FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 epilog (świat oczami Jacoba Blacka) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Śro 17:05, 18 Mar 2009 Powrót do góry

jacob slabym czlowiekiem?
ja przepraszam, ale taki edward na przyklad na jego miejscu na pewno pojechalby do volturi.
on byl cholernie silny.
co jest godne podziwu.

jacob doskonale wiedzial, gdzie jest jego miejsce.
ale to nie jego wina, ze podczas nieobecnosci edwarda pokochal belle.
i dlaczego niby mial sie tak latwo poddac?
gdyby nie walczyl o belle do samego konca wtedy moznaby go uznac za slabego czlowieka.
ludzie, ktorzy poddaja sie nie podejmujac nawet walki sa slabi, ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 17:22, 18 Mar 2009 Powrót do góry

To ciekawe jak mając podane te same fakty, każdy je inaczej ocenia. Nawet by mi nie przyszło do głowy by nazwać Jacoba słabym. Doskonale radził sobie ze wszystkim co mu przyniosło życie, a było tego nie mało. Poradził sobie najlepiej chyba z całej trójki. Bella wpadła w depresję, Edward latał po świecie i też jakoś to opisywał, ze fatalnie znosił rozłąkę, a Jacob walczył jak lew do końca, co więcej potrafił z rywalem ręka w rękę planować walkę i był gotowy wspólnie walczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:51, 18 Mar 2009 Powrót do góry

Mi to się bardzo podobało. Tak nagle, narratorem staje się chłopak ... :P
Gość







PostWysłany: Śro 18:39, 18 Mar 2009 Powrót do góry

na początku byłam zaskoczona tym, że to z punktu widzenia Jacoba,
ale przeczytałam i super.
uważam że Meyer dobrze zrobiła, pokazała uczucia Jacoba.
uważam że nie powinien się tak zamarwiac, przecież od dawna wiedział że Bella wybierze Eda.
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:28, 18 Mar 2009 Powrót do góry

ciekawy punkt widzenia - wyobraz sobi, ze ktos Ci bliski jest ciezko chory, spodziewasz sie ze umrze, ale ciagle masz nadzieje, ze jednak jakos go wylecza. Nagle dowiadujesz sie, ze nie ma szans. Nie zamartwiasz sie? Przeciez od dawna wiedzialas...

Jacob slaby? No tak, jego slaboscia byla Bella. I jego wina to, ze raz po raz wybaczal jej granie na jego uczuciach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Śro 19:31, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Śro 23:59, 18 Mar 2009 Powrót do góry

alternatywnieee napisał:

uważam że nie powinien się tak zamarwiac, przecież od dawna wiedział że Bella wybierze Eda.
Wydaje mi się, że jego rozpacz spotęgowała wiadomość, że Bella wkrótce ma stać się wampirem. Bał się, że nie będzie mógł przełamać się i jego natura wilkołaka weźmie górę. Nie będą mogli być przyjaciółmi. Jeśli nie możesz mieć wszystkiego, to zadowalasz się tym, co masz...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Frantii.
Wilkołak



Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Pią 14:37, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Dla mnie to było strasznie ciekawe doświadczenie.
Serce mi się krajało kiedy Billy dał mu to zaproszenie.
Zrobiło mi się strasznie szkoda Jake'a. Walczył o Bellę,
pogodził się z faktem że wybrała Eda, ale nadal ją kochał.
Kochał i bał się o nią. Nie chciał aby została wampirem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:58, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Franatii mi też się ciężko na sercu zrobiło gdy Jackob musiał tak cierpieć. Choć wiedział, że ma nikłe szanse nadal wierzył, a to zaproszenie i wiadomość o całym ślubie na pewno musiała go załamać. To tak jak by człowiek czekał na przeszczep np. serca i jego ostatnią nadzieją jest ktoś kto zginą w wypadku, zaś rodzina nie wyraża zgody na pobranie organu. Tym samym skazuje chorego na śmierć. Bo dla Jacka pewnie było to tak jakby część niego umarła...
Atomówcia
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz

PostWysłany: Nie 20:06, 22 Mar 2009 Powrót do góry

Nie, nie, nie!
Krew mnie zalewała co chwilę, gdy czytałam te wszystkie wpisy.
Jacob słaby, Jacob tchórzliwy, Jacob...
Aaaaa!
Wy chyba nigdy nie byliście zakochani!
Wszystkie te bzdury, że jeśli kogoś naprawdę kochasz, pragniesz wyłącznie jego szczęścia...
Tak? To ciekawe, czy ten, kto tak powiedział, kochał.
Obsesyjnie, do szaleństwa.
Trudno mi uwierzyć w to, że jeśli czuł aż fizyczny ból, gdy nie widział tej osoby, mógłby stać obok i się uśmiechać, gdy ona całowałaby kogoś innego i wyznawała tej osobie miłość.

Waszym zdaniem bardziej dojrzałe z jego strony byłoby, gdyby był przy Belli? Przecież ona umiała odczytywać jego uczucia. Cała sfora musiałaby słuchać jego myśli, przez co wszyscy szaleliby z bólu... To byłoby dojrzałe?
Nie. Dojrzałe było to, że odszedł, że nie pozwolił, by ktoś odczuł zalewające go uczucia, by Bella cierpiała razem z nim.
Sam chciał to przeżyć, przeboleć, by później móc wrócić i dopiero wtedy próbować cieszyć się jej szczęściem.

Mam nadzieję, że moja wypowiedź zostanie przez Was zrozumiana.
Pozdrawiam,
Ola.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ania4202
Nowonarodzony



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:47, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Ja się nie wypowiadam na temat Jacoba ponieważ należę do grona jego anty-fanek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 17:57, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Dla mnie epilog jest bardzo prawdziwy i bolesny. To bardzo ładny gest ze strony pisarki, że napisała go z jego strony, widać, że go lubi. Z dużym wzruszeniem czytałam o jego cierpieniu i o tym jak sobie próbował z tym radzić. Bardzo kochana i prawdziwa postać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atomówcia
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz

PostWysłany: Pon 22:08, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Ania4202 napisał:
Ja się nie wypowiadam na temat Jacoba ponieważ należę do grona jego anty-fanek


Hmm...
Ale tu chyba każdy może się wypowiadać, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:29, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Dla mnie było to troszkę dziwne. Może i fajne, ale nie jestem do tego tak bardzo przekonana. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że nie za bardzo lubię Jacoba (ale też go nie nienawidzę). Wolę kiedy narratorem jest Bella. Może się to zmieni kiedy wyjdzie MS.
Atomówcia
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz

PostWysłany: Wto 18:44, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Midnight Sun, czyli w końcu coś z perspektywy Edwarda - czytałam to jak zupełnie inną książkę. Chyba podobała mi się nawet bardziej od Zmierzchu.
Choć 2 księga BD również bardzo mnie zaciekawiła...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Wto 22:00, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm, chyba pomyliłaś wątki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atomówcia
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz

PostWysłany: Czw 11:38, 26 Mar 2009 Powrót do góry

Możliwe. Po prostu nawiązałam do wypowiedzi MaQii.
A wracając do epilogu, to co myślicie o zaproszeniu na ślub?
I kartce, którą Edward do niego dołączył?

Myślę, że Edward postąpił właściwie. Może to zraniło Jake'a, ale przynajmniej mógł sam zdecydować...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Czw 12:44, 26 Mar 2009 Powrót do góry

Atomówcia napisał:
A wracając do epilogu, to co myślicie o zaproszeniu na ślub?
I kartce, którą Edward do niego dołączył?

Myślę, że Edward postąpił właściwie. Może to zraniło Jake'a, ale przynajmniej mógł sam zdecydować...


Myślę,że Edward bardzo dobrze zrobił wysyłając do Jacoba zaproszenie, gdyby nie dostałby zaproszenia mógłby poczuć się niechciany, a tak wie,jak wygląda cała ta sytuacja. Oczywiście moim zdaniem nie powinien przychodzić na uroczystość..

Jacob nie jest moim ulubieńcem,jednak zrobiło mi się go tak bardzo zal,że wybaczyłam mu wszystkie grzechy :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Czw 18:08, 26 Mar 2009 Powrót do góry

Sam fakt dania zaproszenia Jake'owi jest wporządku, to było to, co należało zrobić.
Z tym, że myślę, że Edowi dziką satysfakcję sprawiło zajęcie się tym 'szczegółem'. Według mnie powinien dać mu je ktoś inny, bo to, a zwłaszcza list, jeszcze jeden sposób na dyndanie Jake'owi przed nosem swoim zwycięztwem.
Nazwyjcie mnie paranoiczką, ale widzę ten uśmieszek na twarzy Eda, kiedy pisze list.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Czw 18:08, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Egzo
Zły wampir



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:42, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Vicky napisał:

Nazwyjcie mnie paranoiczką, ale widzę ten uśmieszek na twarzy Eda, kiedy pisze list.


No i co w tym złego? Boze... pozwólmy naszemu idealnemu ckliwemu Edwardowi jednak mieć jaja.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Pią 19:59, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Uważaj, zaraz podniesie się larum, że Ed w bezmiarze swojej szlachetności etc. nigdy nie zachowałby się w ten sposób.

PS: on nie ma jaj, on błyszczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin