FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Zaćmienie - wrażenia i opinie. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:58, 02 Lip 2010 Powrót do góry

Pozytywka - ta scena była, gdy Jacob po raz pierwszy się pojawia - czeka na Bellę i Edwarda przed szkołą Wink
Wszystkie piosenki wypisałam w temacie o muzyce z Eclipse i są tam przypasowane do scen jak co.

A przekopiuję....

1. Riley wychodzi z knajpy – Chop and Change – The Black Keys
2. Edward w aucie Belli – Let’s Get Lost – Beck and Bat for Lashes
3. Lunch w szkole – How Can You Swallow So Much Sleep – Bombay Bicycle Club
4. Jacob przed szkołą– A Million Miles an Hour – Eastern Conference Champions
5. Bella i Jacob jadą motorem – Jonathan Low – Vampire Weekend
6. Edward i Bella w łóżku Belli – Life on Earth – Band of Horses
7. Pierwsza piosenka na imprezie u Cullenów – Ours – The Bravery
8. Druga na imprezie - Neutron Star Collision (Love is Forever) – Muse
9. Trening Cullenowie i sfora – With You in My Head – UNKLE featuring The Black Angels
10. Bella przychodzi do domu Cullenów by zostać tam na noc – Claire De Lune –Debussy
11. Scena "łóżkowa" E/B – My Love – Sia
12. Riley i Victoria – Rolling In on a Burning Tire – The Dead Weather
13. Napisy – Eclipse (All Yours) – Metric
14. Napisy – Heavy in Your Arms – Florence + The Machine
15. Napisy – What Part of Forever – Cee Lo Green


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Pią 22:59, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pozytywka
Dobry wampir



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 23:13, 02 Lip 2010 Powrót do góry

dzięki sus Wink jak ty to wszystko zapamiętałaś? Mnie 10 minut po wyjścia z kina wszystko się dokumentnie pomieszało Wink Wiem, że było z***te, ale co konkretnie? Tu już mam problem z określeniem... musisz być bardzo dokładną i spostrzegawczą osobą Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Sob 0:08, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Moim zdaniem także było za mało Alice kurde no, brakowało mi sceny kiedy Alice wykłóca się z Bellą o zrobienie jej wesela. Zamiast tych "dodatkowych" scen powinni wkleić te 'prawdziwe' ktore byly w ksiazce.

Duzo moich znajomych bylo na Zacmieniu i wszyscy już szaleją opisami na gadu ;d Niektorzy nie oglądali poprzednich czesci(o ksiazkach nie wspomne) a i tak wiedzą o co come on. Rzeczywiscie ekipa Eclipse odwaliła kawał dobrej roboty.


I nie przezyjee Riley'a <3333


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amiya dnia Sob 0:09, 03 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Miiki
Człowiek



Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:28, 03 Lip 2010 Powrót do góry

ja film zobacze dopiero w niedziele, ale na film.onet.pl znalazlam dosc kontrowersyjna (dla fanek Taylora) recenzje Zacmienia:

"Saga Zmierzch: Zaćmienie": dynamiczne i nasycone akcją

Twórcy "Zaćmienia" zdecydowanie wyciągnęli wnioski z błędów, które popełnili przy okazji "Księżyca w nowiu" i zgodnie z obietnicą nakręcili obraz, który może spodobać się męskiej części publiczności.

Odtwórca jednej z głównych ról, Robert Pattinson, zapewniał, że film jest inny niż poprzednie części sagi, że pojawiają się w nim mocne sceny walki i że nawet przypomina horror. Z tym ostatnim wampir przesadził, ale reszta się zgadza. Tym razem darowano nam wynurzenia Belli i jej nieustające zachwyty nad "ukochanym", które u Stephanie Mayer ciągną się przez setki stron. Głównym wątkiem jest zemsta Victorii, która z całą armią nowo narodzonych wampirów chce dopaść Bellę a rodzina jej drogiego Edwarda oraz zaprzyjaźnione stado wilków próbują jej w tym przeszkodzić.

Skoncentrowanie się na sensacyjnym motywie, sprawiło, że "Zaćmienie" jest dynamiczne i nasycone akcją. Miejsce westchnień i ckliwych wyznań miłości (spokojnie, drogie panie, one też są), w dużej mierze zajęły treningi przed bitwą i same potyczki. Oglądanie latających, ukręconych łbów krwiopijców czy rozrywanych przez wilki ich skamieniałych ciał jest o wiele atrakcyjniejsze niż maślane oczy Belli. Niestety, ujęcie powieści z takiej perspektywy sprawiło, że pozostałe wątki, w tym retrospekcyjne, potraktowane zostały bardzo pobieżnie. Nie byłoby w tym nic złego, twórcy starali się jednak oddać jak najwięcej z książki, przez co całość jest mało spójna i jawi się jako skrótowy zlepek zdarzeń, które nie od razu łączą się w logiczną całość. Wystarczyło pominąć kilka z nich i skupić się na zbudowaniu mniej wiernej literackiemu oryginałowi, za to ciekawszej pod względem filmowym fabuły.

"Zaćmienie" ma jeszcze jedną wadę - Taylora Lautnera. Pod względem wyglądu chłopak jest idealnie dobrany, jego muskulatura jest bardziej niż apetyczna, jednak słabo gra. Jacob z powieści jest pewnym siebie, nieco aroganckim i charyzmatycznym kolesiem, którego utarczki z Edwardem a nawet Bellą są jednym z najjaśniejszych punktów powieści. Tymczasem Lautner zupełnie nie potrafił oddać uroku tej postać, a tym samym pozbawił widzów iskrzących interakcji ze swym rywalem.


Joanna Moreno



I jescze jedna recenzja ze stopklatka.pl ale tylko dla fanow o mocnych nerwach, strasznie pojechali po filmie... [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampiorka
Zły wampir



Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z zza Ekranu

PostWysłany: Sob 5:04, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Wow...właśnie wróciłam z maratonu.
Ogólnie super każda cześć inna ale ta trzecia definitywnie wygrała.
Edward moim zdaniem trochę przedstawiony od tej złej strony.Natomiast Jacob od tej dosyć dobrej i takiej dojrzalej(moim zdaniem).Ogólnie efekty bardzo dobre.Opowieści Rosali i Jaspera mnie dosłownie urzekło.
Ale tylko jedno mnie dosyć wkurzyło nie było mojej ulubionej sceny gdzie Alice rozmawia z Bellą o ślubie tj. w garażu..;(Ale za to bardzo ładnie zrobili scenę gdzie Alice w "bitwie" z Jasperem się mu nie daje.
No i było dosyć dużo Victori niż w książce dla mnie pozytywnie.
OGÓLNIE JESTEM CAŁA HAPPY I WŁAŚNIE ZASYSAM Z NETA...;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
scully
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 1042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Sob 10:30, 03 Lip 2010 Powrót do góry

losamiiya napisał:

No i na koniec - pocałunek Bella - Jacob... Wink
to było lepsze od pocałunków Bella - Edward!


To jest żart prawda? O_O Niestety nie zgodzę się z tym, mam wrażenie, że jakbym 1 raz na oczy zobaczyła Rain to nasz kiss byłby bardziej hot niż to co widziałam na ekranie.
Jedyne co mi sie podobało w tym pocałunku to zakończenie jego w postaci buziaka w usta.
Zero chemii między nimi jest, jakieś opory jakby się ze sobą na siłę rodzeństwo całowało. Mogli to przecież olać i naprawdę całować się tak jak książka wskazuje - ale chyba TayTay na porządne migdalenie za młody jeszcze jest.

i żeby nie było że jestem team edward dlatego, że uważam tak a nie inaczej.
Jestem team bella i powinno mnie kręcić całowanie się jej z kimkolwiek - a jednak całowanko z tayem to był gówny powód śmiechu na sali za każdym razem kiedy ogladałam ten film - a było to już 4 razy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dinah
Zły wampir



Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć braci Salvatore

PostWysłany: Sob 11:00, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Zgadzam się ze scully, o wiele bardziej podobały mi się pocałunki Bella vs. Edward, niż końcowy pocałunek z Jacobem. Mnie rozśmieszył moment, kiedy Jacob ''pierwszy raz'' pocałował Bellę. W książce trwało to trochę dłużej, a w filmie wyglądało to trochę śmiesznie. Zwłaszcza, kiedy Bella uderzyła Jacoba. Wink
Film mi się oczywiście podobał i uważam, że była to jak dotąd najlepiej nakręcona część. Fakt, Kristen nie otwierała tak często ust, jak to robi, a nawet jeśli to już mi to nie przeszkadzało. Widać, że ona i Robert w końcu się zaaklimatyzowali, przyznam, że zagrali bardzo dobrze. Dobrze, że w końcu widać trochę więcej uśmiechu na twarzy Belli.
Wszystkie sceny z Charliem był świetne, uwielbiam tego aktora! Very Happy
No dobra, ale od początku.
Wybrałam się wczoraj do kina z koleżanką, chciałam kupić sobie kubek z Belką, ale nie było! oO Pierwsza scena z Riley'em? Już budzi napięcie i już wiedziałam, że film mi się spodoba. Podoba mi się to, że wysunęli go na dalszy plan niż by na to patrzeć w książce. Później polana, która nie okazała się wyglądać tak sztucznie, jak się zapowiadało - przeciwnie - scena była urocza i zabawna.
Podobało mi się to, że było dużo Cullenów i w końcu trochę Emmetta! W KwN strasznie go skrzywdzili, jak i pozostałych, a tutaj było go trochę więcej. Fajnie, że pocałunki Edwarda i Belli nie wyglądały już tak sztucznie, było w nich coś więcej niż w pozostałych częściach. Wink
Sceny walki, jak i sceny z nowonarodzonymi? Siedziałam wbita w fotel i ciężko było mi zamknąć usta Very Happy Podobały mi się stroje, w porównaniu do KwN stroje były o wiele lepsze i sami Culleni wyglądali o niebo lepiej.
Na zaćmienie na pewno pójdę jeszcze raz :-P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
losamiiya
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 212 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.

PostWysłany: Sob 11:03, 03 Lip 2010 Powrót do góry

heheh, nie, to nie żart Laughing
Dla mnie hot były ich pocałunki w KwN, teraz było to mdłe, nijakie, w ogóle nie hot.
Nie mówię, że pocałunek J&B był najlepszy ever, ale zdecydowanie był najlepszym pocałunkiem w Eclipse.
Nie zachwycili mnie w tym filmie Robert i Kristen. Liczyłam na naprawdę gorące sceny, ale cóż, może to przez ogólny zarys całego filmu, niestety nie dostrzegłam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Sob 11:12, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Ja bym tam nie liczyła na hot sceny w filmie dla nastolatek.. przynajmniej wiecie o co mi chodzi. Dla mnie to wyglądało z umiarem, ani tak ani tak. Jedynie ta scena na łóżku była fajna ;p Przynajmniej Marcinowi się chyba podobała ;p

ale zgadzam się z los powyżej, mimo że kwn wyszedł dla mnie słabiej pod względem reżyserskim to ich pocałunki były jednak "mocniejsze" ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ejnitixx!
Człowiek



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:54, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Byłam na maratonie w Opolu i teraz żałuję że nie mogę tego powtórzyć. Jestem totalnie , absolutnie zachwycona. Reżyser zrobił coś niezłego, o wiele lepszego od poprzednich dwóch części- jak dla mnie. Podobało mi się b.dużo scen ale najnajnajwspanialszy moment to gdy Jacob całuje się po raz drugi z Bellą... było świetnie- namiętnie i z takim uczuciem Laughing Jestem ogólnie za Jakiem , bo Pattinson mnie , no nie wiem , trochę odrzuca? Grał dobrze, o wiele lepiej niż wcześniej i lepiej niż oczekiwałam, ale te jego pocałunki z Bellą były takie mało realistyczne i "rozmemłane " Rolling Eyes Laughing W ogóle bez uczucia i pożądania . Najdziwniejsze, że czytając książkę byłam totalnie Edwardowa, ale po każdej sfilmowanej części patrzę na to z innej perspektywy i no normalnie uwielbiam Jacoba!!! Wzbudza we mnie współczucie, a na Bellę to już wściekła jestem- jak można woleć zimnego gościa bez mięśni, który jest nadopiekuńczy od Jake'a ?! Ughh, nie mogę pojąć Rolling Eyes
Sceny walki były niezłe, naprawdę dobre. Tylko wilki czasem były strasznie "skomputeryzowane" Razz Scena gdy ćwiczyli do walki z nowonarodzonymi - boska. A Emmett- Kellan powalał i mnie totalnie rozśmieszał. Nie mam nic do zarzucenia Kirsten , bo zagrała dobrze i widać było te jej "wewnętrzne zmagania" Laughing
Sceny z Charliem - bezcenne, tak samo jak rozmowa E i J w namiocie - łał. Albo pierwszy kiss B i J , fajny był ten cios Cool Wszystkie ważne dla mnie sceny były ujęte w filmie .
Ogólnie - jestem zachwycona i pewna że jeszcze nie raz oglądnę Zaćmienie, pewnie jeszcze w kinie Wink Po zakończonym maratonie czuję jakąś pustkę , i taki straszny smutek, bo wydaje się, że to po wszystkim jest Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cullens_fan
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:03, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Widać, jak każdy ma różne odczucia...
Dla mnie pocałunki E&B w NM wcale nie były hot. To tam były wymuszone, lekko sztuczne. Takie zwykle muśnięcia, bo widać było, że Edward boi się ją nawet pocałować zeby jej nie skrzywdzić. Podobał mi się tylko pocałunek z Włoch, ale to bardziej dlatego, że tyle na niego przez cały film czekałam, no i ten ostatni, bo był słodki.
Poza tym być może wtedy nie byli jeszcze parą, Oregano robił naloty na plan w Vancouver, to nie mogli pójśc na całość Laughing
Ale jak tylko zobaczyłam pierwszy ich pocałunek na łące w Eclipse, to od razu wiedziałam, że będzie dobrze. Tam Edward nie bał się jej pocałować, co więcej w dużej mierze w Zaćmieniu, to on inicjuje kissy z Bellą.
Jest swoboda między nimi, jest ogień i ta lekka chęć pójścia o krok dalej, gdyby tylko było można...
Edward rozpraszający Bellę, gdy ta się uczy, z kolei Bella uwodząca Eddiego w domu, albo muskająca jego usta na łące, drażniąca go w pewien sposób tylko po to, by zaraz powiedzieć,ze musi wracać do domu. I jeszcze jak on za nią patrzy, ewidentnie na jej tyłek Laughing Niecodzienny widok w przypadkutej pary Laughing Od samego początku w filmie jest to coś pomiędzy EB.
Z kolei pocałunek JB jest napewno wyjątkowy, w przepięknej scenerii. Ale nie ma tego ognia. Może Taycob coś by z tego wykrzesał, ale Krisbella tutaj aż tak się nie wczuła, jakbym się tego mogła spodziewać. Jest to pocałunek dość długi, specjalny, ale nie hot. Bardziej hot jest to drugie muśnięcie w usta przez jacoba i mina Belli po wszystkim
Także dla mnie nie ma konkurencji jeśli chodzi o ten pocałunek vs. kissy EB.
A scena w sypialni jest w ogóle mega hot Laughing Żałuję, że trochę blurowalli i bardziej pokazywali ręce Belli rozpinające koszulę Eda,niż twarze samych E&B. Laughing
Ale jak widać, każdy ma inne zdanie na ten temat i inaczej to postrzega.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
modliszka
Zły wampir



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:18, 03 Lip 2010 Powrót do góry

uskrzydlona napisał:
Ja bym tam nie liczyła na hot sceny w filmie dla nastolatek.. przynajmniej wiecie o co mi chodzi. Dla mnie to wyglądało z umiarem, ani tak ani tak. Jedynie ta scena na łóżku była fajna ;p Przynajmniej Marcinowi się chyba podobała ;p

ale zgadzam się z los powyżej, mimo że kwn wyszedł dla mnie słabiej pod względem reżyserskim to ich pocałunki były jednak "mocniejsze" ;p


Gorących scen w książkach też nie było! Pamiętam swoje oczekiwania, gdy czytałam po raz pierwszy sagę. W trakcie lektury Zmierzchu nie mogłam się wręcz doczekać pierwszego pocałunku Belli i Edwarda, potem ich pieszczot, przytulaków. Oczywiście z niecierpliwością oczekiwałam na sprawozdanie z nocy poślubnej i bardzo się zawiodłam! Liczyłam na trochę pikantnych szczegółów. Nic dziwnego, że nie ma ich w filmie, skoro nie było w książce. I tak wielki plus dla aktorów za to, jak potrafią oddać swoje pożądanie drugiej osoby. Ich pocałunki są coraz bardziej namiętne. Nie ma co się dziwić. Są ze sobą przecież coraz dłużej. Ich uczucia są coraz silniejsze. Ich pragnienia także.

Podczas pocałunku z Jacobem Bella nie odczuwała żadnej przyjemności - tak było w książce, widać to na filmie. Jake jest w niej zakochany, pragnie jej. Nie może jej mieś, a jest zmuszony patrzeć na to, jak całuje ją inny. Ten pocałunek to taki wyraz bezradności. To było głupie, dziecinne. Ale to jakby taki wyraz jego rozpaczy, rozżalenia, wściekłości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cullens_fan
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:34, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Jeszcze jedno mi się przypomniało...
Czytałam gdzieś, że pocałunek Belli i Jacoba wygląda tak, jakby on chciał zjeść jej twarz Laughing Poniekąd tak jest. Ja ten kiss odebrałam tak, jakby on bardzo chciał, a ona niekoniecznie. Chociaż to Bella była jego inicjatorką. Jacob się dwoi i troi, stara się ją całować z całych sił, z tą swoją właśnie bezradnością, chwilami śmieszną, chwilami godną podziwu i z determinacją. Zaś ona nie wczuwa się w ten pocałunek, jest raczej bierna, przestraszona, jakby to było coś wymuszonego (poniekąd tak było).
Tak samo nie lubię za bardzo pocałunku Edwarda i Belli przed samochodem, gdy Jacob na nią czeka. Tu też nie widać zaangażowania Belli, raczej lekkie wymuszenie.

Teraz odnośnie muzyki. Ogólnie dobrze dobrana do scen. Zaskoczyło mnie Muse w środku filmu, a nie na napisach. Zawiodło to, że Heavy in your arms puszczono tak późno na napisach, nawet nie posłuchałam w kinie.
Sia i Metric-spodziewałam się, że będzie w trakcie scen EB, nie wiedziałam tylko konkretnie w których.
Zaskoczeniem było The Dead Weather przy scenie Riley i Victoria.
A ta piosenka, ktora leciała podczas treningu...Do tej pory była mi raczej obojętna. Ale teraz jak ją słyszę, widzę od razu trening-ten wojskowy dryg wprowadzony przez jaspera, poszczególne osoby wlaczące ze sobą, komentarze Jazza i od razu lepiej słucha mi się tego utworu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aja
Wilkołak



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z brzucha. . . mamusi(;

PostWysłany: Sob 12:46, 03 Lip 2010 Powrót do góry

cullens_fan dziękuje bardzo, nie wiem jak przesłuchiwałam piosenki że jej nie wyłapałam(:
I zwracam honor ogólnie doborowi piosenek, po kolejnym przesłuchaniu i spr w których scenach były mogę powiedzieć, że są idealnie dobrane i fajne(: po prostu nie skupiałam się tak bardzo na muzyce jak zazwyczaj, może dlatego że było na co patrzeć;D
Co do tych pocałunków to te BE były zdecydowanie lepsze, no nie ukrywam jestem Team Edward i to tez ma jakiś wpływ, ale tak jak w książce w tej części nie musieli się hamować bo nie było zagrożenia życia Belli nimi(; to też mogli pójść trochę dalej, ale i tak zdziwił mnie rozpraszający Edward na łące to było takie wow(:
Jeszcze przypomniało mi się że strasznie wyglądały włosy Belli było bardzo widać że to peruka i nie wyglądało to ładnie, jedynie w ostatniej scenie wyglądały ładnie. I Edward wyglądał znacznie lepiej niż w KwN, prawie tak dobrze jak w Zmierzchu(: i nie miał już tej cierpiącej miny "zabijcie mnie", uśmiechał się i w ogóle to bardzo mi się podobało, wyglądał jak mój Edward(;


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
modliszka
Zły wampir



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:57, 03 Lip 2010 Powrót do góry

cullens_fan napisał:
Jeszcze jedno mi się przypomniało...
Czytałam gdzieś, że pocałunek Belli i Jacoba wygląda tak, jakby on chciał zjeść jej twarz Laughing Poniekąd tak jest. Ja ten kiss odebrałam tak, jakby on bardzo chciał, a ona niekoniecznie. Chociaż to Bella była jego inicjatorką. Jacob się dwoi i troi, stara się ją całować z całych sił, z tą swoją właśnie bezradnością, chwilami śmieszną, chwilami godną podziwu i z determinacją. Zaś ona nie wczuwa się w ten pocałunek, jest raczej bierna, przestraszona, jakby to było coś wymuszonego (poniekąd tak było).


No bo przecież Bella nie czuje do Jake'a tego, co on do niej. Nie pragnie go, nie pożąda. Traktuje go jak przyjaciela. Kocha go w inny sposób niż Edwarda. Mówi, żeby ją pocałował tylko po to, by go przy sobie zatrzymać. Jej prośba wynika z jej bezradności. Wie, że go zraniła, chce mu to wynagrodzić. Wie, że jest wściekły, a nie chce, by odszedł. Decyduje się zatem na ten desperacki krok.

Chciałam wspomnieć jeszcze o jednym. Żałuję, że w filmie została przywołana jedynie ta opowieść Quileutów, która dotyczyła konfliktu Indian z wampirami. Podczas lektury Zaćmienia byłam zaś oczarowana przede wszystkim legendą o przodkach mieszkańców La Push - o tym, skąd wzięła się ich zdolność do przemiany. Mam na myśli opowieść Billy'ego Blacka o wodzach-duchach, Taha Akim i Utlapie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Haunted
Dobry wampir



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D

PostWysłany: Sob 13:23, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Film jest niesamowity!Nie spodziwałam się tak świetnie nakręconego filmu, po Zmierzchu.

Do aktorów:
Kristen Stewart-Bardzo ładnie zagrała. Najfajniej jej wyszła scena z Charliem, kiedy rozmawiali o seksie. Nigdy mnie nie raziły te rozdziawione usta. Po prostu taka jej uroda, nie?
Robert Pattinson- Ma krzywy kręgosłup? Nie wiem. Jakoś tak zwsze pochylony w bok, jak jakiś dziaek. Wygląda tak w salonie Cullenów, kiedy mówi im o nieznajomym w pokoju Belli.
Jackson Rathbone-Czasami go nie rozumiałam, ale również świetnie zagrał. Np. widać to w retrospekcjach.
Taylor Lautner-On jakoś dziwnie chodzi. Tak jakby był pijany czy coś. Tay podobał mi się najpardziej, mimo iż jestem TEAM EDWARD.;D

Aktorzy raczej się postarali. Podobała mi się troskliwa Elizabeth Reaser a aktorka grająca Leę-cudo(aż kipiała sarkazmem).Wink

A teraz moje ulubione sceny:
1.Kiedy Bella rozmawia z tatą o seksie "Oh, my god, dad. I'm a virgin."buhahahah.
2.Kiedy Jacob dowiaduje się o ślubie Belli i Edwarda "You marry in him?!"
3. Scena na początku, kiedy Bells czyta piękny wiersz, bodajże jest to wiersz z siódmej strony Zaćmienia.
4. Napalona Bella i ten dialog Ed:"Przestań się rozbierać"Bell:"Sam chcesz to zrobić?"Ed:"Nie dzisiaj"
5.Kiedy Bella daje w twarz Jacobowi! OMG! Kristen się spisała!.
6.Namiot. Ed:"Może gdybyś nie był moim naturalnym wrogiem, to bym Cię polubił"Jake:"Może gdybyś nie wysysał życie z dziewczyny, którą kocham, to może bym...Nie. Wtedy też nie."
7. Śliczny uśmiech Rosalie, kiedy wchodzi do pokoju Royce'a, by go zgładzić-bezcenny.
8. Kiedy Bella żegna się z Jacobem..Jake:"Zawsze będę na Ciebie czekał."Bella:"Dopóki moje serce bije".Jake:"A może i dłużej.."*

*Do cytatów:co nie dosłyszę, to zmyślę, także wiecie, nie patrzeć na mnie krzywo.

Ta piosenka, która leci w domu Edwarda, kiedy Bella stoi i się z nim przytula, po zaręcznach, jak się nazywa? Czuję, że ją znam, ale nie wiem skąd. Przypomina m kołysankę..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 13:25, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Modliszka
Cytat:

No bo przecież Bella nie czuje do Jake'a tego, co on do niej. Nie pragnie go, nie pożąda. Traktuje go jak przyjaciela. Kocha go w inny sposób niż Edwarda. Mówi, żeby ją pocałował tylko po to, by go przy sobie zatrzymać. Jej prośba wynika z jej bezradności. Wie, że go zraniła, chce mu to wynagrodzić. Wie, że jest wściekły, a nie chce, by odszedł. Decyduje się zatem na ten desperacki krok.


Ale jednak w książce w trakcie pocałunku to się zmienia i czuje pasję i miłość i pocałunek staje się gorący. I tego właśnie mi zabrakło na filmie, i winię za to Kristen.
Już wszystko chyba napisałyście. Film mi się bardzo spodobał, ale dziwnie , po wyjściu z kina nie miałam myśli "muszę pójść jeszcze raz" - co miałam po New Moon. Może dlatego, że zostało wszystko zgrabnie nakręcone i nie czuję potrzeby, bo sprawdzać to , czy tamto. A tak miałam z New Moon.
Świetny scenariusz spójny, logiczny, dobre dialogi, dowcipne, dużo tekstów z książki. Choć zabrakło tekstu Jacoba - "Z chmurami sobie poradzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem" - to było ważne. No i świetne - "Does my being half-naked bother you?" (Czy przeszkadza ci, że jestem na pół nagi?) - to też powinno się znaleźć.
Charlie - świetny, Riley też, Victoria mnie przekonała. Sfora, wilki - dobre. Trochę sztywno wypadł Seth, ale miał mało do powiedzenia. Legendy - fajnie zrobili - w sam raz. Trening - dobry. Podobał mi się Jasper ten z przeszłości.
Na razie tyle. pójdę jeszcze raz z przyjaciółką, to może więcej napiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
modliszka
Zły wampir



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:27, 03 Lip 2010 Powrót do góry

Masz na myśli "Clair de Lune"?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Haunted
Dobry wampir



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D

PostWysłany: Sob 13:37, 03 Lip 2010 Powrót do góry

modliszka napisał:
Masz na myśli "Clair de Lune"?


No chyba tak. Zaraz sprawdzę. A o właśnie Clair de Lune słychać w tej scenie?

Edit. Jednak nie.;( Przesłucham soundtrack, to znajdę.;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haunted dnia Sob 13:42, 03 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
cullens_fan
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:47, 03 Lip 2010 Powrót do góry

modliszka napisał:


No bo przecież Bella nie czuje do Jake'a tego, co on do niej. Nie pragnie go, nie pożąda. Traktuje go jak przyjaciela. Kocha go w inny sposób niż Edwarda. Mówi, żeby ją pocałował tylko po to, by go przy sobie zatrzymać. Jej prośba wynika z jej bezradności. Wie, że go zraniła, chce mu to wynagrodzić. Wie, że jest wściekły, a nie chce, by odszedł. Decyduje się zatem na ten desperacki krok.



Zgadza się, ale mimo wszystko w filmie Bella jakoś się wczuwa w pocałunek w książce. Ale nie to mi najbardziej przeszkadza, bo już jakoś bym zrozumiała jej strach i rozterki przed zaangażowaniem się w pocałunek w filmie. Jednak tak reklamowali ten pocałunek, tak się nim zachwycali w prawie każdym wywiadzie, że myślałam, iż naprawdę Tay i Kristen pojechali po bandzie i Edo zostanie daleko w tyle. A tu fajerwerków nie było. To wszystko...
Żeby nie było, że JB nie mają razem żadnej chemii, to ja takową odczułam w scenie, kiedy Jacob dla próby niesie Bellę na rękach i mówi, ze nie pocałuje jej wiecej wbrew jej woli. Nie wiem, czy to dlatego, że Bella była w objęciach pólnagiego Jacoba, czy inne czynnikimiały na to wpływ, ale tutaj jak dla mnie coś wisiało w powietrzu i po raz pierwszy nie widziałam brata i siostrę (czy też best friends), tylko parę, między którą mogłoby coś być. Ale to tylko przez moment Laughing
Jednak są to tylko moje odczucia po obejrzeniu filmu 1 raz w kinie i 2-3 razy tak pobieżnie w necie, z przewijaniem co jakiś czas po raz kolejny na scenę łóżkową Laughing Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin