Fanki vs pseudo-fanki

Ja się z tym nie zgodze. Bo zarejestrowałam się po 9 stycznia jednak czytałam najpierw książki, a potem zainteresowałam się filmem. Pseudo fan mógł ani nie czytać, ani nie oglądać i tak jak ktoś tu mądrze napisał nie chodzi o czas zarejestrowania, a o zachowanie.

No tak, czyli że źle sie wyrazilam. Ajm Soł Sory;P
Może źle to napisalam.
Ale mniejsza o to, nie bede jakos sie rozpisywac na ten temat, bo jeszcze dojdzie do kłótni.
Po prostu mam na mysli, takie osoby jak "ta od edwarda"-taki ma nick.Dziewczyna ktora zaklada ciagle nowe posty w ktoryms dziale i mimo ze ma juz duzo ostrzezen nieoficjalnych od moderatorow i innych uzytkowniczek, nadal robi to co robila;P

to chore ....

czytałam książke po obejrzeniu filmu, bo dopiero wtedy odkryłam, że takowa istnieje

co do czytania książek to przeczytałam połowę książek Anny Rice, Tolkiena, teraz czytam Pilipiuka (polecam "Kuzynki" i "Księżniczkę" - też o wampirach)

więc raczej czytam książki a nie rzucam się na jakąś bo jest akurat na topie

dyskryminacja nie jest wskazana, każdy ma inne podejście do czytania książek i oglądania filmów na ich podstawie - niektórzy przeczytali wcześniej inni później,

pseudofani to raczej osoby które oglądnęły ino film, nie mają pojęcia co było w książce i niegdy nie mieli jej w ręce, chyba że przypadkiem

Zgadzam się, no bo film jakoś nakierował tych co jeszcze nie czytali książki. Ale nie ma to nic współnego z `pseudo fanią. Więcej na ten temat pisać nie będe bo nie ma po co, ale nie należy uważać, że ludzie którzy najpierw obejrzeli film,a potem przeczytali książki są `pseudo fanami.

Anak, no i wlasnie o takie osoby mi chodzi;] Ale selekcja "fanow" na tym forum sie raczej nie odbędzie.

Tak kochają Edzia, a na pytanie, jakie on ma magiczne ,,zdolności", nawet nie wiedzią o co chodzi : D. Najlepsze jest to, że życie by za niego oddały : D. Ale do książek ich nie ciągnie. A przede wszystkim - czy kochały go tak samo w 4 części Harry'ego Pottera?

Mi się wydaję, że pojęcie fan charakteryzuje się głównie tym, że takowa osoba bardzo interesuje się czymś i zbiera na ten temat informacje, wszystkie nowinki, szczegóły itp. A pseudo fan to osoba, która wmawia sama sobie, że jest fanem robiąc to tylko i wyłącznie na pokaz, nie mając o danej rzeczy pojęcia. Byle, żeby ktoś na nie spojrzał i dowiedział się, że uważają się za fanów. I to nie tylko chodzi o twilight. Gdzie się człowiek nie obejrzy, wszędzie tzw. pseudo. I tu naprawdę nie chodzi o to kiedy kto poznał sagę i kiedy kto się zalogował i czy najpierw oglądał film czy nie. O. Ja tak przynajmniej rozumiem pojęcie pseudo i fan.

W każdej kulturze, czy też organizacji znajdą się osoby, które nie mają zielonego pojęcia o danym temacie. Jest ich pełno, na forach i w klubach, ale ich należy po prostu olać. Zaprzątacie sobie głowę, jakimiś dziewuchami, które czasami mają większy dystans do całej sprawy od was. Tolerancja ma wiele różnych definicji i każdy inaczej ją rozumie, ale nie róbmy z tego niewiadomo jakiej afery! Jakaś siksa wyskoczy do was z tandetnym tekstem na poziomie podłogi, a wy co? Oburzacie się i wytaczacie przeciwko niej ciężką artylerię. Wpadłyście we własną sieć i to z dnia na dzień robi się coraz bardziej nienormalne. Nie zapominajmy, że ''pseudofan'' to też człowiek, może nawet bardziej inteligentniejszy i wyrafinowany niż wy! Jeżeli ktoś nie czytał wcześniej książek, a teraz wręcz pochłania sagę Twilight także zasługuje na tolerancję... chyba, że uważacie go za trendowatego odludka. Dzięki sadze Meyer zapewne pokocha czytać książki, jak to się stało z niektórymi fanami Pottera. A stwierdzenie, że osoby zalogowany po 9 stycznia to nie są prawdziwi fani jest najzwyczajniej (sorry) żałosną próbą zabłyśnięcia. Ja dowiedziałam się o sadze dzięki zwiastunowi obejrzanemu na youtube, czy jestem przeklęta? Jeżeli ktoś obejrzał film tylko i wyłącznie dla Pattisona, to ok, w czym problem? Jak już wcześniej pisałam, fani sami sobie nagrabili i nie cieszą się sympatią wśród osób o mniej przychylnym zdaniu na temat książek Meyer. Najważniejszy jest dystans i pokazanie, niektórym panienką, że nie bierzemy aż tak bardzo do serca ich ''mądrych wyskoków''.

Dziękuję.

martini. napisał:

Zgadzam się z Love_Edward i innymi 'starszymi' fankami na tym forum, że jest tu mnóstwo pseudofanek. NIESTETY!

starszymi w sensie, ze tymi, ktore zarejstorwaly sie na forum przed 9 stycznia?
no tak racja. osoby, ktore zarejestropwaly sie pozniej na pewno sa pseudofankami. nie ma innego wyjasnienia. nawet jezzeli przeczytaly ksiazke, ale dopiero po obejrzeniu filmu pseudofankami byc musza.
lub tez jesli tylko milosc do edwarda skusila ich do przeczytania ksiazki nalezy je obrzucac blotem.
prawdziwymi fankami zmierzchu moga byc tlyko te osoby, ktore przeczytaly ksiazke wtedy kiedy jeszcze nie byla ona tak popularna.

wreeecz blaagaam was.choc przez chiwle pomyslcie nad tym co piszecie.
przeczytajcie to dokladnie osiem razy, a potem zastanowcie sie czy nie pleciecie bzdur.

Lea napisał:

wreeecz blaagaam was.choc przez chiwle pomyslcie nad tym co piszecie.
przeczytajcie to dokladnie osiem razy, a potem zastanowcie sie czy nie pleciecie bzdur.

Zgadzam się z Tobą w 1000000%. Czasami trzeba użyć mózgu (nie obrażając nikogo). Bzdura, bzdurą poganiana w tej dyskusji się panoszy, ilekroć czytam takie komentarze, zastanawiam się czy tu czasami nie powstaje odrębne państwo. Najwcześniej zalogowani będą na samym szczycie hierarchii, wybierzemy króla forum, a najpóźniej zarejestrowanych zdepczemy i damy miano ''chłopów''. Ludzie, już nawet nie musicie się za bardzo wysilać... ale podstawy kultury trzeba znać no nie? Rolling Eyes

Chyba nie należę do pseudo.
Z czasem się przekonamy...

Podstawy kultury - podstawami kultury, jednak moim zdaniem pseudofanki to pojęcie o rozmazanych granicach. Paradoksalnie strasznie łatwo pomylić prawdziwą fankę od tej podrobionej ;p By the way, co do tych hierarchii - śmiesznym jest stwierdzenie, że czym późniejsz data rejestracji, tym bardziej podrobione jest uwielbienie do sagi. Ludzie. Błagam. Zresztą, powtarzać się nie będę, bo wszystko co mam do powiedzenia ujęły w swoich postach Sophie i Lea.
Co do wypowiedzi martini i całej reszty "zajebistych starszych fanek" - nie róbmy pośmiewiska. Wiecie, że Wy kiedyś też zapomnicie o tej książce? =P Pamiętacie może jak ubóstwiałyście Harry'ego Pottera? "Och, jejku, ta książka jest boska! Nigdy o niej nie zapomnę!" A teraz co? Leży pod czym? Pod Twilight, ofc. I to był tylko taki przykład. To nie musiałby być konkretnie Harry Potter, jednakże takie sytuacje się zdarzają. Często. Imho, zastanówcie się najpierw, czy czasem Wy nie jesteście "pseudofankami" o ironio... ;p

Isia napisał:

Chyba nie należę do pseudo.
Z czasem się przekonamy...

Ten post naprawdę dużo wniósł do dyskusji.... gratuluję kreatywności Rolling Eyes

Z resztą, czym się przejmować? Pseudofan też człowiek... ma parę rąk i nóg... tylko szare komórki od czasu do czasu nawalają Laughing

Lea napisał:

martini. napisał:

Zgadzam się z Love_Edward i innymi 'starszymi' fankami na tym forum, że jest tu mnóstwo pseudofanek. NIESTETY!

starszymi w sensie, ze tymi, ktore zarejstorwaly sie na forum przed 9 stycznia?
no tak racja. osoby, ktore zarejestropwaly sie pozniej na pewno sa pseudofankami. nie ma innego wyjasnienia. nawet jezzeli przeczytaly ksiazke, ale dopiero po obejrzeniu filmu pseudofankami byc musza.
lub tez jesli tylko milosc do edwarda skusila ich do przeczytania ksiazki nalezy je obrzucac blotem.
prawdziwymi fankami zmierzchu moga byc tlyko te osoby, ktore przeczytaly ksiazke wtedy kiedy jeszcze nie byla ona tak popularna.

wreeecz blaagaam was.choc przez chiwle pomyslcie nad tym co piszecie.
przeczytajcie to dokladnie osiem razy, a potem zastanowcie sie czy nie pleciecie bzdur.

zadam głupie pytanie:

czyli jakbym zajrejestrowała się przed 9 stycznia byłabym fanką? - dla wyjaśnienia film obejrzałam jako jedna z pierwszych w Polsce bo 31 grudnia na sylwestrowym pokazie

a co by było gdybym książkę przeczytała wcześniej (np w wakacje) a zarejestrowała się po 9 stycznia bo wtedy bym odkryła książkę? byłabym pseudofanką?

sorki, ale jesteś żenująca swoimi wypowiedziami, traktowani osób jak psy tylko dlatego, że zarejestrowały się później od ciebie
forum jest chyba dla wszystkich?

w takim wypadku powinnyście zamknąć forum i żeby było tylko dla tych co zarejestrowali się przed 9 stycznia, resztę usunąć i nie rejestrować nowych - to by cię zadowoliło?

sorki, ale wypisywania bzdur nie znoszę
jeśli kogoś uraziłam to też przepraszam

ze niby ja jestem zalosna?
jesli tak to chcialam tylko zaznaczyc, ze jeseli ktos nie zauwazyl w moim poprzednim poscie ironizowalam.
.

Anak napisał:

Lea napisał:

martini. napisał:

Zgadzam się z Love_Edward i innymi 'starszymi' fankami na tym forum, że jest tu mnóstwo pseudofanek. NIESTETY!

starszymi w sensie, ze tymi, ktore zarejstorwaly sie na forum przed 9 stycznia?
no tak racja. osoby, ktore zarejestropwaly sie pozniej na pewno sa pseudofankami. nie ma innego wyjasnienia. nawet jezzeli przeczytaly ksiazke, ale dopiero po obejrzeniu filmu pseudofankami byc musza.
lub tez jesli tylko milosc do edwarda skusila ich do przeczytania ksiazki nalezy je obrzucac blotem.
prawdziwymi fankami zmierzchu moga byc tlyko te osoby, ktore przeczytaly ksiazke wtedy kiedy jeszcze nie byla ona tak popularna.

wreeecz blaagaam was.choc przez chiwle pomyslcie nad tym co piszecie.
przeczytajcie to dokladnie osiem razy, a potem zastanowcie sie czy nie pleciecie bzdur.

zadam głupie pytanie:

czyli jakbym zajrejestrowała się przed 9 stycznia byłabym fanką? - dla wyjaśnienia film obejrzałam jako jedna z pierwszych w Polsce bo 31 grudnia na sylwestrowym pokazie

a co by było gdybym książkę przeczytała wcześniej (np w wakacje) a zarejestrowała się po 9 stycznia bo wtedy bym odkryła książkę? byłabym pseudofanką?

sorki, ale jesteś żenująca swoimi wypowiedziami, traktowani osób jak psy tylko dlatego, że zarejestrowały się później od ciebie
forum jest chyba dla wszystkich?

w takim wypadku powinnyście zamknąć forum i żeby było tylko dla tych co zarejestrowali się przed 9 stycznia, resztę usunąć i nie rejestrować nowych - to by cię zadowoliło?

sorki, ale wypisywania bzdur nie znoszę
jeśli kogoś uraziłam to też przepraszam

zgadzam się z Anak.
czy jeżeli ktoś się zajerestrował na forum po 9 stycznia to znaczy, że nie jest prawdziwym fanem?
a jakby się okazało, ze ja też jestem tym 'psaudo'.
No i co, że 4 października się zarejestrowałam. Czy to ma znaczyć, ze jestem lepsza od tych co są od niedawna w naszej rodzinie?O.o Proszę Was, Ludzie. O.o Zarejsetrowały się na forum = należą do rodziny!
I nie wiem, niech te osoby, które śmią zować się 'starszymi' forumowiczkami zaczną zastanawiac się nad tym co piszą, bo w tym momencie same zachowują się jak te 'pseudo'.

Zmieniłam swoje nastawienie do ludzi dzięki niektórym wypowiedziom w tym temacie. Okazało sie, ze zbytnio nie różniłam się od osób, których wypowiedzi nie są zbyt mądre. Mówiłam coś złego na pseudo fanki, a sama uważałam się za prawdziwą. Nie mnie teraz oceniać mojej osoby pod kątem fanki pseudo, a prawdziwej.

Pseudo fani to ci, którzy znają i lubią "Zmierzch", bo jest modny, a jak coś innego będzie modne to się na to przerzucą.
Fani to ci (nieważne czy przeczytali/zarejestrowali się przed czy po 9 stycznia), którzy lubią "Zmierzch" nie dlatego, że jest "modny", ale dlatego, że lubią i nie rozstaną się z nim tak szybko.
Koniec dyskusji i kropka.

Po pierwsze ktoś kto stawia jako jedyne kryterium datę rejestracji na forum musi być totalnie ograniczony. To takie dość typowe dla dzieci w przedszkolu, ja miałem to pierwszy więc jestem tym samym lepszym.
Powinniśmy chyba raczej zwracać uwagę na tekst wypowiedzi.

Pragnę zuważyc iż, nie uważam, że osoby które zarejestrowały się po 9 stycznia to pseudofanki! Sadzę jednak jak już cześniej pisałam, że jest tu dużo pseudofanek, ale to niekoniecznie wy( nie znam was więc nie wiem) .
"Starsze" nie znaczy, że bardziej uprzywilejowane!

Moim zdaniem pseudofanka to osoba, która niezna, nigdy niesłyszała o książce, a uważa, że Zmierzch jest super! I uważa się za wielka fankę!

ScaryMary napisał:

Pamiętacie może jak ubóstwiałyście Harry'ego Pottera? "Och, jejku, ta książka jest boska! Nigdy o niej nie zapomnę!" A teraz co? Leży pod czym? Pod Twilight, ofc.

Nigdy nie lubiłam innej książki tak jak Twilight, tym bardziej Harrego Pottera!

Osobiście przeczytałam "Zmierzch" chyba z miesiąc przed wakacjami, a zalogowałam sie w listopadzie. To nic nie znaczy. Założę się, że jest na forum sporo osób, które z książką zapoznały się dość dawno, a zalogowały w styczniu czy lutym. To tak, jakby nasze forum, było konieczne i każdy fan musiałby się zalogować zaraz po zapoznaniu się z Twilight. Ja to tak rozumiem, czytając niektóre wypowiedzi. Nie wiem kto napisał, że osoby które zalogowały się po 9, są pseudo-fanami, ale wiadomo, że to nie prawda. W mojej szkole dopiero teraz zaczęła się faza na książki - przez film. I znajduje się dużo pseudo-fanów, jednak prawdziwych fanów jest więcej. Czasem trudno wyłowić takiego pseudo, spośród prawdziwych, bo niczym specjalnym się nie odznacza - "lubi", bo to modne, ale wiele prawdziwych fanów zapoznało się z filmem, bądź książką, właśnie przez modę, z ciekawości. Klasyfikacja jest dość trudna, ale możliwa. :D