Twilight

Również zaczęłam od filmu, toteż czytając, wyobrażałam sobie filmowe postacie, choć nie za każdym razem. Zapewne cała książka przedstawiałaby się jeszcze ciekawiej, gdybym film obejrzała dopiero po jej przeczytaniu, ale to nie zmienia faktu, że Zmierzch podoba mi się z całej sagi najbardziej.

Oczywiscie, jak byl Zmierzch w kinach, to wszyscy sie tym podniecali. Mnie zniechcil "Romans z wampirem" bylam pewna, ze to jakis pierwszy lepszy harlequin. Nie bylam w kinie, moze i dobrze. Zobaczylam film dopiero jak dwukrotnie przeczytalam sage. Chcialam jak najdluzej cieszyc sie tym, ze Jacoba nie kojaze z Lautnerm (nie przepadam za nim). Wszystko inaczej sobie wyobraziliam, przypuszczam, ze to byl plus. Film wmiare byl dobry, ale szczerze, mogli sie bardziej postarac. Laurent wogole mi nie pasowal- murzyn wampirem, cos nie gra! Jak on mogl byc przez to blady, hmm? W Zmierzchu, tak samo w filmie jak i ksiazce, najbardziej podobal mi sie fragment, kiedy juz wszyscy wiedzieli, ze Balla jest z Edwardem. Dopiero znalazlam drugie dno ksiazki po przeczytaniu Midnight Sun, wydaje mi sie, ze byla o stokroc lepsza. No bo raczej rzadkoscia jest umiejetnosc czytana w ludzkich umyslam, a co dopiero miec do tego wglad. Bardzo bym chciala, zeby Meyer dokonczyla, to co zaczela. Z checia chcialabym widziec jak sie czul Edward w New Monnie, ale juz zchodze na inne tory. Ogolnie rzecz biorac ksiazka jest zdecydowanie lepsza od filmu i tak jest chyba zawsze, jednak nic nie pobije naszej wyobrazni, kazdy moze wykreowac swoj wlasny swiat, a w fimie jest to nam narzucane.

Ja najpierw obejżałam film... i żałuje bo póżniej wszystko wyobrazałam sobie tak jak było we filmie. Często do niej wracam nie wiem ile razy już czytałam tak samo jak ogladałam film. Uznaje że była to najlepsza część ze sagi i jedna z najlepszych książek w moim życiu Wink

Ja przyznam sie bez bicia. Książke dorwałam dopiero po ekranizacji. Nie wiedziałam, ze jest to film na podstawie książki. Przeczytałam cała sagę w tępie atomowym! I jestem niż zachwycona. Co po niektóre cytaty zwalaja z nóg-dosłownie. Był płacz, śmiech, nerwy....kurcze- wszystko było Wink

A ja akurat umyślnie zaczęłam od filmu. Dlaczego? Ponieważ z mojego rozległego doświadczenia wiem, że adaptacje filmowe zazwyczaj są gorsze od książki, choćby nie wiem, jak dobrze zrealizowane były (nie mówię, oczywiście, że nie ma wyjątków ; p)

W każdym razie, film tak czy siak nie był najgorszy. Może i spodziewałam się czegoś z lekka odmiennego, ale nie zawiodłam się, byłam całkiem zadowolona. Ale ksiażka, a właściwie seria... to przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Napisana przystępnym dla mnie językiem, z zapierającą dech w piersiach fabułą, bez zbędnych dłużyzn ani zbyt szybkiej akcji. Po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Całą serię przeczytałam w 4,5 dnia... mój absolutny rekord, a czytam, przyznaję, nienajwolniej : )

Pierwsza część, w każdym razie, bardzo przypadła mi do gustu. Romantyzm, małe, ale zawsze, elementy horroru i akcji, no i kogo nie zauroczyłby Edward i jego rodzina, prawda? ^^

Najlepsze jest to, ze już w 1 części doznałam wszystkiego, czego oczekiwałam dopiero później: wzruszenie, frustracja, nerwowość, skupienie oraz szczery śmiech. Co poniektóre dialogi, a nawet komizm sytuacyjny, potrafiły nabawić mnie bólu brzucha. Aj, i ten romantyzm i poświęcenie... czego chcieć więcej? :)

Pamiętam jak dorwałam książkę do ręki, przeczytałam w niecałe 2 godziny, po czym tylko "ach... Edward *blush*", nie jest to może jedna z najlepszych wg mnie książek, ale na pewno zalicza się do pierwszej dziesiątki. Poza tym niewiele pamiętam, bo czytałam dużo przed rozgłosem filmu i popularności, ale wiem, że popłakałam się na końcu XD

Ja zaczęłam od filmu i cieszę się bo przynajmniej miałam już pełne wyobrażenie postaci.Czytając książkę naprawdę ciężko było mi się od niej oderwać .Twilight ma w sobie jakąś taką magię ,ta Saga przyciąga na odległość :D ,

ja też obejrzałam film.
zrobił na mnie ogromne wrażenie.
następnie przeczytałam książkę.
bardzo mnie wciągnęła.

Bardzo denerwowało mnie reklamowania filmu. Wszędzie o tym pisali, a ja przekładałam kartki, bo nie chciałam czytać czy Pattinson to, Pattinson tamto...

Do przeczytania "Zmierzchu" namówiła mnie kumpela i nie żałuję. Wg mnie książka dużo, dużo lepsza niż film i taka prawda (moim skromnym zdaniem).
Film ma dużo błędów, co wiadomo, ale nie jest zły, bo mnie wciągnął.
:)

myslalam ze oszaleje gdy czytalam te ksiazke cala noc zerwalam tylko dla niej i ja przeczytalam bardzo wciaga.Natomiast film bardzo odchodzi od ksiazki ale gdy ogladlam ten film to az plakalam az tak mnie wzruszyl.

Jest najlpesza ksiazką jakia czytałam (może nie czytam zbyt duzo ale jednak raz na jakiś czas coś mi wpada w rece i mam wielkie szczęście ze akurat tata ją kupił)
TO JEST PIERWSZA MOJA KSIAŻKA JAKĄ PRZECZYTAŁAM BEZ ZMUSZANIA SIE ... !!!!!!!
od samego poczatku zaczęła mnie interesować, długo sie do niej zabierałam ... lecz nuda wzieła górę i teraz nie załuje ani jednego dnia spedzonego nad wszystkimi tomami.
Ona ma wszystko to co ja poprostu ubustwiam ...
MIŁOŚĆ, NAMIĘTNOŚĆ, TAJEMNICA, TEN DRESZCZYK EMOCJI, TO NAPIECIE, jak również ISTOTY Z LEGEND, !!!!!!! Ja poprostu to KOCHAM :*

kazdy powinien to przeczytać niezaleznie od tego co mu sie bardziej podoba ... jestem pewna ze po tej ksiazce kazdy polubi tego typu hitorie.

Hm, chyba jeszcze nigdy nie wypowiadałam się w tym temacie.
A wiec: Ksiązka rzeczywiscie wciąga i napewno jest bestsellerem wsród młodzieży.
Aczkolwiek osoby ktore piszą "Najlepsza książka na swiecie" lub "Nie ma lepszej książki"- przeczytały naprawde niewiele książek w swoim życiu.
Historia jest romantyczna, wzruszająca, wiele nas uczy(no moze nie wiele oprocz tego ze z milosci jest sie gotowym na poswiecenia), ale nic poza tym.
Całą Sage mam w sercu, kilka postaci także. Będzie to jedna z moich ulubionych ksiązek do konca zycia i postaram sie zeby moja córka tez ja w przyszlosci przeczytała. Wink

Książka jest generalnie fajna.W sumie to nawet bardzo :D
Dziwie się sama sobie że ją przeczytałam bo nigdy nie przepadałam za jakimiś fantastycznymi historiami o wampirach czy innych stworach nawet Harrego Pottera przeczytałam tylko 1 część i reszty nie mogłam bo mnie wkurzało.
Z tą książką było inaczej nie wiem dlaczego.
Przeczytałam nawet sporo książek jak na swoje"nie chce mi się" ale ta jakoś wywarła na mnie największe emocje.
Dziwne to dla mnie Wink

W całości przeczytałam dopiero Zmierzch <wstydni> tak wiem, jestem kilka miesięcy do tyłu, no ale cóż :D Aktualnie kończę już 2 część Księżyc w Nowiu ..
Tak więc, książka baaaardzo ale to bardzo wciąga. Jest napisana takim "lekkim" stylem.
Oby więcej takich książek :D ! Tym bardziej dla młodzieży, która w dzisiejszych czasach bardzo mało czyta, z małymi wyjątkami [ np. JA i wy xDDD ]

Mivi o co ci chodziz tym "kilka miesiecy do tyłu" ? ;D
Chyba kilka lat. xDDDD jesli brac pod uwagę ze Zmierzch wyszedl w 2005 xD

Love_Edward - hmm, kupiłam Zmierzch w dniu premiery filmu Twilight ...

Aha. to jeszcze nie tak źle. ;D
<nie lubie jednolinijkowców ale nie wiem co tu jeszcze mozna byloby dopisac>

Pozdrawiam.
A. Wink

Love_Edward napisał:

Aha. to jeszcze nie tak źle. ;D
<nie>

Pozdrawiam.
A. Wink

No właśnie, moja koleżanka strasznie się dziwi, czemu nie przeczytałam całej sagi w tak długim czasie { od premiery Twilight tj. styczeń } skoro ona czyta już 3 raz całą.. Dlatego napisałam, że jestem hmm.. tak jakby "kilka miesięcy do tyłu". Ale lepiej później niż wcale :D.

To jest moja ulubiona część z Sagi. Ta niepewność, czy Bella z Edwardem będą razem, czy on umie się dostatecznie przy niej kontrolować itp. To było niezwykłe. W następnych częściach to uczucie jest jeszcze bardziej skomplikowane przez Jacoba oczywiscie :-/ i dlatego ta część jest dla mnie najlepsza :)

Właśnie dlatego prawie wszyscy najbardziej kochają pierwszą część, za te niepewność, w tym ja. :D
Pamiętacie, jak Bella szukała czegoś o wampirach w Internecie? Myślę, że znalazłam dokładnie tą samą stronę. Rosseau i Montague Summers. Stregoni Benefici. [link widoczny dla zalogowanych] Cool

(chyba, że ktoś już o tym pisał... Jeśli tak to sorry, ale po prostu nie chce mi się wertować tych 40 stron i sprawdzać :P)