FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Ogółem o FF Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Mi
Nowonarodzony



Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 23:33, 26 Maj 2009 Powrót do góry

Co do tego tłumaczenia się, to trzeba umieć rozróżnić wyjaśnianie niedomówień z tłumaczeniem się, łagodzeniem i usprawiedliwianiem rzeczy oczywistych. Przykład mało zgrabny:
A: "Mam was w dupie"
B: "A jesteś złym człowiekiem, be po łapkach"
A:" źle mnie zrozumiałeś B, kocham was".
Bo pierwsze jest rzeczą naturalną, tak jak mówisz memisiu, stosowaną na co dzień. Drugie natomiast wynika albo z chęci bycia akceptowanym przez wszystkich, albo z bezmyślnego walenia w klawisze.


Cytat:
Wiesz Mi, trochę Cię nie rozumiem. Piszesz, że nasze posty nie zbawią świata, ff'ów i to tak brzmi, jakbyśmy pisały to sobie, a reszta podcierała się tym. A ja się zapytam po co czytasz ten temat i komentujesz, skoro do niczego to się nie przydaje? Faktycznie, mogło zabrzmieć to niemiło, ale ja również miałam takie odczucie przy czytaniu Twojego posta...


Cytat:
A, jeszcze jedno - twierdzisz, że temat nic nie daje. A moim zdaniem daje. Moda czy nie moda, jednak komentarze robią się coraz bardziej konkretne. Nie wyplenimy lakonicznych "Super, pisz dalej", ale może nieco poprawimy inne. Kilka osób uważa, że pisanie pomaga, uczy. Jak ma się jednak człowiek nauczyć, jak choćby nie wiem, jaką brednię popełnił, skomentują to "cool, extra, dawaj next parta"?


Oczywiście, nie twierdzę, że temat nic nie wniósł. Skoro ciągnie się przez 24 strony to coś dobrego musiało się pojawić i akurat zwrócenie uwagi na komentarze oraz wiele trafnych uwag dotyczących samych ffów się tutaj pojawiło. Tyle tylko, że ja nie podsumowywałam tematu, tylko ostatnie wymiany zdań i twierdzę, że od paru stron nic nowego się nie dzieję. Wszystko zostało powiedziane, kręcicie się w kółko, czasami wygląda to tak jakbyście pisały posty "bo wypada" i "bo to Wasz ulubiony temat". Niektóre posty zlewają się ze sobą (i nie zabraniam wyrażania własnego zdania, nawet jeśli pokrywa się ono ze zdaniem tysiąca osób powyżej), ale tak można w nieskończoność, aż w końcu zgubi się sens całej dyskusji.
Jeśli Thin masz czas i chęci, chcąc zaparcie bronić swoich racji, przysiądź chwilkę i przeczytaj całość od początku do końca, a zobaczysz, że większość zostało napisane wcześniej, może innymi słowami, ale jednak Wink

Poza tym, nie uważam żebym wdepnęła tutaj i zadarła nosa. Sam fakt wdepnięcia jest średnim stwierdzeniem, bo ani ten temat Wasz, ani również nie prowadzicie zamkniętej dyskusji, o której tylko Wy macie pojęcie, a pojawienie się kogoś nowego nie jest żadnym wtargnięciem. To samo się tyczy "zgrywania mądrzejszej od innych". Doskonały przykład, właśnie o to mi chodziło! Mam zdanie inne niż Ty i od razu zostaję posądzona o wymądrzanie się (kompletnie abstrahując od tego, że napisałam jak to ogólnie może być odbierane, a nie Uwaga! Głoszę prawdę, jesteście okropne. dajcie se siana.) Może powinnam się najpierw przedstawić, spłodzić parę neutralnych postów, poczekać, zagrzać miejsce i potem dopiero napisać co sądzę? Można tak zrobić, tyle że nie mam czasu. Staram się też ściągnąć ów zadarty nos do poziomu podłoża i wyniuchać ironię, o której wspomniałaś, ale jakoś mi nie wychodzi. Nie musisz jednak wyjaśniać, zjadłam dużą kolację i nie czuję głodu wiedzy :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Śro 7:01, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Nie chodzi mi o to, że masz inne zdanie, tylko o ton twojego posta. I właśnie tak został odebrany - jak byś zadarła nosa, bo stoisz z boku i wydaje ci się, że wiesz lepiej. Wdepnięcie też nie znaczy "wchodzisz do nas z buciorami", tylko przyszłaś do tematu. Gdyby był zamknięty - nie dałabyś rady się tu wypowiedzieć.
Tak się składa, że nie zauważyłam sytuacji, którą b. niezgrabnie przytoczyłaś ani też analogicznej. Nikt nikogo nie zwyzywał, by mu później wyznać uczucia. Jeśli mnie ktoś nie rozumie, to napiszę jeszcze raz, tylko innymi słowami. Wierz mi, że nie piszę tylko dlatego, że wypada.
Nie zamierzam czytać tematu od początku tylko po to by "bronić swoich racji". Było - minęło. Już to przerabiałam i, powiem szczerze, nie chce mi się wracać do starych dyskusji. Większość rzeczy załatwia się na bieżąco i nie ma sensu znowu tego wszystkiego czytać. My już wiemy o co chodzi, jak widać nikt się na nikogo nie poobrażał. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze były to dyskusje głębokie i prawdziwe - w końcu dyskusja nie polega jedynie na tym, że każdy będzie miał inny pogląd i go bronił, czasem większość się ze sobą zgadza. Albo dochodzi do wspólnych wniosków.
Poza tym jakiś czas temu napisałam, jak mnie wnerwiają te prologi, które nie są dłuższe od jednego akapitu. Pozostałam w tym zdaniu osamotniona. Idąc twoim przykładem - czy komuś nawtykałam, że się wymądrza, bo ma inne zdanie?
Przy okazji - nawet jeśli w kółko piszemy o tym samym - czy tobie to przeszkadza? Czy jeśli pod jakimś opowiadaniem znajdzie się pięćdziesiąt komentarzy mniej więcej tej samej treści, to też będziesz marudziła?
Nie będę udawała, że tutaj wiecznie trwa wielka mądra dyskusja, bo tak nie jest. Jak w życiu codziennym - nie będziemy cały czas roztrząsać, czy Słowacki wielkim poetą był. Na ogół też rozmawia się o błahostkach. Też wtedy kręcisz nosem?
Cóż poradzić - po prostu sobie gadamy. Jeszcze nas moderator nie wywalił.
Już nie piszę o tym, że zaczął się totalny offtop. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thingrodiel dnia Śro 7:09, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Śro 15:49, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Więc (tak, wiem), jakem słowna, wpadam - jak już rzekłam pewnej istocie - i objawiam się niczym Napoleon w historii Francji. Pragnę się wypowiedzieć, nie budząc przy tym zbędnego poruszenia, być może powiem coś, co już powiedziane zostało. Otóż czytam, co piszecie i nie wiem czy śmiać się czy płakać. Niektóre z Was piszą, że, absolutnie, na tym forum nikt się nie wywyższa, nikt nie jest w żaden sposób faworyzowany. Zabawne, że piszą to akurat osoby, o których, w głównej mierze, mowa. Wypowiadam się czysto obiektywnie, gdyż z wieloma z tychże osób rozmawiałam i jestem w stanie stwierdzić, że są to osoby inteligentne, z którymi rozmowa trzyma poziom i jestem zadowolona, że mogłam poznać niektóre z nich. To jednak nie zmienia faktu. Mogłabym się zabawić w wypisywanie konkretnych nicków, ale wydaje mi się, że te osoby wiedzą, że o nich jest mowa. Ten podział - że tak się wyrażę - na lepszych i gorszych był zawsze i wszędzie, poczynając od czasów prehistorycznych, a na dzisiejszych skończywszy. W stadzie, w grupie, w społeczeństwie, w klasie, w pracy - wymieniać dalej? Chyba nie miałoby to sensu. Ale wracając do meritum. Nikt nie wmówi mi, że na tym forum nie ma takiego podziału, bo to zauważy każdy, nawet człowiek o bardzo przeciętnym ilorazie inteligencji.

Nie wypowiem się na temat dwunasto-, trzynastolatek piszących ff o miziańsku, bo wydaje mi się, że wszystko zostało już powiedziane. Zresztą nie wiem sama jak to teraz wygląda u początkujących gimnazjalistek.

Co do wypowiedzi niektórych osób o ff. Ewidentnie widać, że niektórzy po prostu kochają jeździć po opowiadaniach początkujących osób. Ale zamiast pisać kilometrowego posta typu "ale jesteś do dupy", co po prostu mija się z celem, lepiej wytknąć wszystkie błędy, podeprzeć je racjonalnymi argumentami i mamy ładny komentarz, który uczy. Sporo osób sili się na uprzejmości, które aż ociekają złośliwością, czy też przesadne włazidupstwo, które okazuje się zwykłą dwulicowością. A tego na tym forum jest niestety bardzo dużo i nie trzeba być Bóg wie jak inteligentnym, żeby to dostrzec, bo w większości widać to jak na dłoni.

Denerwuje mnie najnowsza moda na przesadne ironizowanie. Tego po prostu nie rozumiem. Pisze ktoś posta naładowanego ironią, sarkazmami i Bóg wie czym jeszcze i wydaje mu się, że przez to zdobędzie szacunek. Dowartościowywanie się na forum kosztem innych. Wspaniała sprawa, prawda? Jednakże to, że przed monitorem siedzimy tylko my, nie znaczy, że po drugiej stronie nikogo nie ma.
Więc mamy taką osóbkę, która poprzez jeżdżenie po innych myśli, że zdobędzie szacunek innych. Pisze takiego posta, osoba, do której go skierowała kaja się, uśmiecha itd itp, a w gruncie rzeczy klnie na tę osobę i przeklina ją w duchu. Wracamy do punktu wyjścia.

Co do kultury na forum, to też bym znów nie przesadzała. Po raz kolejny muszę się odnieść do moich powyższych wypowiedzi. Co z tego, że post napisany jest ładnie, bez bluzgów i obelg, skoro wszystko to kryje się za zgrabnym - czasem mniej, czasem bardziej - kamuflażem? Znów mamy dwulicowość.

I teraz naszło mnie na refleksje... Bo jeśli to jest celem tego forum - dobrze kamuflowana dwulicowość, włazidupstwo i tego typu rzeczy - to nie wiem czy większość osób, która trafiła tu z miłości do sagi, z chęci nauczenia się czegoś, na pewno dobrze trafiła. Jakby nie patrzeć, tworzymy swego rodzaju społeczność, a jako taka powinniśmy być wobec siebie szczerzy, tworzyć zgrany, nierozerwalny - mimo że wielki - zespół. Wydaje mi się, że czasem lepiej wprost na PW powiedzieć komuś co się o nim myśli, podeprzeć się argumentami nie wyssanymi z palca i wyjaśnić z tą osobą co i jak, niż po prostu udawać. Bo inaczej nazwać tego nie mogę. Szczerość, moje drogie. Dużo się o tym mówi, ale nikt tak naprawdę jej tutaj nie uskutecznia. A wystarczyłoby nagłośnić to tak, jak sławetne KK. Może byłoby ciężej, ale na pewno żyłoby się nam tutaj łatwiej. I to naprawdę byłoby dobre, bo niedługo to forum będzie jak istna maskarada.

Pozdrawiam,
M.


Ostatnio zmieniony przez Masquerade dnia Śro 15:53, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:55, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Nie będę w tej chwili odnosić się do wypowiedzi poprzedniczek, ingerować w to, kto jest ironiczny, kto zarozumiały, a kto się wywyższa. Może później mnie jakaś refleksja najdzie.

Myślę, że warto zastanowić się nad tym, czym w ogóle jest ten temat, a później ewentualnie wyrzucać komukolwiek, co i dlaczego tu się dzieje. I nie ma to związku z tym, że tworzymy tu jakąś elitarną grupę, ale zawsze warto prześledzić, choćby i pobieżnie, temat, w którym zamierzamy się wypowiedzieć.

Temat został założony pod koniec lutego, więc od utworzenia działu fanfiction minęło już kilka miesięcy (edit: w październiku już istniał, a tak to nie wiem, od kiedy dokładnie). Dla osób zainteresowanych zagadnieniem stanowiło to doskonałą okazję do powiedzenia, co im od dłuższego czasu leżało na wątrobie, podyskutowania na temat tego, co im się w tekstach podoba, a co drażni. I przez jakiś czas uzewnętrzniano się w ten sposób, poruszano tematy mniej lub bardziej aktualne, jednak, co jest pewne, w jakimś momencie musiały się one wyczerpać.

Później zaczęto dyskutować o komentarzach i nie uważam, by było w tym coś złego. W temacie powstawał też zarys telenoweli, czasem odbiegano od głównego wątku mniej lub bardziej, żartując sobie nieprzystojnie z komentarzowych perełek czy w inny sposób dając upust swoim emocjom związanym z fanfiction. I momentami z ogółem o FF robi się tu bardziej offtop o FF, ale tak naprawdę to jedyne takie miejsce, gdzie można o tym podyskutować, nie śmiecąc nikomu pod tematem opowiadania.

Jak komuś coś ciśnie się na klawiaturę w związku z tekstami ogółem, to nie zakłada nowego tematu, tylko pisze tutaj - zresztą, ile byłoby wtedy takich nowych tematów? Całe mnóstwo. A tymczasem czasem odgrzebie się jakieś "stare" zagadnienie, jeśli ktoś uzna, że warto do tego wrócić, czasem zirytowany autor wpadnie tu, dając upust swojemu niezadowoleniu po tym, jak zobaczył, jak potraktowano jego opowiadanie, ktoś napisze, bo coś mu się na myśl nasunęło po przeczytaniu jakiegoś komentarza. I tak to się kręci.

Nie każda wypowiedź doczekuje się odzewu, bo - wbrew pozorom (?) - nie drepczemy cały czas w kółko, odpowiadając, nawet jeśli nie mamy nic do powiedzenia. A zresztą nie chodzi o to, byśmy prezentowali tu same Prawdy Objawione, w innym wypadku - żegnam. Piszemy, co nam na sercu leżu i sądzę, że jest to dobre. I w ten sposób ktoś uzna za stosowne odnieść się do czyjejś wypowiedzi, wywiązuje się dyskusja, później z tego wychodzi na wierzch jakiś inny temat do poruszenia.

Z jednej strony jest to bardzo dobre, ponieważ wszystkie te wypowiedzi łączy wspólna oś, zazębiają się i mają ze sobą związek. Z drugiej strony, jeśli ktoś chce poczytać sobie, co forumowiczom się w tekstach podoba, a co nie, po wejściu w ostatnie strony może czuć się zdezorientowany, jeśli nie prześledzi choćby tego, o czym się ostatnio dyskutuje.

Dlatego też wczoraj wpadło mi do głowy, by może usystematyzować jakoś znajdujące się tu wypowiedzi, np. tworząc odnośniki do wypowiedzi na konkretne tematy albo wrzucając poglądowe opinie i tworząc z nich w miarę spójny tekst. Tylko pytanie - czy byłoby po co to robić? Bo ja lubię się tak bawić, tylko że, załóżmy, spędziłabym weekend przekopując się przez znajdujące się tu wynurzenia, później niczym Filip z konopi z nimi wyskoczyła - i co? Fajnie, robak, ale nikogo to nie interesuje. Jeśli jest dla innych osób, niezorientowanych w temacie, problemem znaleźć tu cokolwiek, myślę, że warto byłoby jakoś się o to zatroszczyć. Ale może tylko ja tak myślę.

Pozdrawiam,
robal

EDIT
Msq, mi chodziło o wrzucenie tu jakiegoś postu czy zapakowanie jakiegoś dokumentu ze zbiorem opinii. :D Albo o zrobienie odnośników do wypowiedzi na dane tematy - o zebranie tego w jednym poście w ten sposób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Śro 18:14, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Śro 18:11, 27 Maj 2009 Powrót do góry

To całkiem dobre rozwiązanie, Robalu i można by założyć oddzielny temat, tyle że musiałby się nazywać 'Ogółem o Forum' i wtedy można by było rozmawiać na takie tematy, jakie ostatnio się tutaj uskutecznia. Ten niech pozostanie tylko dla FF, a w tamtym będzie można się po prostu wypowiedzieć co się podoba, co się nie podoba itd. Szczerze, bez zbędnych ceregieli i gierek.

EDIT:
Tobie o post, a mnie o cały temat Wink chociaż... sama nie wiem... to mogłoby się sprawdzić....


Ostatnio zmieniony przez Masquerade dnia Śro 18:23, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Śro 18:35, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Przyszłam z zaścianka, tak sobie myślę, czy nicka nie zmienić na Plecy Gwiazd, albo Tyły Przodów, ewentualnie Plecy Tyłów Przodów Gwiazd (ale to by brzydko rozciągało forum :( ) czy jakieś inne fikuśne takie, żeby mnie nikt nie rozpoznawał. Takim sobie zostałabym anonimowym Zgredekiem (nie mylić z animowanym)...

Już tu widzę ktos się ogłosił Napoleonem, no to ja może sobie wezmę Aleksandra Wielkiego (Colin Farrel love ). Albo Kopernika - ruszyć Słońce, to dopiero coś! - jednak muszę się póki co zadowolić Ziemią Crying or Very sad Chociaż nie wiem, co miałabym ewentualnie zbawiać/ratować... krainę Muminków czy co... tam zawsze im coś złego groziło... pójdę z łukiem na Bukę :D

Masquerade napisał:
Więc (tak, wiem), jakem słowna, wpadam - jak już rzekłam pewnej istocie - i objawiam się niczym Napoleon w historii Francji. Pragnę się wypowiedzieć, nie budząc przy tym zbędnego poruszenia, być może powiem coś, co już powiedziane zostało.

Nie wiem, czy dobrze to odczytuję, ale chyba chciałabyś zrobić tutaj przewrót, a takowy nie odbywa się zazwyczaj bez poruszenia... dwulicowość czy celowość? Rolling Eyes

Masquerade napisał:
Otóż czytam co piszecie i nie wiem, czy śmiać się czy płakać.

Nie płacz. A jak już płaczesz, to (specjalnie szukałam truskawkowych dla Ciebie :) )
Image

Masquerade napisał:
Niektóre z Was piszą, że absolutnie na tym forum nikt się nie wywyższa, nikt nie jest w żaden sposób faworyzowany. [...] Ten podział - że tak się wyrażę - na lepszych i gorszych był zawsze i wszędzie, poczynając od czasów prehistorycznych, a na dzisiejszych skończywszy. W stadzie, w grupie, w społeczeństwie, w klasie, w pracy - wymieniać dalej? Chyba nie miałoby to sensu. Ale wracając do meritum. Nikt nie wmówi mi, że na tym forum nie ma takiego podziału, bo to zauważy każdy, nawet człowiek o bardzo przeciętnym ilorazie inteligencji.

No jasne, że jest podział i to bardzo widoczny. Ludzie w końcu takie zwierze są, co się różnią, a że się różnią, to się dzielą (to taka moja mała Wyższa Matematyka Ponadpodłogowa^^). Zastanawiające, że boli jedynie, kiedy to ktoś jest faworyzowany, a nie Ty sam (z własnego doświadczenia wiem Wink ). Czy mi to przeszkadza - już nie. Bywa przykre, ale staram się oceniać ludzi równą miarą - bo i mistrz może się potknąć i chociaż należy mu się szacunek za wcześniejsze dokonania, krytyka również się mu należy. A jak ktoś się wywyższa, wystarczy przyszpilić go do podłogi Laughing

Masquerade napisał:
[...]Ewidentnie widać, że niektórzy po prostu kochają jeździć po opowiadaniach początkujących osób. Ale zamiast pisać kilometrowego posta typu "ale jesteś do dupy", co po prostu mija się z celem, lepiej wytknąć wszystkie błędy, podeprzeć je racjonalnymi argumentami i mamy ładny komentarz, który uczy. Sporo osób sili się na uprzejmości, które aż ociekają złośliwością, czy też przesadne włazidupstwo, które okazuje się zwykłą dwulicowością. A tego na tym forum jest niestety bardzo dużo i nie trzeba być Bóg wie jak inteligentnym, żeby to dostrzec, bo w większości widać to jak na dłoni.

Nigdy nie mówię o sobie, że jestem złośliwa (bo to brzmi jak chełpienie się - jaki to ja jestem odważny i fajny, bo potrafię urazić ludzi) i wybitnie wkurza mnie, jak ktoś pisze, jaki to on jest złośliwy, bo to tak cholernie sztuczne (nie przeczę, są tu jednak osoby dość temperamentne) i myślę sobie, że one tak naprawdę nie wiedzą, co to oznacza... No i dlatego do pewnego momentu się z Tobą zgodzę. Ale są też osoby, które po prostu są takie naturalnie i nie potrafią łagodniej przedstawiac swojego zdania...

Masquerade napisał:
Denerwuje mnie najnowsza moda na przesadne ironizowanie. Tego po prostu nie rozumiem. Pisze ktoś posta naładowanego ironią, sarkazmami i Bóg wie czym jeszcze i wydaje mu się, że przez to zdobędzie szacunek. Dowartościowywanie się na forum kosztem innych. Wspaniała sprawa, prawda? Jednakże to, że przed monitorem siedzimy tylko my, nie znaczy, że po drugiej stronie nikogo nie ma.

Ponoć w serialach i innych produkcjach telewizyjnych panuje od dłuższego czasu na to moda, a więc nasze forum po jakimś czasie też przyłączyło się widać do tego trendu (ja tam nie zauważyłam, ale ostatnimi czasy mało ff czytam). I nie wiem, w jaki sposób to miałoby dowartościowywać (mi wystarczy, jak się pobiję z siostrą - wiem, że już jestem na to za stara, ale jak byście ją znali Rolling Eyes ). Skoro jednak dowartościowywuje, to niech sobie żyją i czerpią taką przyjemność z życia, a wy dmuchajcie na to...
Mam jednak teorię, jak to pieroństwo tu wlazło. Był sobie jeden użytkownik, nazwijmy go użytkownikiem Alfa, który ukradkiem użył Ironii. Myślał, że nikt jej nie obczai, jednak stało się inaczej. I kiedy siedział przed swoim monitorem, w duchu upajając się intensywną słodyczą swojego absolutnego zwycięstwa, myśląc jestem silniejszy i lepsiejszy bo w Internecie, na forum ts, które ma ponad trzy tysiące użytkowników (wybaczcie nieścisłość) użyłem IRONII! Super moc, której użyczył mi sam miszcz, doktor Hałs. Jej siła rażenia powala na kolana cały naród i trzy goryle.... Po chwili, nieoczekiwanie, otrzymał wiadomość na pw: Łaaaał, ale jesteś suuuuper, powiedz mi, jak ty to robisz? Alfa poddał się bez walki i odpisał, i od tego czasu zaraza się szerzy niczym węgorki niszczyki na zbożu...
Opinia ludzi czasem boli, ale trzeba się przyzwyczaić do krytyki i znosić ją z uśmiechem - nie odpowiadać złośliwością, tylko spokojem - wtedy komentujący trochę przystopuje i być może okaże się, że wcale diabeł nie taki straszny, jak go malują Wink

Masquerade napisał:
Więc mamy taką osóbkę, która poprzez jeżdżenie po innych myśli, że zdobędzie szacunek innych. Pisze takiego posta, osoba, do której go skierowała kaja się, uśmiecha itd itp, a w gruncie rzeczy klnie na tę osobę i przeklina ją w duchu. Wracamy do punktu wyjścia.

Punktu wyjścia... skoro wszyscy wiedzą o co chodzi, to o co chodzi Laughing Można rzucać pilotem w telewizor, ale i tak Krzysztof z M jak miłość nie zmartwychwstanie (takie rzeczy to tylko w Modzie na sukces). Skoro ktoś chce się w ten sposób bawić (w złośliwości), to niech się bawi, a jeśli komuś to nie pasuje, niech 'wybierze sposób walki' (mam na myśli walkę - dyskusję, wyrażanie swoich opinii).

Masquerade napisał:
I teraz naszło mnie na refleksje... Bo jeśli to jest celem tego forum - dobrze kamuflowana dwulicowość, włazidupstwo i tego typu rzeczy - to nie wiem czy większość osób, która trafiła tu z miłości do sagi, z chęci nauczenia się czegoś, na pewno dobrze trafiła.

Ja uważam, że dobrze (zakamuflowana kryptoreklama :P )

Masquerade napisał:
Jakby nie patrzeć, tworzymy swego rodzaju społeczność, a jako taka powinniśmy być wobec siebie szczerzy, tworzyć zgrany, nierozerwalny - mimo że wielki - zespół. Wydaje mi się, że czasem lepiej wprost na PW powiedzieć komuś co się o nim myśli, podeprzeć się argumentami nie wyssanymi z palca i wyjaśnić z tą osobą co i jak, niż po prostu udawać. Bo inaczej nazwać tego nie mogę.
Szczerość, moje drogie. Dużo się o tym mówi, ale nikt tak naprawdę jej tutaj nie uskutecznia. A wystarczyłoby nagłośnić to tak, jak sławetne KK. Może byłoby ciężej, ale na pewno żyłoby się nam tutaj łatwiej. I to naprawdę byłoby dobre, bo niedługo to forum będzie jak istna maskarada.

Szekspirrr napisał "świat jest teatrem, aktorami ludzie". Bardzo długo nie chciałam się pogodzić z tym zdaniem, jednak z przykrością stwierdziłam, że miał rację. Ludzie przy różnych okazjach zakładają maski - na przykład przychodzac na to forum zachowują się miło i przyjaźnie, a im więcej ludzi poznają, im bardziej zapoznają się z resztą, tym bardziej odsłaniają swoją prawdziwą twarz. Chcesz szczerości, a dla mnie formą szczerości jest ironia. Przykładowo, koleżanka kupuje sobie jakąś sukienkę, a ja jej odpowiadam z uśmiechem: Śliczna. To kiedy zaczynasz pracę w burdelu? - czy to nie jest szczerość? Zakamuflowana prawda. Dla obcej osoby może być nieco szokująca, dla niektórych jest jednak naturalna.
Jesteśmy społecznością, tak samo jak np. klasa (o której wspominałaś). Czy jednak wszyscy uczniowie w klasie są blondynami? Nie. Ludzie się różnią i mogę stwierdzić, że na tym forum można spotkać całą ich paletę - włazidupów, lizodupów, podlizywaczy, arystokrację, bohemę, małpki, sztucznych, szczerych, prostąkotnych, kwadratowych, okrągłych itd. Uważam to za ciekawe i pouczające doświadczenie. Nie można tego zmienić, a czego nie można zmienić trzeba zaakceptować - zacisnąć zęby. Co innego skłaniać ludzi do pisania dłuższych komentarzy, a co innego do zmiany osobowości. Przecież nie wszystkich ludzi się lubi. Ty masz swój styl - mam i ja Wink
A to 'moje drogie' zaznaczyłam, bo to coś, co mnie irytuje - to dla mnie sztuczność, jam Ci nie droga...


Masquerade napisał:
Pozdrawiam,
M.

Pozdrawiam,
E.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Śro 18:35, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Śro 18:55, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Zgredek, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości :) Z tą ironią jest tak, że dla Ciebie ona jest OK, a mnie irytuje. Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, a może po prostu usposobienia człowieka. Ja stawiam na szczerość taką prosto z mostu.

Co do tego rozruchu, to wiadome jest, że choćbym - za przeproszeniem - srała pod siebie, to i tak go tutaj nie zrobię, w sumie nie miałam zamiaru.

Kolejna rzecz. Nie wszyscy ludzie potrafią po prostu sobie olać kogoś, kto po nim jedzie. Ironia ironią, ale jako taki takt, wyczucie i delikatność czasem by się przydały. Rozumiem, że człowiek może posługiwać się ironią zupełnie nieświadomie, bo taki już jest, ale... zawsze będzie to 'ale'. Wszystkiego trzeba używać z umiarem.

Jeśli chodzi o 'moje drogie', to to po prostu taki zwrot grzecznościowy, nie wiem czy starczyłoby mi czasu na wypisywanie wszystkich nicków i pogrupowanie użytkowników na tych, którzy życzą sobie, bym ich tak nazywała i na tych, którzy sobie tego nie życzą, więc pozwól mi na to okrutne uogólnienie :P jeśli tak się przed nim bronisz rękami i nogami, wcale nie musisz być 'drogą'. Służyło mi to podkreśleniu tej naszej, hm... wspólnoty Wink Ot zwykły zwrot, a ile może namieszać :P

Pozdrawiam :)
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Śro 22:16, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Hym... Hipokryzja...
No dobra, nabroiłam, muszę odkręcić... Że późno - trudno, jakoś to przeżyję.
Powszechna jak jajecznica na śniadanie, cholernie podstępliwa, niezdrowa, niszczycielska. Występuje na każdym kroku, na tym forum aż się roi, hłe hłe. Zazwyczaj nawet nie zauważamy, jak przekraczamy tę cienką granicę... Czasami występuje poprzez ludzką głupotę, czasami przebiegłość, czasami przez zwyczajne niezrozumienie. Ile już zdarzyła się taka sytuacja, jak ktoś w tym temacie potępiał suche wymienianie błędów, a post wcześniej powymieniał pod jakimś FF wszystkie orty od góry do dołu? A bo to raz? Ile to osób porępia sarkazm, odpłacając się na odzew - dla odmiany - ironią? No, świat by chyba nie zliczył ;P Chciałam tylko powiedzieć, że w tym poście kiedyś było Złe Coś, co trochę nabroiło. Owo Złe Coś jest czymś, czego się bardzo, bardzo wstydzę, więc je usunęłam i w to miejsce wstawiam cokolwiek innego. Możecie to nazwać Odą do Szczerości, czy jak to tam chcecie ;P Chciałam przeprosić parę osób za wszystkie elitki, jady, sarkazmy, zarozumiałości i wymądrzania... Czasami człowiek, kiedy chce zbawić świat i uratować go przed apokalipsą, zapomina, że i on sam idealny nie jest. Trzeba wyplewić brzydką hipokryzję i mimo że ten post kieruję głównie do siebie, to i innych chciałabym ostrzec... Aby uważali na to, co piszą. I nie pisali po dwudziestej drugiej.

Eee... Tyle ode mnie. Pozdrawiam i na przyszły raz porządnie pomyślę, zanim kogokolwiek zacznę pouczać.

Dobranoc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suhak dnia Śro 23:05, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Czw 13:40, 28 Maj 2009 Powrót do góry

Masquerade napisał:
Niektóre z Was piszą, że, absolutnie, na tym forum nikt się nie wywyższa, nikt nie jest w żaden sposób faworyzowany. Zabawne, że piszą to akurat osoby, o których, w głównej mierze, mowa.


Wychodzę z założenia, że samozwańcze elity przemijają. Wychodzenie ze wszystkim na pokaz prędzej czy później się kończy. A prawda jest taka, że pewnie owa elitarność zostałaby pominięta, może i z czasem rozdmuchana, ale jednak przepadłaby. Tymczasem temat ciągnie się niemiłosiernie długo, niemiłosiernie bez sensu, bo ciągle elicie jest wmawiane, że zachowuje się wręcz skandalicznie. Miałam nie poruszać tego tematu tutaj, bo wciąż uważam go za sposób na spędzenie wolnego czasu, może nawet wypełnienie nudy, ale nie neguję, bo przecież o to w tym temacie chodzi, ale skoro rozmawiałam już wieloma osobami „prywatnie”, dlaczego nie wylać wszystkiego tutaj i wystawić na widok publiczny?

Uwaga! Mówię/piszę: To pa – ra – no – ja!. Nie ma elity! (Tak, potwierdzam przytoczone słowa i uważam je w dalszym ciągu za bzdurę.) A dlaczego? Bo według Was elita objawia się w: notorycznym nadużywaniu ironii, jakiegoś wysublimowanego, może nawet sztucznego tonu i (uwaga, żart roku) usilnym rozkręcaniu tego tematu. Czy nie brzmi śmiesznie? Dla mnie jednak tak. Sarkazmu w tym temacie jak na lekarstwo (a w każdy bądź razie, mówiąc o prawdziwym sarkazmie, a nie jego pseudo odpowiedniku w wykonaniu szmeyerowej panny Swan); sztuczność może być kwestią sporną. Natomiast to, że lubimy tu sobie posiedzieć i polemizować na ten, czy inny temat… No cóż. Po to on został stworzony. Każdy może tu przyjść się wypłakać, poskarżyć, pozachwycać, czy co tam się mu żywnie podoba. Dlaczego to psuć? Nawet nie chce mi się wymieniać wszystkiego, czego mnie ten temat nauczył. Mam z tego zrezygnować? Bo komuś się wydaje, że rozmawiając, tworzymy elitę o.O

Masquerade napisał:
Wypowiadam się czysto obiektywnie, gdyż z wieloma z tychże osób rozmawiałam i jestem w stanie stwierdzić, że są to osoby inteligentne, z którymi rozmowa trzyma poziom i jestem zadowolona, że mogłam poznać niektóre z nich.


Porzucając wszelką skromność… Skoro na co dzień „elita” jest inteligenta, to wszystkie słowa, które tu padły są bez sensu. Wypowiadający się jest sobą, więc o jakim mądrzeniu się mowa? Łopatologicznie: Inteligentny człowiek ma potrzebę porozmawiania z innym inteligentnym człowiekiem, z nadzieją, że inteligent nr 3 – n przyjdzie i dorzuci swoje trzy grosze. Tymczasem grosz inteligenta nr 3 – n, głosi: zamknijcie się, skończcie i wyjdźcie. I teraz będzie wielki bulwers, że nikt tu nikogo w ten sposób nie obraża… Jak to nie? Że się posłuży kilkoma eufemizmami, nie czyni go mniej zaczepnym.

Odnośnie postu Suhaka… Skoro temat hipokryzji ruszył, proszę bardzo.
Jakem taka elitarna, to się z Wami podzielę, a co… Uwaga! Walą gromy! Elita się na forum pojawiła! I teraz przybyli Ułani pod okienko i krzyczą, jacy to wszyscy źli jesteśmy. Przecież my, okropne, sprowadzamy ludzi pod poziom, mądrzymy się… Jak w ogóle śmiemy?! Więc pozwolę sobie przytoczyć parę wypowiedzi, jeżeli pozwolicie :D

Masquerade napisał:
Więc (tak, wiem), jakem słowna, wpadam - jak już rzekłam pewnej istocie - i objawiam się niczym Napoleon w historii Francji. Pragnę się wypowiedzieć, nie budząc przy tym zbędnego poruszenia, być może powiem coś, co już powiedziane zostało. Otóż czytam, co piszecie i nie wiem czy śmiać się czy płakać.


Mi napisał:
Strasznie zabawny jest ten temat. Pół miesiąca nic się nie dzieje, potem ktoś podgrzeje atmosferę postem "skłaniającym" do dyskusji, trzy dni omawiania kwestii, które w zasadzie nie zbawią ani tego forum, ani ff-ów, wtargną za to jakieś zgrzyty i na koniec masowa fala usprawiedliwień i tłumaczeń.


Anna_Rose napisał:
Chciałabym tylko, aby pewne użytkowniczki (one wiedzą, że kieruję to do nich) przystopowały czasem, zerknęły na wszystko z innej perspektywy i nie tworzyły tutaj elity najlepszych.


Czy ktoś coś wspominał o jakimś wywyższaniu się, sztucznym strofowaniu innych czy inszym patosie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Czw 15:13, 28 Maj 2009 Powrót do góry

Każdy się wypowiada jak umie.
Sądzę, że czasami jest lepiej napisać "Owe opowiadanie nie pasuje do mojej wysublimowanej erudycji" niż "O Bosh, jesteś do dupy". Krytyka krytyką, ale taka ironia czy używanie trudnych słów zapobiega często używania wulgaryzmów.

Co do elit, z ręką na sercu mogę napisać, że nie zauważyłam. I znów, zauważmy różnicę - grupa a elita. To, że kilka użytkowniczek się zebrało, gadają sobie na gg i fragmenty tych rozmów przeciekają nieraz na forum - to jest ta elita?
Można powiedzieć, że sama należę do takiej grupki. I co? Ubijecie mnie?

I ponownie hipokryzja splata nam się w wieloma pojęciami. Jeśli nigdy w życiu nie wywyższałaś się, to w porządku. Wtedy masz prawo innych pouczać.

Tak na marginesie napiszę: Mi, masz fajne spojrzenie na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Czw 15:19, 28 Maj 2009 Powrót do góry

co jakiś czas nachodzi mnie ochota żeby odezwać się w tym temacie, co sie jednak wczytam w poprzednie posty, żeby być na bieżąco z wątkiem, to mi jakoś ochota na pisanie przechodzi. no boję sie odezwać, bo praktycznie każdy typ zachowania możliwy do zaprezentowania został już obśmiany, skrytykowany, podważony i zinterpretowany na milion sposobów.

A ja mam w avatarze maskę i chyba powinnam zostać hipokrytką roku, bo nie dość ze całkiem otwarcie się maskuję (o, podoba mi się to otwarte maskowanie się... :P ładny paradoks do rozważenia), to jeszcze powiedziałam, że mnie tu nie ma, a na złość światu jestem. a elitę pozdrawiam, ktokolwiek by właściwie w niej był i cokolwiek by to znaczyło, bo to jest ostatnio jedyny temat, który czytuję. a czytuję bo intryguje mnie fenomen masowego pisania fanficków wszelakich gatunków. obserwuję go już teraz całkiem z zewnątrz i wykorzystuję cudze błędy i cudze porady dotyczące cudzych tekstów pisząc własne opowiadanie. i jest to dla mnie najpraktyczniejszy temat pod słońcem :)
oczywiście nie są dla mnie praktyczne wasze wzajemne docinki na temat tego, kto sie wywyższa, a kto ironizuje, a kto jeszcze ma 12 lat i pisze miziu miziu. Ale zdarzają się tu (jak już przestajecie sie kłócić) bardzo celne uwagi tyczące sie autorów i ich odbiorców :) a poza tym chwilami bawią mnie te komentarze lepiej niż lwia część parodii Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Czw 15:27, 28 Maj 2009 Powrót do góry

I znów wyszło, żem łajza i hipokrytka. To z Napoleonem było swoistym... żartem. Jednych śmieszy, innych nie - kwestia gustu.

Co do tej całej 'elity', jak już powiedziałam, kiedy tu przyszłam, widziałam, że coś takiego jest, a jeżeli ludzie o tym mówią, to znaczy, że coś widocznie musi być na rzeczy.

Wspomniałam również czym teraz jest dla mnie owa 'elita', więc nie ma sensu dwa razy powtarzać.

Zaraz, a zresztą już się zaczyna, cytowanie, wytykanie, doszukiwanie się drugiego dna, którego nie ma, zabawa w psychologa.

Napisałam co na duszy mi leżało, bez żadnych ukrytych podtekstów, bo, jak już napisałam, lubię szczerość i sama jestem szczera.

Pozdrawiam,
M.
Swallow
Dobry wampir



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 17:02, 28 Maj 2009 Powrót do góry

Wow, rozpętała moja wypowiedź burzę i wiele innych pomniejszych tematów, jak myślałam. Jednak teraz uważam, że te rozmowy prowadzą do niczego. Każdy ma inne zdanie i raczej się nikogo nie zmusi do jego zmiany.
Widzę, że próbując pokazać dystans do siebie, parę naszych użytkowniczek zmieniło nicki. Jeden z nich jest z mojego pierwszego postu zaczynających ten temat. Mnie jakoś to nie przekonuje. Wygląda to tak jakbyście chciały pokazać, że macie to w dupie i jesli Was uważają za Gwiazdy Gramatyki to cool, fajnie, ja jestem inna, ale jeśli tak myślą to zmienię nick. Żenująca próba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Czw 22:55, 28 Maj 2009 Powrót do góry

Mogę się mylić, ale wg mnie te zmiany nicków to efekt fazy. Dziewczyny robią sobie jaja. Do tego jednak trzeba mieć nieco autoironii. Ach, kurczę, bezecne słowo. Ironia. I do tego auto! Ale taka prawda - nabijać się z samego siebie to sztuka.
I nie, wg mnie to nie jest żałosne.
Swallow napisał:
Każdy ma inne zdanie i raczej się nikogo nie zmusi do jego zmiany.

A wymiana poglądów? Czy to źle? Próba przedstawienia problemu z własnego punktu widzenia? Też dajmy sobie siana? Zmuszanie do zmiany poglądów? Nie, to nie te czasy, kiedy ktoś komuś poglądy narzucał, a jak nie, to w łeb. Natomiast rozmowa? Czemu nie? Btw ponoć tylko krowa nie zmienia zdania - tak mi się przypomniało ulubione powiedzonko koleżanki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thingrodiel dnia Czw 22:56, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Czw 23:02, 28 Maj 2009 Powrót do góry

Swallow napisał:
Wow, rozpętała moja wypowiedź burzę* i wiele innych pomniejszych tematów, jak myślałam. Jednak teraz uważam, że te rozmowy prowadzą do niczego. Każdy ma inne zdanie i raczej się nikogo nie zmusi do jego zmiany.

A kto tu chce kogo zmusić do zmiany zdania? Po prostu, ludzie wyrażają swoje opinie na różne sprawy, mniej ważne, bardziej ważne, ale skoro sprawia im to przyjemność i nikomu nie szkodzi (nie liczę irytacji pewnych osób, ale pamiętajcie, wystarczy zacisnąć rączki w piąstki i trzymać aż zdrętwieją - voilà, nowy problem gotowy, możemy się nim zająć), to po kiego grzyba dywagować nad sensem istnienia tego tematu? Jak ktos nie chce, niech po prostu nie wchodzi tu i nie czyta Rolling Eyes
No i IMO te rozmowy jednak prowadzą do czegoś. Ja tam lubię znać opinię szerszego grona, a przy okazji się pośmiać :P Przecież nie chodzi o to, żebyśmy stworzyli jeden poprawny obraz ff i od tego czasu zaczęli oceniać wszystko tak samo... Ale możemy napisać, co się nam podoba (w ff, w komentarzach, w postawach ludzi) i chociaż nie będą to jakieś prawdy uniwersalne, to może komuś chociaż trochę pomogą :)

Mogę jedynie przyznać, że rozbrajają mnie ostatnie rozmowy na temat tego, kto zna Wyższą Prawdę (WP), a kto nie zna WP (ja nie wiem, czy znam, bo w końcu nie doszłam do tego, czy jestem elo czy nie :( ). Czekam więc na kogoś, kto przyjdzie i ogłosi Prawdę Najwyższą (PN) Cool Masquerade jednak nie jest Napoleonem, więc teoretycznie każdy ma szansę Laughing

A jak komuś jeszcze przeszkadzają elity (nie wiem, czy temat został zamknęty, czy rozdrapuję powidłem zaschnięte rany (jejejejej, czy to nie zbyt nadmierny patos z mojej strony?)), to niech stworzy swoją własną elitę (Jedyną Najwyższą Elitę (JNE)) i kisi się w Oparach Swojej Boskości (OSB) - ja tak mam i sobie cenię to Niesamowicie (N). Taką akcję zróbmy - Masz JNE - mam i ja!. I będzie fajnie, i wszyscy będziemy elo i nikt już nie będzie smutny, i nikt już nie bedzie płakał, i wylewał swych próżnych żali, i w ogóle nic nic...


*e tam burzę, toż to ledwie kapuśniaczek był...

a te skróty to są dlatego, że chciałam zrobic taki lans, że to niby jak będą skróty to będzie tak godnie :D


edit: Taka moja mała prośba do Ciebie Swallow - pisz bardziej po polsku. I nie piszę tego ze złośliwości czy coś, po prostu momentami ciężko mi Cię zrozumieć Embarassed np. takie tu:
Swallow napisał:
Wow, rozpętała moja wypowiedź burzę i wiele innych pomniejszych tematów, jak myślałam.

Swallow napisał:
Wygląda to tak jakbyście chciały pokazać, że macie to w dupie i jesli Was uważają za Gwiazdy Gramatyki to cool, fajnie, ja jestem inna, ale jeśli tak myślą to zmienię nick.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Czw 23:12, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ScaryMary
Dobry wampir



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza ściany.

PostWysłany: Pią 20:00, 29 Maj 2009 Powrót do góry

Drogie panie... ; )
Niezbyt często mnie tu słychać, co nie znaczy, że mnie nie ma. Czytałam. Sądząc po Waszych wypowiedziach... Wykłócacie się - wybaczcie, nie mogę użyć tutaj innego słowa - o rzeczy zupełnie bez znaczenia.
Jeśli którakolwiek grupa na tym forum nazywa się elitą, no to okej. Nie jesteście w żaden sposób tolerancyjni? Cóż, ok - nie pasuje Wam to... Giertychowi też nie pasował podręcznik promujący homoseksualizm i jak na tym wyszedł? Ale nie o tym moje wywody. Przede wszystkim o tym: Zamknijcie się, proszę. Zamknijcie się i rozmawiajcie na temat Ff-ów, bo z tego Zacnego Tematu zrobił się śmietnik od pokazywania tego, kto jest mondrzejszy, lepszy, intjeligentnjeszy i elokwientny od reszty. Wierzcie mi, osoby stojące z boku mają to głęboko w dupie. Srsly.
Aczkolwiek, dyskutujcie sobie. Miło jest popatrzeć na to, jak ktoś wmawia Ci, że jesteś eliciarzem, a Ty mu uparcie zaprzeczasz ; )
Ja tylko powiem, że każdy ma zdanie o sobie. To nie jest tak, że nic nie wiesz o tym, jaki jesteś. I teraz zastanówcie się, do jasnej anielki, czy nie możecie być po prostu sobą? Odrzucić ironię, odrzucić jeżdżenie po nowych, odrzucić jakieś chore akcje, niezrozumiałe do userów "z zewnątrz"? Normalni ludzie, a nie zwierzęta na wystawie pt. "Moja ironia jest lepsza". ; )

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Sob 1:50, 30 Maj 2009 Powrót do góry

mniej więcej się zorientowałam na jakie tematy toczy się dyskusja. Kiedyś już się tutaj wypowiadałam, ale to było strasznie dawno i w sumie o innych sprawach.
Zacznę może od wyżej wspomnianych Gwiazd Gramatyki itp. Wiadomo że jeśli zrobię/przeoczę błąd i ktoś mi zwróci na to uwagę to jest mi troszkę głupio żem taka ślepa lub niedouczona, aczkolwiek jeśli ktoś się na tym zna lepiej ode mnie i przekazuje to w przystępny i kulturalny sposób to ja się przed nim kłaniam i chłonę podaną na tacy wiedzę. Dlatego nie rozumiem złośliwości kogoś tam [nie pamiętam kto to powiedział] pod tym względem, bo skoro ktoś lepiej się orientuje w języku polskim niż ja, to dlaczego ma udawać, że tak nie jest? Ja mogę być mu wdzięczna, że poświęcił swój czas i uświadomił mnie, że zrobiłam byka. Równie dobrze taka osoba mogła mnie olać, a ja bym dalej żyła w świecie swojej własnej gramatyki i ortografii.

Co do wspomnianej rzekomo elity. No litości. Popieram zdanie osoby gdzieś tam wyżej, która powiedziała:

'Zastanawiające, że boli jedynie, kiedy to ktoś jest faworyzowany, a nie Ty sam.'
Musiałam sprawdzić, żeby nie przekręcić sensu. Autorem jest zgredek.
Ja stworzyłam elitę, która składa się z jednej osoby. Ze mnie. Teraz z wypowiedzi niektórych wynika, że czuję się przez to lepsza i powinnam zostać zlinczowana przez sprawiedliwych.
To Wam naprawdę tak przeszkadza?!
Ja tam jestem dobra w szydełkowaniu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Pon 13:41, 01 Cze 2009 Powrót do góry

Frill, nie chodzi o to, że ci niedostrzegani chcą być wychwalani pod niebiosa. Chodzi o to, że jak ktoś jest faworyzowany, to woda sodowa uderza mu do głowy. Nie wiem czemu tak jest, ale jest. A to się potem odbija na tych zwykłych szaraczkach, którzy pokazują nam to, co napiszą. Liczą na to, że ktoś pomoże im szkolić warsztat, a nie na 'zjebę'. Racja, jeśli ktoś naprawdę przegina, trzeba trochę nim potrząsnąć, ale przez to faworyzowanie dochodzi do wywyższania się, a przez wywyższanie dochodzi do 'zjeb', przez 'zjeby' początkujący w dziale FF mogą się zrazić na tyle, że przestaną pisać. A kto wie ilu takich pokornych cichych myszek, które miały nieodkryty talent i potencjał, zostało 'zniszczonych' przez takie właśnie faworyzowane osóbki. Nie mam za złe nikomu, że powstała ta 'elita'. To dobrze, że są osoby, które znają się na języku, ale - na Boga - kto powiedział, że przez to powinny czuć się lepsze? Niektóre rzeczy można wytłumaczyć na spokojnie. Naprawdę.
Pozdrawiam,
M.
ScaryMary
Dobry wampir



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza ściany.

PostWysłany: Pon 13:51, 01 Cze 2009 Powrót do góry

SKOŃCZ Z TĄ ELITĄ.

Ech. Nie ma żadnej elity. Nie ma żadnych faworyzowanych osób. To, że znasz się na języku oznacza, że od razu jesteś kimś wyższym od zupełnego analfabety? To jest śmieszne. Omfg, a z tą elitą to już zupełna ż-e-n-a-d-a. Wymyśliliście sobie tę nazwę, tylko dlatego, żeby rozpieprzyć kilka dobrych znajomości zawartych na tej stronie? To, że laski sobie siedzą w swoich tematach, czytają, dyskutują na SB, to Cię naprawdę wkurza? Gratuluję. Zdałaś test na zupełną egoistkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ScaryMary dnia Pon 13:52, 01 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Pon 14:03, 01 Cze 2009 Powrót do góry

Pokaż mi, Mary, w którym miejscu napisałam, że chcę rozpieprzyć dobre znajomości, że denerwuje mnie to, że siedzą w swoich tematach, że czytają i sobie dyskutują? No gdzie? Chodzi mi o to, że niektóre przesadzają i nie tylko ja to widzę, ale sporo osób boi się nawet odezwać. Czy bałyby się, gdyby wszyscy tutaj byli na równi? Wątpię.
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin