FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Zaćmienie - wrażenia i opinie. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
modliszka
Zły wampir



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:30, 02 Lip 2010 Powrót do góry

myhappyending napisał:

- te momenty Bella-Edward-Jacob. Nie wiem, ale na praktycznie każdym się śmiałam. PS U was też wszyscy zaczęli się brechtać jak Jacob pod szkoła był pokazany?


Laughing Tak, prawie cała sala wybuchnęła brechtem Smile Bo to ujęcie w zestawieniu z muzyczką było obłędne, jakby jakiegoś herosa pokazywali Laughing Swoją drogą przypomniał mi się ten tekst Edwarda z filmu o Jacobie, czy on zawsze musi chodzić bez koszulki heheh w książce to Bella wystrzeliła do Jake'a z takim pytaniem

Mi brakowało Angeli. Wszakże Jessica w książce okazała się zwykłą suką i nie utrzymywała już z Bellą kontaktów, dlatego zamiast jej przemówienia na zakończenie szkoły wolałabym jakieś sceny z Angelą, np. te, gdy Bella pojechała do niej wypełniać zaproszenia i rozmawiały o Edwardzie i Jacobie. Mi także zabrakło porwania Belli przez Alice. Ale przede wszystkim brakowało mi wykradania się Belli do La Push. Przecież po tym jak Edward unieruchomił Belli samochód Charlie był nawet gotów pożyczyć jej swój radiowóz Laughing Zdaje się też, że nie było nic na temat wpojenia się Quila w Claire. A propozycja Jake'a, by Bella się rozebrała i przytuliła do niego w namiocie, bo to podstawowa zasada survivalu rządzi! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Pią 7:34, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Brakowało mi epilogu, myślami Jacoba. Myślałam że film zakończy się w lesie. Jak wilk się oddala, a w końcu go nie ma. Ale tak to film był cudowny! Bitwa - muah, piękna! Świetnie pokazali ten moment w górach, gdy Jacob dowiedział się o ślubie. Taylor nie wyglądał na szantażystę pożądającego ust Belli, a ona nie wyglądała jak sierota boska. Kristen wspaniale zagrała mieszane uczucia, dopiero na filmie pokazała, że nie ma wyjścia, bo czytając książkę odniosłam wrażenie, że Meyer chce koniecznie wprowadzić bunt i zamieszanie. Brawo dla aktorów! Pattinson nie wygląda jak trup, Kristen dała spokój swojej minie, która strasznie mnie denerwowała, a Taylor, gdy myślałam, że już lepszy być nie może powalił mnie na kolana. Już w NM polubiłam Jacoba, bo Taylor wspaniale go gra. Wczuł się w postać. Doprowadził mnie do łez w ostatnim momencie.

"Dopóki moje serce nie przestanie bić" -Bella
"Może i dłużej" -Jake.

Taylor jest wprost stworzony do roli granej przez siebie. Wspaniale ukazuje jak Jake kocha Bellę, jak cierpi dla niej. BRAWO DLA TAYLORA LAUTNERA! <3


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
modliszka
Zły wampir



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:45, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Little Daisy, ja także odnoszę wrażenie, że Tylor jest stworzony do roli Jacoba. O ile mogę sobie wyobrazić innych aktorów w rolach pozostałych bohaterów sagi (choć się do nich już bardzo przywiązałam - jestem to w stanie zrobić), o tyle nie wyobrażam sobie absolutnie nikogo innego w roli mojego kochanego Jake'a. Choć Kristen Stewart także pasuje mi świetnie do roli Belli, to jednak jest coś takiego w Tylorze. Ech... sama nie wiem. Jest z nim tak jakby on nie grał tej postaci tylko nią był. Podczas seansu naprawdę można zapomnieć o tym, że jest się w kinie. Co do Pattinsona muszę powiedzieć, że po raz pierwszy mnie nie drażnił. Nie miał tego cierpiącego wyrazu twarzy jak już pisałam, w końcu na jego facjacie zagościły różne emocje: pożądanie, zazdrość, lęk, radość, złość. Zdecydowanie bardziej do twarzy mu z uśmiechem niż z grymasem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karen.
Zły wampir



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC

PostWysłany: Pią 11:22, 02 Lip 2010 Powrót do góry

modliszka napisał:
Mi brakowało Angeli.


Angeli, Alice, Esme. Przemówienie Jessiki było fajne, ale też chciałabym, aby była scena wypisywania zaproszeń u Angeli.
A że Alice było za mało, to już wczesniej pisałam. W książce jej było w miarę dużo, a w filmie? Może dziesięć minut, jakby to zsumować.

PS. Bo ja mam takie pytanie, co to był za wiersz, który Bella czytała na początku filmu?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Haunted
Dobry wampir



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D

PostWysłany: Pią 12:21, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Nie znam się na rosyjskim[bo tylko taką wersję oglądałam], ale możliwe, że chodziło o to:

Ogień i Lód
Jedni mówią , że świat zniszczy ogień .
Inni , że lód .
Iż poznałem pożądania srogie ,
Jestem z tymi , którzy mówią : ogień
Gdyby świat zaś dwakroć ginąć mógł ,
Myślę , że wiem o nienawiści
Dość , by rzec : równie dobry lód
Jest , by niszczyć ,
I jest go w bród .


— Robert Lee Frost

Chyba..jeżeli nic nie pokręciłam.;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haunted dnia Pią 12:22, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kju
Dobry wampir



Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:33, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Caroline dwie tam leca, ta druga dluzej eksponowana to neutron star collision muse a ta pierwsza kurcze wypadlo mi z glowy, musze puscic soundtracka to odezwe sie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Pią 12:56, 02 Lip 2010 Powrót do góry

cóż... spodziewałam się wszystkiego tylko nie komedii... już pomijając, że dla kogoś kto nie czytał sagi film był niezrozumiały - patrz mój chłopak, który co dziesięć minut pytał o co chodzi...
byłabym wdzięczna pannie Stewart, gdyby zamykała częściej usta...
za mało dla mnie było Jacoba... za dużo sztucznego Edwarda... bogowie... i znów urwali w fatalnym momencie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice
Dobry wampir



Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:45, 02 Lip 2010 Powrót do góry

A mojemu chłopakowi się podobało :D I nawet się potem pytał czy mu pożyczę książkę, to może zrozumie tą moją obsesje heh.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
OMJacob!
Człowiek



Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Patio de los Naranjos.

PostWysłany: Pią 15:30, 02 Lip 2010 Powrót do góry

kirke napisał:
byłabym wdzięczna pannie Stewart, gdyby zamykała częściej usta... za mało dla mnie było Jacoba... za dużo sztucznego Edwarda... bogowie... i znów urwali w fatalnym momencie...


Tak, Kristen powinna częściej zamykać buźkę. Wygląda wtedy trochę tak, jakby się kaszy najadła. Co do Króla Lodu, Edwarda... Przyznaję Ci całkowitą rację. Za dużo razy w tym filmie pojawia się jego wymalowana twarz. A Jacoba, jest z d e c y d o w a n i e za mało. Kiedy wyszłam z tego kina czułam lekki niedosyt, ale no cóż... może następnym razem lepiej się postarają.

Co do gry aktorów, to czytałam tutaj kilka wypowiedzi o tym, że Taylor świetnie poradził sobie w roli Jacoba. I... to Prawda! Ja również nie wyobrażam sobie kogoś i n n e g o w tej roli. To wyglądało tak, jakby żywcem wyciągnęli Jacoba z książki do naszego szarego świata. On po prostu nim b y ł. To jak się zachowywał, wszystko co robił... tego nawet opisać się nie da! Nawet nie wiem, czy to jest możliwe, ale po tym pokochałam Jacoba jeszcze bardziej, a co za tym idzie - Taylora! Całuję rączki, składam pokłon, bo wykonał wspaniałą robotę! Dzięki niemu postać Jacoba o ż y ł a! No, przynajmniej według mnie : )

Jedną z moich ulubionych scen był moment, kiedy Billy podziękował Carlisle'owie za pomoc. Dla mnie było to wzruszające, nawet bardzo. Ale i tak kultową sceną jest kiedy Charlie rozmawia z Bellą w kuchni, na tematy "seksualne". Poczułam się wtedy trochę tak, jakbym oglądała program TVN style - korepetycje z seksu! xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alfa
Dobry wampir



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle

PostWysłany: Pią 16:34, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Film był wspaniały.!
Byłam na premierze 30 na 18:30.
Początek na łące był boski.Świetne ujęcie wiersza "Ogień i lód".Pogadanka z Charliem,wizyta u mamy,historie,impreza,zaręczyny,namiot Laughing,bitwa i końcówka naj naj naj...No u mnie też zdziwko w kinie jak Riley sobie biegnie ^^ Choć ja i inni kto sagę kocha to pewno wiedzieli.Koleżanki nawet się mnie pytały czy to jakiś inny film reklamują.? :D
Ciężko teraz będzie mieć reżyser żaby pobić Zaćmienie...Oj ciężko...
A właśnie! Muzyka świetnie dobrana do momentów,najbardziej Muse na imprie i o ile się nie mylę,to Vampire Weekend w czasie ćwiczeń..?

Na końcu oklaski na sali były Mr. Green

Film oceniam na 10/10.!

Zapomniałam o cudnych fragmentach...No to łączka,zaręczyny,namiot i uściśnięcie sobie dłoni Carlisle i Billego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alfa dnia Pią 16:37, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Caroline21
Zły wampir



Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pią 16:48, 02 Lip 2010 Powrót do góry

kju napisał:
Caroline dwie tam leca, ta druga dluzej eksponowana to neutron star collision muse a ta pierwsza kurcze wypadlo mi z glowy, musze puscic soundtracka to odezwe sie



Dziękuję Ci, właśnie o Muse mi chodziło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Larysa
Dobry wampir



Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..

PostWysłany: Pią 18:09, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Ja na filmie byłam wczoraj, ale dopiero teraz moge trzeźwo mysleć ale nawet nie tak do końca bo jeszcze tym filmem żyję...
Ogólne wrażenie...bombowe...film świetnie zrobiony,akcja rowinięta.
Początek z wierszem cudownie wprowadza w nastrój...
Rozmowa Bells z Charliem bardzo śmieszna jak i inne podobne sytuacje...
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym w niektórych momentach nie płakała(taa...biedny Jacob, jak ona mogła)...scena zaręczyn bardzo mi się podobała...końcówka również...przemówienie Jessicy było naprawde ekstra,dawało do myslenia...Cholernie podobała mi się gra Taylora...on jest po prostu stworzony do tej roli...naprawdę ciągle mi go w filmie było mało...brak epilogu było dla mnie traumą ale jakoś żyję...Bella nie wiem czemu wydawała mi się jakaś...dziwna...nie wiem nawet jak to okreslić i podac przyczynę...co tam jeszcze...hmm...mojej koleżance bardzo spodobał się Riley...ehh...nie powiem dobrze wypadł w tej roli...ale ja tam przy swoim zostanę...ciężko mi wyrazić to co czuję po premierze filmu więc nie będę przynudzać i powiem jednym słowem że film był po prostu FANTASTYCZNY Smile

A no i muzyka...nie powiem...postarali się jak nie wiem co:P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Larysa dnia Pią 18:11, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
losamiiya
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 212 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.

PostWysłany: Pią 19:09, 02 Lip 2010 Powrót do góry

To teraz moja kolei.
Byłam na maratonie we wtorek, powiem szczerze, że są zarówno plusy jak i minusy takich maratonów. Plusem było to, że miałam jakby świeże patrzenie na Zaćmienie, od razu po KwN i Zmierzchu. Jednakże tym samym był to minus...

Film mi się średnio podobał. Szału nie ma, dużo rzeczy mnie zdenerwowało, mniej podobało. Ale może wybiorę się jeszcze raz, to jakoś lepiej na to spojrzę.
Po pierwsze widać dla mnie mega załamanie pomiędzy ekranizacją KwN, a ekranizacją Zaćmienia. Pamiętacie cudowne wilki, przeobrażenia się w wilki w KwN? w Zaćmieniu wilki były jednym wielkim śmiechem na sali, a przeobrażenie się Leah, która od tak po prostu skoczyła i stała się wilkołakiem - jedno wielkie wtf.
Na początku filmu wszystko strasznie szybko leci, nie można za tym nadążyć w niektórych momentach, natomiast potem wszystko zwalnia i robi się jedną wielką papką.
Victoria - od początku nie byłam zadowolona ze zmiany aktorki, ani tym bardziej z tej nowej, w roli Victorii wypadła słabo i raczej śmiesznie, niż strasznie tak jak miało być. Uważam, że gdyby była stara aktorka, wypadłoby to o wiele, wiele lepiej.
Na plus moim zdaniem - wampiry. Te nowonarodzone oczywiście. Riley bardzo mi się spodobał, cała jego postać, i tu muszę wspomnieć o samym początku filmu, który również zapisuję się na plus.
Łąka, która na zdjęciach wyglądała tak malowniczo, urokliwie i pięknie, w filmie wyglądała bardzo przesadzenie, podobnie jak śnieg podczas bitwy (wtf x2).
Jednak przyznać muszę, że charakteryzacja bohaterów mi się podobała, ponieważ wyglądali oni... normalnie. Szczególnie Edward. W końcu.
Ładne nawiązanie i pokazanie tych legend, oraz historii Rosalie i Jaspera. Szczególnie Rosalie Laughing piękne to było!

Pocałunek Alice i Jaspera - słodkieeeee :)
Ogólnie bardzo cieszę się, że było tak dużo Cullenów. I to wszystkich. Emmett mnie rozbawiał momentami, Rosalie wyglądała przepięknie Heart Alice się nie zmieniła, a i Esme i Carlise wyglądali korzystniej.
Esme też więcej i chyba najwięcej mówiła w tej części Laughing plus za to również.

No i na koniec - pocałunek Bella - Jacob... Wink
to było lepsze od pocałunków Bella - Edward! było ochhh, naprawdę.
No i rozmowa Edwarda z Jacobem w namiocie też jakoś wyszła fajnie

Najlepsza scena w filmie - scena kłótni po pocałunku Jacoba, kiedy wychodzi Charlie! Laughing

Film średni, jak dla mnie gorszy od KwN. Ale wybiorę się jeszcze raz, to może bardziej mi się spodoba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aja
Wilkołak



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z brzucha. . . mamusi(;

PostWysłany: Pią 20:30, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Byłam na premierze, nie żałuje i zamierzam wybrać się jeszcze raz(:
Nie wiem jak wy ale ja prze praktycznie cały film miałam banana na twarzy, nie wiem może to dlatego że tak długo czekałam(: Były sceny przy których całe kino się śmiało i to bardzo mi się podobało bo podczas czytania właśnie Zaćmienia nie raz się śmiałam i podczas filmu były to te same momenty.
Nie oglądałam żadnych sceny które wcześniej ukazały się w internecie i nie żałuję bo oglądało się znacznie lepiej? ciekawiej? według mnie.
Ogólnie po tym filmie uwielbiam Charliego;D a najlepsza była chyba scena uświadamiania Belli(: i wielki szacun za sceny walki i przygotowań do niej ( były pełne akcji, a w przypadku przygotowań nawet śmiechowe) czy pościg Victorii, zrobiły na mnie wielkie wrażenie.
Co do Victorii, no niestety nie podoba mi się ta zamiana, od początku niestety. Ta aktorka nie przypadła mi do gustu, nie takie miałam o niej (Victorii) wyobrażenie, stara była genialna miała w sobie nutkę wredoty, ta miała za delikatna urodę i to nie to.... Co do wilków zgadzam się z poprzedniczką, po prostu nie pykło im.
Podobały mi się retrospekcję i to że pokazali iż Volturi wiedzieli o Victorii.
Co do muzyki to jestem troszkę zawiedziona, w KwN moim zdaniem była lepsza, gdy wróciłam z tamtej premiery pamiętałam piosenki i po przesłuchaniu w domu niektóre trafiły do mojej listy ulubionych, tak tu szału nie ma, wyłapałam podczas oglądania MUSE oczywiście po za tym nic, kompletnie nie kojarzę żadnej gdy teraz słucham, kolejny powód aby iść ponownie(: ogólnie zawsze bardzo zwracam uwagę na muzykę podczas oglądania czegokolwiek i wyłapuje te fajniejsze, a teraz hymmm....

Podsumowując film bardzo mi się podobał, był lepszy od KwN, po wyjściu z kina gdy już jechałam do domu stwierdziłam że mogłabym pójść jeszcze raz zaraz, ale ja mam tak przy każdym lepszym filmie. Były sceny które chciałam żeby były, trójkącik, zazdrość i walka ukazana zabawnie i to mi się podobało, tylko żałuję że nie pokazali załamania Belli po ostatecznym "zerwaniu" z Jacobem, sukni ślubnej w ogóle tej sceny, ucieczki Belli do Jacoba tego jak Alice głaszcze swoje żółte porsche, jak werbuje ją na babski wieczór podczas polowania Edwarda i mogli też już powiedzieć Charliemu, bo w książce jest to retrospekcja więc według mnie tak było by lepiej. Jestem świadoma że wówczas musiałabym spędzić w kinie dodatkowe pół godziny może nawet więcej, to akurat nie sprawiło by mi kłopotu, mimo to wszystko jestem zadowolona i usatysfakcjonowana(:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Pią 21:32, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Ja poszłam z chłopakiem, niee.. dobra.. ja po prostu Marcina zaciągnęłam do kina poprzez zarezerwowanie biletów dwa tygodnie wcześniej. Podeszłam do filmu naprawdę na chłodno bo moja ekscytacja KwN zakończyła się.. po sensie albo jeszcze w trakcie. Teraz ograniczyłam oglądanie wszystkich scen które weszły do internetu, obejrzałam tylko trailery i stronę eclipsemovie.org omijałam szerokim łukiem. Co do samego filmu, bardzo podobała mi się kreacja Belli / Edwarda / Jacoba - jeśli trzeba było, byli naprawdę zabawni i wszystkie ich sceny to znaczy Ed vs Jake doprowadzały mnie do śmiechu. Sam film mi się podobał i jeszcze ta scena z Charliem "jestem dziewicą" a później Charlie tym swoim głosem "mhm.. dziewica". Naprawdę super, mój chłopak oczywiście teatralnie wszystkie wzruszające sceny przeżywał i śmiał się na scenie w domu , kiedy zostali sami .. "Puknie ją! Puknie ją! Niee.. weź nie puknie ?! ". Co do ost, to prawie nie zauważyłam tam tego muse, a pojawił się tylko malutki fragment.. a takie halo zrobili, lolz. Chciałabym aby w kolejnej części o wiele więcej było Charliego i Alice, kocham te postacie. Leah, nie wiem czy ona musiała tak pretensjonalnie grać ale podobały mi się bardzo flashbacki z życia Rose i Jaspera, no naprawdę super. Jak ochłonę po filmie to pewnie może znajdę dużo jego słabych punktów ale teraz jestem zadowolona. Nie było tak źle a może to zasługa nie oglądania wszystkich możliwych wycinków z filmu.. ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kju
Dobry wampir



Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:39, 02 Lip 2010 Powrót do góry

uskrzydlona napisał:
Co do ost, to prawie nie zauważyłam tam tego muse, a pojawił się tylko malutki fragment.. a takie halo zrobili, lolz.


no cos Ty kochana, muse bylo bardzo wyraziste i dosc dlugi kawalek love
ja rozczarowalam sie, ze heavy polecialo na napisach i to w dodatku jako druga piosenka i nawet nie dotrwalam w kinie, aby choc kawalek posluchac Wink
najwiecej przewijala sie jacobs theme, janbardziej zadziwila mni rolling in on a burrning tire, nie wyobrazalam sobie, ze bedzie przy tej parze Wink wyrazna byla my love, oczywiscie the twilight saga rozpoczynala film Wink a million miles tez wyrazny kawalek Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nimue
Zły wampir



Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzecia paszcza Lucyfera

PostWysłany: Pią 21:53, 02 Lip 2010 Powrót do góry

No to tak. Właśnie wróciłam z kina.
Powiem może tak... to było dobre. Śmiałam się bite 2 godziny, bo z ekipą, z którą byłam, inaczej się po prostu nie da. Ale podobało mi się. Muszę co prawda obejrzeć go jeszcze kilka razy, żeby się nim, hm... żeby go tak jakby wchłonąć, bo teraz to było takie, o. Poszłam, obejrzałam, pośmiałam się z najmniej śmiesznych rzeczy i przyszłam do domu.
Podobała mi się scena zaręczyn i końcowa łączka. Och, no i bitwa. Genialna (jak na Zmierzch). No i muzyka Shore'a. Łał. To było dobre. Zdecydowanie najlepszy ze wszystkich dotąd powstałych. Czekam z niecierpliwością na krwawe Breaking Dawn :)
Co do postaci... oj, Jacob ma u mnie dużego plusa. Jako postać w filmie. Był chyba najbardziej naturalny z nich wszystkich. No i faktycznie było mi go trochę szkoda, ale ja zdecydowanie nie jestem 'team Jacob'.
Edward... nie wiedziałam, że ten gościu potrafi się normalnie uśmiechnąć! Przez większość KwN miał minę jak, za przeproszeniem, srający pies, a tu nagle... jestem pod wrażeniem. I wyglądał najlepiej w zestawieniu z poprzednimi częściami.
Bella w końcu zamknęła paszczę :D i gra aktorska też na wyższym poziomie.
O matko, a Charlie mnie po prostu rozłożył na łopatki xD ("Dziewica... zaczynam coraz bardziej lubić tego gościa") w ogóle było dużo śmiesznych tekstów ("jestem gorętszy od ciebie" xD). Fajnie, bo wreszcie można się bez skrupułów śmiać na całą salę.
Muszę jeszcze raz to obejrzeć :D
edit:
wielgachnym plusem były dla mnie dialogi prosto z książki :D to było świetne, miało się poczucie, że ogląda się Zaćmienie, a nie film o Belli, Edwardzie i Jacobie Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimue dnia Pią 22:01, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Aja
Wilkołak



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z brzucha. . . mamusi(;

PostWysłany: Pią 21:56, 02 Lip 2010 Powrót do góry

"Nie było tak źle a może to zasługa nie oglądania wszystkich możliwych wycinków z filmu.. ;p"

no oczywiście, że po części takxD

a co do muzyki to jedyna piosenka no nie to raczej melodia jak mi utkwiła w głowie to ta podczas zaręczyn, nawiasem mówiąc urocza scena, tylko nie mogę znaleźć tej piosenki, może ktoś wie która to?(:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cullens_fan
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:22, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Aja napisał:


a co do muzyki to jedyna piosenka no nie to raczej melodia jak mi utkwiła w głowie to ta podczas zaręczyn, nawiasem mówiąc urocza scena, tylko nie mogę znaleźć tej piosenki, może ktoś wie która to?(:


To jest Sia - "My love"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pozytywka
Dobry wampir



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 22:57, 02 Lip 2010 Powrót do góry

kju mnie umknęło A miliion miles... W której scenie było? To jedna z moich ulubionych z OST i doopa... nie wychwyciłam Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin