FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Twilight Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
SophieAnne
Człowiek



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu

PostWysłany: Nie 13:29, 28 Cze 2009 Powrót do góry

Dla mnie najlepsze w "Zmierzchu" były te podchody między Bellą i Edwardem. Strasznie przeżywałam każdą ich rozmowę, każdy dotyk. Tak mocno wczuwałam się w te sytuacje, że miałam wrażenie jakbym to ja poznała kogoś nowego i właśnie się w nim zakochiwała. Miałam wrażenie, że mam swoją malutką tajemnicę. Takich emocji, nie dostarcza żadna inna książka mimo, że Zmierzch czytałam już chyba cztery razy i właśnie czytam po raz piąty po angielsku :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EmiliA
Dobry wampir



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 21:01, 28 Cze 2009 Powrót do góry

Ja właśnie czytam Zmierzch po raz kolejny i czuję się tak jakby czytała pierwszy raz (choć znam całą treść). Nie miałam tak chyba z żadna książką.
Pierwsze spotkanie, pierwsza rozmowa, scena na polanie. Jak to czytam to tylko chichoczę pod nosem, albo jak głupia uronię łezkę. To wszytko jest tak piękne, tak nierealne, że aż nie mogę się powstrzymać.
Rozmowy między Bellą a Edwardem po prostu kocham, są tak przepełnione emocjami i uczuciami...
Nie jest to arcydzieło literackie, ale ta książka ma to coś , co sprawia że jest jedną z moich ulubionych.
Zgadzam się z SophieAnne, pochody były świetne, jak zresztą zawsze między każdą parą na początku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:04, 29 Cze 2009 Powrót do góry

Moja fascynacja rozpoczęła się od filmu. Wciągnął mnie niesamowicie. Ta historia po prostu ukoiła mnie w czasie kiedy moje życie było rozdarte. Rodzice mówili, że zwariowałam:) Ciągle tylko chodziłam i paplałam o wampirach:)
Później postanowiłam przeczytać książkę.
Zgadzam się z większością - jest o niebo lepsza niż film;)
Teraz jestem juz po lekturze całej sagi, i jestem po uszy zakochana w twórczości Pani Meyer.
Gość







PostWysłany: Pon 20:32, 29 Cze 2009 Powrót do góry

Przeczytałam ją od razu po tym jak zobaczyłam, kiedyś przez przypadek zwiastun filmu - wtedy nie był jeszcze emitowany w kinach.
I po namyśle, to chyba podobała mi się najbardziej, bo nie mam do niej żadnych zastrzeżeń :P
Ta fascynacja Belli Edwardem - i odwrotnie, ich pierwsze rozmowy, pierwsze wyznania... Niczym nie zmącone.
To wszystko przeżywało się o wiele silniej niż
w kolejnych tomach.
Paryżanka
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyrzec Podl.

PostWysłany: Wto 13:21, 30 Cze 2009 Powrót do góry

Słyszałam o niej baardzo dużo.Wiele osób mi ją polecało ,ale gdy mówili mi ,że to raczej romans niż horror (sama też tak uważam) raczej nie byłam chętna do przeczytania jej.Gdy byłam w bibliotece jakoś wpadła mi w ręce i postanowiłam ,że przeczytam ją i może mi się spodoba.Mimo iż przypominała bardziej romans - nigdy nie przeczytałam lepszej książki.Fragmenty budowały napięcie ,a niektóre opisy powodowały ,że moje serce prawie wyskakiwało mi z klatki piersiowej Wink Potem siegnęłam po kolejne 3 części ,które przeczytałam migiem i obejrzałam film.Nie mogę uwierzyć ,że Stephenie nie napisała 5 części.Niewiem czy to przeżyję Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bella_
Zły wampir



Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 9:29, 04 Lip 2009 Powrót do góry

Przepraszam, nie wiedziałam gdzie to zamieścić, ale to jest świetne, posikałam się ze śmiechu. Co jest tym bardziej dziwne, bo to wszystko to absolutna prawda;)
(http://nonsensopedia.wikia.com)


Fanka „Zmierzchu” (właść. fanka Jedynego, Boskiego Edwarda) to:

* Rozchichotane zwierzątko w wieku od 11 do 100 lat, najczęściej płci żeńskiej, choć zdarzają się wyjątki, ale wyjątki płci męskiej także podpadają pod hasło „fanka”.
* Zawsze ma przy sobie jeden z czterech tomów Biblii – jeśli widzisz w jej dłoniach czarne, opasłe tomiszcze, które wygląda jakby parę osób solidnie je przeżuło (opcjonalnie wygląda jakby nigdy, przenigdy nie dotknęła go ręka profana), a na okładce widnieje biało-czerwony motyw o enigmatycznym przesłaniu, strzeż się – to może być fanka Twilight.
* Nagle zaczyna odróżniać marki samochodów, ale tylko Volvo, Mercedesa, BMW, Porsche i ewentualnie Astona Martina – bo przecież to może być ktoś z rodziny Jedynego, Boskiego Edwarda.
* Namiętnie używa truskawkowego szamponu do włosów, a na wszelki wypadek wszystkich innych truskawkowych kosmetyków, żeby pachnieć jak Bella (może zjawi się w okolicy Jedyny, Boski Edward i ulegnie jej kuszącej, truskawkowej woni?).
* Śpi przy otwartym oknie na wypadek, gdyby w nocy zjawił się Jedyny, Boski Edward.
* Na jej dłoni dynda kryształowe serduszko (na znak całkowitego oddania Jedynemu, Boskiemu Edwardowi).
* Z upodobaniem moknie na lodowatym deszczu (przecież Jedyny, Boski Edward mieszka w takim deszczowym Forks).
* Każde zdanie zaczyna od gdyby Edward...
* Nie mówi OMG, mówi OME (Oh My Edward).
* Reaguje chichotem na: czerwone jabłka, słowo wampir, słowo wilkołak (choć może na nie z obrzydzeniem zmarszczyć nos), imię Edward pojawiające się w każdym kontekście (łącznie z nekrologami), zmierzch, nów, zaćmienie, świt (choćby wystąpiły w telewizyjnej prognozie pogody), truskawki i milion innych rzeczy, których się nie spodziewasz (bo Jedyny, Boski Edward zawładnął jej duszą i umysłem, więc kojarzy jej się z dokumentnie wszystkim).
* Uważa, że najbardziej HOT są: podkrążone oczy, chorobliwie blada skóra, lodowate dłonie i złote/czarne/czerwone (niepotrzebne skreślić) tęczówki oraz, oczywiście, kasztanowe włosy. Szczytem szczęścia byłoby świecenie się jak bożonarodzeniowa choinka, ale nikt nie jest doskonały (tylko Jedyny, Boski Edward jest).
* Na geografii wytrwale wpatruje się w mapę szukając: Forks, Port Angeles, Jacksonville, Phoenix, Volterry, parku Denali na Alasce etc… (warto wiedzieć, gdzie bywa Jedyny, Boski Edward – kiedy już tam będzie z pewnością GO tam spotka).
* Ma motywy „Zmierzchu” na telefonie, monitorze, plecaku, piórniku, nadgarstku, koszulce, poduszce, podpaskach (nazywają się Bella, czyż to nie urocze?), breloczku, włosach, długopisie etc.

Jeśli nadal nie jesteś pewien czy obiekt obserwacji jest fanką „Zmierzchu” podejdź i powiedz dramatycznym szeptem: Edward za tobą stoi! Jeśli zemdleje, masz pewność – niewątpliwie jest fanką Jedynego, Boskiego Edwarda.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SophieAnne
Człowiek



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu

PostWysłany: Pon 7:48, 06 Lip 2009 Powrót do góry

Tekst z nonsensopedii, też padłam jak go pierwszy raz przeczytałam. Zauważyłam, jednak, że był edytowany prawdopodobnie przez autora, bo gdy go czytałam pierwszy raz przy stwierdzeniu o OME w nawiasie było zdanie, które też mnie rozłożyło, bo Jedyny Boski Edward jest boski. Także dziewczyny cieszmy się, że jeszcze aż tak nam nie odbiło na punkcie kochanego Edzia (chociaż może to tylko kwestia czasu Wink )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klauko
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 14:05, 06 Lip 2009 Powrót do góry

Witam!
Pisze po raz pierwszy, własnie skończyłam czytac pierwsza część sagi :D U mnie zaczeło sie od filmu, a raczej od tego ze nie wiedziałam na czym polega fenomen ZMIERZCHU, obejzałam zdjęcia z filmu i postanowiłam go zobaczyc. Od razu zakochałam się w filmie xD. Potem postanowiłam przeczytac książke, jako ze nie czytam zbyt wiele ponad 400 stron mnie przeraziło. Ale sie przemogłam :) Jak zaczełam czytac to nie mogłam skończyc :D A sam film widziałam 3 razy.

Jednego w ksiązce nie zrozumiałam: Co miała na mysli Bella mówiąc do Edwarda na końcu rozdziału IMPAS, -"Stawiam na Alice" Czy mógłby mi ktos powiedziec o co jej chodziło?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xMysha
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: g-ce

PostWysłany: Wto 19:19, 07 Lip 2009 Powrót do góry

książka po prostu.. wyjechana. Cztając ją zapomniałam o bożym świecie i wystroju pomieszczenia w jakim się znajdowałam. Przeniosłam się natomiast do Forks gdzie rozgrywała się akcja i totalnie pogrążyłam. Kiedy czytałam jakieś szczególne momenty np. bliższy kontakt Belli z Edwardem czy spotkanie z Jamsem po moim ciele przechodziły ciarki i ekstycacja. To coś niesamowitego. Przechodząc obok niej za każdym razem nie mogłam się powstrzymać ona tak kusiła. Już w kilka godziń miałam ją za sobą i dopadły mnie nudy. Sięgnełam po film i oglądałam go codziennie 2 razy w tygodniu. Potem kolejne części. Sama chciałabym się poczuć jak ta bohaterka. Uznałam, że to żałosne i wylałam trochę słonej wody z moich szklanych od wszystkiego oczu.. Z jednej strony chciałabym być vamiprem lub chociaż mieć u boku takiego Edzia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klauko
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 10:45, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Ja jestem juz po 2 cześciach i nie mam co ze sobą zrobic bo nie mam co czytac xD chyba zaraz pobiegne do księgarni :P
Czy Wy tez mialiście tak ze jak czytaliście to w przerwach byliście w takim transie? Ja osobiscie nie mogłam sie na niczym skupic i myslałam wyłącznie o losach bohaterów :) Do tej pory prawie cały czas o tym mysle xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kundzia;)
Gość






PostWysłany: Czw 11:50, 09 Lip 2009 Powrót do góry

Ja jak sobie przypomnę moje pójście w świat i poszukiwanie sagi po bibliotece to mi się chce z tego śmiać :D
Był koniec listopada. Usłyszawszy piosenkę Decode postanowiłam sobie ją wgrać na telefon, bo fajna piosenka miło się słucha. Potem odkryłam, że istnieje coś takiego jak saga i uradowana poszłam w świat poszukiwać książek w bibliotece. Szłam z uśmiechem na twarzy i karteczką w ręku, na której było napisane imię i nazwisko autorki i tytuł (w tym przypadku chciałam na sam początek wypożyczyć zmierzch). Oczywiście imię naszej Stephenie musiałam przekręcić i napisać Stephanie haha. Do tej pory się z tego śmieję :D Zziębnięta wpadłam do biblioteki, podałam pani karteczkę, ta popatrzyła na mnie dziwnym wzrokiem i powiedziała, że nie mają takiej książki. Mina mi od razu zrzedła. Z grymasem na twarzy wyszłam z biblioteki.

Do tej pory mi się chce śmiać z tej Stephanie :D

A co prawda zmierzch zawładnął mną w święta Bożego Narodzenia, bo wtedy odkryłam, że istnieją takie rzeczy jak e-booki i święta minęły mi na tym, że siedziałam na wigilii jak na szpilkach i już chciałam lecieć do komputera i czytać :)
malaczarna55
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)

PostWysłany: Czw 19:37, 09 Lip 2009 Powrót do góry

Wiecie co...może coś ze mna nie tak...może i wy tak macie...
Nie mogę się od Zmierzchu wręcz odciągnąć :) Przeczytam całą sagę i zaczynam czytać od początku,a Zmierzch jest szczególnie mi najbliższy.
Czytałam już tą część tyle razy,że już nawet przestałam liczyć :)
I za każdym razem czuję się tak jakbym czytała tą część pierwszy raz.
Świat Zmierzchu zawładnął mną również nieodwracalnie.
Ta książka posiada jakąś cudowną magię,która za każdym razem jak się powraca do czytania,trzyma czytelnika w takiej euforii,napięciu...
Coś niesamowitego :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chemiczny Romans
Człowiek



Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:56, 09 Lip 2009 Powrót do góry

oj mamy to samo co ty Małaczarna55, mamy... ja na pewno ;pp
za zmierzch zabieram się teraz 4 raz, a pozostałe części czytałam 2 razy.
nie powiem, że czuję się tak jakbym czytała to po raz pierwszy, bo nie mam już takiego mocnego efektu zaskoczenia, ale zawsze jest jakiś dreszczyk emocji, zawsze doszukam się czegoś nowego ;p to tak samo jak z KWN. Za pierwszym razem wręcz nienawidziłam Jacoba, a teraz jest mi szkoda, że on z Bellą się nie zeszli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mistletoe
Moderator



Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 10:26, 13 Lip 2009 Powrót do góry

Temat troszkę się zmniejszył i zapewne wiecie dlaczego. Bezsensowne posty, jednolinijkowce, off top... razem usunęłam tego niecałe 68 stron. Tak więc, radziłabym docenić mój wykorzystany na tę czynność, czas. Zobaczę tutaj choć jednego jednolinijkowca, od razu wysyłam ostrzeżenie, a posta kasuję.

Miłego dnia życzę :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:18, 14 Lip 2009 Powrót do góry

twilight, twilight, twilight jedyna książka którą przeczytalam w całosci , która potrafiła mnie zaciekawić do takiego stpnia że przeczytałam całą sage... szkoda tylko że już sie skończyła :( , za to gram w fajną gierke która mi przypomina całą serie można sie wcielić w wampira i wilkołaka polowania itp jak znajde to wrzuce link dlatego że nie da rady pod postem wkleić linka do tej gierki bo juz nalazłam to doklejam go do tego postu ... [link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam miłego grania.........


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:21, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Gość







PostWysłany: Czw 21:21, 16 Lip 2009 Powrót do góry

No cóż.Czytam co tu ludziska piszecie. i sama nie wiem, co mam na to powiedzieć. Schemat w moim przypadku tak jak u Was. przez przypadek film.szaleństwo,potem książki,zamówiłam sobie całą sagę po angielsku (jestem po filologii angielskiej), a dla córki po polsku. Zanim przyszły książki, wszystko czytałam po nocach, nie mogłam się nasycić tym romantyzmem Zmierzchu, tym napięciem,niewiedzą zakochanych, ich niepewnością, Bella i Edward, ich rozmowy, spotkania,czułe i nie tylko myśli cudo przypomniałam sobie swoje pierwsze miłości,i,to dokładnie jest to!!! Może dlatego, mimo że to nie literatura z górnej półki, sprawia, że człowiek nie potrafi przejść obok obojętnie. Trochę szaleje,Zapomina się, i identyfikuje się z bohaterami. To jest po prostu inaczej napisana ludzka historia miłości. Pierwszej.,Pięknej. Obezwłądniającej. Gorącej. Cudownej. i Niebezpiecznej. Któż tak nie pociąga, jak ten tajemniczy Edward. Każda dziewczyna takiego chce poznać, poświęcić wszystko dla takiej miłości.Zmierzch to taka namiastka zakochania. i każdy w swoim życiu chce to przeżyć. ot i cała filozofia


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 11:30, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Gość







PostWysłany: Nie 11:58, 19 Lip 2009 Powrót do góry

szczerze przyznam, że nie chciałam na początku czytać Zmierzchu. Bo wszędzie było o tym głośno i w ogóle.. aż w końcu koleżanka mnie namówiła, przeczytałam.. i.. nie moge uwierzyć, że byłam tak głupia, że wczesniej tego nie czytałam! To jest genialne!
Edward, Bella i reszta.. jaaj. *_* :D
Laur.
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno

PostWysłany: Nie 16:55, 19 Lip 2009 Powrót do góry

Na początku było tak, że jak przeglądałam TeleTydzień to zobaczyła, że zbliża się premiera książki ( wiadomo o co cho xD ) od razu pomyslałam, że to bedzie cos mega i jak teraz to wspominam to, aż mi sie buzia cieszy, bo jestem taaaka szczęśliwa, że mogłam przeczytać te ksiązki i obejrzeć film. Ach !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:20, 20 Lip 2009 Powrót do góry

Pierwsze wrażenie? Tego nie da się opisać. :) Najpierw oglądnęłam film i byłam poprostu zachwycona, nie mogłam się od niego oderwać, strasznie mnie wciągnął i poprostu MUSIAŁAM przeczytać książkę!! Szybko znalazłam w necie i zaczęłam... Nikt mnie nie mógł od kompa oderwać. :) Przeczytałam bardzo szybko wszystkie części no i kolejny raz oglądnęłam film i wtedy zobaczyłam jaki film jest w porównaniu do książki... Tego też nie da się opisać. :) Obecnie całą sagę przeczytałam dwa razy w necie a film oglądnęłam z jakiś milion. :D I już zaczęłam kupować książki, dziś akurat kupiłam Zmierzch. Obecnie chcę jeszcze przeczytać Intruza.
Gość







PostWysłany: Pon 19:44, 20 Lip 2009 Powrót do góry

Na początku myślałam, że to idiotyzm czytać tę książke, że ludzie robią za dużo szumu wokół tego. Niestety po przeczytaniu sama zsotałam jedna z tych chorych fanek zmierzchu. Ksiązka bardzo mi się spodobała. Stephenie Meyer odwaliła niezły kawał dobrej roboty. Nie dziwie się, że świat pokochał jej twórczość. To jest, żeby ładnie się wyrazić zajefajne.
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin