0:34, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm... Być może poniższy post dozwolony jest od lat osiemnastu. Wink

Rudaa napisał:
No właśnie, noce poślubne. Nie rozumiem idei pisania opowiadań składających się z paru odcinków i skupiających się jedynie wokół seksu. Jest to naprawdę cholernie trudne do napisania i mogę wymienić na palcach jednej ręki osoby, które potrafią na tym forum pisać sceny tego typu. Reszta to stękająca (najczęściej dziewica) Bella i liżący ją z każdej strony (prawiczek) Edward. Rozumiem... Jeżeli ktoś wplata mizianie w tekst z dobrą fabuła, ale na litość boską... TO MUSI MIEĆ UZASADNIENIE!

A przynajmniej solidny warsztat. Rozumiem, niektórzy piszą PWP. Po polsku wyjątkowo ciężka rzecz do napisania. Angielskie słowa nie są takie mocne w wymowie, jak nasze. Ten sam tekst po ang jest po prostu pieprzny, a przetłumaczony na pl (bez inwencji twórczej) - obrzydliwy i wulgarny.

Żeby nie było - nie tylko w tym fandomie i nie tylko na tym forum powstaje od groma i ciut-ciut tekstów, które w większym lub mniejszym stopniu dotyczą sfery seksualnej. To prawda - trudno się pisze takie sceny. Nie wystarczy wypisać mechanizmu, co kto komu gdzie wkłada. A co z przeżyciami bohaterów? Często to się gdzieś gubi. Autorzy naiwnie wierzą, że jeśli pojawi się JEDNO zdanie typu "Bella zadrżała z rozkoszy", to sprawa załatwiona. Nonsens!

Skoro już jesteśmy przy tym temacie... Lubię, kiedy autor rzuca sobie wyzwanie. Jeśli już pisze scenę erotyczną, to stwarza ją w ciekawy sposób (do dziś pamiętam znajomą, która napisała scenę, nie wymieniając żadnej z "ciekawszych" części ciała), np. bardzo poetycki, czysto wewnętrzny, z którego dowiemy się, że dajmy na to Alice szalała w środku z niecierpliwości, płonęła etc. A że akurat uprawiała seks z Jasperem wynika z innej strefy tekstu.
A teraz wy zgadnijcie, co poeta miał na myśli. :P

W ogóle zresztą nie lubię opowiadań, które udają, że mają jakąś fabułę, która streszcza czytelnikowi np. wojnę przez trzy strony, a w tymże streszczeniu między wierszami dowiadujemy się, w co ubrana jest bohaterka i jak duży ma biust, po czym następuje dziesięciostronicowa scenka "rodzajowa", a na końcu "żyli długo i szczęśliwie". Nie lubię takich szczeniackich tekstów. To są momenty, kiedy uważam, że Remarque jednak był geniuszem. Tzn. on w ogóle geniuszem był, ale był tym większym, że zamiast pisać, co gdzie kto komu polizał, streszczał się do jednego zdania "posiadł ją, a ona mu się nie opierała". Proste? Proste. Są ważniejsze i ciekawsze rzeczy, niż beznadziejnie napisana scenka.

PS Agnes, ja cię zrozumiałam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thingrodiel dnia Czw 0:38, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:41, 12 Mar 2009 Powrót do góry

No to ja, na dziś wieczór, zarzucę nie taki znowu nowy temat. (W nawiązaniu do jednej z powyższych wypowiedzi).

How to be bad?
W razie wątpliwości skontaktuj się z Edwardem "Bad" Cullenem.


O co Wam wszystkim chodzi z tym byciem bad? Nie rozumiem tego trendu. Nie rozumiem, że, zgodnie z utworzonymi tutaj stereotypami, bycie bad można zdefiniować jako: przeklinanie w dużych ilościach, w dodatku w dość ubogim repertuarze, palenie, picie, ćpanie, dupczenie, srutututu kłębek drutu, wszędzie te same schematy. Ach, zapomniałabym o tym, że całe to zachowanie ma oczywiście swoje podłoże w Traumatycznej & Tragicznej Przeszłości.
A już szczególnie kwikogenne są tytuły, w których to słowo występuje. Przepraszam, że posłużę się teraz konkretnym przykładem, ale - ponieważ bad Edward to za mało - ostatnio rozłożył mnie tytuł Bad Edward & Bad Bella (mniej więcej) i do tej pory nie wstałam.
Chyba po prostu miziu-miziu nie jest wystarczające, więc trzeba było znaleźć nowy towar eksportowy. Ach, ciekawe, co będzie następne.

Pozdrawiam,
BadRobal ^.^"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ladywithweapon
Wilkołak



Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:32, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Ostatnio mnie zdrażnilo, to że pod tekstem, który ogółem był ogólnikowy, pojawiło się mase pozytywnych komentarzy. Raz i dwa. Wydaje mi się, że opis to słowo, którego nie zna 3/4 piszących. Przyznam, że opis łatwy nie jest, ale ćwiczenie tej sztuki potrafi zdziałać cuda.

A ja powiem jedno : nie spotkałam się tutaj z tekstem, gdzie Edward i Bella są zupełnie normalnymi nastolatkami. Nie zadnymi bad lub sweet. Po prostu żyją jak każde z nas.
Po prostu tego nie ma. I teraz ktoś może sobie tłuc w czoło, ale momentalnie przypominam sobie Darbusową z HSM3 (uwielbiamy z koleżankami zglębiać tą historie - jej piękno nas poraza ;d) 'Zagrać role jest łatwo, ale być na scenie sobią to dopiero wyzwanie!'. W tym momencie zastanawiam się czy normalne życie jest po prostu takie nudne, czy takie tudne do przedstawienia.
Ja tam bym sobie chętnie poczytała o Edwardzie, który ma kompleksy z powodu np. swoich bicepsów ^^ i jest zupełnie normalnym chłopakiem. Nic przerysowanego. Może warto poświęcić chwile uwagi na takie coś niby normalego, ale rzeczywiscie dobrego. Równiez ciekawie było by czytać o Belli, która starałaby sie jak głupia o jego względy i wzdychała po kątach. Chyba w pewnych momentach takich opowieści, każda z nas potrafiłaby odnaleźć siebie.

Pomińmy już, że takie teksty to w sumie ze zmierzchem mają malo wspolego, ale równie co ma wspolnego badEdwardczlowiek?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:44, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Myślę, że dla większości osób piszących tutaj, normalność wydaje się po prostu nudna i nie widzą powodu, dla którego mieliby ją opisywać. Pewnie (tak przypuszczam) w obawie przed brakiem czytelników, zainteresowania ich tworem. Najlepiej dorzucić gdzieś tam Harry'ego Pottera jeszcze, bo przecież za mało nam tego wszystkiego.
I tak, w pogoni za nowymi, oryginalnymi pomysłami, powstają coraz głupsze teksty, które w gruncie rzeczy mówią o tym samym - o niczym.
Jeśli kogoś uraziłam, to widocznie musi być w tym ziarnko prawdy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Czw 20:45, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nel
Człowiek



Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 20:46, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Też się nad tym zastanawiałam. W książce Edward nie jest zły, Edward pluszowy, milusi, Edward obrońca Belli, Edward szlachetny, Edward ratujący świat przed globalnym ociepleniem, łatający dziurę ozonową. Nie pasuje to nijak do wampira i tu bym ucięła temat. Ale! Edward w drugim tomie pokazuje pazura i odtrąca cieplusią Bellę (pal licho, że potem chce się zabić - tzw. szczegóły technicznie), a co robią fanki badwarda? Wylewają łzy, (mam nadzieję, że tylko w przenośni) gdzieś w temacie "co mi się nie podoba, Edward Cullen, Edzio, Edek, wady Edka, co bym zmieniła", jak to źle zrobił krzywdząc Izabellę. Potem wchodzę w dział ff, czytam opowiadanie i dzikie mruki pod kurwującym Cullenem.
Pytanie, czy ujmujące jest "ja pierdolę" i czy gdyby Meyer napisała: B: Nie chcesz mnie? E: Tak, spierdalaj. - to byłoby ok? Pisanie z tendencją bedwardowską umiem sobie wyjaśnić - na co dzień mamy mało wrażeń, chłopcy ciepli jak kluski na piątkowym obiedzie, stwórzmy więc to co nas podnieca. Nie umiem natomiast zrozumieć, tak jak napisał Robaczek, dlaczego to musi się kojarzyć z przeklinaniem, dupczeniem i ćpaniem. Nie dość, że po najmniejszej linii oporu, to jeszcze beznadziejnie. Wbrew pozorom pisać z przekleństwami też trzeba umieć (przykład jedyny, który akceptuję w 100 % - WA Angst).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Czw 20:56, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Jakbym miała się bawić w psychologa to uznałabym, że:

TEORIA 1.: większość forumowiczek to grzeczne dziewczynki, które wiodą spokojne, nudne życie, a w rzeczywistości marzą o dzikim seksie w buszu z dzikim facetem devil - jeśli nie wiecie, o co mi chodzi, odpowiedź znajduje się tutaj
Takich bohaterów kochają tłumy... Na myśl przychodzi mi w tej chwili Han Solo (ach, ten Harrison Ford Heart ), ale obawiam się, że on nie spełnia dzisiejszych standardów BadBoy'a :(

Tyle, że ci wszyscy fikcyjni BadBoy'e mają magiczną zdolność wyglądania bosko w każdej sytuacji, nieważne ile litrów alkoholu w siebie wleją, czy są na haju, czy na kacu Rolling Eyes menele z kartonów mogą jeno o takim czymś pomarzyć Cool

TEORIA 2.: mają dość grzecznego, kanonicznego Edd'a gentelmana i czują potrzebę dodania mu trochę pieprzyka... Ino ta zupa juz za piepzna je Laughing


A właśnie, nie było jeszcze Edd'a menela z kartonu (efekt Traumatycznej & Tragicznej Przeszłości) i miliarderki Belli...
Wyobraźcie to sobie: Bella po jednym z przyjęć gubi drogocenny naszyjnik, znajduje go w jednym z koszów Edd, sprzedaje za grubą kasę, kupuje sobie winnicę, gdzie każdego wieczora kąpie się w wódzie, śpi w kartonie (bo sentymentalny jest, chłopaczek) przeklina w bogatym repertuarze; słowem: robi wszystko, co mogą robić BadBoy'e nie-z-tego-świata...

Ktoś się podejmuje pisania?
Ino remember: dużo tańca (coby wesoło było), różowe pióra (coby było efektownie), pożądana scena baletowa w westernowskim stylu (coby było intrygująco), sałatka owocowa z serkiem tofu (coby było moralizatorsko; trza młodzież wychowywać), no i heppi end musi być (coby było pozytywnie na świecie) Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:05, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Nel, Zgredku, Wasze stwierdzenia położyły mnie na podłogę. Radosny kwik. ^.^"

Skoro już autorki są tak ostre i drapieżne, tworząc swojego bad Eduarda, dlaczego nie trzymają się tej konwencji do końca i, ostatecznie, zawsze kończy się, cytując Nel, na Edwardzie pluszowym? Jeśli już zaczynamy, jakiekolwiek by to nie było, dociągnijmy to do końca. Tak, tak, Eduardo przechodzi wewnętrzną przemianę (zewnętrznie - zawsze był, jest i będzie ideałem) pod wpływem swojej słodkiej Bells, tylko że ile razy ma to w tekście jakieś uzasadnienie... Przyznam, nie wiem, bo przy takich tekstach odpadam. Ale pozwolę sobie na przypuszczenie - rzadko. That's too bad.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Czw 21:06, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Te wszystkie badwardy to tak na dobrą sprawę poza. Gadu-gadu, jestem zły i mhrrrroczny (tudzież zamhhhrrroczony), niebezpieczny i lubię dziki seksss! A potem się okazuje, że trafia na swoją jedyną-wybraną-umiłowaną i pod pancerzem mhroku są ciepłe kluchy z zapędami stadnymi. Co tam traumatyczna przeszłość! Miłość wszystko zwycięży! No, powiedzmy, że miłość i seks.

Trochę (ale tylko trochę! tę tendencję rozumiem - do ciężkiej frustracji może doprowadzić kanoniczny Gary Stu, pardon, Edward, do spółki z kanoniczną Mary Sue, oj, przepraszam, Bellą znaczy się. Wobec tego (tak zgaduję) dziewczyny tworzą jego przeciwieństwo. Edek w książce wysławia się jak skończony dżentelmen? No to u mnie zdania bez "ku*wy" nie wypowie! I lecą w przesadę, zapominając, że Gary Stu niejedno ma oblicze. I że taki wulgarny frajer też może doprowadzić do szału.

Wiem, kobiety kochają bestie. Wydaje im się, że takiemu nikt nie podskoczy, będą się z nim czuły bezpieczne bla, bla, bla. W prawdziwym życiu zaś takim badboyem będzie kolega z klasy, który zaczepia młodszych, wyzywa ich i ośmiesza na całą szkołę. Mam czasem ochotę zaproponować postawienie takiego człowieka jako bohatera opowiadania. Ciekawa bym była efektów.

Edycja: Zgredku, jeśli to była propozycja, to ją przemyślę. Może coś mi ciekawego wpadnie do łebka. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thingrodiel dnia Czw 21:09, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:20, 12 Mar 2009 Powrót do góry

W kanonie Edward jest ideałem, będąc tym pluszowym Edwardem (ughr, chyba zacznę teraz tego używać jako epitetu stałego, dzięki, Nel xd), więc, tak jak mówicie, w takich tekstach trzeba misia rozpruć, wybebeszyć jego wnętrzności i ukazać światu wszystkie ukryte w nim sprężyny. Tylko dlaczego, skoro podejmuje się tak radykalnych zmian, on nadal pozostaje ideałem? Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Czego by nie robił, jakby się nie zachował - to ideał w każdym calu. Nie taki Eduardo bad, jakby się autorce chciało...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin