Czy wierzycie w wampiry?

nie wiem czy chciałabym żeby istniały , może takie jak Cullenowie tak .
ale naprawdę byście chcieli wyjść z rodziną na grzyby do lasu i już nie wrócić :D ?

Pewnie nigdy się nie dowiemy czy wampiry istnieją czy nie, bo jeśli tak to żaden się z tym nieafiszuje. A wszyscy, którzy potencjalnie mogli się tego dowiedzieć "stali się przkąską".:D

w ogóle w nie nie wierzę.

To pytanie jest tendencyjne, proszę następne Wink

A tak poważnie, ja myśle tak: coś jest, ale nie wiadomo co, pytanie to jest stawiane przez wieki. Podstawy ma w starych legendach, tylko czy powinniśmy wierzyc w bajki opowiadane kiedyś tam przez kogoś?
I tak i nie.

EDIT
Nie będe czytać głupich docinków, wypisywanych przez nowych użytkowików forum, mimo, że sama nie jestem tu długo, pewną kulturę mam.

Pozdrawiam.

Vlad_Palovnik napisał:

[
Fotoradar, centymetr, antropolog i jeszcze na dodatek prorok!

Cóż za błyskotliwe spostrzeżenia, tak ociekasz jadem, że aż sobie wyobrażam jak trzymałałeś te siki. Co bałeś się iść bez mamy, po ciemku do kibelka?

Jeżeli twoje konto zoztało założone po to, żeby innych mieszać z błotem to długo tu nie pobędziesz. Dwa posty a już taka nawijka - niesłychane.
Dołączasz się do duskusjii, czy komentujesz komentarze innych?

Apropo twojego podpisu - proponuję, zacznij od siebie.

Sorki za off top :)

Fajnie tak sobie pomarzyć, ale z pewnością w nie nie wierzę. Szkoda
Nawet nie wiecie jak mi się marzy by przenieść się do takiego Forks.
Głupio mi jaką jestem egoistką, bo najpierw moi rodzice musieliby się rozwieść i tata pojechać do Waszyngtonu.

Wiem że nie ma wampirów....A szkoda:)
Fajnie jak by byli tacy jak rodzina Cullenów... Very Happy

Byłoby ciekawie xD

Myślcie sobie co chcecie, ale ja w wampiry, wilkołaki, zjawy więrzę.
Moze nie dokładnie tacy jak Cullenowie lub Jacob, ale jakieś są :)

moim zdaniem to jest trochę jak w opisała to M. Sandemo w Sadze Ludzi Lodu-wampiry i inne zjawy ,bożki itp. stwory istnieją ,ale wtedy kiedy w nie wierzymy.,To nasza wiara daje im życie .W obecnych czasach wszystko co mistyczne ( co w naturze najpiękniejsze,pierwotne) jest już dawno zapomniane -lekceważone.Mamy nowych bogów = tv, celebryci itp.Kiedyś na wakacjach poszłam do lasu i siedziałam w nim parę godzin wczuwałam się w naturę -wtedy dostrzegłam o wiele więcej poczułam ducha lasu.Wyobraźcie sobie co można by odkryć gdyby tak zupełnie się wsłuchać.

W sumie wątpię żeby istniały wampiry...ale jeśli już miała by istnieć taka rodzinką jak Cullenowie to moim zdaniem dla równowagi po Ziemi chodziły by również wampiry pijące ludzką krew a tego byśmy chyba nie chcieli?!

Choć po przeczytaniu sagi mam takie wrażenie że jak ktoś się dziwnie zachowuję i ma charakterystyczne wampirze cechy od razy moje myśli kierują się na ten temat...nie pytajcie czemu...nie wiem 'zboczenie "Twilightowe"'??:P:P:P

Chociaż zaraz po przeczytaniu całej sagi myślałam nad tym intensywnie...i chyba była bym wtedy skłonna powiedzieć że jednak istnieją!

A więc głosuję: Dobre wampiry: Tak natomiast złe: Nie :)

Myślę ,że saga to raczej kiepski powód do zastanawiania się nad tym czy wampiry istnieją.
Najlepiej przeczytaj kiedyś Kroniki Wampirów Anne Rice to już prędzej uwierzysz.

ja nie wierze. ale jest ponoć jakieś forum, na którym jest bardzo mało osób i bardzo trudno się do niego dostać trzeba wypełniać jakąś ankietę. moja koleżanka ją wypełniała, w oparciu o wiadomości z internetu ale jej odpisali, że nie jest wiarygodna i została odrzucona -_-

no nie wiem to już jest chore.............

Kejtlin88, zgadzam się z tobą... po przeczytaniu chyba trochę wierzę, ale jak się głębiej nad tym zastanowię to już nie wiem. Ale z logicznego punktu widzenia, to nie istnieją, według mnie... Ale można pofantazjować:)

Hmm... temat w zasadzie ciekawy:)

To mój pierwszy post na tym forum i w zasadzie jestem bardzo "na świeżo" z sagą... Od kiedy powstała, zarzekałam się, że nie przeczytam i koniec, bo to przecież badziewie jakieś dla głupich dziewczynek jest na pewno...
No cóż, powiem tak - tydzień temu sięgnęłam w końcu od niechcenia po pierwszą część...
... przez kolejnych 5 dni byłam "ciężko chora", do pracy absolutnie iść nie mogłam, z łóżka w ogóle nie wstawałam i... przeczytałam kolejne trzy części Laughing

A co do samego istnienia... W zasadzie jestem osobą głęboko wierzącą a jednak trudno mi się tak zupełnie odciąć od tego typu myśli czy przesłanek... Skądś się przecież te wszystkie podania, wierzenia i wiadomości na temat obyczajów i życia wampirów wzięły, prawda?
Daleka jestem od twierdzenia, że wampiry istnieją, co to, to nie!
Otherwise, nie mam kompletnie żadnych dowodów na to, że ich nie ma...

Bierzcie za idiotkę, wariatkę, ale wierzę Wink

Wampiry są różnie przedstawiane, jedne wampiry można opisać, jako brzydkich, ohydnych (xD), drugich olśniewająco, niezwykle pięknych...
Cóż ja wybrałabym tych drugich, czyli pięknych, taka rodzinka Cullenów..

Opowiem Wam pewną historię, która przydarzyła się mojemu nauczycielowi o biologi...xD
Otóż zeszłej zimy był ze swoja klasą w teatrze muzycznym i późnym wieczorem, po spektaklu kierując się w stronę przystanku autobusowego musiał przejść przez pewien plac...idąc przez ów plac przechodził obok zjawiskowo poruszającego się młodego mężczyzny ubranego całkowicie na czarno i mijając go usłyszał "Chcę wypić Twoją krew!" .był w szoku, nie wiedział co zrobić, ale kiedy się odwrócił, żeby sprawdzić, czy się mu nie przywidziało i nie przesłyszało nikogo nie zobaczył...
Ja wierzę mojemu nauczycielowi na słowo, bo często opowiada nam takie dygresje z życia swojego wzięte.Na pewno było to niesamowite spotkanie, ale czy był to wampir, czy jakiś głupek, który robił sobie jaja...trudno powiedzieć, bo na pewno sobie tego nie wymyślił..
Myślę, że wampiry istnieją i mają niezłą bekę z tego, jakie są teraz popularne.xD
Przecież te wszystkie wierzenie tez nie są całkowicie wyssane z palca..coś w nich musi być..!

team.blondies - sama nie wiem co o tym powiedzieć, nie wykluczam że coś takiego mogło mnieć miejsce, ale są różne teorie np . można sądzić, że to były po prostu czyjeś wygłupy czy coś.

A tak nawiązując do tematu, to .. no właśnie o jakich wampirach mówimy. Oczywiście, że fajnie by było gdyby istaniały wampiry rodem wyjętę z legend Quileute , a raczej żywcem wyjęte z sagi Zmierzch. Ostatnio oglądałam na Discovery kilka programów przedstawiających średniowiecznych krwiopijców i jestem raczej bardziej przekonana ( jeśli chodzi o nasze czasy ) że te wszystkie 'wampiry, wilkołaki' i inne to po prostu świry, które naoglądały się za dużo filmów czy czegoś, co ich tam zmotywowało do działąnia. Jak na razie nie było wyraźnego znaku, ale pewnie bym się nie zdziwiła gdyby gdzieś na południowych stanach było o tym głośniej niż w rzeczywistości, tam takich nie brakuje.

Wydaje mi się, że mogło kiedyś istnieć jakieś zwierze, które pożywiało się krwią, albo coś musiało takiego być, bo niby skąd ludzie by dotąd mówili o tym? W każdej plotce jest ziarenko prawdy - trochę nie pasuje tu to stwierdzenie, ale oddaje ogólny sens tego, co chcę powiedzieć.
Skoro teraz mówią, piszą, dyskutują o tym, że wampiry mogą/mogły istnieć, to dlaczego nie?
Osobiście bardziej wierzę w wampiry niż nie wierzę. No, to tyle ode mnie Rolling Eyes

.

Andziol. napisał:

ale naprawdę byście chcieli wyjść z rodziną na grzyby do lasu i już nie wrócić :D ?

Może weźmiecie mnie za wariatkę ale jakbym miała zobaczyć Edwarda to właśnie bym się ubierała i leciała do lasu Razz

Nie zartuję, ale na serio to nie jest taki zły pomysł Very Happy