FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kto kocha Belle bardziej?? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
magdalina
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 15:46, 12 Paź 2009 Powrót do góry

jacob -edward -jacob -edward
Dla mnie było pewne że jak Edward pokochał Bellę to już wtopa po kres wieczności natomiast przy Jacob'ie istniało jednak to niebezpieczeństwo że jednak wcześciej czy później jacob się w kogoś wpoi, tak jak było w przypadku Sama, który przecież bardzo kochał Lea aż do czasu...
więc czy bardziej czy mniej nie ma co roztrząsać. Wydaje mi się, że z Edwardem mogła być pewna, że miłość nigdy się nie skończy Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
noticexme
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Nie 13:25, 25 Paź 2009 Powrót do góry

Dla mnie oczywiste jest, że Bellę bardziej kochał Edward. Wiele razy jej to udowadniał i w ogóle. Czekał na nią tyle lat, wybrał ją spośród milionów dziewczyn, chociaż nie była ona najpiękniejsza. Jest dojrzalszy, przeżył już trochę lat ( :D) . Nawet czytając wątki z Edziem i Bellą wyczuwam to napięcie (:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez noticexme dnia Nie 13:31, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
olzata
Człowiek



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Czw 14:26, 29 Paź 2009 Powrót do góry

Mimo, że można by pomyśleć, że miłość Edwarda do Belli opiera się tylko na pożądaniu jej niesamowitej krwi- co jest oczywiście jak każdy wie nieprawdą... Uważam, że Edward kocha ją bardziej. Kocha ją na tyle by dla jej własnego dobra ją zostawić i poświęcić swoje serce, robi wszystko żeby było jej dobrze, chociaż wygodnie by mu było gdyby jego partnerka- Bella była wampirzycą to nie chce by straciła z jego powodu duszę...a Jacob, Jake nawet nie chce dostosować się do jej życzenia by przestał ją adorować, niezbyt go obchodzi czy będzie miała przez niego wyrzuty sumienia czy nie. Poprostu chcę tylko postawić na swoim ...
Jest całkiem inny niż Edward, nie twierdzę, że Black jest strasznym egoistą i że nie kocha Belli ale jego miłość jest taka dziecięca, niedojrzała! Zdecydowanie Edward darzy ją niesamowitą, nadzwyczajną miłością której nie da się przebić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
FemmeFatale
Wilkołak



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:58, 03 Lis 2009 Powrót do góry

Mary Sue napisał:
Cytat:
Tak . Ja bym potrafiła . Jeżeli się kogoś kocha , tak na prawdę na serio kocha to trzeba umieć wybaczać . I Bella wybaczyła Edwardowi , że ten ją zostawił , ba nawet nie była w sumie na niego zła , bo On ją zostawił nie dlatego , że jakaś inna laska mu się spodobała , tylko dlatego , że chciał chronić Bellę . Ja na jej miejscu zrobiłabym to samo .

Tja, zrobiłabyś to samo. Ale codziennie nie masz do czynienia z Chodzącymi Aksamitnymi Barytonami, więc pobudka, jak facet cię rzuci, nie będziesz Wyrozumiałą Bellą Swan, tylko [tu przeczytaj swoje imię i nazwisko], którą facet opuścił dla jakiejś wyższej pobudki (która jest kiepskim wytłumaczeniem). Poza tym, zapewne, nie przeżyłaś jeszcze tej-wielkiej-miłości, a świat nie kryje rozczarowań. W sumie nie powinnam zadawać pytania co-by-było-gdyby...

haha ;D A no...

jak tak sie naprawdę kocha trzeba wybaczać,racja, ale nie można przesadzać w drugą stronę, i nie wybaczać wszystkiego, Bella mogła go uratować, żeby się nie zabijał bez powodu, ale ja na jej miejscu .... przypuszczam, że poszłabym do Jake'a, my wiemy czytając że Edek ją kooochał i w ogóle miód malina, ale z perspektywy Belli wszystko nie jest takie jasne i klarowne ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nikki_944
Zły wampir



Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRZ

PostWysłany: Śro 15:43, 04 Lis 2009 Powrót do góry

rosalie96 napisał:
Według mnie Edward kochał Bellę bardziej, bo był w stanie nawet ją zostawić, dla jej własnego bezpeczeństwa. Jacob nie byłby zdolny do takiego poświęcenia.


Zgadzam się z tobą. Zresztą nawet jak widział że ona była szczęśliwa to i tak chciał się zemścić. Gdyby ją bardziej kochał to raczej by ją wspierał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bella18
Człowiek



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wielkopolski

PostWysłany: Sob 21:12, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem Edward bardziej kochał Bellę. Jego uczucie było dojrzalsze,był w stanie dla niej się poświęcić byle tylko ona była bezpieczna mimo,że cierpiał i jej potrzebował. Całe życie na nią czekał i musiał zrezygnować ze swojej jedynej miłości. Jacob nie byłby w stanie tak się poświęcić,poza tym uczucie Jacoba było młodzieńcze,w każdej chwili mogło mu przejść lub wpoiłby się w jakąś dziewczynę i zostawiłby Bellę a ona by cierpiała.Jacob nie myślał racjonalnie,zamiast wspierać Bellę gdy ta wybrała Edwarda i była z nim szczęśliwa to Jacob raczej myślał o zemście na Edwardzie ( chciał go zabić co by zraniło Bellę na pewno.Bella nie potrafiła żyć bez Edwarda) a jako prawdziwy przyjaciel Belli powinien zaakceptować jej wybór .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 21:45, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Bella18 napisał:
Moim zdaniem Edward bardziej kochał Bellę. Jego uczucie było dojrzalsze,był w stanie dla niej się poświęcić byle tylko ona była bezpieczna mimo,że cierpiał i jej potrzebował. Całe życie na nią czekał i musiał zrezygnować ze swojej jedynej miłości. Jacob nie byłby w stanie tak się poświęcić,poza tym uczucie Jacoba było młodzieńcze,w każdej chwili mogło mu przejść lub wpoiłby się w jakąś dziewczynę i zostawiłby Bellę a ona by cierpiała.Jacob nie myślał racjonalnie,zamiast wspierać Bellę gdy ta wybrała Edwarda i była z nim szczęśliwa to Jacob raczej myślał o zemście na Edwardzie ( chciał go zabić co by zraniło Bellę na pewno.Bella nie potrafiła żyć bez Edwarda) a jako prawdziwy przyjaciel Belli powinien zaakceptować jej wybór .

Zupełnie się z tobą nie zgadzam. To tak jakby każda nastolatka miała wybierać na chłopaka starszego, by nie pisać - starego faceta - bo jego miłość jest dojrzalsza. (Przypominam Edward żyje ponad 100 lat). Po prostu starszy mężczyzna jest dojrzalszy, ma cierpliwość, dystans, czy to znaczy, że jest lepszy i kocha mocniej od młodego nastolatka lub, że jest lepszym wyborem ? Bella miała 17 lat mogła przeżyć normalną nastoletnią miłość, która może by przetrwała, może nie , jak każda miłość w tym wieku. Czy ty naprawdę mając 17 lat chciałabyś już być "zaklepana" na całe życie?
Co do tego wspierania Belli przez Jacoba. To chyba żart. Który zakochany wspierałby miłość ukochanej do rywala. Chyba masochista (Edward?)
Który kochający poparłby miłość ukochanej do wampira i pogodził się z jej chęcią stania się wampirem dla miłości.
O jakiej to zemście myślał Jacob, bo sobie nie przypominam. O morderstwie też nie. Właśnie dlatego, że kochał Bellę w końcu pogodził się z jej wyborem i nie zabił Edwarda, nawet się z nim nie pobił. Edward zresztą również z miłości do niej nie mógł skrzywdzić Jacoba. Obaj ją bardzo kochali, obaj mocno, obaj zgodnie ze swoim charakterem i wiekiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
madzia112221
Dobry wampir



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: od Edwarda

PostWysłany: Sob 22:34, 07 Lis 2009 Powrót do góry

To może ja się włączę do dyskusji. Popieram w większym stopniu Belle18, chociaż Mermon tez ma trochę racji.
Myślę, że Edward kochał Bellę na swój sposób bardziej, a Jacob na swój. Tylko, że Ed był w stanie się poświęcić, dobrowolnie usunąć w cień, gdyby Bella jednak wybrała Jacoba. Chociażby cierpiał, nie przyznał by się i chował swój ból w sobie. No a Jake nie był taki szlachetny. Na siłę chciał ją uszczęśliwiać. Tylko, że tak się nie da.
Staram się go zrozumieć. Walczył o swoją miłość, ale to nie znaczy że miał prawo mówić jaki to on jest wspaniały, i na siłę przekonywać, że da Belli w przyszłości więcej niż Edward. Bo to wcale nie jest prawda. Obdarzyłby ją miłością, troszczył by się o nią, ale Edward również. I to właśnie bez niego Bella nie mogła żyć. Sama mówiła, że jest dla niej jak powietrze. Gdy nie było Jacoba odczuwała pustkę, ale taką jak podczas nieobecności Edwarda. Jeżeliby ją drugi raz zostawił, nie przeżyłaby tego - przytaczam jej tok myślenia.
Jak dla mnie świadczy to o tym, że po prostu Bella i Edward są nierozłączni. To tak jakby odciąć ptaku jedno skrzydło i powiedzieć: "A niepotrzebne ci są dwa skrzydła, wystarczy jedno, leć dalej".
Porównując więc zachowania Jacoba i Edwarda, wnioskuję, iż miłość Eda była (tak jak mówiły dziewczyny przede mną) znacznie dojrzalsza, i tu nie mam na myśli wieku obu bohaterów ale raczej to w jakim stopniu chłopaki byli w stanie się poświęcić w imię dobra i szczęścia Belli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 23:05, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Myślę, że gdyby to wilkołaki napadały na ludzi, zjadały , a wampiry ich chronily, to Jacob kochając Bellę też bałby sie , że ją skrzywdzi i dałby jej wybór, zwłaszcza gdyby musiała się zmienic w wilkołaka by z nim być. A Edward z pewnością walczyłby wtedy jak lew o nią , by nie dopuścić do jej bycia z niebezpiecznym wilkiem i zostania jedną z nich i nie dałby jej tak ochoczo wyboru.
Obaj byli szlachetni i kierowali się jej dobrem. Tylko, że pozostając z Jacobem niczym nie ryzykowała i nie musiała zmieniać swojego życia. Zostając z Edwardem - stawała się wampirem, rozstawała ze znajomymi i rodziną. Stawała się potencjalnym drapieżnikiem, zagrażającym najbliższym. To z tego powodu Edward dawał jej wybór. On też się bał jej nowego życia , czy będzie szczęśliwa z nim, bez przyjaciół i rodziny.
Ostatecznie kontakt z ojcem - Charliem był możliwy wyłącznie dzięki Jacobowi, bo przecież mieli wszyscy opuścić Forks i nie poznałby nawet wnuczki Renesme, ani córki - wampirki więcej nie zobaczył.
Edward stanowił zagrożenie dla Belli i oznaczał całkowita zmianę jej życia, więc szlachetnie dawał jej wybór, a wcześniej ją zostawił z tegoż powodu. Jacob był w innej sytuacji - chronił ja przed zagrożeniem jakie niosły wampiry, więc nie mógł po porostu , bez walki odejść, bo walczył o coś więcej niż miłość - o jej życie , bezpieczeństwo, szczęście.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
madzia112221
Dobry wampir



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: od Edwarda

PostWysłany: Sob 23:51, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Ale Edward również walczył o jej życie, bezpieczeństwo i szczęście. Kiedy była w niebezpieczeństwie nie zostawiał jej na pastwę losu, tylko starał się ją chronić jak umiał najlepiej. A z Twoich wypowiedzi wynika, że tylko Jacobowi zależało na jej szczęściu. Ja tak to zrozumiałam.
I nie możesz tez mówić, że Jacob nie stanowił dla niej zagrożenia. Ktoś z jego kumpli, ze sfory np. Paul tez mógł jej zrobić krzywdę. Jeśli już tak bardzo upierasz się przy tym że Edward stanowił dla niej duże zagrożenie, to zauważ że Bella nie umiała go zostawić . Była uparta, jej charakteru nie zmienisz. Może nawet nie tyle co uparta, ale nie umiała zrezygnować z miłości do Edwarda.
I jeszcze co do odcięcia się od przyjaciół. Bella wolała być z Edwardem, niż kolegować się Angelą, Jessiką i Mikiem. A z Charliem się również po przemianie widywała, rzadko, ale jednak. Bella przyznawała, że największym szczęściem jakie ją mogło spotkać to Edward, no a później owoc ich miłości, Renesmee.
Edward zaakceptowałby, gdyby Bella zdecydowała się jednak na Jacoba, ale skoro już wybrała jego, to nie chciał jej na siłę do siebie zniechęcać.
No cóż, Bella zadecydowała jak zdecydowała, żadna z nas nie umie zmienić zakończenia tej historii i żadne twierdzenie iż Jacob byłby dla niej lepszy wyborem, nie jest w stanie tego zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 1:18, 08 Lis 2009 Powrót do góry

madzia112221
Trochę mnie nie zrozumiałaś.
Cytat:
Ale Edward również walczył o jej życie, bezpieczeństwo i szczęście. Kiedy była w niebezpieczeństwie nie zostawiał jej na pastwę losu, tylko starał się ją chronić jak umiał najlepiej.

Oczywiście, że tak. Ja nie wykazywałam wyższości Jacoba nad Edwardem. Rozumiem, ze Bella woli Edwarda mimo przeszkód.
Ja tylko chciałam pokazać czemu Edward wspaniałomyślnie dawał jej wolną rękę, a Jacob walczył do końca, nie mogąc pogodzić się z jej wyborem Edwarda - wampira i losu.
Wystarczy odwrócić ich role i wtedy zachowaliby się dokładnie odwrotnie.
Cytat:
A z Twoich wypowiedzi wynika, że tylko Jacobowi zależało na jej szczęściu

Nie , nie uważam tak wcale. Very Happy obaj ją kochali i obaj chcieli jej szczęścia.
Cytat:
I nie możesz też mówić, że Jacob nie stanowił dla niej zagrożenia. Ktoś z jego kumpli, ze sfory np. Paul tez mógł jej zrobić krzywdę.

Teoretycznie tak, z bardzo małym prawdopodobieństwem. Wyłącznie w chwili silnego wzburzenia , złości. Jak nie raz czytaliśmy - Jacob potrafił przy niej się opanować, ona umiała go uspokoić. A Paul wybuchł przy niej na początku. Był wściekły, że Jacob ją przyprowadził, wtajemniczył. Piszę o książce, bo w filmie Bella uderza go w twarz i go prowokuje, co w książce nie ma miejsca. Potem gdy było jasne , że Bella jest " jedną z nich" sfora nic do niej nie miała ( za wyjątkiem BD oczywiście, ale wtedy chronił ją Jacob).
Cytat:
Jeśli już tak bardzo upierasz się przy tym że Edward stanowił dla niej duże zagrożenie, to zauważ że Bella nie umiała go zostawić .

To nie ja się przy tym upieram. To był punkt widzenia Jacoba. On nie znał Edwarda i Cullenów z tej szlachetnej strony, dla niego to były wampiry - wrogowie. Przyznasz sama, że chęć Belli na zostanie wampirem, to było wielkie zagrożenie dla niej. I bardzo ostateczne. Który przyjaciel zgodziłby się na to?
To , że Bella zakochała się w wampirze i dla niego była gotowa na wszystko , nie znaczy , że robiła dobrze. Z miłości robi się wiele głupot, czasami zagrażających szczęściu i zdrowiu nawet i dobrze gdy ktoś to na czas uzmysłowi.
Był to też punkt widzenia Edwarda. On również uważał, że nie jest dla niej odpowiedni. Dlatego przecież ją zostawił! I dlatego był gotów cierpieć , gdyby wybrała Jacoba. Jacob nie miał takiego dylematu. Nie miał powodu.
Cytat:
A z Charliem się również po przemianie widywała, rzadko, ale jednak.

Pewnie, że się z nim widywała, ale tylko dzięki Jacobowi, który mu wyznał częściowa prawdę. Jak pisałam wyżej - Bella z Cullenami mieli zamiar wyjechać bez widzenia się z Charliem. Na dłuższą metę Bella by nie była do końca szczęśliwa, wiedząc, że jej ojciec cierpi przez nią.
Cytat:
No cóż, Bella zadecydowała jak zdecydowała, żadna z nas nie umie zmienić zakończenia tej historii i żadne twierdzenie iż Jacob byłby dla niej lepszy wyborem, nie jest w stanie tego zrobić.

Jacob byłby dla niej lepszy z ludzkiego punktu widzenia, ale myślę, że jednak Bella pasowała do Edwarda bardziej. Ja osobiście wybrałabym Jacoba, gdybym to ja miała wybierać. Nigdy w życiu nie chciałabym być wampirem i żyć wiecznie. Zabrakłoby mi odwagi by wszystko rzucić dla Edwarda, zwłaszcza mając do wyboru wspaniałego przyjaciela. Nie umiałabym zrezygnować z rodziców, są dla mnie bardzo ważni . I ja też jestem im potrzebna.
Ale Bella dokonała swojego wyboru i masz rację, z dużym uporem do niego dążyła.
Cała ta dyskusja wzięła się stąd, że wg mnie argument, że Edward kochał Bellę bardziej, bo dawał jej możliwość wyboru, a Jacob nie - nie jest trafiony. Bo wynikało to z innego położenia , sytuacji niż z większej, czy mniejszej miłości. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mermon dnia Nie 1:24, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Bella18
Człowiek



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wielkopolski

PostWysłany: Nie 10:50, 08 Lis 2009 Powrót do góry

mermon napisał:
Bella18 napisał:
Moim zdaniem Edward bardziej kochał Bellę. Jego uczucie było dojrzalsze,był w stanie dla niej się poświęcić byle tylko ona była bezpieczna mimo,że cierpiał i jej potrzebował. Całe życie na nią czekał i musiał zrezygnować ze swojej jedynej miłości. Jacob nie byłby w stanie tak się poświęcić,poza tym uczucie Jacoba było młodzieńcze,w każdej chwili mogło mu przejść lub wpoiłby się w jakąś dziewczynę i zostawiłby Bellę a ona by cierpiała.Jacob nie myślał racjonalnie,zamiast wspierać Bellę gdy ta wybrała Edwarda i była z nim szczęśliwa to Jacob raczej myślał o zemście na Edwardzie ( chciał go zabić co by zraniło Bellę na pewno.Bella nie potrafiła żyć bez Edwarda) a jako prawdziwy przyjaciel Belli powinien zaakceptować jej wybór .

Zupełnie się z tobą nie zgadzam. To tak jakby każda nastolatka miała wybierać na chłopaka starszego, by nie pisać - starego faceta - bo jego miłość jest dojrzalsza. (Przypominam Edward żyje ponad 100 lat). Po prostu starszy mężczyzna jest dojrzalszy, ma cierpliwość, dystans, czy to znaczy, że jest lepszy i kocha mocniej od młodego nastolatka lub, że jest lepszym wyborem ? Bella miała 17 lat mogła przeżyć normalną nastoletnią miłość, która może by przetrwała, może nie , jak każda miłość w tym wieku. Czy ty naprawdę mając 17 lat chciałabyś już być "zaklepana" na całe życie?
Co do tego wspierania Belli przez Jacoba. To chyba żart. Który zakochany wspierałby miłość ukochanej do rywala. Chyba masochista (Edward?)
Który kochający poparłby miłość ukochanej do wampira i pogodził się z jej chęcią stania się wampirem dla miłości.
O jakiej to zemście myślał Jacob, bo sobie nie przypominam. O morderstwie też nie. Właśnie dlatego, że kochał Bellę w końcu pogodził się z jej wyborem i nie zabił Edwarda, nawet się z nim nie pobił. Edward zresztą również z miłości do niej nie mógł skrzywdzić Jacoba. Obaj ją bardzo kochali, obaj mocno, obaj zgodnie ze swoim charakterem i wiekiem.


Nie chodziło mi o wiek Edwarda. Chodziło mi o to,że jego miłość była dojrzalsza był w stanie się dla niej poświęcić byle tylko ona była szczęśliwa i bezpieczna, Jacoba nigdy nie byłoby stać na takie poświęcenie. Nie zgodzę się z Tobą ,że obecność Jacoba była bezpieczna dla Belli on był również niebezpieczny co zresztą było kilka razy ukazane w książce np. gdy się zdenerwował na Bellę zmieniał się w wilka ,tracił nad sobą panowanie. A wszyscy wiemy co stało się Emily prawda? więc nie zgodzę się z Tobą ,że obecność Jacoba była w zupełności bezpieczna dla Belli. Edward był jej powietrzem,to jego potrzebowała do szczęścia, to bez niego nie mogła żyć. Gdy Jacoba nie było przy niej odczuwała pustkę ale to bez Edwarda nie mogła żyć. Bella źle postąpiła dając nadzieję Jacobowi ale prawdziwy przyjaciel mimo swojego cierpienia powinien cieszyć się,że ona jest szczęśliwa. I nie chodzi mi o to,że to wampir jest jej wybrankiem. Wiesz kto jest szlachetny? to taka osoba co nie trzyma w sobie żalu i urazy,potrafi wybaczyć. Taki był Edward np. gdy Bella pocałowała Jacoba w "Zaćmieniu" ( nie podobało mi się to, bo dała mu złudne nadzieje czym go zraniła) nie dał po sobie poznać,że go to zabolało tylko wybaczył jej. Nie przypominasz sobie? w której z części książki jest " Zabiję go" nawet gdy Bella jest w ciąży Jacob myślał o tym ,żeby go zabić gdy szedł do Cullenów do domu. Jacob pogodził się z jej wyborem dopiero wtedy gdy wpoił się w Renesmee ( nie mógł bez niej żyć) teraz również on był szczęśliwy. Każda miłość jest inna ,obaj kochali ją tylko każdy z nich inną miłością. Na szczęście skończyło się dobrze i jak to Jacob powiedział do Belli? "Teraz potrafię Cię kochać tak jak należy, każdy z nas ma osobę bez której nie potrafi żyć) .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 16:40, 08 Lis 2009 Powrót do góry

Dojrzała miłość nie bierze się znikąd. Do tego dochodzi się latami. Dlatego od Edwarda można się spodziewać dojrzałej miłości, a od Jacoba nie.
To nie jest zasługa Edwarda ani minus Jacoba. Jacob kiedyś będzie dojrzalszy, jak i Edward był kiedyś młody i niedoświadczony.
Co do tego, że Jacob jednak był bezpieczny dla Belli - najlepiej świadczy o tym fakt, że nawet Edward to zrozumiał, że właśnie przy Jacobie jest bardzo bezpieczna i dlatego dzielili się jej ochroną. Myślisz, że gdyby było inaczej, to by jej pozwolił? Poznał lepiej Jacoba i przekonał się, że jej włos z głowy przy nim nie spadnie, ani z jego strony, ani innego wilka ani żadnego innego stwora. Wampiry Jake wyczuwał na odległość i w razie czego mógł się natychmiast ze sforą porozumieć.
A jak myślisz dlaczego Edward był gotów do poświęcenia dla Belli. Nie dlatego, że wątpił, czy go bardziej kocha, bo to było oczywiste. On po prostu sam uważał, że nie jest dla niej najlepszym wyborem. Jej ciąża i poród są tego dowodem. Tak bardzo ją kochał, że gotów był ją porzucić , by nie stała się taka jak on. On wcale nie był szczęśliwy będąc wampirem.
Stąd powód i sens jego poświęcenia.
Aby być z Jacobem Bella nie musiałaby nic zmieniać w swoim życiu - dlatego Jacob nie musiał się dla niej poświęcać w ten sposób ( czyli rezygnować z miłości do niej). Poświęcił się na wiele innych sposobów. np w BD.
Jeszcze raz powtarzam, bo ktoś mnie tu nie rozumie, że nie chcę wykazać, że Edward ją mniej kochał, czy , że był gorszy, tylko, że jego dojrzałość i chęć poświęcenia nie są dowodem na jego większą, czy bardziej wartościową miłość.
Myślę, że Jacob na jego miejscu postąpiłby podobnie. Gdyby Bella musiała tak wiele znieść by z nim być - też pewnie dałby jej wybór, albo odszedł, by jej nie narażać.
W dalszym ciągu uważam, ze obaj kochali ją mocno i nie można wybrać większej miłości. Ale macie prawo do własnego zdania, tak jak i ja. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:03, 08 Lis 2009 Powrót do góry

Bella18 - dlaczego na sile chcesz udowodnic teze, z ktora nie zgadza sie samam autorka ksiazki?
Meyer wprost napisala, ze Jacob byl dla Belli bezpieczniejszym wyborem, dla niego nie musiala umrzec, poswiecic rodziny i przyjaciol. (owszem w ostatecznym rozrachunku tak sie nie stalo, tzn musiala umrzec, ale Meyer mocno naciagajac prawdopodobienstwo pozostawila ja w kontakcie z ojcem)
I ani raz nie zamienil sie przy niej wilka z powodu braku kontroli - a ten jeden kiedy w ogole Bella widziala przemiane nastapil w jej obronie.

A Ciebie kto kocha bardziej? Tatuś czy mamusia? Albo czy rodzice kochaja bardziej Ciebie czy Twoje rodzenstwo?

Kazda milosc jest inna, nie mozna ich porownywac.
Nie mozna powiedziec ze Jacoba uczucie bylo gorsze bo mniej dojrzale - bylo inne, ale tak samo szczere i głębokie jak Edwarda. Obydwaj kochali do bólu.
Przypomnijacie sobie to jak rodzice Wam zarzuca, ze to co czujecie do swojego chlopaka to "tylko szczeniece zauroczenie" Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bella18
Człowiek



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wielkopolski

PostWysłany: Nie 18:29, 08 Lis 2009 Powrót do góry

ukos napisał:
Bella18 - dlaczego na sile chcesz udowodnic teze, z ktora nie zgadza sie samam autorka ksiazki?
Meyer wprost napisala, ze Jacob byl dla Belli bezpieczniejszym wyborem, dla niego nie musiala umrzec, poswiecic rodziny i przyjaciol. (owszem w ostatecznym rozrachunku tak sie nie stalo, tzn musiala umrzec, ale Meyer mocno naciagajac prawdopodobienstwo pozostawila ja w kontakcie z ojcem)
I ani raz nie zamienil sie przy niej wilka z powodu braku kontroli - a ten jeden kiedy w ogole Bella widziala przemiane nastapil w jej obronie.

A Ciebie kto kocha bardziej? Tatuś czy mamusia? Albo czy rodzice kochaja bardziej Ciebie czy Twoje rodzenstwo?

Kazda milosc jest inna, nie mozna ich porownywac.
Nie mozna powiedziec ze Jacoba uczucie bylo gorsze bo mniej dojrzale - bylo inne, ale tak samo szczere i głębokie jak Edwarda. Obydwaj kochali do bólu.
Przypomnijacie sobie to jak rodzice Wam zarzuca, ze to co czujecie do swojego chlopaka to "tylko szczeniece zauroczenie" Cool


Nie próbuję na siłę udowadniać żadnej tezy. Ja po prostu wyraziłam swoje zdanie a jeśli to kogoś uraziło to wybaczcie. Nie będę się spierać bo nie lubię tego,szanuję zdanie innych. Każdy ma swoje zdanie i tego nic nie zmieni. Moi rodzice darzą mnie i mojego brata taką samą miłością, dla nas zrobiliby wszystko. Może faktycznie nie zmienił się przy niej w wilka ( przepraszam pomyliłam się przyznaję) ale był bardzo blisko,więc był również niebezpieczny tak samo jak wampir. Obaj ją kochali tak jak już pisałam wcześniej każdy inną miłością. Na szczęście wszyscy są szczęśliwi i Jacob również odnalazł swoje szczęście:)

Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marina710
Gość






PostWysłany: Nie 12:05, 22 Lis 2009 Powrót do góry

Edward wporównaniu do Jacoba miał inny charakter... To, co robił uważał za słuszne i chociaż trudno to zrozumieć opuszczając Bellę chciał naprawdę jej dobra. To był wu=yraz prawdziwej miłości.
A Jacob? Cóż, był jeszcze młody, inaczej pojmował miłość, dlatego on kochał Bellę na swój sposób, taki młodzieńczy, ale też kochał.
Trudno rozgraniczyć, kto bardziej kochał Bellę... każdy na swój sposób...
miss_impatience
Wilkołak



Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 16:26, 22 Lis 2009 Powrót do góry

a mnie się wydaje, że nie powinno się w ogóle zadawać pytania, który kochał Bellę bardziej. Ich miłości nie można w ogóle do siebie porównywać. Każdy kochał ją w zupełnie innych sposób i był oddany jej całym sercem. Takie jest moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kabi
Człowiek



Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 18:00, 23 Lis 2009 Powrót do góry

Każdy kochał ją na swój sposób. Edward postanowił się zabić, kiedy jego ukovhana sie rzuciła s klifu(przynajmneij on w to wierzyłł) i szanuje jej wybory, wiec należy sądzic, że kocha ją do szalenstwa. Jacob natomiast jest bardziej ... nachalny, zmusza ją do pocałunku i nie umie odpuścic. No włąsnie. Myślę, że pan Cullen kocha ją bardziej od Blacka, ponieważ ma na uwadze jej dobro i szczęście, a potem swoje. Jacob na odwrót. Taka jest moja opinia :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ChocoWampirzyca
Człowiek



Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pisz

PostWysłany: Śro 22:00, 25 Lis 2009 Powrót do góry

Hmm..
Ten wątek daje dużo do myślenia, bo Jacob i Edward kochali Bellę w zupełnie dwa inne sposoby według mnie :)
Jacob kochał ją tak, że nie mógł bez niej żyć .
Edward tak, że chciał żeby była szczęśliwa niekoniecznie z nim Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bOlka
Człowiek



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 17:26, 27 Lis 2009 Powrót do góry

Myslę, że każdy z nich kochał ja na swój sposób. Miłość Edwarda została została może tylko trochę lepiej przedstawiona, bo dużo było momentów, w których musiał poświęcić się dla Belli. jesli chodzi o Jacoba to możemy tylko gdybać, czy zrobiłby dla niej to samo w podobnej sytuacji. Wydaje mi się jednak, że mermon nie ma racji, mówiąc, że dojrzałość Edwarda nie miała wpływu na jego miłość do Belli. Moim zdaniem miała ona ogromny, jesli nie decydujący wpływ na ich związek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin